
Far Cry 5: W co-opie jeden z graczy nie zapisze swoich postępów…

Tak przynajmniej zaświadczają redaktorzy GameStara (największy niemiecki magazyn dla graczy i największy tamtejszy portal związany z grami).
Ubisoft podkreślał (również podczas E3), że „piątka” będzie pierwszą odsłoną serii, w której w kooperacji zaliczymy całą kampanię. I był to spory magnes, zwłaszcza że Primal i Blood Dragon w ogóle nie oferowały co-opa, a w trzeciej i czwartej odsłonie ograniczono się do kilku niewielkich fragmentów, jakie mogliśmy rozegrać z kolegą lub koleżanką.
Jeżeli GameStar ma rację, znaczy to tyle, że (prawdopodobnie) by przejść tryb fabularny, dwoje ludzi będzie musiało grać wspólnie na dobre i na złe, bo inaczej postęp w historii oraz zdobyty rynsztunek i umiejętności zachowa wyłącznie host.
Ubisoft nie zdecydował się jeszcze odnieść do sprawy. W tzw. międzyczasie odsyłam do aktualnego wydania CDA, w którym nad piątym Far Cry’em pochylił się kolega redaktor Cross.

Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Far Cry 5: W co-opie jeden z graczy nie zapisze swoich postępów…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ubisoft coś schrzanił w swojej grze? ZATRZYMAĆ PRASY!
Nie pojmuję tego typu idiotyzmów. Dla mnie jest to dowód niedbałości i spory minus. W wielu produkcjach występują odchyły od standardów dobrego co-opa i jest to niesamowicie irytujące dla fana tego rodzaju rozrywki.
Chyba w trzeciej i czwartej, bo piąta jeszcze nie wyszła.:)
Może zdecydują się na takie samo rozwiązanie jak co-op w Wildlands?
Ubisoft od zawsze miał problemy z zapisywanie stanu gry w sieci by mogli się postarać o lepszych programistów.
Znów 'ubi robi z siebie kupę.
Nie uwierzę w to ,że nie da się tego ogarnąć, w innych grach problemu z tym nie ma.
Promują co-op’a a potem strzelają sobie w kolano, pewnie jeszcze połączenie P2P lolZ drugiej strony po co mają to robię, pozwalać na zapis postępu itd?
Przecież mogą to olać by ludzie przechodzili grę/fragment kilka razy, a potem Ubiszajs będzie się
chwalić statystykami ilu to ludzi grało i ile czasu ludziom zajęło przejście grę itp. itd.
Jakieś ploty, a do premiery daleko, ale cebula musi najeżdżać na UBI bo taka tradycja. Racja to nie jest miła wiadomość, ale może poczekajmy z osądami
Mam kilka gier od Ubi. Ostatnia jaka kupilem bylo rainbow six siege. I przekonalem sie ze nie warto kupowac nic od ubi. No EA juz dawno nie tknalem a od niedawna CA omijam….
@keksxd Ubisoft sumiennie sobie zapracował na opinie więc skąd to zdziwienie? Posiadam ich kilka głośnych produkcji w bibliotece i nie dziwie się że ludzie wierzą takim plotkom bo oni potrafią odwalić takie cyrki 😉
Może i potrafią, wiadomo liczy się „pinądz”, ale każdy potrafi, nie tylko UBI |@MadMoose ja mam na odwrót, mam praktycznie każdą grę Ostatnich lat od Ubi i mimo kilku wad prawie każdą bym polecił, a już szczególnie R6 Siege – rzadko kiedy coś mnie tak wciąga, a dodam że nie przepadam zarównano za FPS-ami jak i grami Multiplayerowymi.|I dziwi mnie że to UBI zawsze dostaje się najbardziej.
Plują tu ludzie na ubi, a to mógł być najzwyklejszy bug w grze, która do sprzedaży ma trafić za ponad 6 miesięcy. Ludzie spokojnie, ja wiem, że preorderowe szaleństwo z jakiegoś powodu dalej niektórych dopada, ale poczekajcie z pluciem aż gra faktycznie wyjdzie i będą recenzować gotowy produkt. Wtedy możemy wszyscy razem zgodnie opluwać ubi.
A ja słyszałem, że to tylko plotka, i że to taka kontynuacja hejtu na Ubi i skoordynowana akcja, mająca na celu spadek akcji na giełdzie i ułatwienie przeprowadzenia akcji przejęcia przez Vivendi, aby Vivendi wkroczyło do akcji i samo pokazało jak się robi gry akcji…| |Eh…
Hmm… To Blood Dragon nie był przypadkiem modem do trójki?
Ja tam jestem spokojny, bo wierzę, że Ubi załata to do premiery. No znaczy, jeżeli to w ogóle jest prawda.
Już w czwartej części tak było. Co prawda tam nie dało się przejść razem kampanii, a jedynie zadania poboczne, które i tak zaliczał tylko host. Poza tym w trybie kooperacji zdarzały się różnego rodzaju babole jak na przykład różnice w tym co widział, a raczej czego nie widział drugi gracz. Czasami w ogóle trudno było się z kimś połączyć. Zmarnowały potencjał. Jeśli w najnowszej części nie ulegnie to zmianie, to moje zainteresowanie tym tytułem diametralnie się zmieni 🙁
@Cichociemny222 no, Blood Dragon był „samodzielnym dodatkiem” do 3, jej spin-offem, w sumie to Primal jest tym samym dla 4.
Czytając ten artykuł to przychodzi mi tylko jedno na myśl , to po co w ogóle grać w co-opie, skoro nic z tego nie będziemy mieć? Jeśli nie jest się hostem.
Czekam na ta odslone z niecierpliwoscia.