
Elex: W jaki sposób Wiedźmin i Skyrim zainspirowały twórców?

W CDA 10/2017 przeczytacie duży materiał o Eleksie, nowym rolpleju autorów serii Gothic i Risen. Na okoliczność tekstu wyprawiliśmy się do Essen, gdzie mieści się siedziba Piranha Bytes, i ograwszy builda, rozmówiliśmy się z doskonale znanym entuzjastom obu cyklów Pankratzem.
Ten nie mogli się nachwalić wiedźmińskiej superprodukcji.
Uwielbiamy Dziki Gon i uwielbiamy sposób, w jaki opowiada historię.
– zaczyna.
Gdybym miał nazwać jedną rzecz, która wyróżnia Dziki Gon na tle innych produkcji, byliby to towarzysze. To imponująco skonstruowane postaci, które mają swoje poglądy, wywierają na gracza wpływ, rozwiązujemy z nimi questy i mamy z nimi związki. Nie da się ich nie lubić. W przeszłości często mieliśmy postacie, z którymi dało się podróżować po świecie gry, ale relacje z nimi były powierzchowne. W Eleksie postaraliśmy się, by ich obecność była ciągła, by mieli własne historie do opowiedzenia, radzili graczowi, wykonywali wspólnie z nim własne zadania. W historii Piranha Bytes nigdy nie mieliśmy systemu relacji z osobami w drużynie.
Zapytany o ulubionych kompanów z nadchodzącego tytułu, Pankratz wyróżnia dwójkę.
Na jakimś etapie spotykamy Zołzę. To siostra bliźniaczka lidera zamieszkującej pustynię frakcji Banitów. Jest wredna, jest suką, ale ma też mniej oczywistą stronę, choć trudno poznać jej prawdziwe intencje. To postać cechująca się głębią, osoba, którą długo trzeba do siebie przekonywać. Świetny jest też dron, którego gracz może znaleźć na złomowisku. To maszyna, która dobrze reprezentuje nasz nowy system moralny. Zawsze robi to, co chcesz, ale ma w sobie własne opinie na temat poczynań bohatera. Przewiduje prawdopodobieństwo przetrwania w konkretnych sytuacjach, co generuje zresztą nieco zabawnych sytuacji.
Piranha Bytes bacznie przygląda się również dokonaniom Bethesdy.
Lubimy Skyrima i Fallouta, bo dają ogromne możliwości. Masz mnóstwo sposobności, by podążyć swoją drogą, a to filozofia, która przyświeca i nam. Gry roleplaying muszą być sandboksami z otwartymi światami i maksymalną wolnością. W Wiedźminie pojawiają się fragmenty, które musisz przejść na określony sposób, w Eleksie zawsze możesz odejść i zająć się czym innym.
A czemu właściwie developerzy wystartowali z nowym tytułem zamiast wziąć na ruszt kontynuację Risena albo Gothica?
Do tej pory zrobiliśmy: grę fantasy, grę fantasy, grę fantasy oraz grę fantasy… i tak w kółko. Tymczasem lubimy silne kontrasty, uwielbiamy setting Fallouta, uwielbiamy setting Wiedźmina, uwielbiamy setting Mass Effecta… pomyśleliśmy: OK, dlaczego by ich nie zmiksować? Już kiedy zaczynaliśmy robić pierwsze artworki zespół był naprawdę podekscytowany, po raz pierwszy mogliśmy umieścić w naszej grze roboty, lasery i pistolety plazmowe.
Pankratz podkreśla zarazem, że nie jest wykluczone, iż Gothic czy Risen doczekają się w najbliższych latach kontynuacji.
Po więcej informacji odsyłam do obszernego artykułu w CDA 10/2017.

Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “Elex: W jaki sposób Wiedźmin i Skyrim zainspirowały twórców?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zagadnęliśmy o kwestię Björna Pankratza, reżysera i scenarzystę nadchodzącego tytułu.
Kontynuacja Gothica? Dawac to!
Chyba nie trzeba być wyrocznią, żeby stwierdzić że gra nie podbije świata. Pewnie się zwróci, a może jeszcze troszkę zarobi, jednak nadal nic z tego nie będzie. Pirania pod względem mechanik jest jakieś 10 lat do tyłu. Ta ich idea małego zespołu nie może wypalić w takim formacie. Zaraz ktoś napisze, że nie trzeba dużo $$$ do dobrej gry – tak zgadzam, ale inne gry oferują coś nowego a tu niestety bieda. Nie czekam, nie zagram, ale powodzenia i tak im życzę.
Jeśli będzie to kontynuacja na miarę risena 2-3…. to podziękuję.
Dobra dobra, i tak wyjdą średniaki jak Riseny.
`@Sagan51 „ale inne gry oferują coś nowego a tu niestety bieda” Wymień mi proszę grę osadzoną w świecie post apo science fantasy, bo nie sądzę by takich gier było zbyt dużo, a taki gatunek jest chyba czymś innym niż oferują inne gry (pytanie też brzmi, jakie to gry masz na myśli).
„Gry roleplaying muszą być sandboksami z otwartymi światami i maksymalną wolnością”. Nie nie muszą, od tej Skyrimowości już się niedobrze robi. Lepiej mieć rozbudowany główny wątek z np. 3 ścieżkami, niż pierdyliard czynności pobocznych spłycających całość.
@kajtji|Jemu chodziło, że nie trzeba dużej ilości gotówki, aby zrobić świetną grę, ale liczy się pomysł na ciekawą rozgrywkę, a nie tylko tło – chociażby Pyre, Oneshot czy PUBG. To nie są produkcję AAA, ale odniosły większy lub mniejszy sukces.|”Muszą być sandboxem z otwartymi światami i maksymalną wolnością”. Takie Nier: Automata, Persona 5 czy Yakuza 0 to świetne potwierdzenie jego słów :)|Swoją drogą 17 października to najgorszy dzień, jaki mogli wybrać. Tego dnia wychodzi South Park oraz GT:S
Na ten moment to jedyna gra na jakiej się wzorowali to na pewno ME:A. Animacje postaci to po prostu potwierdzają :)|”W Eleksie zawsze możesz odejść i zająć się czym innym”, w tej materii to lepiej, aby zainspirowali się Yakuza 0, a nie Falloutem.
@Scorpix|Dziwne, bo zdawało mi się, że co najmniej jeden z wymienionych przez ciebie tytułów bazuje na pomyśle równie „oryginalnym”, co gry z hashtagami „zombi” i „survival” w opisach. Śmiem twierdzić, że choć rzeczywiście ilość zainwestowanej gotówki nie czyni automatycznie żadnej gry dobrą, to jednak decydujące znaczenia ma tu rozgłos, a ten, wbrew przekonaniu korporacyjnych marketingowców, generują nie miliony wpompowane w kampanię reklamową, a gwiazdeczki sceny streamingowej. Takie czasy.
@Shaddon|Albo masz szczęście do Streamerów (PUBG), albo musisz wydać sporo kasy na marketing (Wiedźmin 3). PUBG jest o tyle oryginalny, że jego pomysł nie jest wałkowany przez co drugą grę jak zombie.|Problem Elex polega na tym, że ciągle ciągną swoje gry na jednym silniku, który ma sporo lat i nie będzie w stanie udźwignąć, takiej różnorodności rzeczy, które można spotkać w Wiedźminie, Skyrimie czy Horizon: Zero Dawn (żeby trzymać się gatunku).|Jak mówiłem Elex czy South Park? Który tytuł wygra?
Jedna z niewielu gier które kupię mam taki sentyment do Pirani i wiem na co się pisze przy ich grach zarówno gothic jak i risen nie były rewolucyjne ale mi się zawsze przyjemnie w nie grało a to o to chyba chodzi 😛
@Scorpix|Piranha Bytes zmaga się z całym workiem problemów i choćby studio pozyskało licencję na Unreal Engine, to i tak niewiele by to zmieniło. Chłopaki ze studia są przyzwoitymi rzemieślnikami, ale brak wśród nich prawdziwych artystów, dlatego wątpliwe, by kiedykolwiek przebili się do pierwszej ligi. No, chyba, że dodadzą do kolejnej gry spadochrony.
Sagan51|”Chyba nie trzeba być wyrocznią, żeby stwierdzić że gra nie podbije świata. Pewnie się zwróci…”|Bez przesady… Taka zła, żeby się zwracała, może nie będzie…
@Scorpix – nastepny znafca silnikow. Ojej a gry na Unrealu są na 20 letnim silniku oj bieda w tych grach…
Elex jest na pewno bardzo ciekawą produkcją, w każdym razie moim zdaniem. Cieszy mnie, że twórcy inspirują się innymi tytułami, choć dobrze też by czerpali z tego co sami kiedyś stworzyli. Nie wiem czy zadowoli mnie to co wykreują w świecie Elex, ale poprzednie produkcje mnie nie odrzucały, nawet tak różnorodne Riseny, więc wierzę, że i tu będzie podobnie. I cieszę się z informacji braku wykluczenia kontynuacji serii Risen czy w szczególności Gothic 🙂