rek
rek

Destiny 2: Co z naszymi przedmiotami i zdobytym doświadczeniem?

Destiny 2: Co z naszymi przedmiotami i zdobytym doświadczeniem?
Bungie nie ma dla Was dobrych wieści.

Destiny 2 (czy jakkolwiek będzie się sequel nazywał) nie zostało jeszcze oficjalnie zapowiedziane, ale twórcy pomalutku udzielają nam kolejnych informacji na temat projektu. Wiemy, że gra będzie „bardziej przystępna dla każuali” (cokolwiek to znaczy) i że nowa produkcja ma się stale i potężnie rozwijać.

Przy okazji ujawnienia nowej zawartości do Destiny dowiedzieliśmy się co nieco na temat „dwójki”. Jak czytamy na oficjalnej stronie Bungie:

Sequele to dla każdego gracza start nowej przygody z nowymi światami do zwiedzenia, nowymi historiami do opowiedzenia, nowymi mocami do pozyskania i nowym lootem do zgarnięcia. 

Znaczy to tyle, że moce, przedmioty i waluta, jakie zgromadziliśmy w pierwszym Destiny, nie poddadzą się żadnemu transferowi do kolejnej odsłony. Coś jednak z naszego awatara pozostanie…

Wiemy, że jak my przywiązaliście się do postaci, jaką stworzyliście, i dlatego planujemy zachować personalizację waszego bohatera.

Oznacza to, że wygląd Strażnika (klasa, rasa, płeć, twarz, włosy i znaki szczególne) zostanie zachowany (aczkolwiek tylko dla postaci, które zaliczyły zadanie Black Garden i osiągnęły 20 poziom doświadczenia). 

Data premiery, szczegóły na temat rozgrywki i platformy docelowe nie są znane. Od pewnego czasu plotkuje się jednak, że tym razem Destiny mogłoby zawitać także na pecety. Więcej światła rzucą na „dwójkę” nadchodzące miesiące. Ósmego marca twórcy mają ujawnić szczegóły Age of Triumph, ostatniego z dużych eventów oryginalnego Destiny. Niedługo później zaczną (zapewne) przekonywać nas do nowego tytułu.

rek

9 odpowiedzi do “Destiny 2: Co z naszymi przedmiotami i zdobytym doświadczeniem?”

  1. marcusfenix345 6 marca 2017 o 07:31

    To chyba raczej logiczne.

  2. no zdecydowanie…

  3. no łał zaskoczyliście mnie

  4. To raczej normalne skoro to inna gra co nie? To nie dodatek ani remake.

  5. Nie no i tyle tez dobrze marzy mi sie przyszłość w której jednego awatara dzieli kilka gier.

  6. zakończyłem przygodę z grą, gdy przestali wspierać po chamsku stare konsole. Jedna z najlepszych gier w jakie grałem, lecz pazerność twórców nie zna granic. Pewnego razu obliczyłem, że jeśli zaczynało się np na ps3 i kupowało wszystko zaraz po wyjściu, pojedynczo, a potem chciało się przesiąść na ps4 i kupiło 'legendary edition’, gdzie potem wyszedł jeszcze 1, czy 2 dlc, to całość zamknęłaby się w około +700zł <333

  7. Brakuje mi Destiny 1 na PC. Z dodatkami na ps3 to była świetna gra, nawet nie wyglądała źle. Szkoda że miesiąc pi tym jak zacząłem grać skończyli wsparcie i niedługo potem sprzedałem konsole. Bardzo dobra gierka, Destiny 2 się boję

  8. Ja kupiłem legendarny edition za 100 zł, na Ps4 widziałem za 120. W dniu premiery ta gra to był przekręt, musiało być bardzo pusto. Ale pod koniec było świetnie

  9. Zagrałbym…kiedyś.

Dodaj komentarz