
BioWare: Nowy dyrektor obiecuje odbudować reputację studia

Niewiele było w branży studiów mogących równać się z BioWare pod względem popularności, ale nawet najbardziej bezkrytyczni fani nie zaprzeczą, że twórcy Mass Effectów i Dragon Age’ów znajdują się od jakiegoś czasu w kryzysie. Mass Effect: Andromeda okazał się rozczarowująco przeciętny i w chwili premiery niemiłosiernie zabugowany. Anthem od pierwszych zapowiedzi wzbudzał zaś kontrowersje, szybko zrażając do siebie graczy – choć miał stać się Destiny Electronic Arts, w dwa lata po jego debiucie wydawca podjął decyzję o porzuceniu planów jego rozwoju.
EA postanowiło więc wprowadzić zmiany w firmie. Nowym dyrektorem generalnym BioWare’u został Gary McKay, od grudnia zeszłego roku pełniący tę funkcję tymczasowo. Weteran z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem do zespołu dołączył w styczniu 2020 jako szef działu rozwoju. Jak mówi, jest świadomy siły legendy studia i zamierza odbudować jego reputację:
Swoją karierę w branży rozpocząłem w EA w 1998 roku i ekscytujące było obserwowanie, jak studio i firma rozwijały się na początku. Spędziłem w EA następne siedem lat, zanim ruszyłem dalej. Ale teraz można powiedzieć, że zatoczyłem koło. Jestem bardzo wdzięczny za tę okazję. Kiedy spędzasz w branży ponad 20 lat, na twojej liście zespołów, z którymi chciałbyś pracować, znajduje się niewielka garstka studiów – a BioWare jest na szczycie mojej listy. To studio wyjątkowe, ponieważ ma niesamowitą historię tworzenia świetnie przyjmowanych gier i uniwersów, które są naprawdę uwielbiane przez wielu fanów. Sukcesem dla mnie byłoby odbudowanie tej reputacji i spełnieniu składanych obietnic co do jakości [naszych gier].
Obiecuje też trzymać się tego, w czym studio ma doświadczenie:
Skupiamy się na wydawaniu rodzajów gier, na których BioWare zbudowało reputację: wysokiej jakości erpegów na konsole, komputery i sieciowych z bogatą historią, niezapomnianymi postaciami oraz rozległymi światami. Kontynuujemy pracę nad kolejnym Dragon Age i Mass Effect, a w tym roku przypada też dziesiąta rocznica Star Wars: The Old Republic, w którym pojawi się wiele nowego.
Miłe słowa, choć oczywiście papier wszystko przyjmie. Zachowujemy umiarkowany sceptycyzm i czekamy na nowe informacje dotyczące Dragon Age’a 4 – w końcu to same gry będą najlepszym sprawdzianem dla BioWare.

Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “BioWare: Nowy dyrektor obiecuje odbudować reputację studia”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Swoją karierę w branży rozpocząłem w EA…” Temu Panu już podziękujemy.
Drogi Bioware jedyna opcja aby odbudować swoją reputacje to odejść EA wtedy można mówić o powrocie do starych dobrych gier.
Nie wiem czy studio stać jeszcze na stworzenie gry przypominającej DA:O czy trylogię ME, a nie ich nieudolnych następców w postaci Inkwizycji i Andromedy.
zabawne jak zawsze oni wszyscy sa okreslani tym ile lat maja na karku w danym studiu albo frenczajsie. stare dobre bioware juz nie istnieje od bardzo dawna. Peak byl kiedy ME2 wyszedl. wszystko po tym mozna zauwazyc ze tracilo na jakosci i anthem zamknal wyscig na samym dnie. wrocic stamtad wydaje sie juz raczej nie osiagalne. ME LE pokazalo ze z tamtych rejonow nie ma sie co spodziewac jakichs ambitnych projektow. osobiscie uwazam ze jezeli ich nie zamkna to beda produkowac jedynie sredniaki jak UBI.
Ja dalej twierdzę że inkwizycja i andromeda to dobre gry, anthem rozwalił reputację na amen.
O odbudowę reputacji będzie ciężko, skoro ma się takiego wydawcę, jak EA.
Dobrze, że nie jestem w tym sam – pierwsze co trzeba zrobić, to odejść od EA Games.
Ja też trzymam kciucki 🙂
Ciekawe co dadzą na 10 lecie TOR’a, bo grze by się przydało trochę więcej kontentu
BTW gdzie można znaleźć te wypowiedzi (źródło)?
Dzień dobry, na imię mi Janusz przez 20 lat pracowałem w EA i przejmuję właśnie ten interes. Teraz będziemy zarabiać pienionszki jak to dawni było!
Żeby odbudować reputację studia, to musieliby znowu zacząć robić gry, w których ważna jest fabuła, a nie orientacja seksualna czy identyfikacja płciowa zer i jedynek w kodzie.
Po premierze przyszłych gier ich poznamy.
xD
@tommy50|Oj, młody, młody… O tym jak wielkie ma znaczenie dyrektor generalny studia świadczą chociażby losy samego BioWare po odejściu Muzyki i Zeschuka. Wiem, że fajnie rzucać guanem w kogoś, kto nie ma możliwości obrony, ale mógłbyś chociaż raz pomyśleć zanim coś napiszesz.
Taaaaa, już to widzę.
Moim zdaniem to ostatnia szansa. BioWare już od ME3 i DA:I pokazywało, że źle się tam dzieje, a Andromeda i Anthem to już smutny obraz rozpadu studia. To przykre, bo sam proces produkcji u nich wygląda na chaotyczny i pozbawiony i wizji, i kontroli. Jakkolwiek nie mam nic przeciwko LGBT i dywersyfikacji w grach, tak odnoszę wrażenie, że u nich ma to postać odhaczania tabelek z popularnymi tematami, zamiast budowania ciekawych postaci i fabuły. Gameplayowo też już nic specjalnego nie oferują.
BioWare wypuszcza Andromedę która nie jest takim sukcesem ? Co robi EA ? Karze studiu robić grę w gatunku o którym pracownicy nie mają zielonego pojęcia w dodatku szybko. Następnie EA jest zdziwione, że gra jest kompletną klapą