rek
rek

Firewatch sprzedaje się rewelacyjnie

Firewatch sprzedaje się rewelacyjnie
Debiutancki projekt studia Campo Santo znalazł drogę do zaskakująco wielu domów.

Grę w wersjach na PC, XBO i PS4 zakupił łącznie ponad milion osób. Według serwisu SteamSpy ponad połowa z nich zdecydowała się strzec lasów Wyoming na pecetach. Dane dotyczą zarówno kopii zakupionych bezpośrednio na platformie Valve, jak i w innych punktach sprzedaży. Jak na produkcję niezależną to naprawdę solidny wynik!  

W ramach podziękowania studio opublikowało na swoim profilu stosownego tweeta:

Sometime late last year we sold our one millionth copy of Firewatch. Thank you all so much! pic.twitter.com/7LSTqWuU8Q

— Campo Santo (@camposanto) January 3, 2017

 

rek

13 odpowiedzi do “Firewatch sprzedaje się rewelacyjnie”

  1. Czyżby chodziło o świetną symulacje kontaktu z drugim człowiekiem tak jak w wiedzmnie3

  2. Czy ta gra to cos wiecej niz stylowo wygladajacy, zawieracy potezny ladunek emocjonalny i filozoficzne przemyslenia symulator spacerowicza ? Nie sledzilem jej losow, niespecjalnie sie orientuje, ale tak te gre kojarze z zapowiedzi i recek.

  3. Dla jednych milion to sukces…

  4. Bo to bardzo fajna gra jest.

  5. @SolInvictus po krótce to tak. Choć jakieś tam elementy zręcznościowe są obecne to jednak gra stoi klimatem, charakterystyczną oprawą i bardzo dobrze napisanymi oraz odegranymi dialogami. Jak dla mnie to wystarcza żeby uznać ją za dobrą grę

  6. @KrzywyBimber A kiedys dam szanse. Preferuje gry stawiajace na mechanike, ale skoro stoi klimatem… On jest najwazniejszy. Do tego ciekawy styl graficzny i mowisz, ze dobre dialogi. Wyniki sprzedazy tez sa niezlym wyznacznikiem jakosci – zwlaszcza kiedy nie mowimy o hajpowych megahitach. Zwyczajnie nie lubie pseudoartystycznego/filozoficznego/metafizycznego zadecia pozbawionego godnej wznioslej formy tresci.

  7. Kupiłbym ale nie ma spolszczenia, a ja w językach jestem słaby.|Samo spolszczenie scenariusza kosztuje firmę grosze, jak zarabiasz na grze miliony to ile może kosztować spolszczenie? Znam ludzi którzy zrobią to za 2000zl albo za mniej, często sami spolszczaja filmy na różnych CDA. Ale nie tutaj trzeba mieć nas gdzieś, jakoś inne firmy nie mają problemy aby dać język polski.. albo niech dają polski albo niech taniej sprzedają gry, odkad pamiętam to gry zawsze miały trzy podstawowe języki.. szanujmy się.

  8. @joeblack1989 I dlatego dalej nie ucz sie jezykow, odmawiaj sobie i narzekaj tak cale zycie. Ferrari tez powinno byc tansze, bo Ciebie nie stac ? Na twoim miejscu raczej cieszylbym sie, jesli spolszczenie jest. Lokalizacja kazdej dostepnej na rynku gry nie jest ani normowana przez prawo, ani nawet nie mozna tego uznac za zwyczaj. Zdarza sie coraz czesciej, ale obejmuje ona zwykle wieksze tytuly i od wiekszych wydawcow.

  9. Przecież jest spolszczenie tej gry … fanowskie ale jest.

  10. @solinvictus skoro telefony sprzedawane w Polsce muszą mieć Polski język to czemu gry tego nie mogą mieć? Życzę Ci aby każda gra była po Chińsku to też powiem że „ucz się języka” może ja nie mam zamiaru uczyć się jednej słusznej Religi tudzież języka? Ale to jedno a dwa że spolszczenie dla twórców którzy sprzedają grę w kraju gdzie żyje naprawdę dużo graczy (6 największy kraj w Europie) powinno być i tyle… To jest brak profesjonalizmu co do tworzenia gier i marketinugu..

  11. Spolszczenie by kosztowało ich z 2000zl, spokojnie znalazło by się chętnego to tylko scenariusz… A zakładając że grę może kupić około 50000graczy z czego 5 tysięcy zyskali by że grę spolszczyli to już mają na czysto około 40.000zl… Danie nowego języka nie jest wcale jakieś skaplikowane… Jeszcze rozumiem jakby polska była krajem typu Węgry ,Czechy gdzie żyje z 7 razy mniej ludzi… Ale to w ogóle się im nie opłaca.. to czyste lenistwo.. to nie gracz powinien się dostosować a developer, to gracz kupuje

  12. To jak powornwanie socjalizmu i kapitalizmu, w socjalizmie nikomu na niczym nie zależy bo kasę zawsze dostanie z podatków stąd mamy takie ceny za np bilety kolejowe czy autobusowe, oni za bilet do miśka żądają 270zl mimo że prywatny przewoźnik chce około 100zl, a czasami zmniejsza cenę tydzień przed wyjazdem, ale koleje czy PKS nigdy nie zmniejsza bo im to zwisa, dostają kasę z rządu i niechby jechał pusty autobus to mają gdzieś… Tak samo jest z rynkiem gier, zwisa im ale pewnego dnia klient ich rozliczy

  13. I nie o to chodzi że ja rządam nie wiadomo czego, po prostu chciałbym kupić grę z napisami, w kinach tego problemu nie ma, a też mogliby nas olać i dawać filmy w innych językach bez napisów, mam gdzieś dubbing, głupie napisy.

Dodaj komentarz