rek
rek
14.03.2018
Często komentowane 13 Komentarze

Games for Change chce udowodnić Trumpowi, że gry mogą być piękne [WIDEO]

Games for Change chce udowodnić Trumpowi, że gry mogą być piękne [WIDEO]
I'm a lover, not a fighter.

Film ma być odpowiedzią na materiał zaprezentowany w ubiegłym tygodniu przez Biały Dom. Prezydent Trump spotkał się we czwartek z przedstawicielami branży oraz lobbystami, z którymi miał rozmawiać o rzekomym wpływie brutalnych gier na psychikę dzieci i młodzieży. Swych gości uraczył kontrowersyjnym montażem skupionym na brutalnych egzekucjach

W odpowiedzi organizacja Games for Change przygotowała sklejkę scen o zgoła odmiennym wydźwięku. Film, upstrzony ujęciami z Life Is Strange, Journey, Horizon Zero Dawn, LittleBigPlanet, Celeste czy Overwatcha, spróbuje przekonać was (i – daj Bóg – egzekutywę w USA), że nasze medium potrafi być piękne.


W rozmowie z Polygonem Susanna Pollack, prezes organizacji, tak tłumaczy inicjatywę:

Materiał Białego Domu był skupiony na ultrabrutalnych scenach z gier, chcieliśmy podkreślić, że nasze medium może wyrażać znacznie więcej. Wesprzeć twórców gier i graczy, którzy uczestniczą we wzmacnianiu tego medium. To list miłosny do społeczności.


Przypomnijmy, że sprawa wzbudziła kontrowersje także wśród developerów. Warren Spector (Deus Ex, Thief) skrytykował zarówno sam montaż, jak i developerów, którzy ukazują przemoc bez odpowiedniego kontekstu.

rek

13 odpowiedzi do “Games for Change chce udowodnić Trumpowi, że gry mogą być piękne [WIDEO]”

  1. Fajna inicjatywa, dobre wykonanie, ale wrzucanie fragmentow z overwatcha, fortnite itp., czyli gier, w ktorych glownym elementem zabawy jest rozwalka innych ludzi po sieci troche nietrafione.

  2. Oj, ludzie, ludzie…Przecież to NIC nie zmieni. Trump wykorzystuje piętnowanie gier do swojej politycznej gierki zwalania winy na agresję spowodowaną brutalnością elektronicznej rozrywki! Łatwa dostępność broni? Epatowanie super liberalnym statusem państwa? Popisywanie się potęgą militarną przed Chinami i Koreą Północną? Nieee, to jest wszystko cacy, jak najbardziej zrozumiałe! Ale to te gry mieszają w głowach młodym ludziom i potem idą i strzelają do niewinnych w szkołach! „Gry som zue i fokuleee!”

  3. @YogoWafel Akurat tutaj, jeśli się nie mylę, Fortnite jest przedstawiony jako gra o ratowaniu świata (tj. to czym miała pierwotnie być), nie battleroyal, także wydaje mi się ok. Co do Overwatch zgadzam się, tego nie powinno tu być, wszakże tylko o zabijanie i rywalizację w tej grze chodzi :P.

  4. Gdybym był prezydentem jakiegoś kraju i zobaczyłbym Life is Strange, to moją reakcją byłaby delegalizacja gier ze skutkiem natychmiastowym.

  5. @Jacek112 overwatch też ma w sobie piękno, co pokazane jest na tym filmiku. Mi brakuje tutaj widoku Bizancjum z Assassin’s Creed lub sceny pożaru z beyond two souls

  6. @Deadwing, dlatego też nie zostaniesz prezydentem czegokolwiek kiedykolwiek. Co do materiału, trzyma on poziom tego o brutalności gier i niczego nie udowadnia, ani niczego nie podważa. Taka podpowiedź na przyszłość, przeciwieństwem brutalności i morderstw nie są krajobrazu i losowe osoby.

  7. @Jacek112 Problem polega na tym, że laik zobaczy wyrwany z kontekstu fragment. A więc nie grę o ratowaniu świata, a o bieganiu z wielkimi młotami. Podobnie w Horizon zero dawn zaraz ktoś stwierdzi, że może i piękne widoki, ale bohaterka ma miecz i łuk – czyli jest wojownikiem, a co za tym idzie groźnym mordercą. Podobnie będzie z The legend of zelda i Overwatch. Że o leżącym na ziemi ciele w 1:00 nie wspomnę.

  8. @galius887 Wiem o tym, co nie zmienia faktu, że nie jest to główną cechą gry. Większość tych gier to platformówki, czy gry o ratowaniu świata przed czymś nieludzkim, a Overwatch dla kogoś z zewnątrz to e-sportowa strzelanka i nic więcej. |@GolemPL Też o tym pomyślałem i całkowicie się z tobą zgadzam, jednak jeżeli według twórców filmu nadaje się The Legend of Zelda czy Horizon Zero Dawn to Fotnite też.

  9. Dyskusja o szkodliwość „brutalnych” gier wideo to walka, w której nigdy nie będzie żadnego zwycięzcy. Gry od zawsze były bardzo wygodnym kozłem ofiarnym używanym przez ludzi starej daty, którzy nie mieli z nimi żadnego kontaktu, a tylko słyszeli o nich z miejskich legend. Gry mogą być szkodliwe, owszem. Podobnie jak filmy, książki itp. To nie wina medium, ale pojedynczych produktów. A jeżeli ktoś nie potrafi odróżnić świata prawdziwego od wirtualnego to i tak czy inaczej jest tykającą bombą.

  10. @ThirdMan W pełni się zgadzam.Gry same w sobie złe nie są, tak samo, jak książki czy filmy, jednak w każdej tej kategorii rozrywki znajdzie się coś złego, niewłaściwego lub nieprzyzwoitego, ponieważ każdy ma swój pomysł na grę/film/książkę.Tutaj główny czynnik odgrywają ludzie i to jak każdy indywidualnie odbiera dany przekaz.

  11. Inicjatywa może być, ale tu jest potrzebny poważny dialog i chęć rozmowy, a tego do tej pory nie było, pomimo dość nieudolnych prób przedstawicieli amerykańskiego środowiska gier wideo i rządu USA. Ale absolutnie odradzam ozywania przykładów liberalnej, progresywnej polityki poprawności politycznej jako remedium na przemoc i brutalność. Raz, to jak leczenie dżumy cholerą, dwa, polityczna poprawność RODZI przemoc i do niej dąży, jako narzędzia do zdobycia władzy. No i Life is Strange to ogólnie słaba gra…

  12. Czemu nie pokazali Bioshocka ;D Tam to dopiero jest przemoc 😀 I to na małych dziewczynkach 😀

  13. Well you may be alover but you ain’t no dancer!

Dodaj komentarz