rek
rek
28.03.2013
Często komentowane 34 Komentarze

EA: „Zabezpieczenia DRM skazane są na śmierć”

EA: „Zabezpieczenia DRM skazane są na śmierć”
Wypowiedź pod publiczkę czy rzeczywista zapowiedź zmian? Jeden z bossów Electronic Arts stwierdził, że zabezpieczenia DRM "skazane są na śmierć" i szkodzą branży. Wciąż uważa jednak, że wymóg stałego połączenia z internetem w SimCity nie ma nic wspólnego z ochroną przed piratami.

Frank Gibeau, jeden z wysoko postawionych pracowników w EA, w rozmowie z serwisem Games Industry tłumaczył, że konieczność stałego bycia online w SimCity nie jest związana z zabezpieczeniami DRM, a one same skazane są na porażkę. Jak mówi:

To nieprawda [że poprosiliśmy Maxis o taką ochronę antypiracką], uczestniczyłem we wszystkich spotkaniach. Kwestia DRM-ów nigdy nie była podnoszona. Nie tworzysz MMO, ponieważ myślisz o zabezpieczeniach – po prostu robisz masową grę sieciową.

Jak dodaje:

DRM-y są strategią skazaną na śmierć, nie jest ona dobra dla branży growej. Dla wszystkich mających własne teorie spiskowe o złych facetach w garniturach na siłę wciskających Maxisowi zabezpieczenia – nic podobnego nie miało miejsca. Nigdy nikt w czasie prac nad grą nie kazał im na siłę implementować wymogu bycia online. Pewni kreatywni ludzie w studiu pomyśleli, że najlepiej byłoby stworzyć sieciową współpracę, a kiedy tworzysz rozrywkę nie zawsze wiesz, czego klient może oczekiwać. Musisz wymyślać nowe rzeczy i próbować zaskakiwać ludzi, a w tym przypadku, chcieliśmy to właśnie osiągnąć. W MMO nie domagasz się trybu offline – po prostu go nie ma. SimCity zaczęło na początku jak zwykłe sieciówki i nadal gra się w nie w taki sam sposób jak w MMO.

Gibeau jest jednak rozczarowany, że nie udało się jego firmie nawiązać lepszej komunikacji z fanami i wyjaśnić im, że nowa produkcja Maxisa to w głównej mierze sieciówka.

Co o tym myślicie?

rek

34 odpowiedzi do “EA: „Zabezpieczenia DRM skazane są na śmierć””

  1. To się kutwa mówi przed premierą a nie.

  2. czarnydar37 28 marca 2013 o 08:05

    Tja SimCity jest MMO a Mario to strzelanka pewnie .

  3. MMO MMO MMO MMO … [beeep] prawda to nie jest żadne MMO. Facet nie wie o czym mówi. Simcity zawsze było grą singleplayerową a nawet teraz jedyne co można powiedzieć o tym że jest to single z opcjonalną grą ze znajomymi. Massive multiplayer online game for fucks sake. To tak jakbym nazywał farcrya mmo.

  4. Opercularis 28 marca 2013 o 08:12

    Trzeba było nazwać grę SIMCITY ONLINE wtedy od razu gracze by wiedzieli, że to gra dla casuali i nie byłoby rozczarowania.

  5. SuguruMisato 28 marca 2013 o 08:23

    Ahahahahahahahahahahaha! Tytul mnie rozwalil kompletnie hahaha. No serio!? Niemozliwe!? Jak to tak, DRM to zUo!? Nieeee, to nieprawda! Gracze przeciez to kochaja! Ahahahahaha!

  6. Ej, trochę litości, facet musi jakoś wybrnąć z konieczność bycia online w SimCity, bez tego nie będzie dolarów, a on ma żonę, matkę i kochankę na utrzymaniu, a więc wspomóżcie go pisząc, że DRM to zło, a EA od początku to wiedziało, tylko nie powiedziało, bo się wstydziło…

  7. „wymóg stałego połączenia z internetem w SimCity nie ma nic wspólnego z ochroną przed piratami” – oczywiście że ma + wieksza kontrola nad graczami i łatwiej zaimplementowane płatości i mikrotransakcje.

  8. Co by nie mówił efekt takich zabezpieczeń jest taki sam.

  9. Simcity to MMO tak samo jak blackops 2 jest RTS-em. Nawet jeśli byłbym wstanie uwierzyć że nikt z zarządu nie kazał Maxisowi stworzyć gry sieciowej to nie uwierzę że tryb offline nie został stworzony bo „koncepcja gry jest inna”. Panowie od PR mówią że DRM to zło karząc każdą ich gre uruchamiać przez Origin.

  10. Gdybym za każdy bullshit, który wychodzi od EA dostawał 5 zł… Pewien moder ostatnio udowodnił, że gra doskonale radzi sobie bez wciśniętego na siłe aspektu multiplayerowego. No i chyba nie znają w EA pojęcia ironii, bo czym innym jest ich Origin jeśli nie DRMem? Skoro Gibearu twierdzi, że jest skazany na porażkę to nawet lepiej.

  11. http:tnij.com/Ekg6S |A tak poza tym origin podobnie jak steam jest raczej zabezpieczeniem antyużywkowym. Myślę, że twórcy już dawno zrezygnowali z zabezpieczeń anty pirackich na rzecz zabezpieczeń antyużywkowych…

  12. paintball_X 28 marca 2013 o 10:10

    @rumbur, nie ma litości dla firmy, która każdą kolejną serię skazuje na zagładę. Chciałbym, żeby EA podzieliło losy THQ i uwolniło te wszystkie (niegdyś) świetne IP.

  13. Niezniszczalny 28 marca 2013 o 10:14

    A czym jest steam, origin czy uplay jak nie drm?

  14. SkywalkerPL 28 marca 2013 o 10:17

    „nadal gra się w nie w taki sam sposób jak w MMO.” – buahahahahaha 😀 Ale BS.

  15. JerichoHorn 28 marca 2013 o 10:18

    On wcale nie musi kłamać – obecność w sieci wcale nie musi być rodzajem DRM. Wymóg bycia w sieci to wynik nowej strategii firm, forsowany przez wielkie firmy doradcze. Docelowo wszystkie komputery mają być ze sobą połączone a zasoby mają być umieszczone w chmurze. Docelowo nie będziemy mogli kupić produktu, ale będziemy wykupywali do niego dostęp na określony czas. Pozwoli to na większe zyski z abonamentów, większą kontrolę użytkowników i lepsze zbieranie danych o ludziach, które można sprzedać/wykorzystać

  16. SkywalkerPL 28 marca 2013 o 10:20

    @piotrek66 – jakby rząd opodatkował każdy artykuł Twojego autorstwa który kończy się pytaniem kwotą 5zł to Polska nie miałaby już deficytu budżetowego.

  17. JerichoHorn 28 marca 2013 o 10:22

    Stopniowo utracimy kontrolę nad zakupionymi dokumentami. To nie jest moja teoria – takie są plany przedstawiane firmom. Mamy tego przedsmak – antywirus pandy w chmurze, nowy Office Microsoftu w chmurze, Google documents, wywiad odnośnie Big Data w ostatnim skandalu z bankiem Alior, Steam i tak dalej. W tym modelach można śledzić każdy nasz krok, tworzyć nasze profile i sprzedawać nasze dane. Tracimy też prywatność w przypadku tworzonych dokumentów. Nikt nie powie, że służby nie mają dostępu do chmury.

  18. „Wciąż uważa jednak, że wymóg stałego połączenia z internetem w SimCity nie ma nic wspólnego z ochroną przed piratami.”|No jasne, przecież serwery EA odpowiadają za tą niesmowitą inteligencję Simów…|Szkoda tylko, że te Simy są głupsze niż roczna kanapka ;]|Jeśli podczas grania, odłączy się kabel od internetu, to można spokojnie jeszcze przez klikanaście minut grać, a gra jest tak samo słaba, jak przy połączeniu z internetem.

  19. JerichoHorn 28 marca 2013 o 10:23

    PS. facet twierdzi, że to MMO – czy tak napisali na pudełku? Poza tym, Sim City nie było sieciówką, co za bzdura – grałem w nią jeszcze na Amidze. Zepsuli dobrze zapowiadająca się grę i próbują się bronić. To, niestety, nie pierwsza taka gra. Będą wciskać „współprace online” itp na wiele innych sposobów. Tylko jeszcze GOG wspiera stary model – wszyscy inni przenosza się do USŁUG chmurowych.

  20. @JerichoHorn|” tym modelach można śledzić każdy nasz krok, tworzyć nasze profile i sprzedawać nasze dane. Tracimy też prywatność w przypadku tworzonych dokumentów.”|Powodzenia w życiu, jeśli poufne dokumenty przechowujesz na serwerach google, m$ i innych ;]

  21. Oto najlepszy komentarz dotyczący tej sprawy jaki ostatnio powstał: http:www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/7053-SimCity

  22. dla mnie DRM jest ok jesli chroni przed cheat engine a jesli nie … to taka gra jest nic niewarta

  23. I on się nazywa ważnym pracownikiem EA 😀

  24. Dla mnie gdy robili grę to mogli ją nazwać simcity online i by takiego dużego problemu by nie było 🙂

  25. JerichoHorn 28 marca 2013 o 11:06

    @ThePanda Nie zrozumiałeś mojego posta – to jest PRZEDSMAK tego, co będzie narzucone w przyszłości, bo takie się teraz forsuje modele. Wiem coś o tym, bo czytałem takie „rekomendacje”. Kto z tego korzysta to już zupełnie inna sprawa.

  26. Sratatata…

  27. Tak, z pewnością. Czepili się oni tego mmo, byleby usprawiedliwić swoje działania. Prawda jest taka, że z mmo to to nie ma wiele wspólnego.

  28. @Abyss |To ja może zarzuće innym luźnym cytatem znalezionym na Escapiście: „Jeśli twórca wymaga ode mnie bycia zawsze online, to ja wymagam od niego tego samego.” – To tak na przyszłość, dla tych którzy zechcą sie jeszcz porywać na podobne DRMy.

  29. Skoro SC jest MMO to tragicznym. Znalezienie gry z rozsadnymi ludzmi jest prawie nie mozliwe. Pozajmowane, nie dzialajace miasta sa wszedzie, i tak naprawde jezeli chcesz do czegos dojsc (wielkie dziela), musisz grac solo i samemu wszystko zaplanowac.

  30. No coś takiego…

  31. Czy ja to dobrze odczytałem? DRM są złe i nikt nikogo nie zmuszał do forsowania trybu online….a jednak obie rzeczy zrobili…ponieważ nie wiedzieli czego klient może oczekiwać? To nie tak że są fora i można zwyczajnie zapytać, to nie tak że powstały już 4 gry z tej serii, my po postu nie wiemy, no trza metodą prób i błędów! Czym jest sim city? Tytuł nic minie mówi…sim..i city…..już wiem, MMO! Franek, do roboty!

  32. spidymaster 29 marca 2013 o 01:42

    Tak, robiąc kontynuację gry w której każdy użytkownik rządzi, a poprzednie części są całkowicie singlowe nagle nikogo nie informując (albo tylko ja o tym nie słyszałem) robią MMO. Hmm, raczej wątpliwa wersja… |Dlatego mam nadzieję na lepszą komunikację w przyszłości, aby uniknąć podobnych problemów.

  33. Słysząc te słowa z ust kogoś z EA mam wrażenie że to raczej ratowanie nietrafionego trybu online w Sim City (być może DRMu), niż prawdziwa niechęć wobec zabezpieczeń.

  34. Tylko winni się tłumaczą…

Dodaj komentarz