
Dead Space 3: Premiera w USA. Pierwsze DLC i recenzje. Sukces?

Dodatek Awakened ukaże się w marcu i przedstawi „najmroczniejszy rozdział” historii Isaaca Clarke’a, w którym walka z nekromorfami będzie jeszcze bardziej makabryczna i przerażająca niż do tej pory. DLC pojawi się na PC, Xboksie 360 i PlayStation 3 w cenie 9,99 dolarów lub 800 MSP.
Wraz z dzisiejszą premierą Dead Space’a 3 w USA minęło embargo na recenzje gry. Oceny wystawiane przez dziennikarzy… są mieszane. Mamy zarówno „dziewiątki”, jak i „piątki”.
Najwyżej produkcję Visceral Games oceniła redakcja magazynu Game Informer — 9,75/10. Autor tekstu chwali przede wszystkim nacisk na akcję — Isaac jest mobilniejszy niż dotychczas, potrafi unikać ataków nekromorfów i innych przeciwników, np. turlając się po ziemi. Wpływa to pozytywnie na dynamikę starć, a w czasie walk z bossami trzeba myśleć strategicznie, w odpowiednim momencie korzystając m.in. z mocy telekinezy. W co-opie (to nowość w serii) pojedynki z oponentami są łatwiejsze, dlatego też jeśli gramy z kumplem, lepiej wybrać wysoki poziom trudności. Warto podkreślić, że bawiąc się solo, nie stracimy nic z fabuły, ale obecność drugiej postaci odsłoni kilka fabularnych sekretów. Na plus liczy też recenzent system craftingu pozwalający budować broń z odnalezionych w czasie rozgrywki surowców. Uważa, że Dead Space 3 jest najlepszą, najbardziej dopracowaną odsłoną serii.
Nieco mniej optymistyczny był serwis GameSpot, który ocenił produkcję na 8/10. Podobnie jak recenzent Game Informera autor tekstu chwali system craftingu oraz walkę — w grze jest kilka rodzajów przeciwników (różne wersje nekromorfów i ludzie), a starcia z każdym typem wymagają zastosowania innej taktyki, np. zwykły plasma cutter sprawdzi się przeciwko człowiekowi, ale nie podziała już na pojawiające się w dużej grupie małe robakopodobne potwory. Redakcja GameSpotu ciepłych słów nie oszczędziła również trybowi kooperacji — zabawa z partnerem jest innym, przyjemniejszym doświadczeniem niż samotna rozgrywka. Niektóre misje zostały zaprojektowane tylko z myślą o co-opie, poza tym gdy gramy ze znajomym, część zagadek zostaje lekko zmodyfikowana, aby ich rozwiązanie wymagało współpracy dwóch osób. Autor recenzji zarzuca jednak grze, że pod względem fabularnym nowicjuszy rzuca na głęboką wodę — prócz krótkiego filmiku wstępowego nie przypomina o poprzednich wydarzeniach. Przez to grono świeżych graczy może poczuć się zagubione. Dziennikarz narzeka również na fragmenty, które docelowo mają stanowić odpoczynek od bezustannej walki — niektóre z nich, takie jak wspinaczka po górze na planecie Tau Volantis, są po prostu nudne.
Znacznie chłodniej grę ocenił serwis VideoGamer, wystawiając notę 5/10. Głównym zarzutem jest zbyt wielki nacisk na akcję — w czasie rozgrywki liczba pokonanych przeciwników idzie w tysiące. Recenzentowi nie spodobał się też chwalony przez innych system craftingu, który — jak uważa — jest zbyt „mylący”. Tworzenie własnej broni wytrąca z rozgrywki i niweluje uczucie immersji — na zrobieniu jednej pukawki gracz musi spędzić co najmniej 5 minut. Autor uważa, że przez to grający zmuszony jest do „wykonania roboty za projektantów”, kreując własne narzędzia mordu. Jaśniejszym punktem jest już wymieniana także w innych tekstach kooperacja.
Poniżej znajdziecie listę ocen wystawionych przez zachodnie media:
Na deser film prezentujący wydarzenia z poprzednich części:

Czytaj dalej
29 odpowiedzi do “Dead Space 3: Premiera w USA. Pierwsze DLC i recenzje. Sukces?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przedwczoraj miał nieoficjalną premiere w Polsce.
5/10 za to, że broń tworzy się 5 minut o_O Powinien dać 1/10 za to, że gra nie przechodzi się sama.
@Olaf 5/10 za postawienie na akcję, a nie na grozę. Czytaj ze zrozumieniem. Oczekiwał horroru (ja zresztą też), a dostaliśmy grę akcji. No cóż, kupię, sprawdzę i sam ocenię.
@macWic – oczekiwałeś, chociaż przez ostatnie pare miesięcy trąbili tak żeby głusi usłyszeli, że tym razem będzie akcja, a nie przeciętny horror?
Myślę, że już oprócz wspieranej przez kickstartera gry Asylum, zbyt szybko dobrego horroru w postaci gry nie zobaczymy, a szkoda. Ja DeadSpace 3 kupię dla Co-opa, bo lubiłem Gears of War, a mechanika zrobiła się zbliżona. Szkoda, że postawiono akurat w tej grze mocno na akcję, ale trudno. Będzie pasować do co-opa ta zmiana strategii twórców.
http:www.operatorchan.org/vg/src/135132051269.gif Taaaki sukces
Powiem szczerze – jedynka wcale mnie nie przestraszyła (poza kilkoma standardowymi jumpscares, ale nie na nich polega dobry horror), a elementy akcji momentami kulały, więc dwójkę sobie zupełnie odpuściłem. Trójka przynajmniej wie, że nie jest w stanie zrobić porządnego horroru, więc stawia na jedyne na co ma szansę – akcję.
@kapsel1997|Wolę przecietny horror niz przecietna akcje.|Jak tylko skonczy sie piierwsza fala wczesnych recenzji oceny beda coraz gorsze, ooj slabizna.
@Boobr|Zle zrobiles, choc 2 czesc nie jest jakos starszna ma bardzo dobry klimat i watek fabularny. Ogolnie poprawia wszytkei niedociagniecia z pierwszej czesci.|Ale co o ds3 to ja zadncyh nadzieji nie mam, to moze byc ostatnioa gra wisceral games. Nigdy nie sprzedadza tych 5mln zeby budzet pokryc, watpie czy 2 sprzedadza.
Już DLC? A kij wam w d…
Tego się spodziewałem. Jedni wolą akcje inni nie. Wszystkim się nie dogodzi. Jednak ogólnie widać, ze gra warta wydanych pieniędzy i większość recenzji pozytywna. I oczywiście bardzo słaby i totalnie niemerytoryczny hejter Abyss wyskoczył ze swoimi wypocinami na poziomie paprotki. Jakże łatwo jest to obalić, przytaczając recenzję MoH Warfighter, gdzie IGN dał tej grze 4/10. Och chyba łapówka była za mała. Zastanawiam się czy to to tylko argument jest tu invalid…
@slocik – Chyba odwrotnie – dwójka zniszczyła wszystko i nie poprawiła żadnych niedociągnięć. Była bardziej skupiona na akcji i mniej na aspekcie „survival horror”. Jak słyszę, że w 3 jest jeszcze więcej akcji to już wiem, co to za kleks będzie. Widziałem już na youtubie pierwsze sceny i o jezuuu… Pierwsze 10 minut nawet nawet a potem coraz gorzej, tak cieńko, że nawet nie wiem czy to jest jeszcze Dead Space czy Nathan Drake w kosmosie.
Oceny oscylują w okolicach 80%. Oj, nie będzie premii.
Nic nie wiadomo na temat jakis filmow animowanych dotyczacych fabuly 3 czesci????. Poprzednie moze nie bylyarcydzielami ale dosc fajnie wprowadzaly w klimat gry. Co do gry to mam obawy juz w drugiej czesci ostatnie 3- 4 rozdzialy to byla masakra ktora nie byla zbyt wciagajaca jezeli w 3 czesci jest jeszcze wiecej strzelania to chyba se daruje.
Szczerze mówiąc mam już DS3 i przegrałem ok. 4 godzin i mogę powiedzieć parę słów na temat gry…|Owszem elementy „horrorowe” występują w grze, może nie zbyt często ale na pewno 10x częściej niż w Dead Space 2 i czasem potrafią spowodować odskoczenie głowy od monitora.|Co do fabuły, początek gry był nawet nawet… ale gdy
> nasza postać zmieniła się na Isaaca to podczas gry miałem wrażenie jakbym grał w Dead Space 2 z jakimś modem, Oczywiście akcja w grze nabrała tempa a Nekromorfy potrafią zaskoczy
…zaskoczyć a rozgrywka z biegiem zdarzeń nabiera „wiatru w żagle”, Dodatkowo fajnie że pomyśleli o nieliniowości gry poprzez dodanie misji pobocznych w grze 🙂 oraz systemie latania statkiem / strzelania itp.
A tak przy okazji… to DLC zapowiedziane… Podziękujcie panom za wycięcie fragmentu z gry.
@Leshara – jeśli to, co mówisz jest prawdą, to trzeba kupić. Tylko jedno Twoje zdanie uratowało dla mnie tę grę „Owszem elementy „horrorowe” występują w grze, może nie zbyt często ale na pewno 10x częściej niż w Dead Space 2…”. Jak tak, to świetnie. |A jako że nie ma o tym newsa – jak tam Dragonborn? Fajny? Ściągnął mi się preorder już, ale po (3 już) dojściu do 50 levca jakoś tak dalej nie zachęca, a wykonałem może z 25% gry.
@Lehshara – „elementy „horrorowe” (sic!) mogą spowodować odskoczenie głowy od monitora.” Przecież to jumpscare’y, każdy się lekko zlęknie lub przestraszy, bo to jest nasz naturalny odruch. To najbardziej kiepska metoda straszenia, która nie jest wyznacznikiem dobrego horroru.
9,5/10 – CD Action „Ujdzie”Będzie to samo co z DmC, marketing wszędzie i tylko niecały milion szprzedanych na świecie
Pamiętacie kiedy to Dead Space był straszniejszy od pierwszych Residentów (dokładniej jedynka)? Dwójka już tak straszna nie była, a trójka…już nie ma tego strachu co kiedyś.
Pierwszy Dead Space naprawdę mnie przerażał w 2 już tak nie było ( może przez to ze już po 1 bylem przyzwyczajony do stworków ) ale mam nadzieje ze 3 będzie chociaż na poziomie 2.|Tak poza DS to chyba najbardziej drygałem przy ghulach w Fallout 3 😛
dzisiejszy system oceniania gier:|1-6 gra gowniana, nie oplaca sie kupowac|7-8 przecietniak|9 w miare|10 dobra gra
Trójeczka już wcale nie straszy, ale i tak jest świetna 😀 Nie wolno już wymagać straszenia od DS, ponieważ ta gra wybrała inną ścieżkę rozwoju. Właśnie ją przeszedłem (preorder + GB 😉 ) i powiem tak: „stracha nie ma, ale i tak jest zajedwabiście”. Ja tam gram dla fabuły, która jest całkiem ciekawa, a rozrywka sprawia frajdę. Kto szuka horroru niech odpali Silent Hill 2…
Jak Silent Hill i reszta pójdzie tą samą drogą to idźmy szukać horroru… gdzie? To samo było z resztą z Bondem (choć ostatni film mi się bardzo podobał), to niepotrzebne urealnianie i pozbawianie jamesa gadgetów, martini i znanego motywu muzycznego. Kto tego chce, niech ogląda Bourna, a „zramolałym zacofanym dziadom” da się bawić przy tym co lubią.|Chyba musi nastąpić pewna katastrofa dla developerów gier: wszyscy idą w akcję i MMO, nikt nie jest oryginalny przez co klienci właściwie będą brali to co
Ładnie, prawie jak Capcom odpierdzielają z tym DLC. Przy okazji spoilując zakończenie gry… Idą w akcję i tną gry na fragmenty… Tja developerom zalerzy dziś wyłącznie na kasie.
lepsze. Parę tytułów będzie na topie a reszta przez bezmyślne kopiowanie i myślenie „zróbmy jak oni, to się uda” skończy nędznie. Może parę firm poupada, ale znowu może zaczną myśleć, niekoniecznie innowacyjnie, byle dostarczyć zapomniane gatunki gier. Dobry fps ostatnio, czy ktoś o takim słyszał? Taki, na miarę Half-life 1, 2, Quake 2, Unreal (a nie multi)? A RPG? Jeszcze tylko Bethesda coś robi, a dobre RTSy? Albo nie pamiętam albo co roku po prostu COD odcinek 2675 i nowe MMO na podstawie znanej gry.
@HSR „Słaby i totalnie niemerytoryczny hejter Abyss” Muszę sobie to gdzieś zapisać 😉 Nie będę wymyślał określeń na twoje zachowanie, ale jeśli masz zamiar wszystko obalić jednym Warfighterem, który miał embargo na recenzje przedpremierowe bo widocznie był tak słaby że nikt przy zdrowych zmysłach nie wystawiłby mu zbyt wysokiej oceny, to jesteś całkiem zabawny.
@MrValor:|Chyba raczej publisherom, bo developerzy nie mają nic niestety do gadania w tych sprawach. Gdyż dzisiejszy model komercyjny to najnormalniej zniewalanie developerów i ograniczanie ich kreatywności.