
FIFA: Dokumenty EA wskazują, że firma „wabi” graczy do trybu Ultimate Team. Wydawca zaprzecza

Stworzenie trybu Ultimate Team spokojnie można określić mianem jednego z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Electronic Arts. Gdy pojawił się w Fifie 13 nie podejrzewaliśmy jeszcze, że za kilka lat będzie stanowił centralny punkt nie tylko piłkarskiej serii firmy, ale także całego jej rocznego budżetu. Uzależniająca moc FUT-a ściągnęła na niego zresztą sporo gromów, a groźba uznania loot boksów za formę hazardu (jak stało się to np. w Belgii) wisi nad nim już od kilku lat.
Najnowsze doniesienia CBC na pewno EA w walce o dobry wizerunek nie pomogą, nawet jeżeli nie są aż tak znowu zaskakujące. Portal wszedł bowiem w posiadanie 54-stronicowego dokumentu – czy raczej prezentacji biznesowej – dotyczącego rozwoju Fify 21. Wynika z niego, że głównym celem wydawcy jest „zwabienie” różnymi komunikatami jak największej liczby osób z innych trybów do Ultimate Team. W jednym miejscu czytamy np. „Wszystkie drogi prowadzą do FUT-a”, w innym:
FUT jest kamieniem węgielnym, a my robimy wszystko co w naszej mocy, aby przyciągnąć do niego graczy.
Trudno jednak określić treść dokumentu mianem szokującej – wszyscy fani Fify doskonale zdają sobie sprawę, że Ultimate Team od dawna jest oczkiem w głowie EA. Zresztą sami gracze kupują kolejne odsłony przede wszystkim dla tego trybu. Electronic Arts postanowiło jednak zareagować oficjalnym oświadczeniem w tej sprawie, zarzucając CBC przedstawienie dokumentu bez odpowiedniego kontekstu.
[…] Każdego dnia staramy się zapewnić graczom wybór treści, które podsycają ich podekscytowanie i przywiązanie do sportu oraz znajomych. Dlatego jesteśmy tak rozczarowani doniesieniami medialnymi na temat FUT, które zignorowały ważne informacje i kontekst, w wyniku czego powstała sensacyjna historia z fałszywym przedstawieniem faktów. Fakty są następujące: […] Nie „popychamy” ludzi w kierunku wydawania pieniędzy na nasze gry. Tam, gdzie oferujemy taki wybór, bardzo uważamy, aby nie promować wydatków ponad zarobki w grze, a większość graczy Fify nigdy nie wydaje pieniędzy na przedmioty w niej.
Dalej EA wymienia też narzędzia, jakie dodało do produkcji, by użytkownicy mogli kontrolować czas spędzany w grze, swoje wydatki etc. Przypomina też o narzędziach kontroli rodzicielskiej. Oświadczenie kończy się stwierdzeniem, że loot boksy oferowane przez EA nie są zdaniem firmy formą hazardu:
Zdecydowanie nie zgadzamy się również z tym, że FIFA lub którakolwiek z naszych gier ma związki z hazardem. Organy regulacyjne w wielu krajach na całym świecie oświadczały publicznie, że w sytuacji, gdy nie ma możliwości wypłaty pieniędzy, skrzynki z łupami nie stanowią hazardu. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze produkcje były traktowane zgodnie z ich przeznaczeniem, w tym podejmując działania przeciwko tym, którzy naruszają nasze zasady dotyczące handlu poza grą. Uważamy, iż żaden z niedawnych pozwów wniesionych do sądu w USA lub Kanadzie nie ma uzasadnienia i jesteśmy przekonani, że sądy przyznają nam rację. Niedawno sędzia Sądu Federalnego Stanów Zjednoczonych odrzucił pokrewną sprawę, stwierdzając, że „brak jakiejkolwiek możliwej do przeniesienia do świata rzeczywistego wartości zdobytych przedmiotów powoduje, iż znajdują się one poza prawem hazardowym”. Zatem ponownie, popierając wszystkie te punkty widzenia władz, nie uważamy, aby jakikolwiek aspekt gier EA stanowił hazard.
Jak już wiemy, nie wszyscy sędziowie na świecie zgadzają się z powyższą argumentacją. Zapał, z jakim Electronic Arts broni FUT-a, wcale jednak nie dziwi, patrząc na generowane przez tryb przychody.

Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “FIFA: Dokumenty EA wskazują, że firma „wabi” graczy do trybu Ultimate Team. Wydawca zaprzecza”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tak ja nie lubię EA za wiele kwestii związanych z Fifą (nowe wydania nawet już nie udają, że nie są głównie tylko aktualizacjami składów z nowym kolorem w menu, wiele nawet prozaicznych błędów często nie doczeka patchowania, bo EA już myśli nad następną odsłoną) tak tutaj muszę przyznać że ktoś robi z igły widły. Wabienie do FUT-a to zwyczajny marketing, EA nie wymusza też na nikim kupowania paczek.
Oświadczenie EA jest równie szczere co wypowiedzi Morawieckiego, a zatem podpada pod kategorię fantastyki potocznie nazywanej „bullshitem”. To jednak zrozumiałe i dziwić nie powinno, w przeciwieństwie do zachowania „wielorybów” napędzających FUT. EA robi co robi, bo tylko głupiec nie sięgnąłby po miliony leżące na ulicy.
Nie można tego nazwać wabieniem, ponieważ nie wpływa to na inne aspekty gry. Wabieniem jest np. multi w Mass Effect 3 (świetne swoją drogą), bez którego nie uzyskamy 100% gotowości naszych sił zbrojnych i spotakmy się z gorszym zakończeniem trylogii (Ziemia ulegnie większemu zniszczeniu). Przy okazji, przeważnie ludzie kupują też co roku nowe fify właśnie dla tego trybu (raczej nie dla kariery), więc także uważam, że robią z igły widły (mimo, że model biznesowy fify oceniam bardzo negatywnie).
Fifa to taki mobilniak z produkcją gry AAA, wszystko tam jest tak zaprogramowany aby wydawać hajs na karty z piłkarzami. wyskakujace okienka, reklamy, promocje na pakiety kart, eventy. wszystko to mówię tutaj o fifie w którą nie grałem od czasów podstawówki. Po prostu widzę co ea robi w innych swoich grach i nie uwierzę że w fifie jest inaczej. projektowanie ich gier nie zaczyna się od słów „jaka grę robimy?”, tylko „Jak zmonetyzujemy progres graczy?”. Robi tak ubi i Activision i inne firmy. Rak gamingu.
@gamingman21 Nie powiem, że się mylisz, ale nie jest aż tak źle. FUT ma wiele wad, ale spokojnie można grać bez wydania ani złotówki, a sporo kart z dobrymi graczami można zdobyć zwyczajnie grając mecze. Od lat nie kupiłem nawet jednej paczki kart, a mam kilka składów o statach 90+, którymi mogę grać w lidze weekendowej. Zawsze znajdzie się taki co to musi mieć Gullita w składzie, a potem jego kupiony skład dostaje łomot od gościa z meta graczami za śmieszne pieniądze, ale kto bogatemu / głupiemu zabroni.
Nie twierdzę że wszyscy co w to graja to kupują te pakiety. Po prostu gra co chwilę ci wyświetla pogrubioną świecąca pikajaca reklamę typu „kup pan, dej piątka”, czy co tam innego. Sony PlayStation jest jeszcze bardziej perfidne bo pod launcherami gier potrafi wyświetlać pakiety z punktami do różnych gier , za pieniądze. Za zło uważam jeśli projektowanie jakiejś gry zaczyna się od monetyzacji, a potem to obudowuje się w mechaniki gry. Dla mnie takie coś to chłam a nie gra.
Gram w Fifę od 2000 roku i gram aktywnie w futa. Nigdy nie wydałem ani złotówki, a skład mam bardzo dobry (rok temu miałem totsy z premier League i ikony na koniec), więc da się grać z powodzeniem bez wydawania jakichkolwiek pieniędzy. Promocje zachęcają też zwykłych graczy do handlu w grze i robienia wyzwań budowania składu, bo jest nowy content, a nie kupowania paczek 😉 najwięcej na paczki wydają pro gracze, ale oni z tego żyją. Ja wolę pykać dla przyjemności 🙂
@taz159357 W przypadku Mass Effect 3 opowiadasz głupoty, bo da się uzyskać najlepsze zakończenie grając tylko w kampanię. Jeden z programistów wypowiedział się na ten temat, wystarczy przeczesywać planety w poszukiwaniu artefaktów, ja tak roiłem i dostałem najlepsze zakończenie.
@Pipes Dla przyjemności to się gra w sezony, a nie w grę P2W.
@goliat Możesz mieć rację. Jednak zakładam, że mało jest osób, które czytają wywiady z programistami na temat zakupionej gry komputerowej. Jeśli mapa armady pokazuje, że mam 50% gotowości galaktycznej, a zwiększyć ją mogę tylko przy pomocy multi, w takim razie już jestem zwabiony do wypróbowania tego trybu.
@Fytyny grałem w sezony od fify 10 do 16, ale z uwagi na coraz mniejszą liczbę ludzi i coraz dłuższy czas czekania na rywala, przeszedłem na futa. Siłą futa dla mnie jest widoczny progres 🙂 Taki mam skład (nie wydałem ani złotówki i w tym roku dla zabawy gram tylko piłkarzami, których sam trafiłem / zdobyłem dzięki sbc): https:www.futbin.com/21/squad/3967132
Ale co w tym odkrywczego? Firmy tak robią inie ma w tym nic dziwnego. W GTA na ekranach ładowania i w menu masz informacje że w online jest taka nowość, albo taki bonus do XP itd. Czy to jest dziwne? Czy to jest niemoralne?|Tyle w temacie. Niedługo ktoś będzie zszokowany, że firmy zachęcają do swoich produktów tworząc reklamy :O
@goliat od tego tam była stronka, by wysyłać stateczki na planety 😀