rek
rek
07.02.2013
Często komentowane 64 Komentarze

David Cage o grach używanych: „Nie ma dobrego rozwiązania”

David Cage o grach używanych: „Nie ma dobrego rozwiązania”
Według niedawnych plotek zarówno Xbox 720, jak i PlayStation 4 mają posiadać system blokujący korzystanie z używanych gier. Wieści te — delikatnie pisząc — nie przypadły do gustu graczom. W jednym z wywiadów na temat wprowadzenia rozwiązania „antyużywkowego” wypowiedział się David Cage. Co myśli o pomyśle twórca Heavy Rain i powstającego Beyond: Two Souls?

W rozmowie z serwisem IGN David Cage stwierdził, że rozumie argumenty graczy, którym nie podobają się zamiary wprowadzenia systemu przeciwko grom używanym. Ale jak mówi:

Z jednej strony rozumiem stanowisko konsumentów. Gry są drogie. Kiedy kupują coś, chcą mieć możliwość wymienienia tego, zazwyczaj aby kupić więcej produkcji. Mogę zrozumieć ich punkt widzenia. Z drugiej strony rozumiem racje branży. Za każdym razem, kiedy kupujesz „używkę”, pieniądze nie idą do kieszeni ludzi, którzy podjęli ryzyko, by stworzyć grę, sfinansować ją, rozwinąć. To też nie jest fair.

I dodaje:

Nie znam więc odpowiedzi na to pytanie [o system „antyużywkowy”]. Nie wiem, czy nieumożliwienie [grania w używane kopie] jest dobrym rozwiązaniem. Może jest, a może nie. Może chodzi bardziej o wyjaśnienie ludziom, którzy naprawdę kochają gry, że jeśli będą kupować „używki”, nadejdzie dzień, w którym nowe produkcje nie będą wydawane.

rek

64 odpowiedzi do “David Cage o grach używanych: „Nie ma dobrego rozwiązania””

  1. „jeśli będą kupować „używki”, nadejdzie dzień, w którym nowe produkcje nie będą wydawane” a może jednak „jeśli nie będzie można kupić używki to nie będą kupować tylu oryginałów i nowe produkcje nie będą wydawane”. A po za tym to kto ucierpi? My czy wielcy wydawcy? Bo moim zdaniem wielcy Panowie bo nam zawsze zostaną małe gierki. Choć oczywiście to wszystko jest mocno nierealne. Za to system antyużywkowy bardzo. I to mnie boli. Ale moich pieniędzy szybko nie dostaną.

  2. Mnie interesuje w grach konsolowych jedno bo nowe gry na konsole kosztują 200 zł a te stare ponad 100 zł i niewiem semu nie mogą kosztować tak jak wiedźmin 2 na XBOX 360 że w Polsce kosztował 99.99 zł w dniu premiery ? i może gdyby konsole kosztowały o połowę tanio to może by dużo ludzi kupowały oryginały nić używki ?

  3. Gry na konsole* kurse kiedy CDA wprowadzi edycje komentarzy.

  4. Może po prostu niech biorą jakiś tam procent od sprzedaży używek?

  5. PSY na kasę! A jak chce od kolegi pożyczyć zeby przetestowac?

  6. @arturdzie|Widzisz, gdyby gry kosztowały 2 razy mniej (bo mniemam, iż chodzi ci o cenę gier konsolowych, a nie konsol) to i tak każdy wolałby wydać 40zł na używkę niż 100 na nówkę 😛

  7. @Pabllio|Nie, bo to jest według deweloperów i producentów równoznaczne z piractwem. Ich nie obchodzi to, że gra się może komuś nie spodobać.

  8. Koleś gada same bzdury !!! To co, kupię książkę lub samochód i chcę się go pozbyć to zapłacę producentowi haracz za to że się go pozbywam !? Ci ludzie oszaleli z chciwości !!! Branża gier nie przeszła kryzysu i ma się dobrze i to jest tego powód. Obrzydzenie mnie bierze na tych chciwych, tłustych i obrzydliwych korporacyjnych krwiopijców. Wywalili ich z banków i innych instytucji finansowych to dopadli się do rynku gier…PIJAWKI !!!

  9. To niech gry na konsole beda takich cenach jak gry na kompa

  10. Ja mam dobre rozwiązanie. Trzeba stworzyć system który pozwoli sprzedać używaną grę, ale tylko raz.

  11. @Vujek to miałem na myśli że semu nowe gry na pc kosztuje 100 zł a na konsole 200 a gdy gry starzeją się o rok lub dwa to na pc kosztują 20 zł a na konsole 100 zł

  12. @123pawel nawet dobry pomysł mogli zrobić coś takiego na steam że można odprzedasz grę i jak się kupi używkę to nie można odprzedasz i żeby był trochę wysoki vat.

  13. Spokojnie chłopaki niedługo ceny gier na konsole będą takie same jak na PC – 50ojro. Płaczecie teraz, że na PC jest za drogo ale kwestia czasu jak będzie drożej

  14. Punkt widzenia zalezy tez od produktu, ktory sie wypuszcza. O ile gosci od Heavy Rain mozna zrozumiec bo to mniej gra, a bardziej interaktywny film, w ktory nie ma sensu grac po raz drugi. Faktycznie, uzywki moga zmniejszyc zyski bo i po co trzymac gre na polce bez planow powrotu. Gry z trybiem sieciowym badz wieloma zakonczeniami i nieliniowa historia tego problemu nie maja. Wniosek z tego taki, ze nalezy robic „lepsze” gry do ktorych gracz bedzie mogl wrocic o odkryc cos nowego.

  15. Tak się zastanawiają co wymyślić i psioczą na graczy. Ja mam świetną propozycję. Skoro kasa za sprzedaną używkę nie trafia do nich i biedni tracą. To niech oni sami odkupują używane gry od graczy. Powiedzmy niech marża wynosi 30 procent. Płacę 200 odsprzedaję im za 140 i niech sobie tą moją grę odsprzedają dalej. Klient nie będzie mógł kupić mojej wersji więc jeśli będzie chciał kupi od nich. Kupujący będą ok, a firmy nie stracą 😛 (to tak częściowo według ich logiki). Przy wersjach elektronicznych lux…

  16. Chyba wielkie koncerny nie wiedzą dzięki komu stały się takie wielkie. Sprzedając gry używane mam pieniądze na następną nową gre. A różnica między STEAM, MUVE.pl i innymi pcetowymi serwisami a X BOX live jest ogromna. Na steamie co chwile są bardzo duże promocje. podobnie na innych platformach dystrybucji cyfrowej pc. Niestety na xbox live czegoś takiego nie ma. no chyba że promocją nazwiecie możliwość zakupu jakiejś 4-5 letniej gry za 80 – 100zł.

  17. I jeszcze jedno – cena gier na konsole w czasie jej wyjścia to około 200 zł a na pc 100 zł. Przykład: Black OPS 2 na pc w Tesco Koszalin kosztował 109zł, gratis do niego dodany był black ops 1. Na xboxa 209zł.|Różnica kolosalna

  18. Powaliło was niektórych totalnie. „Niech gry na konsole kosztują tyle samo co na PC” Oj będą! Wierzcie mi. Gry na PC będą kiedyś kosztować ponad dwie stówy.

  19. Jeśli o mnie chodzi to, czy wprowadzą ten system czy nie, szczerze mam to gdzieś. Głównie dlatego, że gry kupuje w sklepach, a wymianą grami nie jestem zainteresowany. |System „antyużywkowy” to ból dla osób, które tytułami się wymieniają, lub po prostu chcą kupić grę po niższej cenie z racji, iż gry nieużywane do tanich nie należą. Nie każdego stać na wywalenie od 100 do ponad 200 zł z grę. Jeśli chodzi o innych graczy to jestem stanowczo na NIE za wprowadzeniem tegoż systemu, z powodów wyżej wymienionych.

  20. Ostatnio się w niemczech przez niemiecką federacje handlu uwzieli za STEAMa za to że nie można korzystac z używek itd…Wiec drodzy gracze jesli Sony i M$ wprowadzą takie ograniczenia, to zbankrutują a przynajmniej może byc tak że w całej Uni bedzie zakaz sprzedaży konsol które łamią prawa konsumenta, więc brawo M$ i Sony strzelają sobie samobuja. lapówki nie pomogą bo to nie acta i inne gowna, tak czy siak…cienko widze ten pomysł z używkami…a jeszcze cienko z połączeniem z internetem gry do aktywacji.

  21. Co za stek bzdur|Gry były, są i zawsze będą. |No ale tak to jest jak żyjemy w pięknych kapitalistycznych czasach…|Kupujcie ile wlezie ludzie, kupujcie, kij z tym, że to zwykłe marnotrawstwo.| Pominę fakt, że jeśli sprzedam komuś używkę to mam dodatkową kasę na nową grę czyli jakieś 80 % jej ceny, no ale jak widać panów z korporacji to bardzo boli bo mniej pieniędzy wpada do portfela i brakuje na nowe porsche. A twórców gier,tych od mokrej roboty, którzy nie pławią się w luksusach, mi po prostu szkoda

  22. NarcissusBaz 7 lutego 2013 o 19:41

    Szkoda… mieszkam w DE i takie Red Dead Redemption, czy inne używki kupuję za 10 Euro, Mass Effect 3 za 15 Euro, etc. Wygodny i korzystny system. Nowe gry na PS3 kosztują tutaj 70E, więc różnica cen między oryginałką a używką to przepaść.

  23. Nie wyobrażam sobie braku możliwości odsprzedania gry na konsolach. Przy obecnych cenach gier na konsole (na next-geny pewnie drożej będzie) sprzedawanie takiego czegoś to powinna być norma. Jeżeli zarówno PS i Xbox będą blokować sprzedaż używek no to ponownie przeproszę się z PC-tem.

  24. Chyba drożej niż na nintendo 64 nie będzie

  25. Bardzo glupia odpowiedz. Wyraznie nie chce zrazic, ani jednej, ani drugiej strony. Moim zdaniem – jak juz sie organizuje tego rodzaju konferencje to powinno sie miec przygotowana odpowiedz na dosc wazne i powszechnie znane pytanie, na ktore gracze chca znalesc odpowiedz.

  26. Ten sam Pan powiedział również, że to od graczy zależy jakie gry są produkowane „Kupujecie buble – dostajecie więcej bubli” – czy coś w tym stylu. Problem polega na tym, że przy obecnych wymaganiach (które stworzyli sami producenci gier!) graczy stworzenie naprawdę dobrej gry jest bardzo kosztowne. Nie są to czasy gdzie grafika była miłym dodatkiem. Dlatego najlepszym systemem antyużywkowym jest po prostu dobry tytuł, który nie nudzi się po pierwszym ( i często jedynym) przejściu gry.

  27. w d… ich mam, zawsze pozostaje nam pasjans i saper 🙂

  28. a na dekoderze dvb-t mam tetrisa i sudoku 😀

  29. Piszecie, że gry PCtowe będą kosztowały tyle co konsolowe. Ok. Tylko będzie to miało „sens”, gdy gier konsolowych faktycznie nie będzie można odsprzedać. W innym wypadku gracze PCtowi będą na tym interesie stratni, bo póki co gry na konsole można sprzedać bez problemu, a z dużą częścią PCtowych problemy są.

  30. Narzekacie na MS i Sony a o Valve nikt nie wspomni… Gry na PC już od jakiegoś czasu są nieodłącznie związane ze Steamem. Moim zdaniem konsolowi giganci powinni zrobić to samo co na Steamie – gry przypisane do konta, lecz wielkie promocje z okazji świąt. Niby są wyprzedaże, ale to nie to samo. Poza tym rynek rzeczy używanych nie gryzie tylko producentów gier, ale i całą branże elektroniczną. Przykładowo można za 100zł zrobić czajnik który będzie działał 100lat, a ten za 80 ze sklepu zepsuje się po 3 latach

  31. @xqallanx – nie ma co wspominać o Valve, bo rynek wtórny na PC mocno ścięto, praktycznie do zera, już kilak lat temu. Teraz może to dotknąć (i IMO dotknie, zwłaszcza jeśli pójdzie za tym rozwój dystrybucji cyfrowej na konsolach) i maszynki od MS oraz Sony. Więc na te firmy się narzeka bo niby na kogo innego?

  32. Chcą blokować używki – dobra, ale niech gry kosztują max 40 zł w dniu premiery i mają dema. W przeciwnym razie nie jestem zainteresowany kupnem konsoli która nie daje mi możliwości odsprzedania produktu który kupiłem !

  33. Konradzinski 7 lutego 2013 o 20:56

    A czy uzywki na rynku ksiazek, albo samochodow doprowadzilo do obumarcia tych rynkow? Takie przebiegle, wieszczace apokalipse gadki maja oswoic i przygotowac graczy do zlamania ich prawa do swobodego rozporzadzania swoja wlasnoscia – vide: „Może chodzi bardziej o wyjaśnienie ludziom, którzy naprawdę kochają gry, że jeśli będą kupować >>używki<<, nadejdzie dzień, w którym nowe produkcje nie będą wydawane.". Na szczescie nie zanosi sie, aby takie praktyki byly legalne w UE.

  34. Problem leży w tym, że większość gier jest nieopłacalna w przeliczeniu godzin gry na złotówki. W Diablo 3 wyszłoby mi to gdzieś koło 30-60 groszy. W Skyrima 1zł/godz. Gry na konsole kosztują koło 200zł a więcej niż 30 godzin ciężko przy jednym przejściu wyciągnąć.|Poza tym tak czy tak ludzie będą za gry płacić. Nie koniecznie je kupować. Moim zdaniem rynek pójdzie we F2P wysokiej jakości jak np. Planetside 2, League of Legends, Team Fortress 2 itp.

  35. @Konradzinski|Tak – rynek samochodowy ledwo się trzyma. Nikt nie kupi lepszego samochodu, jeśli nie da mu on czegoś szczególnego. Teraz producenci biją się o klienta. Samochody hybrydowe, full wypas auto parkowanie itp.|Co do książek – pisarzy nie braknie, a nowe tytuły ładniej wyglądają na półkach niż w bibliotekach, których sami autorzy szczególnie nie lubią.

  36. @xqallanx – akurat Steam, czy Orgin nie jest platformą uniemozliwiającą handel grami używanymi. Ja wielokrotnie kupowałem i sprzedawałem konta Steam i Orgin; trzeba po prostu rejestrować każdą grę na oddzielnym koncie i nie ma problemu. Jak chcesz pozbyć się gry to sprzedajesz ją z całym kontem i po sprawie. Pewnie zaraz powiecie, że w regulamin Steam i Orgin zakazuje takich praktyk, ale ja mam go w d… – wykryć, że go złamałem nie mogą, a UE daje mi prawo do odsprzedaży cyfrowej kopii gry !

  37. Jeśli ceny gier spadną do tych ze Steama, to nie mam nic przeciwko systemowi „antyużywkowemu”.

  38. @Konradzinski – ale w tej branży ograniczenia dysponowania własnością to nic nowego. Przeróbki konsoli masz zabronione i tracisz gwarancję na sprzęt jeśli tego dokonasz – i nikogo nie obchodzi, czy to PSP przerabiałeś żeby grać w piraty czy żeby odpalić nieszkodliwe home brew typu programik odpalający pliki pdf. UE? Wierz mi, jeśli MS/Sony blokadę na używki wprowadzą to na pewno ich prawnicy miesiąc wcześniej będą mieli rozpracowane wszystkie możliwe luki, które na to pozwolą.

  39. Z ciekawosci bo nie pamietam, ile kosztowaly gry na N64? 😛 Pamietam, ze na GBC pod 200 podchodzily. Swoja droga nie rozumiem dlaczego gry z konsol sa drozsze zawsze byly) i nie wyobrazam sobie takich cen na PC. Pamietam jak jeszce jako dzieciak zbieralem kase na Alone in the Dark 4. Nie bylo polskiej premiery, byly to czasy kiedy bylo duzo gier po angielsku sprowadzanych do PL, czasy wielkich pudelek i calych scian z grami w Media Markt 🙂 Placilem za nia 99 zl. Za 150 zl to byly wypasione kolekcjonerki

  40. jak np Half Life z kubkiem koszulka, za 200 zl to byl jeszcze bardziej wypasiony Diablo Battlechest. A teraz? Max 3 w dniu premiery prawie 150 zl? DS3 130? I caly „bonus content” to jakies debilne dlc czy nowe skorki. Kiedys byly soundtracki na cd, dev diary na cd, teraz juz nie ma nawet instrukcji zeby sobie przejrzec podczas instalacji, nawet instalacje nie sa juz wybajerzone, tylko jest zwykly silnik. Pamieta ktos chocby te z PoP ? Nie mowiac o tym, ze nie ma juz kodow bo gry za za proste. Ech..nostalgia

  41. Na zachodzie ceny gier konsolowych i PCowych sa identyczne – $60 na starcie (choc szybciej spadaja w orzypadku PC). Tylko w krajach postkomunistycznych, gdzie konsole nie maja calego rynku a gry na PC nie sa dostepne tylko elektronicznie ceny gier nie sa tak windowane w gore – po czesci tez dzieki piractwu (ceny gier w Rosji http:store.steampowered.com/?cc=ru – 100 rubli to okolo 10 zlotych, a przy tym pamietajcie, ze Steam to pewnie najdrozsze legalne zrodlo).

  42. Oni nigdy nie zrozumieją że jak nie miał bym możliwości kupienia używanej gry to bym jej nie kupił i tak czy owak kasy nie zobaczą.

  43. @SabaruPL – tak, to racja, część osób nie kupi wcale, jednak patrząc z punktu widzenia osoby działającej na wolnym rynku, czyli także konsumenta, głupotą byłoby kupić coś drożej, jeżeli można dużo taniej, i konsument ma 100% racji w tym, że gdzieś ma gdzie kasa idzie. |I tu jest znowu racja strony developerskiej, klienta nie obchodzi od kogo kupuje tylko za ile, a developer na tym traci.

  44. Dla tego w pełni się zgadzam z panem Cage, że nie ma rozwiązania tej sytuacji (no chyba, że stworzenie takiej gry, której nie chciałoby się oddać, ale to jest proste tylko na papierze).

  45. AlojzyPachucy 7 lutego 2013 o 22:42

    Teraz robią takie gry, że nawet używki bym nie kupił tylko od razu załozył opaske na oko i śpiewał szanty w drodze do zatoki piratów. Jeśli gra jest warta kupna to kupuję oryginał sklepowy a jesli nie to cóż… chyba nie oczekuja ze beda zarabiac na slabych produktah prawda?

  46. Zostaje jeszcze Nintendo 😛

  47. bohater8 – blagam Cie… Chcesz mi wmowic, ze ceny gier na PC w UK sa rownie chore, jak na konsolach, czy mowisz, ze Anglia to kraj postkomunistyczny? Bo to, ze pre-order na PC spokojnie kupie za £25 to w porownaniu do konsolowych £40 spora roznica.

  48. Ja znam rozwiązanie. W pudełku Wiedźmina 2 w standardowym wydaniu oprócz płyty z grą było jeszcze kilka fajnych bajerów związanych z grą. Były to m.in. papierowe figurki z postaciami z gry, soundtrack, materiały filmowe od twórców, poradnik i mapa. Rozwiązaniem jest dodawanie właśnie takich dodatków, które są związane z grą i mogą sprawić, że gracz nie będzie chciał się tego pozbyć. To mogłoby podziałać, jeśli ludzie nie zaczęliby sprzedawać samego pudełka z płytą ale kto by kupił takie niekompletne wydanie

  49. Jest z tym jeszcze jeden problem. Twórcy gier mieliby pretekst, żeby podwyższyć ich ceny.

  50. Do zhpzhp.|Gry na nintendo kosztowały 300 zł i więcej. I to w czasach kiedy średnia pensja nie przekraczała 1200zł.|Jak zobaczyłęm cenę Turok 64 w starym SS to o mało z krzesła nie spadłem

  51. Gandzian007 8 lutego 2013 o 07:45

    Ludzie nie widzicie ze wszystko dąży do jednego?! komuny! gdzie będziemy siedzieć cicho pod miotła dużych firm i urzędasów! zablokujemy piractwo, kupowanie używanych gier, wprowadzimy akta, totalną cenzurę, śledzenie co robisz w internecie gdzie wchodzisz czego szukasz. To wszystko się dzieje teraz małymi powolnymi krokami tak by nikt niczego nie zauważył. Dążymy do ubezwłasnowolnienia i napchania coraz większej kasy innym ludziom!

  52. Nie do końca się zgodzę z tą opinią. To nie tak że jak wyeliminujemy używane gry to ludzie rzucą się do sklepów. Odkupując od kogoś używkę daję tej osobie bodziec do zakupienia kolejnej gry. Co za tym idzie osoba sprzedająca swoje używane gry kupuje więcej nowych. Itd. Jeśli wyeliminują używki ludzie będą długo się zastanawiać zanim wydadzą dość dużą sumkę na jakąś produkcję. Bilans pewnie będzie podobny :/ .

  53. Ja mam dobre rozwiązanie na system używkowy, jest genialny. Ale z wiadomych powodów wolę milczeć =P

  54. NIby dlaczego branża gier ma być wyjątkiem od wszystkich innych branż. Jakoś nie słysząłem by koncerny samochodowe płakały że istnieje rynek wtórny, tak samo producenci telewizorów, deweloperzy i inni. Branża gier chyba żyje w innym świecie, nie potrafią zabiegać o klienta tylko walczą z nim, DRM, jakieś przypisywanie gier do kont, teraz zakaz odsprzedaży produktu? Co dalej? Płatny abonament co miesiąc za zakup każdej gry czy grasz czy nie?

  55. „Za każdym razem, kiedy kupujesz „używkę”, pieniądze nie idą do kieszeni ludzi, którzy podjęli ryzyko, by stworzyć grę, sfinansować ją, rozwinąć. To też nie jest fair.”|No sorry, a jak kupujesz używany samochód to czy producent dostaje za niego kasę? Przecież też podjęli ryzyko, by go stworzyć.

  56. Taa, ale jeśli nie będzie „używek”, nowych gier też nikt nie kupi, bo będą za drogie. Jak to zwykle bywa, prawda leży po środku. Trzeba obniżyć ceny gier.|Nawet jeśli wprowadzą taki system, wywoła to lawinę pozwów (patrz. VZBV vs. Steam) i do niczego dobrego to nie doprowadzi…

  57. @AlojzyPachucy – to samo pomyślałem. Coraz trudniej też o rzetelne, obiektywne recenzje. Serwisy „o grach” nierzadko mają sklepy na swoich stronach, reklamy, oczywiste, że są zainteresowani sprzedażą tytułów, więc większość gier dziś jest „świetna i warta kupna”. Hello – my nie jesteśmy dla nich czytelnikami, jesteśmy klientami. Dobrze mieć tego świadomość i nie traktować serwisów jako opiniotwórcze a jako alternatywną formę reklamy/sprzedaży. Potem takie np. rozbieżności: http:i.imgur.com/b7g8BWH.jpg

  58. Osobiście mam PS3 jako drugą platformę ale gram na niej wyłącznie w exclusivy na PS. Oczywiście nie wszystkie i niestety nie w dniu premiery. Zwykle już jakiś czas po premierze, bo ceny gier na PS są chore. Dlatego wyłącznie używki są grane. To jest kilka tytułów w roku, na palcach jednej ręki można je zliczyć. Jak zablokują używki na konsolach moje – osobiście – zainteresowanie konsolami spadnie do zera, zostanie pecet.

  59. blizzardiusz 8 lutego 2013 o 11:00

    Koleś ma bzdurne myślenie bo myśli że jak zablokują używki to automatycznie wszyscy będą kupować nówki po premierowej cenie. Efekt będzie odwrotny ponieważ część ludzi którzy kupowali premierówki za 200zł przestanie je kupować , czemu ? ponieważ spora część ludzi kupuje grę za 200zł przechodzi i odsprzedaje kumplowi/na allegro za 170-180 zł, dokłada 20-30 i kupuje następną, a teraz gdy się dowie że gry nie odsprzeda to się bardziej zastanowi czy kupić grę czy nie i jeśli już jakąś kupi to będzie musiał..

  60. blizzardiusz 8 lutego 2013 o 11:05

    być jakiś hit typu gta, kolejne elder scrolls , a napewno nie gra małego studia na 7-8 godzin, rozgrywkę można przedłużyć jedynie poprzez zwiększenie poziomu trudności( gdzie tylko masz mniej hp a przeciwnicy więcej) lub przeczesując poziomy w poszukiwaniu jakiś znajdziek. Podobnie też postępować będą osoby które kupują grę z 10-tych rąk wtedy gdy gra stanieje do jakiejś śmiesznej kwoty 20-40zł. Dodtkowo gracze zbojkotują konsolę i wybiorą tą o zdecydowanie mniejszej mocy i gorszą grafiką ale bez tego syste

  61. Niech się goni. Jest to sztuczne zwiększanie zysków, tak samo jak tworzenie ____ produktów, które po 2 latach się psują. Wszystko w imię amerykańskiego kapitalizmu, promującego czysty zysk kosztem konsumenta, ku przestrodze przed Kałasznikowem, który mieszka teraz w nędzy. No bo przecież firma upada, kiedy nie zarejestruje zysków większych niż za rok poprzedni.|I pomyśleć, że na początku XX wieku tworzono żarówki, które potrafiły świecić kilkadziesiąt lat.

  62. Parafrazując wypowiedź p. Cage’a:”Na pewno chodzi o wyjaśnienie producentom, którzy naprawdę kochają gry, że jeśli będą wydawać gnioty i/lub żądać za gry kwot z księżyca, nadejdzie dzień, w którym nawet na nowe gnioty nie będzie kasy”.

  63. WhiteTemplar 8 lutego 2013 o 19:08

    To może być koniec konsol Jeśli będą antyużywki to na pewno next gena nie kupię tylko pozostanę przy Pececie. Na peceta mam przynajmniej gry za darmo (cwani wiedzą o co chodzi 😛 ) na obecne konsole tylko używane kupuję i po przejściu sprzedaję za jeszcze więcej 😀

  64. Tutaj żaden sposób nie zadzała dopuki się nie uwolnimy od Niewolniczego Pręgierza Pieniądza ! Kiedys było bez $$ i tez ludzie tworzyli i się rozwijali

Dodaj komentarz