
Demon’s Souls: Kreator postaci i tryb fotograficzny dadzą ogrom możliwości

Przyzwyczailiśmy się, że edytory postaci w Soulsach pozwalają w najlepszy wypadku uzyskać efekty znośne. W zabawie to zresztą jakoś nie przeszkadzało: raz, że przez połowę czasu i tak biegamy jako nieumarły, dwa – hełm zasłania wszelkie niedoskonałości cery.
W przypadku remake’u Demon’s Souls sytuacja będzie jednak diametralnie inna. Bluepoint postanowił rozwinąć system znany z pierwowzoru, dzięki czemu gra pozwala stworzyć 16 milionów unikatowych konfiguracji. Liczba liczbą, ale ważne jest to, że w końcu będziemy w stanie ruszyć do walki bohaterem, z którego wyglądu być może będziemy zadowoleni.
Ponieważ mamy 2020, w grze nie mogło zabraknąć trybu fotograficznego. Ten pozwoli na usuwanie ze zdjęcia postaci, poszczególnych broni, hełmów etc., odpowiednie pozowanie, dowolne ustawianie kamery czy dodawanie filtrów. Co ciekawe, te ostatnie włączymy także podczas samej rozgrywki, a wśród nich znajdzie się też taki, który ma imitować styl pierwowzoru z 2009.
Demon’s Souls trafi na rynek wraz PlayStation 5, czyli w Polsce 19 listopada.

Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “Demon’s Souls: Kreator postaci i tryb fotograficzny dadzą ogrom możliwości”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ach, jak uwielbiam przez godzinę modyfikować rysy twarzy postaci, by później przez całą grę chodzić w hełmie i jej nie zobaczyć ani razu 😉
@bali09|Ta, wszyscy to znamy. Z drugiej strony, cieszy mnie już sama świadomość, że moja postać w Demon Souls nie będzie wyglądać jak ta na miarę wyjątkowo skromnych możliwości kreatora Dark Souls 2. Tam problem załatwiał hełm, gorzej było z w Falloutach 3/New Vegas, gdzie siłą rzeczy nie zawsze dało się pod czymś ukryć te mordy rodem z najgorszych koszmarów.
@Shaddon No prawda, cieszy fakt kiedy można sobie fajnie twarz dopasować według własnego widzimisię, bo jednak pomimo, ze nawet jak jej nie widzimy to zwiększamy przywiązanie do postaci 🙂
I tak właśnie bocznymi drzwiami (Czyli trybem fotograficznym) wprowadzono do Soulsów pauzę. 😉
W tych grach zawsze biorę domyślnego mężczyznę, ewentualnie się wychudzam i odmładzam. Taka mizerność pasuje do fabularnej roli i genezy postaci w grze. Wyjątek to DS2:SotFS gdzie postacie, szczególnie domyślne nie pasowały do mojego wyobrażenia – pokaźna muskulatura i mangowe włosy. |Nie pamiętam, albo nie sprawdzałem jak to było w innych odsłonach, ale w D’sS, DS1 i DS2, odmienne od białej, rasy wyglądały jak pofarbowani biali. Jak zobaczyłem te zdjęcia ekranu myślałem, że to z jakiegoś Baldur’s Gate
@_SetH_|To ciekawe spostrzeżenie, nie pomyślałem o tym. Ciekawe jak to będzie działało w kontekście mechanik sieciowych.
Co tam hełm – w Demon’s Souls, jeśli dobrze pamiętam, większość czasu gra się jako paskudne zombi z połową paska zdrowia. Nie będzie kiedy podziwiać efektów ślęczenia w edytorze postaci. Jedynie chyba w tym trybie fotograficznym.
Jak nie będzie można robić karykatur człowieka i możliwie najbrzydszych postaci to nie będzie ta sama gra :^)