rek
rek

Capcom podsumowuje ostatnie miesiące

Capcom podsumowuje ostatnie miesiące
Resident Evil VII sprzedaje się wolniej, niż zakładano. Marvel vs. Capcom: Infinite sprzedaje się gorzej, niż zakładano. A mimo to firma radzi sobie znacznie lepiej niż w ubiegłym roku! 

Sytuacja wydawcy nie przedstawia się źle, przeciwnie: od 1 kwietnia do 30 września Capcom wypracował 5 mld jenów zysku operacyjnego (ok. 160 mln złotych). To wzrost (w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku) o 1,7 mld jenów (ok. 55 mln złotych).

Nie obyło się jednak bez mniejszych lub większych przeszacowań. Marvel vs Capcom: Infinite dotarł do 900 tys. graczy (zakładano 2 mln). W ciągu ostatniego kwartału Resident Evil VII rozszedł się w dodatkowych 600 tys. egzemplarzy. Globalna sprzedaż „siódemki” przekroczyła tym samym 4,1 mln (łącznie seria rozeszła się w 78 mln kopii!). Nieźle, acz (według przedpremierowych prognoz wydawcy) rzecz powinna była osiągnąć ten wynik do końca marca 2017.

Capcom przyzwoicie poczyna sobie na Switchu. No, przynajmniej tak twierdzi, bo konkretnych liczb w tym przypadku nie podaje. Ponoć Monster Hunter XX „poradził sobie dobrze”, a Ultra Street Fighter II: The Final Challengers to „hit”.

Ogółem firma sprzedała 3,5 mln pudełkowych gier i 4,85 mln kopii cyfrowych. Czyli łącznie o 2 miliony więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Wydawca z optymizmem patrzy też na kolejne miesiące (jego zyski powinna odczuwalnie zwiększyć premiera Monster Huntera: World). Pełną wersję raportu możecie przeczytać pod tym adresem.

rek

6 odpowiedzi do “Capcom podsumowuje ostatnie miesiące”

  1. Resident Evil 4 sprzedaje się wolniej, niż zakładano. Marvel vs. Capcom: Infinite sprzedaje się gorzej niż zakładano. …a mimo to fi 

  2. Resident Evil VII sprzedaję się głównie dzięki popularności marki wystarczy nazwać grę inaczej i jej sprzedaż spadała by o połowę, Marvel vs Capcom: Infinite prezentuje się słabo kopiuj wklej z poprzedniej odsłony nie ma się co dziwić słabej sprzedaży ale tak czy inaczej gry Capcom dobrze sprzedają na PS4 i Steam więc raczej wyjdą na prostą 🙂

  3. Capcom to marka i popularność już ma za sobą. Obecnie to Crapcom nowa nazwa dla fanów starszych gier firmy. Lata lecą ekipa się zmienia nie czują klimatu gier a w Japonii przecież to tradycja a obecnie interes.

  4. Czytając recenzje SF V w CDA dziwiłem się dlaczego tyle sympatii u Crossa jak ewidentnie dawał czas Capcomowi na rozwój wydarzeń. Recenzja MVC Infinite już była pisana na chłodno i zrozumiale bo Capcom błędów nie uniknął a powielił. SF V nadal nie zostało skończone a MVC Infinite nie jest lepsze na starcie i pewnie później też nie będzie. W recenzji było pominięcie aspektów technicznych ale to wszystkim się zdarza robiących obecnie gry.

  5. @Dantes, skoro mają zysk i jest on o 1/5 większy niż przed rokiem, to chyba nie muszą wychodzić na prostą. Co do tego, że żerują na sentymentach i używają nazwy, którą przez lata była rozwijana i promowana, to chyba normalne? Zmień butelki i nazwę dajmy na to Coca-coli na dajmy na to hoop cola i zobacz czy sprzedaż spadnie czy wzrośnie.

  6. @tommy50|”RE7 zrobil im zachodni podwykonawca”-scenariusz pisał bodajże amerykanin ale praktycznie reszta gry została zrobiona przez japończyków.

Dodaj komentarz