rek
rek
23.07.2021
Często komentowane 13 Komentarze

Dragon Age 4: Premiera zaplanowana na 2023 rok [PLOTKA]

Dragon Age 4: Premiera zaplanowana na 2023 rok [PLOTKA]
Eh, musimy uzbroić się w cierpliwość.

Nowy Dragon Age nie pojawił się na wczorajszym EA Play Live. To dość dziwna, a nawet niepokojąca sytuacja. A wszystko dlatego, że „czwórka” została oficjalnie zapowiedziana w grudniu 2018 roku. Minęło zatem naprawdę sporo czasu, a my w dalszym ciągu nie możemy narzekać na nadmiar ekscytujących publikacji; na przesyt informacyjny.

Wiemy praktycznie tylko tyle, że BioWare, a dokładniej zespół developerskich weteranów tworzy pełnokrwistego erpega. Położono nacisk na fabułę i postacie. Dragon Age 4 nie będzie grą-usługą.

Co warte uwagi, Jeff Grubb donosi, że rzeczony tytuł trafi do sprzedaży dopiero w 2023. Zaś cała kampania marketingowa ruszy w przyszłym roku. Podobno Electronic Arts chce mieć pewność, że najnowsze dzieło ekipy z Edmonton jest gotowe na publiczne pokazy.

Na koniec warto dodać, iż Grubb to dziennikarz serwisu GamesBeat i zarazem ceniony poszukiwacz zakulisowych informacji. Branżowy insider przewidział choćby zapowiedź Dead Space Remake.

Tak w ramach przypomnienia: teaser z końcówki ubiegłego roku…

rek

13 odpowiedzi do “Dragon Age 4: Premiera zaplanowana na 2023 rok [PLOTKA]”

  1. Jeśli mają dostarczyć dobry produkt to niech pracują tak długo jak będą potrzebowali.

  2. Po grindkwizycji raczej nie czekam.

  3. Liczę na starą dobrą pauzę taktyczną, a nie tą aberrację z lotu ptaka, którą wprowadzili w Inkwizycji tylko po to by można było wypuścić grę na konsole.

  4. Chciałbym by czwórka była jak jedynka, z fajnym rozwojem postaci, i bardziej rpgowy niż ten singlemmorpg jakim Inkwizycja była.

  5. Przy jedynce bawiłem się świetnie, dwójka była budżetowa, ale miała fajną historię. Inkwizycja była tak przeokropnie nudna i źle zaprojektowana, że mam gdzieś kolejne części, bo jakoś nie wieżę, że porzucą obrany kierunek.

  6. Inkwizycja miała spoko postacie i fabułę, ale cały gameplay tak bardzo leżał że nie byłem w stanie jej skończyć. Po 60h gry robiło mi się niedobrze jak tylko ją odpalałem. Nie wspominając o tym że praktycznie pierwsze 10h to prolog.

  7. Skąd w ogóle pomysł, że „czwórka” będzie przypominać Inkwizycję w jakimkolwiek stopniu? To była gra tworzona w zupełnie innych czasach, na szybko i zgodnie z błędną ideą, że już sama otwartość świata jest gwarantem sukcesu. Deweloperzy wiedzą, że dziś to nie przejdzie, a i nie ma wątpliwości, iż DA4 to ostatnia szansa na powrót BioWare do pierwszej ligi. |Co do taktycznej pauzy, to nie robiłbym sobie nadziei. I dobrze – o ile uda się choć raz zaprogramować kompetentną AI towarzyszy.

  8. @Shaddon Już śpieszę z odpowiedzią. Pomysł, że część czwarta będzie przypominać inkwizycję bierze się stąd, iż ich ostatnia gra singlowa to prawie kalka trzeciego DA tyle, że w kosmosie. Cały czas miałem to poczucie grając w Andromedę. Dodatkowo, to jest obecny styl tworzenia gier przez bio, ponieważ pracownicy z czasów origins dawno już z firmy odeszli. Nie zdziwię się też, gdy EA znów wymusi na studiu robienie rpg na swoim silniku do fpsów/wyścigów byle grosza zaoszczędzić.

  9. lastmanstanding 24 lipca 2021 o 08:52

    Rpgi biowaru to takie hack & slashe, nawet jedynka to młócenie z jakąś tam historią w tle, której nawet nie pamiętam.

  10. @lastmanstanding Tak tak, Baldury, kotory, mass effecty, dragon age, neverwintery to takie hack & slashe, możesz już wracać do swojej bańki.

  11. Ooooo ciuuuuu, to nowy Mass Effect najwcześniej w 2025 O_O. I to przy dobrych wiatrach…

  12. Widać, że garściami czerpią z doświadczeń CDP RED – zarówno z Dzikim Gonem, przy którym Inkwizycja wyglądała jak byle jaki indyk, jak również z doświadczeń z premiery CP2077: lepiej opóźnić premierę o rok, niż mieć kwartał falstartu.

Dodaj komentarz