
Far Cry 5: Są pierwsze recenzje

W momencie publikacji newsa wersje na PS4 i PC zatrzymały się na Metacriticu na 81%, edycja na XBO może się zaś poszczycić średnią rzędu 89%.
Tradycyjnie rzućmy okiem na reakcje najważniejszych mediów:
Jednym z orędowników tytułu jest Kai Powell z Wccftech. Docenia on zmianę scenerii, możliwość szybszego (w stosunku do poprzedniczek) odblokowania całego świata gry, obecność najbrutalniejszych i najbardziej szalonych antagonistów w całej historii cyklu oraz sposobność do rozegrania w co-opie całej kampanii (w „czwórce” można było zaliczyć w ten sposób jedynie specjalne sekwencje). In plus traktuje uproszczenia systemu progresji i craftingu. Recenzent dostrzega również potencjał „imponującego” edytora, pozwalającego stworzyć nowe poziomy i misje.
Far Cry 5 nie wydaje mi się reformacją formuły, która sprawdza się dobrze od lat, ale raczej przechrzczeniem jej na coś nowego. Ubisoftowi trudno byłoby zmazać grzechy gier z otwartymi światami (…) ale niezależnie od tego, czy zamierzasz odbyć podróż do Hope County sam, czy z przyjaciółmi, idylliczna sceneria tak mocno kontrastuje z akcją, że nie da się przejść obok tego Far Cry’a i pominąć go.
Chris Jecks z Twinfinite też wyraża entuzjazm (chociażby względem kooperacji i fantastycznego odwzorowania Montany), ale ma kilka drobnych uwag (długie ekrany ładowania, sporo fetch questów). Jak większość krytyków, punktuje, że…
Far Cry 5 to dokładnie to – więcej Far Cry’a. Jeśli nigdy nie byłeś fanem serii, nie zrobi nic, byś zmienił zdanie. Jeśli pokochałeś odbijanie posterunków i wysadzanie rzeczy w Himalajach, polubisz te same czynności w Hope County.
Justin Clark ze Slant Magazine porównuje setting gry (władzę w sporej części Montany przejęli zeloci, których podporządkował sobie samozwańczy mesjasz) do Outlasta II. Jak jednak twierdzi, o ile horror Red Barrels nie był przesadnie subtelny w ukazywaniu skutków religijnego fanatyzmu, shooter Ubików razi zarówno komiksową estetyką, jak i „brakiem odwagi, by powiedzieć cokolwiek, co odnosi się do bardzo realnych problemów”. Ogółem – twierdzi krytyk – gra niewiele różni się od poprzedniczek, a już zwłaszcza od poprzedniej numerowanej odsłony. Drobne usprawnienia (brak konieczności wspinaczki na wieże radiowe) idą w parze z kilkoma krokami do tyłu (bo – argumentuje – cóż nam po możliwości wezwania niedźwiedzia grizzly, gdy w „czwórce” jechaliśmy na grzbiecie słonia, mając u boku tygrysa szablozębnego?).
Naszą recenzję Far Cry’a 5 przeczytacie w nadchodzącym CDA 05/2018. Po cichu zdradzę, że gem nieco zaniży średnią ocen.

Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Far Cry 5: Są pierwsze recenzje”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Bynajmniej nie mamy przed sobą nowego mesjasza. (Słowo klucz to
No ale halo, ocena 82/100 (średnia arytmetyczna z podanych przez Papkina), to niby taka zła ocena? Może o mesjaszu trudno mówić, ale wydźwięk tytuły brzmi jakby gra była co najwyżej dobra. Wy raczej ósemek nie dajecie marnym tytułom.Inna sprawa, że Far Cry zaczyna coraz bardzie przypominać kotlecika tylko z innymi dodatkami, a przez coraz gorszą optymalizację z gry na grę (Denuvo również odpowiedzialne) tego kotleta kroi się coraz gorzej. Hmm…to w sumie ma sens jak się chwilę zastanowić.
Z tego co wyczytałem, to warto zagrać, ale lepiej poczekać na obniżkę ceny, bo 200 złotych to dużo, a swoje premiery miało lub będzie mieć wkrótce kilka hitów jak Ni No Kuni 2, A Way Out czy God of War.|Btw: Recenzją Slant radzę się nie sugerować, bo autor przez znaczną ilość tekstu rozwodzi się nad ideologią religijną i coś tam wspomina w paru zdaniach o samej grze. Coś w stylu Wiedźmin 3 jest zły, bo są sami biali, kobiety są traktowane przedmiotowo, a główny bohater musi być facetem.
Z Far Cry’ami jest jak z bardzo dobrą wołowiną, której Ubisoft zakupił zapas 5 lat temu. Znakomicie smakowała będąc świeżo zrobiona, z egzotycznymi dodatkami. Potem tą samą wołowinę wykorzystano w przystawce, w smaku bardzo pikantną i średnio wysmażoną. Była męska, jak kino lat 80. 2 lata później tą samą wołowinę połączono z orientalnym curry. Wyszło ciekawe połączenie, jednak czuć było, że mięso było mrożone, lekko mdłe. Podobnie z FCP i FC5. Co z tego że materiał dobry, jak ma 6 lat i jest rozmrażany?
Jak dadzą do CDA za parę lat to MOŻE zagram, póki co rzygam każdą grą od Ubi, bo każda następna nie różni się od poprzedniej ( ok, może wyjątkiem będzie AC Origins ale nie mam zamiaru go kupować póki co ).To że usunęli wieże nie sprawi że gra przestanie być monotonna, czy poza tym są jakieś „zmiany” względem 3??? celowo nie wymieniam 4, bo tam zmieniona została tylko mapa 🙂
Hmm, tak się ten Far Cry naprasza i naprasza… może w końcu odpalę FC3?
Poczekajmy na prawdziwie rzetelne recenzje, czyli graczy, to zobaczymy czy będą chociaż blisko oceny „recenzentów”. Gracza nie oszukasz. I błagam kupujcie tylko oryginalne gry w dobrych cenach (np. http://www.lowcygier.pl) i wersje typu GOTY z PEŁNĄ zawartością i porządnie zpaczowane. Dbajmy o swoje ciężko zarobione pieniądze i nie dajmy się oszukiwać!
@zadymek Olej FC3 i jeżeli już zacznij od 4.
Chyba nikt nie spodziewal sie czegokolwiek innego. Bardzo lubie formule FC, ktorej nie chcialbym zmieniac, a od 5ki oczekuje jedynie wiecej i lepiej tego samego. Esencja tej gry to zdobywanie posterunkow cichutkim podrzynaniem gardel wartownika za wartownikiem i rownie fajnej rozpierduchy gdy w koncu cos pojdzie nie tak. I to cholernie fajne, a Ty lubisz to albo nie. Owszem, przydalaby sie lepsza fabula ogolem jak i questow, ale zmiany rozgrywki zrobilyby z FC to co Origins zrobil z AC – inna gre.
Seria GTA to tez przeciez w kolko to samo. Wywala kregle, dodadza golfa. To samo, bo dobre i nie ma potrzeby tego zmieniac. Od tego robi sie inne gry.
@gelinor że co? jak od 4 może co prawda trochę lepiej wyglądała ale serio klimat w którym zamiast szukać prochów matki roz****asz Kyrat jest mniej wciągający od od dżungli w której jesteś sam i pomagasz odbić przyjaciół czyli ludzi których znasz a nie obcych za złotego szlaku