rek
rek
16.11.2020
Często komentowane 26 Komentarze

Dark Souls, Fifa… i Mario Kart wśród najbardziej stresujących gier wideo

Dark Souls, Fifa… i Mario Kart wśród najbardziej stresujących gier wideo
W czołówce bryluje też Fall Guys.

Nie od dziś wiemy, że nawet najspokojniejsza z najspokojniejszych osób może się ciut zirytować, gdy prowadzona przez nią postać zrobi o krok za daleko i bezwiednie runie w przepaść. W takich momentach nawet sam Epiktet mógłby zaklnąć pod nosem, a przecież niektóre tytuły specjalizują się wręcz w nieustannym stresowaniu graczy (gdy inne robią to niejako przy okazji).

Kwestii nerwów w grach wideo postanowiło przyjrzeć się zajmujące się badaniem tematów związanych z hazardem BonusFinder. Zespół przeprowadził skromny eksperyment na 14 aktywnych (tj. spędzających przy konsoli lub pececie co najmniej 15 godzin tygodniowo, a także znających testowane produkcje) graczach. Każdemu z nich mierzono bicie serca najpierw w stanie spoczynku, a później podczas półgodzinnych sesji z każdym z poniższych tytułów:

  • Mario Kart
  • FIFA 20
  • Call of Duty: Modern Warfare
  • Dark Souls III
  • Fortnite
  • DOOM
  • Fall Guys
  • Battlefield V
  • Street Fighter
  • Among Us
  • Grand Theft Auto V
  • UNO!
  • The Sims
  • Animal Crossing: New Horizons
  • Minecraft
  • Skyrim
  • Wyniki nie są zapewne dla większości z was zaskakujące. Zacznijmy od produkcji najmniej stresujących: przy Animal Crossing, The Sims i Skyrimie średnia prędkość bicia serca była o 5% niższa niż przed testem, co oznacza, że działają one relaksująco. Szok.

    Na przeciwległym biegunie nieco niespodziewanie królował jednak inny tytuł. Oto 5 gier najbardziej zwiększających średnią liczbę uderzeń serca na minutę podczas półgodzinnej sesji:

  • Mario Kart
  • FIFA 20
  • Call of Duty: Modern Warfare
  • Dark Souls III
  • Fortnite
  • W przypadku produkcji Nintendo średnia liczba uderzeń na minutę wzrosła o aż 32,81%. Dla Fify było to z kolei 31,25%, Call of Duty – 29,69%, a Dark Souls „jedynie” 28,13%. Fortnite mógł pochwalić się przyśpieszeniem serca o 26,56%. Punktem wyjścia była średnia 64 uderzeń na minutę w stanie spoczynku.

    W wynikach podano jednak także inną statystykę: najwyższy skok liczby uderzeń serca na minutę w ciągu rozgrywki (całość rzecz jasna uśredniono). Najbardziej stresujące momenty podczas zabawy serwowały:

  • Dark Souls III
  • Fall Guys
  • Mario Kart
  • Street Fighter
  • FIFA 20
  • Poczciwe Dark Souls zapewniło graczom podczas walki z bossem (Midir Mrokożerca) skok do średnio 127 uderzeń na minutę – wzrost o 98,44% w porównaniu ze stanem spoczynku. Co ciekawe, Fall Guys podnosiło tę liczbę o prawie identyczną wartość, bo o 62-63 uderzenia (95,11%) podczas rozgrywania finałowych starć. Inne tytuły aż tak nie męczyły badanych osób: najwyższy skok w Mario Kart to 73,44%, w Street Fighterze – 71,88%, a w Fifie – 67,19%.

    rek

    26 odpowiedzi do “Dark Souls, Fifa… i Mario Kart wśród najbardziej stresujących gier wideo”

    1. Pffff… Dark Souls, też mi coś. Szachy – to jest dopiero stresująca gra. Nigdy nie zdarzyło mi się cisnąć padem, natomiast figury szachowe nie raz śmigały po pokoju niczym deszcz meteorytów. W końcu sam siebie musiałem zbanować, póki jeszcze pozostał mi choć jeden kolega.

    2. Gdzie jest lol, jak grałem te 2 lata temu to od społeczności można było dostać depresji. Coś się zmieniło.A tak na poważnie to samo tętno nic nie znaczy, równie dobrze może być takie ze względu na ekscytację grą.

    3. Lol to dalej takie samo bagno. Grałem w to 10 lat. Teraz trzymam się z daleka od strony riotu żeby mnie nie napadło na ściąganie instalatora. W tekkena też przestałem grać, i for honor. W sumie gram w gry cooperacyjne. Mniej się denerwuje 🙂

    4. Brakuje World of Tanks w tym teście, zabrakłoby skali na pulsometrze

    5. MasterKondi Nic się nie zmieniło. 🙂 Dzisiaj byłem wyzywany przez mojego supporta od śmieci, bo uciekałem przed gankiem zamiast się bić i zginąć. 🙂 Czasem mam wrażenie, że kiedy nie gram w LoLa i robię sobie większą przerwę, to ogólnie jestem szczęśliwszym człowiekiem, no ale i tak później wracam, bo nie ma innej takiej gry w której miałbym jakieś 2k godzin i dalej bawiłbym się jak małe dziecko. Ot, taki mój toksyczny związek. 😉

    6. @gamingman21 Dobrze wiedzieć bo czasem mnie korci, żeby wrócić.|Tak właściwie to wydaje mi się, że najbardziej stresujące są właśnie gry typowo multi, a raczej nie tyle same gry czy gracze. Choć to też zależy jak się do tego podchodzi. Oczywiście pomijam przyjemnego coopa z kumplami.

    7. Z całym szacunkiem, ale te „marne” gierki nie mają żadnych szans w kontakcie z LoLem w tej kategorii. Nie wiecie co to prawdziwy stres…

    8. Ostatnia strefa w Warzone potrafi ładnie podnieść ciśnienie.

    9. @JJJJ|”Report my team pls. Thx.”

    10. Średnio 127 uderzeń na minutę?! Siedząc na kanapie i grając w grę? Na kim oni te badania robili. Otyłych brytyjskich nastolatkach, dla których wejście po schodach w metrze jawi się jako niemożliwy do pokonania Mount Everest? 127 bpm to ja mam podczas całkiem niezłego wysiłku fizycznego. Aż sobie sprawdziłem – ostatni bieg, 5km, tempo 4m33s na km, średnio 130 bpm. Masakra, 127! Hahaha

    11. @Quel, myślę że nie chodzi o 127 bpm przez np. pół godziny, a raczej o chwile z podniesionym pulsem.|Ja jestem przekonany, ze momentami w Warzone mogę mieć ze 130 bpm (i nie, nie jestem otyły). |Postaram się założyć dzisiaj zegarek podczas gry, żeby to sprawdzić.

    12. @GolecWTF|Co ty, głupi jesteś? Zegarkiem będziesz tętno mierzył? XD (Nabraliście się? ;))

    13. Brak SC2? Mało wiarygodna lista.

    14. @Quel Ale to, że tętno nie rośnie jedynie przy obciążeniu fizycznym to ty wiesz?

    15. Dziwne że w żadnej skradance nie zmierzyli, ja pewnie tam bym miał najwięcej, i jeszcze muse dash.

    16. @SerwusX widzę, że obca jest Ci nowoczesna technologia :p

    17. 14 osób? Słabe to badanie, nic dziwnego, że znalazły się tu tylko topowe gry. Jakby w nowych padach była możliwość pomiaru tętna to Sony i MS mogliby prowadzić takie badania.

    18. @Fytyny Tak, wiem. Ale 127 siedząc na kanapie, grając w grę. Przejrzałem sobie dane historyczne dla mojej osoby, zegarka w dzień nie ściągam. Jeżeli nie wykonuje akurat żadnych aktywności fizycznych moje tętno nie przekroczyło 90 – nie wiem czy wtedy grałem, czy oglądałem film czy może sprzątałem. W spoczynku dla porównania mam 57-65. 127 to już jest bardzo wysokie tętno zazwyczaj osiągane przy treningu aerobowym.

    19. najbardziej stresujący jest WoT Xd

    20. O ile Mario Kart mnie zadziwia (nie chodziło im przypadkiem o najnowszego Super Mario?), o tyle całą resztę rozumiem. To gry w których liczy się precyzja pixel/timing, więc siłą rzeczy w momentach skupienia tętno i ciśnienie rośnie jak szalone. Podejrzewam, że to samo byłoby, gdyby wybrali do testów np. DSJ.

    21. Z tego co rozumiem cały test polegał na pomiarze tętna. Jeśli tak, to z głupim, tak z głupim założeniem, że wyższe tętno = stress, niższe tętno = relaks. Dowodem niech będzie sam sport rekreacyjny, gdzie prawie zawsze tętno będzie powyżej spoczynkowego, mimo, że choćby dla mnie jest on formą relaksu i odpoczynku. Podobnie gry które wymagają większego skupienia lub dostarczają silniejszych emocji będą podwyższały tętno. I wcale nie muszą one być negatywne, może to być radość czy wprost śmiech.

    22. @Quel Nie wiem jak u ciebie wygląda sprzątanie, ale 127 nie jest przesadnie wysokim tętnem. I nie znam twojej kondycji ale jeśli tyle masz przy jakiś intensywnych ćwiczeniach fizycznych to wymień zegarek, bo 127 to raczej strefa lekkich ćwiczeń. Jak ktoś wspomniał nie tylko czysty wysiłek fizyczny podnosi puls, dodatkowo sam czas reakcji w jakim puls się podnosi/opada bywa różny.

    23. 127 to 71% tętna maksymalnego dla osoby w moim wieku (40 lat). 127 to nie przesadne tętno ale nie podczas siedzenia na kanapie. Moja kondycja jest bardzo dobra. Podczas intensywnych ćwiczeń fizycznych tętno wskakuje na 80-90% ale wtedy mówimy już o treningu anaerobowym. 70% to trening aerobowy i to jest dalekie od lekkiego treningu. Podczas lekkiego treningu tętno powinno się utrzymywać w granicach 50-60%, gdzie tętno w spoczynku u zdrowej osoby powinno być poniżej 40%.

    24. Nadal uważam, że 127 bpm podczas grania (siedząc) to jest kosmos.

    25. @Quel Jeżeli całość opiera się na pomiarach z zegarka to może i tak być. W testach z 2016 gdzie testowano zegarki w porównaniu z EKG i pulsometrem klasycznym to na 50 osobach przy treningu na bieżni od 3 do 10km/h najlepiej wypadły Apple Watch i Mio Fuse które miały „tylko” odchylenia rzędu +/i 29BPM w porównaniu z EKG. Nie wiem czy dużo się tu zmieniło, bo problem jest sama technologia mierzenia pulsu. Po drugie jeśli jesteś wysportowaną osobną to raczej twoje tętno maksymalne to więcej niż 220-wiek.

    26. @Quel A po trzecie, wszystko jest jak rozumiem z teorii treningu biegania długodystansowego, które z jakiegoś powodu rozciągasz na całość populacji i wszelką aktywność fizyczną. To, że czyjaś reakcja na wysiłek fizyczny jest inna niż kogoś, jak rozumiem biegającego długodystansowo X lat, nie znaczy, że ta druga osoba to ledwo ruszający się inwalida. Krótkotrwały puls rzędu 127 po jakimś impulsie nie jest niczym wyjątkowym, zazwyczaj nie zaczyna się grania na komputerze od rozgrzewki.

    Dodaj komentarz