
Fallout 76: Bractwo Stali planuje powrót w Appalachy [WIDEO]
![Fallout 76: Bractwo Stali planuje powrót w Appalachy [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/cb1dcdd3-501c-4e5f-93f5-8a44ce9938f3.jpeg)
Fallout 76 – ogromna plama na honorze Bethesdy i zarazem jedna z największych wpadek w historii branży interaktywnej rozrywki – nadal będzie obrastać w nowe treści. Już kwietniowa aktualizacja Wastelanders (wprowadzająca do sieciowej produkcji m.in. wyczekiwanych NPC-ów) pokazała, że z tej mąki może być jeszcze całkiem smaczny chleb. Developer właśnie zapowiedział kolejną porcję nowości, która zostanie wydana w ramach Stalowego Świtu:
Zamiary grupy dowodzonej przez paladynkę Rahmani są obecnie niejasne. Pewne jest jednak, że jej członkowie po przybyciu będą potrzebowali waszej pomocy, by zorientować się w bieżącej sytuacji w Appalachach oraz realizować swoje cele. O Bractwie dowiecie się więcej, podejmując się wielu nowych zadań, które trafią do gry z aktualizacją Stalowy Świt. To jednak dopiero początek – w 2021 r. poznacie ciąg dalszy tej historii, realizując kolejne zadania Bractwa Stali, które zamierzamy udostępnić w przyszłych aktualizacjach. Oprócz nowych zadań Stalowy Świt wprowadzi nowe postacie niezależne, lokacje i wyposażenie, a także schrony C.A.M.P., wiele nagród (w tym broń, pancerze i plany C.A.M.P.). Aktualizacja ta przywróci też wydarzenie sezonowe świątecznych spalonych oraz zaoferuje wiele dodatkowych usprawnień rozgrywki.
Premiera aktualizacji Stalowy Świt została zaplanowana na grudzień 2020. Natomiast już teraz możecie zagrać za darmo w Fallouta 76.

Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Fallout 76: Bractwo Stali planuje powrót w Appalachy [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No dobra, to ja coś napiszę, żeby Toddowi nie było smutno…
Kupiłem po dlc Wastelanders nie żałuje. Lepszego symulatora wędrownego złomiarza nie znajdziecie nigdzie. Można pędzić bimber i stracić przytomność, a potem obudzić się w lesie po drugiej stronie mapy. 11/10
Gram, ale nadal mnie wkurza to, że za scenariusz odpowiada jakiś 8 letni dzieciak, który nie ma pojęcia o lore gry. Rok 2102 i od tak sobie Bractwo Stali wyrusza z Kalifornii do Virginii Zachodniej, bo tak. Już motyw, że byli jacyś naśladowcy, którzy zginęli miał więcej sensu. No ale Todd Howard nie potrafi zrobić „Fallouta” bez mutantów, enklawy i bractwa, a moderzy tak.
A w innych falloutach chyba nie było smoków chyba. 😛 Sorry wielkich nietoperzy i strzelania z łuku i kuszy. Ogólnie jak człowiek spojrzy na to jak na eksperyment, a nie pełnoprawną grę, to głupota scenariusza nie razi tak bardzo. Ja cały czas jestem w żałobie po Fallout 3 Van Buren.
@chomiq no z tym się akurat z Tobą zgadzam.