
Fortnite: W tryb Battle Royale w dniu premiery zagrał ponad milion osób

Fortnite pojawił się na radarach pod koniec 2011 roku i w zasadzie aż do tegorocznego lipcowego debiutu we wczesnym dostępie nie było o nim zbyt wiele słychać. Chociaż na oficjalną premierę wciąż musimy poczekać do przyszłego roku, to trudno mówić o braku zainteresowania ze strony graczy – i to mimo tego, że za wczesną wersję gry, która po premierze ma być darmowa, trzeba zapłacić.
Epic Games jednak nie próżnuje. Płynąc na fali popularności bijącego wszelkie rekordy PlayerUnknown’s Battlegrounds twórcy uzupełnili grę o bezpłatny tryb Battle Royale. Ten zadebiutował dopiero 26 września, a już zaledwie dzień później developerzy mówili o siedmiocyfrowych liczbach graczy. Przy okazji premiery rozszerzenia nie obyło się bez kontrowersji – twórcy PlayerUnknown’s Battlegrounds otwarcie wyrazili swoje niezadowolenie z zachowania Epic Games. Tymczasem developerzy dłubiący nad Fortnite’em świętują sukces swojej gry, dając upust swojej radości na Twitterze:
Over 1 million players have partied on the Battle Bus during the first day of Battle Royale! Thank you and party on!
Ponad milion graczy imprezował w Battle Busie podczas pierwszego dnia Battle Royale. Dziękujemy, bawcie się dalej!

Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Fortnite: W tryb Battle Royale w dniu premiery zagrał ponad milion osób”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Darmowy konkurent PUBG nie bierze jeńców.
szkoda że sama gra słaba
Nic nowego…Jest darmowe i bezczelnie używają PUBG przy swojej promocji (O to zresztą są główne pretensje z drugiej strony). Sam tryb jest bardziej arcadowy i o ile nie sądze że całkiem zdechnie od razu jak masa innych podobnych gier, o tyle pozycja Playerunknown’s Battlegrounds jest kompletnie niezagrożona. Pohałasują pohałasują i im przejdzie.
Sam spróbowałem, chciałem zobaczyć o co ten cały hałas związany z PUGB a ponoć ten tryb gry jest podobny. Zagrałem 2 mecze, najpierw zginąłem po 13 sekundach więc za drugim podejściem zrobiłem to co większość czyli przykampiłem. I tak to wygląda, siedzi człowiek zabunkrowany przez kilka minut i czeka na przechodzących przeciwników. A później jak zostaje na mapie ~10 sztuk to mamy do czynienia z małym deadmatchem, z tym że komicznie koślawym i nieudolnym. Gra ewidentnie premiuje kamperów. Trzymam się z dala.
dragonlord90: a na czym na bezczelnosc ma polegac? tym ze stwierdzili ze sa fanami PUBG? Najwieksza promocj zrobilo im samo Bluehole swoim butthurtem o to, ze Fortnite moze dawac takie same wrazenia jak PUBG. Gdyby nie to malo kto by o tej grze slyszal.
Niestety nie daję takich samych wrażeń 🙂 Próbowałem i nie wrócę.
@dragonlord90 lul
@Equisetum witaj w trybie king of the hill, taki sam od lat 😉
@dragonlord90|Jak zauważył kolega Avenien, największy rozgłos wokół Fornite wygenerowało samo Bluehole, ale tak to zwykle bywa, gdy za PR biorą się kompletni dyletanci. To raz. Dwa, że trzymanie kciuki za dalsze sukcesy płatnej wersji demo „zoptymalizowanej” tak fatalnie, że momentami nawet potwory z GTX 1080ti oraz i7 7700K na pokładzie nie wyrabiają, zakrawa na absurd. Ile jeszcze czasu zajmie wam załapanie, że w tym momencie, jako konsumenci, strzelacie do własnej bramki?
To że PR spaprał sprawę to fakt. Sam Brendan Greene powiedział w wywiadzie że wiele gier próbuje teraz skopiować PUBG i nie ma z tym problemu jak długo wnoszą coś od siebie. Problem z Fortnite jest taki że Epic Games ma dostęp do wszystkich zasobów związanych z grą bo Brendan wielokrotnie się z nimi konsultował plus to bądź co bądź ich silnik graficzny. Tak więc ktoś słusznie może mieć obawy kiedy firma mająca znaczny wgląd w twój projekt nagle robi to samo. Tak czy inaczej IMO PUBG jest niezagrożone.
@Equisetum|PUBG nie jest dla każdego. Niewielu ludzi to rozumie i moim zdaniem jest to obecnie trochę rozdmuchane głównie przez streamerów. Co do stylu rozgrywki to owszem, faworyzuje grę bezpieczną i strategiczną. Masz przeżyć, jeśli umrzesz to zaczynasz od zera, nie ma tu miejsca na bieganinę jak kurczak z odciętą głową. Jednym się to podoba (np fanom Army lub DayZ) innym nie i nie ma w tym nic złego. Dodam tylko że można jak najbardziej grać tutaj agresywnie a i z kamperami można sobie poradzić 😀
@Shaddon Ale z tą optymalizacją to Ci o PUBG chodzi? Bo Fortnite jest świetnie zoptymalizowany, bez problemu gram na najwyższych na mojej R9 380 (tylko efekty na najniższych, jest mały błąd że jeśli są wyżej to wywala do pulpitu). Jeśli chodzi o sam tryb – jest ciekawy i kapitalnie zrobiony, tylko celowanie mogłoby być lepsze.
@gimemoa tak, chodziło mu o PUBG. Stary komentarz który najczęściej słychać od osób które gry na oczy nie widziały. Ja ze swoją starą R9 200 gram bez problemu i mało kiedy mam spadki poniżej 60 FPS ale uwielbiam jak mi ludzie mówią że potrzebuje karty za parę tysiaków bo inaczej nie zagram. Pusta demagogia nie poparta żadnymi faktami. Grałem wżyciu w kilka tytułów w early accesie i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że PUBG ma najlepsze wsparcie techniczne jakie dotąd widziałem stąd mój kredyt zaufania.
Zastanawiałem się czy kupić PUBG, prawda jest taka żeby nie informacja że FORTNITE kopiuje o ten tryb i jest darmowy nie wiedział bym. Więc spróbowałem. Grafika ładna ale cukierkowa, bardzo fajna opcja budowania i na tym koniec. Po 2-3 godzinach zdecydowałem że chce spróbować PUBG’a. I nie żałuje, fakt na razie pograłem 2 godziny, ale gra wciąga i daje taką radochę… Jak dla mnie PUBG nie jest zagrożony, mapa wydaje mi się większa, znacznie rozbudowany ekwipunek, dobry system strzelania oraz więcej trybów.
@dragonlord90 napiszę to jeden raz bo szkoda strzępić języka. Twórcom PUBG się poprzewracało w dupach od sukcesu. Nie mają najmniejszych podstaw, poza byciem dupkami, do jakichkolwiek roszczeń czy pretensji.
@Rechot Jakie są jeszcze tryby w PUBG oprócz battle royale?
@Equisetum, przeciez w PUBG to w zasadzie to samo, wlacznie z premiowaniem gry z przyczajenia. Taki styl tego typu gier. PUBG nie byl pierwszy z ta formula na rynku choc do tej pory najlepiej ja wykonal. W Fortnite na plus tutaj ewidentnie mozliwosc destrukcji i konstrukcji wlasnych przeszkod czy fortyfikacji. Podejrzewam, ze wiele osob traktuje Fortnite jako demo samego modelu rozgrywki. Battlegrounds jest plany, nie kazdemu tego typu gra odpowiada wiec sobie przetestuja i ocenia czy to na ich nerwy.