
Dissidia Final Fantasy NT: Fajnalowa bijatyka w końcu zmierza na PS4 [WIDEO]
![Dissidia Final Fantasy NT: Fajnalowa bijatyka w końcu zmierza na PS4 [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/db4e5582-30ba-40ec-9386-4cd87bc086ca.jpeg)
Na portalu Amazon.com pojawiła się właśnie nowa pozycja od Square Enix: Dissidia Final Fantasy NT. Opatrzona pierwszym zwiastunem, oficjalną okładką i szczegółowym opisem gra to długo wyczekiwany port automatowej bijatyki Team Ninja, w której drużyny złożone z trzech herosów (tudzież łotrów) walczą o przyszłość crossoverowego uniwersum. Zderzą się tu światy kilkunastu gier (wśród lokacji są choćby kolorowa Alexandria z FFIX i ponury Midgar z FFVII), a w nich ponad 20 postaci – Cloudy, Squalle i inne Ramzy. Jednym z bohaterów będzie Noctis z niedawnego Final Fantasy XV, dotychczas wielki nieobecny w wersji automatowej.
Największą nowością względem edycji arcade ma być jednak potężny tryb historii, za którego scenariusz odpowiada Kazushige Nojima (Final Fantasy VII Remake, Final Fantasy XV, Final Fantasy X, Kingdom Hearts oraz Kingdom Hearts II). Square Enix i Team Ninja przykładają wiele uwagi do tego, by zachęcić samotników do gry – stąd zaawansowany system rozwoju postaci, skórki i umiejętności do odblokowania, kolekcjonowane summony czy ulepszany ekwipunek.
Premiera na PS4 na początku przyszłego roku.

Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Dissidia Final Fantasy NT: Fajnalowa bijatyka w końcu zmierza na PS4 [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie śpieszą się gnoje. No cóż, wytrzymałem już tyle czasu to i wytrzymam do przyszłego roku.
Może jakieś info by się przydało. https:youtu.be/3G5RucTQkHY
Mnie nadal smutno, że nie wyjdzie na PSVita. Dissidie na PSP były idealnymi produkcjami, żeby trochę pograć na kibelku, w przerwie między wykładami, czy odbyć „ostatnią walkę przed snem” (trwającą nawet z 10 walk :D) leżąc w łóżku. Przy obu spędziłem łącznie jakieś 450h. Na PS4 na pewno będzie mniej z powodu innych zaległości
Ten HUD jest okropny. W prawdziwej Dissidii wszystko było łatwo czytelne, więc nie dostawałeś oczopląsu od danych wyświetlanych na ekranie.