rek
rek

Battlefront II ze sprzedażą poniżej oczekiwań, Electronic Arts ze stratą niemal 200 mln dolarów

Battlefront II ze sprzedażą poniżej oczekiwań, Electronic Arts ze stratą niemal 200 mln dolarów
EA przyznaje, że gwiezdnowojenne loot boksy nie były dobrym pomysłem... ale nie ukrywa, że wkrótce powrócą.

Jak co kwartał przedstawiciele Electronic Arts odbyli spotkanie z inwestorami, które miało podsumować minione miesiące. Wnioski nie są jednak optymistyczne, wydawca zamknął ostatnie trzy miesiące stratą 186 mln dolarów (nadmieńmy jednak, że na wynik istotnie wpłynęła reforma prawa podatkowego w USA, która weszła w życie w grudniu). 

Andrew Wilson, szef EA, twierdzi oczywiście, że Battlefront II to świetna gra i że firma planuje długo ją wspierać… ale zarazem zastrzega, że jego podkomendni („zdecydowanie”) nadal będzą się skupiać na monetyzacji, a skrzynki powrócą do odległej galaktyki już wkrótce. Więcej szczegółów poznamy „w nadchodzących miesiącach” (czyli zapewne w marcu).

Złotousty prezes odniósł się również do rzekomych tarć z licencjodawcą Gwiezdnych Wojen.

Nie powinniśmy wierzyć we wszystko, co czytamy w prasie. Electronic Arts ma niezwykle dobrą relację z Disneyem, który był bardzo aktywny w ramach tej współpracy.

Elektronicy poświęcą nadchodzące miesiące na wypracowanie modelu mikropłatności, który cieszyłby się zarówno wsparciem Disneya, jak i akceptacją graczy. Wilson dodał, że nie uważa loot boksów za formę hazardu (nad czym zaczął debatować Waszyngton), z którym to stanowiskiem zgadzają się jego biznesowi partnerzy (w rodzaju amerykańskiej organizacji ESA) oraz „mnóstwo konsumentów”. 

Dyrektor finansowy Blake Jorgensen musiał jednak przyznać, że kontrowersje wokół mikropłatności odbiły się na wynikach Battlefronta II. Ten sprzedał się w „zaledwie” 7 milionach egzemplarzy (milion mniej, niż przewidywano). Do końca marca bieżącego roku wewnętrzni analitycy EA przewidują, że gra trafi do jeszcze 1-3 mln graczy. Warto odnotować, że w podobnym okresie zbyt pierwszego Battlefronta stanął na 14 mln kopii. Co jednak ciekawe, gracze spędzają przy „dwójce” o połowę czasu więcej niż przy „jedynce”.

Z pozostałych wieści:

  • Anthem rzeczywiście ukaże się w 2019. Oficjalnie – by nie kolidował z premierą nowego Battlefielda. 
  • Kolejna z gwiezdnowojennych gier zadebiutuje „prawdopodobnie” między 1 stycznia 2019 a 31 marca 2020 (czyli w roku podatkowym 2020). Pracuje nad nią przejęte w listopadzie zeszłego roku studio Respawn Entertainment (seria Titanfall).
  • Nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) ukaże się Battlefront III. W tej chwili firma skupia się na nowej, niezapowiedzianej jeszcze odsłonie Battlefielda.
  • Wilson pochwalił „innowacyjność” PUBG-a i stwierdził, że produkcje typu battle royale „zmieniły sposób, w jaki ludzie grają w pierwszoosobowe shootery”. Prezes wił się jednak jak piskorz, by nie oświadczyć, że nowe gry studia będą zawierać tego typu elementy, uciekając w formułki typu „zespoły odpowiedzialne za Battlefielda (…) myślą nad tym, jak wprowadzić innowacje do każdego aspektu gry, w tym do rozgrywki i projektu map”.
  • Otwarcie się EA na mniejsze studia (w rodzaju developerów A Way Out czy Fe) będzie miało niewielki wpływ na przychody studia. Wilson twierdzi, że firma powołała markę EA Originals z przyczyn głównie wizerunkowych.
  • rek

    29 odpowiedzi do “Battlefront II ze sprzedażą poniżej oczekiwań, Electronic Arts ze stratą niemal 200 mln dolarów”

    1. Elektronicy przyznają, że loot boksy nie były dobrym pomysłem… ale nie ukrywają, że wc

    2. Otwórzmy szampany, bo kolejnej okazji do świętowania sukcesu w walce z korporacyjnymi zakusami możemy już nie mieć. Co warto podkreślać za każdym razem, tego zwycięstwa też by nie było, gdyby nie fakt, że w końcu, po długich latach ignorowania problemu, do walki włączyły się media nagłaśniając całą sprawę tak bardzo jak to tylko było możliwe.

    3. Ha ha !

    4. Niestety ale afera z lootboxami miała mały wpływ na sprzedaż. Kupiłem to cos na PS4 i mogę śmiało stwierdzić ze „system progresji” jest mniej inwazyjny niż w COD WW2 ale BF2 jest jedyna gra która zmusiła mnie do kontaktu z UPC okazuje się ze serwery nie wspierają dynamicznego ip, stabilność to żenada, gracz zmuszony jest do googlowania coraz to nowych error kodów. A sama gra jest poprostu drętwa i okrojona w stosunku do starego battlefronta 2

    5. I tak w 3 miechy sprzedali ok 9 milionów. Marka SW robi swoje.

    6. Znaczy się, EA nie potrafi robić dobrych gier, które jakością mogłyby na siebie zarobić? A to ci nowina.

    7. @Shaddon O jakim sukcesie i zwycięstwie jest mowa? W sprawie lootboxów i mikropłatności nic się nie zmieniło. W grach dalej będą implementowane takie elementy, by wycisnąć z graczy jak najwięcej pieniędzy.

    8. Niestety ale to nie EA stworzyło ta grę oni tylko ja wydają, ustalają kiedy za ile i jaki mechanizm dojenia wcisnąć. Za techniczna stronę odpowiedzialny jest DICE i to do nich mam żal. Spodziewałem się więcej, zwłaszcza zniszczalności otoczenia i polaczenia starć myśliwców i walki piechotą…

    9. @Hintox przestań narzekać nawet niewielki negatyny wpływ na duże firmy pokazuje, że my gracze możemy mieć wpływ na dużych wydawców czy devów i trzeba się cieszyć i strać dalej żeby więcej graczy dostrzegło, że można a „odpowiedzi” graczy są coraz bardziej znaczące. (Tak wiem to malutki kroczek, ale tak trzeba a narzekanie takich ludzi jak ty nic nie, wnosi więc możesz sobie darować)

    10. Brawo gracze, właśnie pokazaliście, że krzyczycie na pokaz i nic nie potraficie zmienić – 7 mln sprzedanych kopii gry, która powinna znaleźć maksymalnie milion nabywców. Ten niby milion za mało sprzedany EA sobie odbije na skrzynkach i jedyna zmiana jaka zajdzie to sprawniejsze monetyzowanie innych tytułów.

    11. Przecież przed premierą EA mówiło o planach na bodajże 13-15 mln sprzedanych kopii. Skąd teraz informacja że przewidywali 8?

    12. @Driggooziz|Możesz mieć pewność, że te 7 milionów to nic w porównaniu do oczekiwań udziałowców, jak i zapewne do tego, na co nieoficjalnie liczyło samo EA. To 50% mniej niż poprzednia część, choć, obiektywnie rzecz ujmując, Battlefront 2 jest przecież grą od niej znacznie lepszą i to pod niemal każdym względem jak i zawiera wcześniej nieobecną singlową kampanię, której obecność miała przekonać do zakupu kolejną grupę odbiorców. Na nic twe szyderstwa, bo fakty mówią jasno: to JEST nasz sukces.

    13. @Shaddon Właśnie zauważyłem co pisał @Maly007 i faktycznie – znalazłem newsa, że EA liczyło pierwotnie na co najmniej 14 mln. No to ładnie, skoro teraz muszą tuszować wcześniejsze założenia. Zwracam honor.

    14. No i dodatkowo EA musiało zrewidować swoje potencjalne zyski zmniejszając je o przychody z mikropłatności, na które z pewnością bardzo liczyli 🙂

    15. Może teraz przemyślą co poszło nie tak i wreszcie zrobią Battlefielda 4 w wersji Star Wars :D.

    16. gracze spędzają przy „dwójce” o połowę czasu więcej niż przy „jedynce”Może dlatego że chcą grać ile wlezie zanim stare „dobre” lootboxy wrócą? xD

    17. Chytry dwa razy traci, gdyby w USA nie było tak wielkiego zainteresowania tematyką Star Wars to gra okazała była się totalną porażką.

    18. I tak sprzedali za dużo.

    19. Mogliby zbankrutować, przynajmniej byłoby trochę spokoju na rynku gier ale nadal pozostałby Ubisoft i Activision z Blizzardem

    20. @McGrave Może dlatego, że w 2 jest po co grać, a najlepszych broni nie dostaje się na początku?

    21. Tymczasem akcje EA poszły dzisiaj o prawie 8% w górę.

    22. @YogoWafel|Ano poszły, choć raczej za sprawą wyssanych z palca plotek o przejęciu EA przez Microsoft.

    23. @RadoxX nie chciałbyś by EA zbankrutowało, oj nie chciałbyś.

    24. @Shaddon dzisiaj chyba był earning report. Zreszta cała branża w gore, acti koło 3% a take2 tez koło 8. A ja głupi akcje acti sprzedałem miesiac temu…

    25. Ubisoft nagle się nawrócił i zaczął bardziej ambitniej podchodzić do swoich produkcji rezygnując z tasiemcowego cyklu wydawniczego (taką mam nadzieję). Co do EA raczej nie ma co marzyć, że stanie się podobnie.|Graczze odnieśli jednak zwycięstwo, a EA robi teraz dobrą minę do złej gry.

    26. @AK87 Ale to EA decyduje na co i ile DICE będzie miało 1) Czasu, 2) Pieniędzy, 3) Zasobów ludzkich.

    27. Idealny przykład, jak niszczy się markę. Battlefront 1 sprzedał się w 14 milionach i jest to marzenie dla wielu marek przy okazji 3 części. Po zagraniu w 1 ludzie się sparzyli, a EA by jeszcze bardziej do siebie zniechęcić, wprowadza najbardziej kontrowersyjny system wyciągający z nas kasę. Gra sprzedaje się w 7 milionach. Co ciekawe, EA wiedziało, że straci wielu konsumentów po słabej 1 części i liczyli na 8 milionów. Bardzo ciekawe.

    28. Szkoda, że tak wiele gier, które od pierwszych części były solidne i często zapowiadały dobre, nowe marki, tak słabo się sprzedaje i prace nad kontynuacją nie są prowadzone.

    29. @Scorpix|Ubisoft ma po prostu swój „lepszy okres”, jak już wielokrotnie bywało w przeszłości. Starali się przez chwilę, odrabiali zaufanie, po czym znów wracali do akcji, które ponownie to zaufanie szargało. Jasne, możliwe że tym razem to zmiana na lepsze na dłużej, ale pewności nie mamy.|@Eldek|Liczyli na 14 milionów (na podstawie informacji przed premierą). Dopiero po słabej premierze i ocenach ich oczekiwania zostały obniżone do 8mln.

    Dodaj komentarz