rek
rek
12.02.2013
Często komentowane 32 Komentarze

Fallout: New Vegas ? Sequel? „Gra, w której The Walking Dead spotyka się z Falloutem”

Fallout: New Vegas ? Sequel? „Gra, w której The Walking Dead spotyka się z Falloutem”
Fallout: New Vegas posiadało co prawda wiele błędów, ale jednocześnie była to niezła produkcja, chwalona także przez fanów pierwszych dwóch, klasycznych odsłon serii. Jej twórcy z Obsidianu chcieliby stworzyć jej kontynuację. I mają już wstępny projekt.

Feargus Urquhart, prezes Obsidianu, w wywiadzie udzielonym serwisowi Rock, Paper, Shotgun zdradził, że wraz ze swoim zespołem chciałby stworzyć kontynuację Fallouta: New Vegas. Zaznacza jednak, że gra różniłaby od odsłon serii stworzonych przez Bethesdę.

Jak mówi:

Jeśli zrobilibyśmy Fallouta: New Vegas 2 albo po prostu nowego Fallouta ?, najprawdopodobniej odcięlibyśmy się od dokonań Bethesdy. Pozostalibyśmy [wraz z akcją gry] na zachodnim wybrzeżu [USA], ponieważ stamtąd pochodzimy. Oni [Bethesda] są ze wschodniego.

Dodaje:

Potrzebujemy też interesującego miejsca akcji. Mogłoby nim być na przykład Los Angeles. Fallout LA. To byłoby ciekawe. Najprawdopodobniej wybralibyśmy The Boneyard, lokację z pierwszego Fallouta. Mogłaby ona inaczej wyglądać [niż w oryginale]. Moglibyśmy stworzyć grę, w której The Walking Dead spotyka się z Falloutem ze względu na problemy z radioaktywnością.

Oczywiście są to tylko wizje, które muszą lub nie muszą się ziścić. Ale czy chętnie widzielibyście zombiaki w postapokaliptycznym świecie Fallouta?

rek

32 odpowiedzi do “Fallout: New Vegas ? Sequel? „Gra, w której The Walking Dead spotyka się z Falloutem””

  1. Jezu Chryste, Kocham Fallouta, szczególnie 3 i NV. Kontynuacja to spełnienie moich marzeń. Gra jest tak niesamowita, że przechodziłem ją z 10 razy, zawsze z inną kombinacją, + ZAWSZE, ale to ZAWSZE odkrywam coś nowego przy nowym sejvie. Jeżeli wydadzą taką Los Angeles, dla przykładu, kupuje kolekcjonerkę z miejsca, najlepiej w kilka sekund po wydaniu. Boże, dopomóż twórcom tego arcydzieła!

  2. Nie 🙂 w falloutach pasuje mi motyw „człowiek człowiekowi wilkiem”, a nie „zombi zombi zombi”

  3. Taaa… zróbcie kolejną grę o zombie.

  4. Fallout: New Vegas 2 for Xbox 720.

  5. Nowy Fallout od Obsidianu? TAK! Znowu zachodnie wybrzeże? TAK! Zombiaki jako główny motyw gry… o bogowie, nie. O ile zombie jako jeden z rodzajów wroga mi nie wadzi, to tworzenie całej fabuły skupiającej się na zombiakach… błeh, skąd ostatnio w ogóle wzięła się tak wielka popularność tego motywu?

  6. Prawda jest taka, że w Falloucie bardziej chodzi o moralność gracza niż strzelanie. Mało kto pamięta więcej niż 3-4 misje z Fallouta, ale każdy pamięta swoją moralność: czy był dobry, zły czy neutralny. Z zombie tego problemu nie będzie i po przejściu nikt o niej nie będzie pamiętać…

  7. Fallout tak samo jak BioShock to bardziej podróż wgłąb siebie, wspaniała historia w której problemy są przyziemne i „ludzkie”, a nie bezmyślna strzelanka. Ta gra ma wymuszać emocje! To nie Mass Effect, w którym każdy w kogo możesz strzelić jest wrogiem. W Falloucie często trzeba decydować czy ktoś zasługuje na śmierć i dlatego ta gra jest wielka. Nowy Fallout? TAK!!! Fallout-Walking Dead? NIE!

  8. Nowy fallout? Czekam i się niecierpliwie ale błagam no more zombies!! Co za dużo to nie zdrowo. Ja rozumiem, że zombie dobrze się sprzedają ale ja fallouty kojarzyłem z bractwem, supermutantami i moralnością i Z TYM CHCE GO NADAL KOJARZYĆ!!

  9. Jak upchną do Fallouta pełno zombie, to się chyba rozpłaczę D:

  10. To ja proponuję Fallout Liberty City 😉

  11. Fallout: New Vegas bardzo mi sie podobał przez złożoność relacji między frakcjami i klimat podobny do pierwowzorów. The Walking Dead też mi się podobało, ale moim zdaniem z połączenia nie wyszłoby nic dobrego. Nowy Fallout – zdecydowanie tak, na wszystko co święte niech tylko nie mieszają go z The Walking Dead.

  12. @ DUSTDEVIL Co do Bioshocka to jakkolwiek była to gra ze świetną fabułą, dobrą grafiką, genialnym klimatem i rozbudowanym gamepalyem, to w praktyce polegała na przedzieraniu się przez kolejne pomieszczenia i rozwalaniu wroga. Nie było zbytnio elementów skradankowych, wszyscy byli wrogo nastawieni do gracza oprócz tatuśków.

  13. Co do wizji połączenia Fallouta z Waling Dead to trochę dziwny to pomysł. Niezgodny zresztą z lore Fallouta, w którym najbliższe zombie są agresywne ghule, ale powstają one przez promieniowanie, więc jakaś epidemia zombie byłaby dość żałosnym pomysłem.

  14. Zombie nie wniesą nic nowego – pełno mutantów w świecie Fallout’a i to wystarcza, już ghoule wyglądają prawie jak zombie i zachowują się prawie tak samo…poza tym zombie jest już od cholery w innych produkcjach i powstają kolejne dotyczące tego tematu.|Szkoda, że w świecie gier nie tworzy się nic nowego, zaskakującego świeżością. Są tylko powtórki z lekko ulepszonym mechanizmem i grafiką: AC, Dead Space , TR, Hitman, CoD…niekończące się serie,w które miło się gra ale nic poza tym.

  15. Co wy z tymi zombie? Im chodziło raczej o poczucie zagrożenia i trudności życia w świecie, w którym nawet zdobycie butelki świeżej wody jest problemem, a nie oto by wprowadzić zombie do fallouta… Co jak co, ale oni dobrze wiedzą, że są ghoule i że to wystarczy. Nie dopowiadajcie sobie niepotrzebnie reszty.

  16. Nie wiem czy ze fps-rpg’a da się zrobić coś w stylu The Walking Dead… tam każde zabójstwo było rozterką emocjonalną a poczucie zagrożenia wiązało się z tym ,że bardzo łatwo można było zginąć. W większości przypadków nie można było rozwiązać problemu używając broni.

  17. @Triggers tu chodzi raczej o Walking Dead jako marke, czy uniwersum. Fakt opanowania swiata przez zombie czy samo poczucie zagrozenia a nie gatunek gry w tym swiecie osadzonej 🙂 Co do zombiakow to przeciez moze ich wcale nie byc. Ghoule z falloutow to przeciez wypisz wymaluj zombiaki (z aparycji) zrodzone wlasnie z „problemow z radioaktywnoscia”.

  18. buuu w falloucie są ghule nie Zoombie …

  19. nie za dużo ostatnio coś tych zombiaków? obyśmy się nie porzygali od nadmiaru, ale z drugiej strony to kto wie jakiż to twór by mógł powstać od tak zacnego studia? 😉

  20. @Thorongil83 – masz rację, tu najwyraźniej faktycznie nie chodzi o zombie, więc chyba mogę teraz spać spokojnie, nikt jednak nie przerobi mi Fallouta na kolejną historyjkę o zombiakach 🙂

  21. Napromieniowany 12 lutego 2013 o 20:19

    Przecież w Falloucie są zombie – mówimy na nie Ghoule. Gdzie są te błędy w F:NV? Przemierzyłem Mojave wzdłuż i wszerz i jedyne co mnie uderzyło to kiepska optymalizacja.

  22. DavidCopperhead 12 lutego 2013 o 20:31

    Szczerze mówiąc to mnie ten news mocno rozczarował, bo bardzo liczyłem, że nowy Fallout to już jest w drodze, a nie dopiero myślą o zrobieniu kolejnego. Szkoda. Jedna z najlepszych serii i dla mnie każda część trzymała poziom. Nawet trójka, która mi się bardzo podobała, a zwłaszcza DLC: Point Anchorage. Co do bugów, to tak… NV było cholernie zbuggowane i miałem nieprzyjemność stracić wszystkie bronie w tej grze przez buga z kasynami. Pewnie niektórzy kojarzą o co chodzi.

  23. Ale DLC do trójki miały nazwy Operation Anchorage i Point Lookout, a nie Point Anchorage 😉

  24. IMO całkowite odcięcie się od wizji Bethesdy było by świetnym pomysłem, i wniosłoby wiele świeżości do serii. O klimat bym się nie bał, gdyż Obsidian kupił mnie swoim New Vegas.

  25. Eee… A skąd pomysł, że chodzi o zombie? |Po pierwsze, w uniwersum Fallouta nie ma zombie. Ghoule to, mimo wszystko, co innego. Po drugie: Urquhartowi chodziło raczej o ładunek emocjonalny jaki niósł ze sobą The Walking Dead itp. Po trzecie: Chyba komuś opacznie skojarzyło się słowo „Boneyard”; to nie zagłębie nieumarlaków, ale ruiny Los Angeles.

  26. Obsidian se moze !.Oni to by chcieli zrobic Star Warsa , Fallouta i co tam jeszcze.Zanidlugo wyskocza ze chca zrobic Metal Gear Solid nowego i Fife ;].Obsidian osobiscie nigdy nie trawilem bo uwazam ze ich gry sa nudne i malo wciagaja i nie maja klimatu.No ale kazdy mysli inaczek !.Obsidian ostatnio nic nie zrobil dobrego wiec mysle ze gadac to se moga a i tak pewnie nie zainteresuja mnie tym.Bo nie lubie ich gier i to jak opowiadaja historie bo robia to zle i zupelnie mnie nie wciaga.

  27. Zgadzam się z Ganjalfem, to nie koniecznie musi być „Fallout z zombiakami”. Obsidian’owi raczej chodziło o wywoływanie emocji jak Walking Dead, a nie zupełna zrzynka czy też zombie-mordobicie z achievement’ami „mój pierwszy zombie”, „mój drugi zombie” itd.

  28. iHS – Zgadzam się z Tobą co do Neverwinter Nights, potwornie przereklamowana produkcja. Ale już Alpha Protocol bardzo mi się podobało, bo chociaż technicznie gra kulała nieziemsko, to jednak fabuła i interesujące wybory sprawiły, że przeszedłem ją trzy razy. A New Vegas to jedyny (przynajmniej jak na razie) „nowożytny” Fallout który akceptuję – F3, chociaż miało potencjał, zostało jednak zmasakrowane przez fabularne beztalencia z Bethesdy.

  29. fallout LA o żeszku… juz sie telepie, ale oby nie bylo jakiegos melodramatu jak twd bo to ma byc sarkastycznie smutny swiat zniszczony wojna w dodatku pelna gębą rpg w ktorym ciułamy puszeczke do puszeczki itd itp, a nie jakis pseudo surwiwal komiks na ktorego losy tylko złudnie wplywamy…;/ to by byla kicha, ja chce powtorki z FNV ale z wieksza iloscia osad, gospodarkami i problemami zwyklych zjadaczy radskorpionow…

  30. Może chodzi o radioaktywne ruiny pełne agresywnych trupów i ty biegnący/pełzający po jakieś zapasy, bo w Vaulcie umierają z głodu?|Ps. Musieliby „pożyczyć” silnik z Skyrima, bo sami nie potrafią zrobić własnego (np. Kotor 2 lub New Vegas właśnie).

  31. Nowe New Vegas? Jak najbardziej tak !

  32. Ghule są ok. Moim zdaniem powinny zostać 😛

Dodaj komentarz