
Control: Remedy tworzy wieloosobowy spin-off gry PvE i zabezpiecza przyszłość serii

Minęły już dwa lata od premiery ostatniej produkcji fińskiego Remedy i powoli możemy zacząć się niecierpliwić w oczekiwaniu zapowiedzi kolejnego tytułu studia. Developerzy pracują co prawda nad kampanią singleplayer do arcypopularnego w Azji CrossFire, ale nie na to liczą przecież przed wszystkim gracze.
Następne projekty też nie muszą jednak spotkać się z ciepłym przyjęciem dotychczasowych fanów Remedy. Jeden z nich, Vanguard, to w końcu „darmowa gra kooperacyjna”. Jak się okazuje, podobne założenia ma również inny tytuł.
Studio ogłosiło podpisanie umowy z 505 Games na stworzenie i wydanie spin-offu Controla. Na razie wiadomo niewiele: Condor (nazwa robocza) będzie czteroosobową produkcja kooperacyjną PvE, a jego początkowy budżet wynosi 25 milionów euro.
Zwrot w kierunku rozgrywki multiplayerowej może w przypadku Remedy zaskakiwać – i twórcy są tego doskonale świadomi. Odpowiedzialny za markę Control Mikael Kasurinen wytłumaczył to w specjalnym wpisie (w skrócie: developerzy zagrywają się w takie tytuły od lat 90. i doszli do wniosku, że chcą spróbować zrobić własny). Dodał też, że Condor i Vanguard będą „różnymi przykładami tego, w jaki sposób ludzie mogą wspólnie doświadczać naszych światów”.
Uwagę fanów powinno zwrócić też jedno zdanie w komunikacie:
Ponadto 505 Games i Remedy Entertainment określiły warunki zaawansowanej współpracy w celu dalszego rozszerzenia serii Control o grę marki Control o większym budżecie, której szczegóły zostaną uzgodnione w przyszłości.
O sequel możemy być więc raczej spokojni.
Studio ma, jak widać, pełne ręce roboty. W tym roku ukazać się ma CrossfireX, do którego kampanię przygotowuje Remedy, a nie brakuje doniesień na temat remastera Alana Wake’a czy jego kontynuacji.

Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Control: Remedy tworzy wieloosobowy spin-off gry PvE i zabezpiecza przyszłość serii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kapitalne, ale w sumie spodziewane informacje. Control (plus oba DLC – są warte swojej ceny) to genialna gra, choć wymaga dużo od gracza. Doceni się głównie wtedy, gdy śledzi się wszystkie notatki i audiologi, a że rzecz dzieje się głównie w pomieszczeniach biurowych, pasuje to jak ulał. System walki to miód. Wykreowane uniwersum i mnóstwo mrugnięć okiem do gracza – miód plus orzeszki 🙂 Nic, tylko czekać.
Aha, ci, którzy z wytęsknieniem czekają na Alana Wake’a 2 (ja nie czekam, dla mnie nudne to było), raczej go dostaną, bo w dodatku AWE (tytuł nie tylko odno się do omawianych w grze Alter Wolrd Events, ale też do imienia i nazwiska Alana W.) sporo było o samym pisarze i mieścinie, w której działa się akcja gry. A że to wszystko jest ze sobą połączone w uniwersum Control, to jak nic, albo Alana spotkamy, albo nawet nim zagramy. Za dużo tropów twórcy zostawili w podstawce i DLC, by to tak zostawić.
*Edycja komentarzy by się przydała w nowej wersji portalu – koniecznie! 🙂 Człowiek sadzi literówkę za literówką i poprawić tego nie może.
No oo Control im wyszedł mega jak na taki mały budżet. Platyna poleciała w podstawce, jedyne co to to dla z Alanem nie skończyłem bo akurat nudne mi się wydało jak sam Alan Wake.
najlepiej byłoby coś w stylu max payne zrobić