rek
rek
13.09.2013
3 Komentarze

Game Industry Trends 2013: Działo się dnia drugiego

Game Industry Trends 2013: Działo się dnia drugiego
Drugi dzień GIT 2013 był bardziej rozbudowany, a jednocześnie odjechał nieco dalej od rozrywkowej strony gier, w związku z czym pojawiło się więcej treści specjalistycznej. Ale! Jeśli chcecie kiedyś tworzyć gry, to coś dla was mam.

Marcin IwińskiMichał Nowakowski – których zna każdy, kto w ciągu ostatniego roku/dwóch lat słyszał o CD Projekcie – opowiedzieli, dlaczego warto być niezależną firmą. Skrótowa prezentacja zawierała kilka anegdot ze wspólnych wzlotów i upadków, które można opisać zwięzłą poradą – wiążąc się z dystrybutorem, czytaj każdą rozmowę tysiąc razy, do góry nogami i pod światło. Najlepiej w obecności prawników. Z trzech różnych miast. I państw.

Ellen Jane AustinGameforge podsumowała działalność i sukcesy firmy („dzisiaj OGame, jutro cały świat”), zaś reprezentant Holandii Roland Klemke podrzucił kilka nazw – jak platformy Spitkom, Emergo czy LogiAssist – dla zainteresowanych edukacją przez gry lub mechanizmy grywalizacji. 

Bardzo ciekawie wyglądała prezentacja Bartosza LewandowskiegoRoboto Translation o dziewięciu zmorach lokalizatorów. Najlepiej przedstawić je tak, jak autor, w punktach:

  • „ma być tanio, szybko i doskonale” – to niemożliwe, da się zachować tylko dwie rzeczy z tych trzech
  • brak kontaktu z grą przed i w trakcie tłumaczenia
  • pliki lokalizacyjne w formie suchego tekstu bez materiałów do odniesienia, np. cut-scen czy opisów otoczenia
  • pliki dostarczane bez kontekstu – nie wiadomo, kto z kim rozmawia etc.
  • opóźniona komunikacja z twórcami lub jej brak
  • głuchy telefon – kiedy chińską grę tłumaczy się najpierw na angielski (bo taniej), a potem na inne języki. Błędy w tłumaczeniu pierwotnym (kiedy jest tanio, nie jest idealnie) wychodzą boleśnie na wierzch w miarą kolejnych tłumaczeń
  • fragmentaryzacja i dostarczanie z czasem wielu kawałków tekstu, czasem powtarzających się – spójności śmierć
  • krytykowanie przez odbiorców zarówno ostrego języka, jak i złagodzonych wulgaryzmów
  • nieuzasadniona i niemerytoryczna krytyka odbiorców i recenzentów, co skutkuje złym wpływem na relację ekipy tłumaczącej z klientami
  • Później trochę czasu poświęcono serious games. Jan Zych chwalił rozwiązania grywalizacyjne w szkoleniu menedżerów bezpieczeństwa, Piotr Magnuszewski dorzucił do tego kilka przykładów ze świata (w tym „growe” planowanie budżetu San Jose), zaś Michał Mochocki Mikołaj Sobociński przedstawili swoje plany gamifikacji kilku kierunków na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. 

    Później jeden panel – jak dzień wcześniej – rozstrzelił się na troje, a w jednej z części Paweł Zawodny Techlandu odpowiadał na pytania prowadzącego Tomka Kreczmara i widowni. Nic przełomowego z tego nie wynikło, za to dużo ciekawsze było wystąpienie Tomka Gopa CI Games poświęcone powstawaniu krok po kroku trailera Lords of the Fallen. Potwierdziło się przy okazji, że wspomniana gra rozpocznie trylogię, zaś oprócz Enemy Front Alien Rage studio pracuje nad kolejnym, niezapowiedzianym projektem, który obecnie przechodzi fazę planowania. Michał Sokólski też odpowiedział na kilka pytań, między innymi o tarcia ze Stewartem Blackiem. Pomińmy, nie mówmy o nieobecnych.

    Piotr Żygadło Artifex Mundi przygotował za to zimny prysznic dla początkujących twórców gier i NIESTETY muszę wam zasadzić wrednego cliffhangera. Autor pozwolił na publikację prezentacji, więc poważniej się nią zajmę, gdy będzie dostępna dla odwiedzających GIT. Wiem, jestem niedobry, ale musicie mi wybaczyć – obecni tu przyszli twórcy z pewnością oczekują poświęcenia większej uwagi tematowi, co nie jest możliwe w sprawozdaniu. 

    Konferencję pożegnał Tomasz Tomaszewski Crouching Koalas, wymieniający zalety modelu pay-what-you-want w kontekście Mousecraft. Promocja studia, świadomość wśród potencjalnych klientów, zarobek przy okazji. Szkoda, że liczby średnio przełożyły się na kopie mimo, że wystarczył dolar – 35 tysięcy wyświetleń strony Mousecraft w sierpniu przy niespełna 1,5 tysiąca sprzedanych egzemplarzy to umiarkowany sukces. Ale nie sądźmy, bo będziemy sądzeni.

    Ogólne, bardziej „felietonowe” podsumowanie w weekend.

    rek

    3 odpowiedzi do “Game Industry Trends 2013: Działo się dnia drugiego”

    1. Drugi dzień GIT 2013 był bardziej rozbudowany, a jednocześnie odjechał nieco dalej od rozrywkowej strony gier, w związku z czym pojawiło się więcej treści specjalistycznej. Ale! Jeśli chcecie kiedyś tworzyć gry, to coś dla was mam.

    2. Lewandowski, Żygadło, Tomaszewski. Znaczy się, że impreza na sportowo 😉

    3. @2real4game – zapomniałeś do tego grona doliczyć Nowakowskiego. 🙂

    Dodaj komentarz