rek
rek

Celeste na trzecie urodziny otrzymało darmowy sequel, który powstał… w 3 dni

Celeste na trzecie urodziny otrzymało darmowy sequel, który powstał… w 3 dni
Ostrzegam: wciąga.

Na początku 2018 świat zachwycił się Celeste, świetną platformówką Matt Makes Games. Gra urzekała właściwie wszystkim, a pixelartowa oprawa nie przeszkodziła jej w ciągu roku sprzedać się w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Nie każdy wie, że pierwowzorem całości było skromne stworzone na Pico-8 dzieło, które powstało dwa lata wcześniej w ciągu zaledwie czterodniowego game jamu.

Trzecie urodziny „dużego” Celeste studio dość niespodziewanie uczciło… wydając sequel. Jak się jednak domyślacie, jest w tym pewien haczyk – chodzi o kontynuację Celeste Classic, więc oprawa jest, ujmijmy to delikatnie, skromna. Tym razem twórcy poświęcili na przygotowanie całości aż trzy dni.

W Celeste 2 możecie zagrać W TYM MIEJCU (podpowiem: jeżeli wpatrujecie się w ekran tytułowy od minuty, warto być może wcisnąć C. Wiem, co mówię).

rek

4 odpowiedzi do “Celeste na trzecie urodziny otrzymało darmowy sequel, który powstał… w 3 dni”

  1. GandalfCzarny 27 stycznia 2021 o 12:16

    Szczerze powiedziawszy, to jedna z tych gier którego fenomenu kompletnie nie rozumiem. W sensie uważam, że jest dobra. I to naprawdę dobra. Ale w tym samym czasie powstało wiele lepszych gier indie, które oferowały znacznie więcej niż ona. Czegoś nie zauważam?

  2. nie wiem, moze to to, ze design poziomow jest przemyslany (uczciwy, stopniowy wzrost trudnosci, nauka nowych ficzerow i technik), soundtrack oryginalny i wpadajacy w ucho (napisany przez autorkę OST do Undertale swoją drogą), postacie, ktore ktos za granica mógłby nazwac 'relatable’. Wszystko po trochu daje bardzo przyjemna produkcje, ktora spodobala sie 97% grajacych.

  3. Poprawka, żebym nie został oskarżony o kłamstwa – Lena Raine napisała OST do Guild Wars 2 i części Minecrafta.

  4. GandalfCzarny 27 stycznia 2021 o 17:27

    A mało wyszło tego typu produkcji do tej pory? W tym samym czasie wyszedł porażająco niedoceniony Wandersong, który oferował znacznie więcej jeśli idzie o rozgrywkę i wspomniane „relatable” postaci. Po prostu nie widzę powodów, dla których odniósł aż taki sukces ;p

Dodaj komentarz