
Electronic Arts też smali cholewki do Switcha

Podczas tokijskiej konferencji Elektronicy zapowiedzieli (ustami Patricka Söderlunda), iż na konsolce Nintendo Switch (o której wiemy już naprawdę sporo) zagramy w…
… (werble)…
…Fifę!
„Którą Fifę?”, pytacie bardzo zasadnie? Sęk w tym, że nie wiadomo. Nieznana jest zarówno towarzysząca tytułowi liczba, nie dostaliśmy trailera, nie mamy pojęcia o dacie premiery (wiadomo, że jeszcze w tym roku), nie widzieliśmy żadnych materiałów… Na osłodę zapowiedziano, że symulacja piłki kopanej zrobi użytek z funkcji właściwych tylko Switchowi i pozwoli na wspólną grę (lokalnie i sieciowo). Istotny ma być w niej także aspekt społecznościowy (również z wykorzystaniem urządzeń mobilnych)… Cokolwiek to znaczy.
Czy będzie to nowa produkcja czy jakiś (mniej lub bardziej zmodyfikowany) port Fify 17? Zajrzyjcie w głąb własnych serduszek. Chyba znacie odpowiedź, nieprawdaż?

Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Electronic Arts też smali cholewki do Switcha”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Romansuje jednak nie
TAK! Lichy port jakiejś fify z poprzedniej generacji na Switcha! Właśnie to ocali nintendo!
Clickbait
Na stronie Nintendo jest napisane Fifa 17
Fifa na Nintendo , wow , apokalipsa , świat się kończy , Smuggler się ujawnia
hmm , Fifa na Nintendo , wow , świat się kończy , apokalipsa , Smuggler się ujawnia
Będzie FIFA bez numerka jak na Vicie. Jak gracze kupią to się dowiedzą. Później z numerkiem i legacy mode. EA – jak tak można.
Jak dadzą NHL, to się pogodzę. I z Nintendo, i z EA Sports.
@master777 – wersje NHL są kosmetyczne dla innych niezauważalne. Porównując NHL 11 z NHL 15 tylko grafika uległa zmianie bo gra się tak samo i nie czuć poza grafiką nowej generacji w grywalności. Jak masz wersje na konsolę to na Switch jedynie pograsz poza domem. Na forum o grze NHL to zawszę prośba o innowacje, ale jak w recenzji CDA po co zmieniać coś co praktycznie jest udane.