rek
rek

Dying Light 2: Techland w środę zdradzi coś więcej na temat gry

Dying Light 2: Techland w środę zdradzi coś więcej na temat gry
Jak przyznaje studio, tytuł zapowiedziano za szybko, ale proces jego produkcji „daleki jest od developerskiego piekła”.

Sequel jednego z największych polskich hitów zapowiadał się świetnie już od pierwszej prezentacji, nic więc dziwnego, że szybko znalazł się w gronie najbardziej wyczekiwanych gier branży. Przez kilkanaście miesięcy wszystko zdawało się iść w dobrym kierunku, jednak im bliżej było do pierwotnej daty premiery – wiosny 2020 – tym rzadziej o produkcji słyszeliśmy. Debiut oficjalnie opóźniono wraz z początkiem zeszłego roku, a nieco późniejsze doniesienia dotyczące stanu prac nie napawały optymizmem.

Nieco nadziei w nasze serca wlała za to wyciekła w styczniu edycja kolekcjonerska, ale Techland do dziś nie potwierdził jej prawdziwości. Być może czegoś na ten temat dowiemy się jeszcze w tym tygodniu:

Techland przedstawi więc informacje na temat stanu Dying Light 2 już w najbliższą środę. Czy powinniśmy nastawiać się na wielkie ogłoszenia? Niekoniecznie, powyższa zapowiedź nie brzmi w końcu przesadnie spektakularnie. Daty premiery raczej nie poznamy, choć studio może przynajmniej zasugeruje, w jakim okresie powinniśmy się jej spodziewać.

Sama firma przyznała przy tej okazji, odpowiadając jednemu z fanów na Twitterze, że „dwójkę” zapowiedziano za wcześnie. Jak jednocześnie stwierdziła, projekt „daleki jest od developerskiego piekła”.

Dying Light 2 ma trafić na pecety, PS4, PS5, Xboksa One i Xboksa Series X/S.

rek

8 odpowiedzi do “Dying Light 2: Techland w środę zdradzi coś więcej na temat gry”

  1. To chyba skończy gorzej niż Cp2077 😉

  2. „daleki jest od developerskiego piekła”… To lepiej, niech pokażą coś, co potwierdzi to stwierdzenie, bo jak na razie, to od dwóch lat dostajemy informacje przeczące temu stanowi rzeczy. Wyjdą na strasznych pajaców, jak w środę pokażą tylko jakiś trailer, powiedzą „zaufajcie nam, totalnie wiemy, co robimy” a data premiery będzie „jak się zrobi”.

  3. @Gavriel6 masz rację, powinni natentychmiast zapowiedzieć datę premiery, potem ją dwa razy przełożyć a następnie wydać grę w 70% ukończoną, bo graczem kcom teraz! To byłoby najlepsze rozwiązanie:)

  4. @well said

  5. Nie Reyna, powinni posypać głowę popiołem i okazać skruchę, bo arogancja nikomu nie przysparza sympatyków, i pokazuje żałość swoich działań. Ale widzę, że można iść w zaparte i dalej udawać, że się wie co robi, jak się ma do czynienia z ignorantami albo fanatykami. A wypaczenie sensu mojej wypowiedzi przez ciebie dowodzi właśnie takiej ignorancji, fanatyzmowi, albo skrajnej głupocie, jedno nie wyklucza drugiego.

  6. Przerobienia Hellraid na DLC do jedynki nie wybaczę.

  7. @Gavriel6 Powinni okazać skruchę? A co takiego oni zrobili? Zapowiedzieli grę na zaszły rok, nie wyszło i postanowili przełożyć datę premiery i nie ogłaszać jej dopóki gra nie będzie w większości ukończona. No normalnie wstyd, bo Gavriel chciał już zagrać, a nie może. Jak dla mnie mogliby ją wypuścić i za rok czy dwa lata, to jest GRA, a nie jakiś nowy Mesjasz, po prostu zagram jak wyjdzie, wolę ukończony produkt, aniżeli niedorobioną wydmuszkę.

  8. @Gavriel6 @Raiiryu @Reyna Gry to produkty i mają dać kasę. Gry AAA od wielu lat już nie są robione żeby były wspaniałe – mają być grywalne. I to dlatego przedłużają premierę, pomijając oczywiście prawdziwy powód: zarząd oraz inwestorów (którzy naciskają na i straszą zarząd). Bo to zarząd przychodzi ze wrzodem na dupie i mówi że im się coś nie podoba, żeby dopracować. Tylko że rynek gier pokazał że g*wno wiedzą – prawie zawsze jest to sięganie po to co się sprzedało w innych grach. Jednakże jest to nadal gra

Dodaj komentarz