rek
rek

City of Brass: Twórcy BioShocka szykują grę w klimacie „Tysiąca i jednej nocy” [WIDEO]

City of Brass: Twórcy BioShocka szykują grę w klimacie „Tysiąca i jednej nocy” [WIDEO]
 Jednym z jej elementów będzie permanentna śmierć.

Studio Uppercut, składające się z byłych pracowników 2K Games, którzy pracowali przy dwóch pierwszych częściach BioShocka, ale stworzyli też kilka gier pod swoim nowym szyldem (m.in. Submerged), pracuje nad kolejnym tytułem.

Bohaterem City of Brass będzie złodziej, którego zadaniem jest zdobycie bajecznego skarbu ukrytego gdzieś w trzewiach wyrwanego z arabskich legend miasta. Lepkopalcy heros jest uzbrojony w miecz i bicz, które pomogą mu wyjść cało ze starć z szeregami mitycznych monstrów. Rozgrywka ma być niezwykle wymagająca, a każdy zgon oznacza powrót do punktu wyjścia. Gracze będą zachęcani do kreatywnego rozwiązywania problemów, między innymi zastawiania pułapek i wykorzystywania elementów otoczenia, np. eksplodujących waz. Premiera na PC obędzie się jesienią, a konsolowcy muszą poczekać do przyszłego roku.

rek

11 odpowiedzi do “City of Brass: Twórcy BioShocka szykują grę w klimacie „Tysiąca i jednej nocy” [WIDEO]”

  1.  Jednym z jej elementów będzie permanenta śmierć.

  2. I przypomniał mi się Prince of Persia 😀 a szkoda że tak go zepsuli i zapomnieli. Gdyby tylko rozbudowali system bardziej niż w Dusza Wojownika to byłaby gra idealna 🙂 i ten soundtrack 😀

  3. Permanentna śmierć i wysoki poziom trudności-za stary na to jestem.Mam swoje lata i szkoda mi życia na takie frustrujące gry.W grach szukam dobrej zabawy a nie wyzwania.

  4. @brylas1973 też tak mam. W młodości traci się czas na gry, a później zaczyna się szukać krótkich rozgrywek. Dlatego do dziś nie przeszedłem Wiedźmina 3, bo nie mam na to czasu. Wolę niedługie (max godzina) partyjki w Mario Kart ub Battlefielda.

  5. @wernetto dobrze wiedzieć że jest ktoś podobny w tym temacie do mnie.Już myślałem że jestem dziwny.Te wszystkie SOULSY są fajne ale nie dla mnie.

  6. Permanentna śmierć to najgorszy/najgłupszy element jaki może być. Też nie mam czasu na takie pierdoły…

  7. Zgadzam się z przedmówcami, dołączając do Loży Starych Pryków 🙂

  8. Napewno pernamentna śmierć? Z tego newsa wychwytuję, że raczej rouge-lite, gdyż śmierć nie usuwa wszystkich postępów, a jedynie poziomy trzeba lecieć od nowa. I tak szkoda, miałem nadzieję na grę fabularną jak Bioshocki…

  9. @Centek96 |Co za różnica? Czas jaki musisz poświęcić na przejście poziomów od nowa jest zbliżony do tego, jakbyś zaczynał grę od nowa. Tyle, że odpada zwiedzanie, o ile oczywiście jest taka możliwość, bo na gameplay’u wygląda to na dość liniową rozgrywkę.

  10. misterDVader 8 lipca 2017 o 11:15

    Mam 18 lat i też nie wiem, co jest fajnego w trudnych na siłę grach.

  11. A ja jako stary pryk właśnie do takiego systemu mam ogromny sentyment. I nie ja jeden, biorąc pod uwagę jakim zainteresowaniem cieszą się nawet dziś rozmaite rogale. Choćby całkiem przyjemny Ziggurat, Immortal Redneck czy od bidy ropuchy Darkest Dungeon.

Dodaj komentarz