rek
rek
04.02.2013
Często komentowane 176 Komentarze

Batalia sądowa VZBV przeciwko Valve? „Nie widzieliśmy jeszcze pozwu”

Batalia sądowa VZBV przeciwko Valve? „Nie widzieliśmy jeszcze pozwu”
Przed weekendem niemiecka federacja konsumentów poinformowała, że złożyła do sądu pozew przeciwko Valve, oskarżając firmę, że wprowadzając restrykcyjny regulamin Steama uniemożliwiający odsprzedawanie używanych kopii elektronicznych wersji gier ogranicza prawa klientów. Co na to sami zainteresowani?

Doug LombardiValve na łamach Gamasutry skomentował ruch VZBV. Jak mówi:

Z prasowych doniesień wiemy o pozwie złożonym przez VZBV, ale do tej pory go jeszcze nie widzieliśmy na oczy. Co więcej, rozumiemy, że jest on w jakiś sposób związany z możliwością przenoszenia kont na Steamie, mimo to, że ta sprawa została rozstrzygnięta na naszą korzyść w poprzedniej rozprawie pomiędzy Valve i VZBV przed niemieckim sądem najwyższym. Na razie nadal rozszerzamy usługi Steama dla graczy z Niemiec i całego świata.

Valve wydaje się być pewne tego, że wygra ewentualną rozprawę przed niemieckim sądem. Gdyby tak się stało, gracze mogliby się pożegnać ze sprzedażą cyfrowych „używek”.

rek

176 odpowiedzi do “Batalia sądowa VZBV przeciwko Valve? „Nie widzieliśmy jeszcze pozwu””

  1. Życzę porażki Valve

  2. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 12:21

    ;8-] Pycha kroczy przed upadkiem, Valve. Choć z drugiej strony jako korporacja muszą mieć dobrych prawników. Miejmy nadzieję, że Valve przegra tą rozprawę.

  3. Ja również życzę porażki Valve.

  4. Cacy.

  5. Chyba każdy normalny by im jej życzył. Zbyt wielka pewność siebie nie popłaca.

  6. Spokojnie, powoli. Dali już możliwość sprzedaży itemów z gier i giftów za pośrednictwem steama, więc można oczekiwać również sprzedaży używek. Tylko oczywiście będą od tego brali prowizję 🙂

  7. Życzę wygrany Valve, jeśli sądzicie ze tutaj to valve jest tym zlym, to gratuluje inteligencji. Vzbv chce braku wielkich korporacji na świecie, a dobro konsumentów ma gdzieś, kiedys sam prezes to przyznał. Valve, trzymajcie się!

  8. Nie dostali pozwu? Poczta Polska ma konkurencję 😛

  9. @piramids nie jesteś sam.

  10. A ja wole żeby wygrali. Nie wiem czy pamietacie lile przed tym jak wszedl steam kosztowały gry? Teraz po roku grę na steamie możecie kupić za co najmniej 1/3 ceny przy premierze. Nie wyobrażam sobie w jaki sposób można by odsprzedawać gry z kont. Bałbym się że w skarajnym przypadku steam wycofał by sie z europy.

  11. aleksdraven 4 lutego 2013 o 13:01

    Nadal zachodzę w głowę jak coś nieistniejącego może się zużywać?? Jak można odsprzedać komuś stan kwantowy atomów?? Ja tam życzę żeby valve wygrało, a potem na spokojnie sami wprowadzili funkcję, wypożyczania od kolegi albo nawet odkupienia gry z jego biblioteki.

  12. Steam należy do Valve i to oni powinni decydować jaki jest regulamin i co można robić na ich platformie. Z całego serca życzę wygranej Valve zwłaszcza jeśli spojrzeć na to ile wnieśli do światowego rynku gier, a jeśli chodzi o tą całą federację to niech się w nos pocałują ]-(

  13. @aleksdraven: Chcialo sie popisac wiedza z fizyki, a zapomnialo sie, ze wszystko to stan kwantowy atomow – w sklepach tez je kupujesz 😛

  14. @laskoski6 No ile kosztowały??? Bo kupuje je od dawna i nie widzę wielkiej różnicy cenowej przed i po Steamie. A w rok po premierze również mogłem kupić używkę za 1/3 ceny albo nową tanią serie

  15. Wy jesteście dziwni ludzie. Dlaczego Valve miałoby wygrać? VZBV działa w korzyści dla nas – konsumentów Wy barany. Nie rozumiem was. Czym się różni gra w pudełku(którą jednak jakoś można odsprzedać) od wersji cyfrowej? Tylko tym, w jakiej postaci jest – a nadal oferuje to samo. @Piramids od kiedy korporacje robią coś dobrego dla ludzi? Jedyne co widzą to pieniądze, tylko za tym lecą, jak psy. @Aleksdraven wróć do szkoły i uważaj na fizyce następnym razem. Praktycznie wszystko jest zbudowane z atomów.

  16. Poza tym, @laskoski6 ceny praktycznie były takie same, o ile nie mniejsze… Doskonale pamiętam jak kupowałem gry, nie wspominając o używkach, które mogłeś kupić za połowę ceny i nadal się cieszyłeś. A tu co – nie odsprzedaż gry, peszek…

  17. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 13:15

    Jak czytam te komentarze, to płakać mi się chce. Głupi, czy co? Tak, Valve wygra a potem na pewno będzie rozdawało gry na lewo i na prawo. Czy Wy rozumiecie, co to jest w ogóle federacja konsumentów? Przecież wy NIE kupujecie gier na Steamie. Wy je WYPOŻYCZACIE. Tak jak w wypożyczalni wideo – dostajecie grę na razie na czas nieokreślony, ale wystarczy, że Valve pewnego dnia wprowadzi abonament i możecie się w rzyć pocałować. Teraz nawet gry pudełkowe są na Steam. A płacicie pełną cenę – za wypożyczenie!!!

  18. O rly? Wyprzedaże, darmowe weekendy, wszechobecna innowacyjnosc i wygoda w graniu! A to wszystko na zlosc nam, konsumentom! Na stryczek z nimi! – tak brzmicie. I to ja jestem głupi? 😮

  19. @ Zgadzam się w pełni. Mnie jeszcze dziwi fakt że ludzie nie chcą mieć możliwości odsprzedania gry którą kupią jeżeli się im nie spodoba. Wolą zapłacić ok 100zł za coś im się nie spodoba i mieć to na zawsze na koncie zamiast ją odsprzedać i mieć cześć kasy na inny może lepszy tytuł.

  20. execor Zrozum, że ludzie to idioci, dostali koło, to postawili na nich działa;) Serio, to pamiętajcie, że dobry wujek Valve ma was w d**ie! Ludzie! Trochę myślenia przyszłościowego, tu nie chodzi o to, że teraz będziesz mógł kupić używkę na Steamie, ale o to, że Valve nie będzie mogło, za 5 lat wprowadzić na przykład: płatnej subskrypcji od każdej posiadanej gry na Steamie, co nie zgodzicie się? To wasze konto zostaje usunięte…

  21. PS Jedyne co nam zostaje, to liczyć na to, że sędzia też jest graczem;)

  22. jerichohorn- nie dziękuj za to valve, podziekuj federacji. Gdyby nie ona to nic by się nie zmieniało. Valve tylko się broniło, żeby wszystko zostalo po staremu

  23. @piramids A na co mi wyprzedaż jak będą używki. Towar elektroniczny się nie zużywa i zawsze jest jak nowy. Więc jaka jest różnica między kupnem od Steam a od nowego gracza. Nawet będzie lepiej bo będę mógł dowolnej chwili kupić taniej dowolny tytuł od kogoś, zamiast czekać na wyprzedaż. A co takiego innowacyjnego i wygodnego jest w grze na Steam że się tak zachwycasz? Fabuła jest lepsza albo grafika? Gry są takie same a dystrybucja cyfrowa od dawna nie jest już niczym nowym

  24. @Sycho14 Valve musi troszczyć się o konsumentów bo inaczej straci klientów!!! Tak ciężko to zrozumieć? Nikt z tej ”wielkiej korporacji” nie odważy się wprowadzić drastycznych zmian takich jak abonament (jak ty na to wpadłeś?) bo straci dużą część klientów, a co za tym idzie pieniędzy.

  25. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 13:39

    @piramids Ty żyjesz chyba nieświadomy tego, co się wokół Ciebie dzieje. Wystarczyłby wielki krach na giełdzie/UFO/dinozaury i oświadczenie Valve „przykro nam, ale z powodów finansowych nie jesteśmy w stanie dłużej utrzymywać serwerów – jedyna opcja to finansowanie przez graczy”. I tadaaa, mamy ukryty abonament bez określenia gier na Steam jako usługi. Kupujesz Skyrima za 160 zł, kupujesz New Vegas za 150 zł i wiele innych – masz to na Steam. I jeśli usługa padnie, masz bezużyteczne pudełka, często z kodem.

  26. Kupisz taniej tytuł bez czekania na wyprzedaż, i chyba każdy inny też bo po co przeplacac. Valve dostanie mniej pieniędzy (parę procent) a serwery i ludzi trzeba z czegoś opłacić. Gabe też nie pracuje charytatywne, a według was powinien. Tu nie chodzi o to żeby wam było gorzej, a żeby Steam istniał. Co jest w dystrybucji elektronicznej lepsze? mam pewność że mi się płyta nie porysuje/złamie na przykład. Mogę gadać z przyjaciółmu bez wychodzenua z gry, mam osiągnięcia itd.

  27. A co do osób twierdzących ze walka federacji z monopolem, korporacjami i ograniczeniami praw konsumentów jest zła. Chcielibyście żyć w świecie gdzie nie kupując samochód/mieszkanie/laptopa musiałbyś je posiadać dożywotnio i nie mógł odsprzedać? Bo przecież to sprawa np. Audi jak sprzedaje swoje samochody i dlaczego ktoś ma w to ingerować. Ale zwolennicy ograniczania swoich praw to poprostu gimnazjaliści którzy nie znają się na swoich prawach i sami nie zarabiają na swoje gry dlatego nie widzą w tym nic złeg

  28. Nie wieżę w nieśmiertelność valve. Ale w płyt cd/dvd również. I co, jeśli odtwarzacze przestaną być produkowane a twój sie zepsuje to zostanie ci pudełko bez kodu i bez płyty. Lepiej?

  29. @JerichoHorn to by był strzał w stopę. Wypożyczanie gier na określony czas i to jeszcze za pełną cenę.

  30. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 13:45

    A to, że Steam weszło na rynek z ciekawą ofertą – tak działa rynek, musisz mieć ciekawą, niestandardową ofertę, by przyciągnąć ludzi i ich do siebie przekonać. Takie rzeczy robi się, by zarobić. Ciągłe „wyprzedaże”, czy raczej „wypożyczenia” mają utrzymywać klientów przy usłudze. „Kup 10 tanich gier, a trudniej Ci będzie potem odmówić nam abonamentu.” Steam poza tym wymusza połączenie internetowe i potrzebę ciągłego uruchomienia niepotrzebnego programu. Klapki z oczu, chłopie!

  31. @piramids Ja mam ok 100 gier w kolekcji, niektóre klasyki pochodzą z 1996 roku i wszystkie działają jak trzeba. Płyta się nie zarysuje jak się o nią dba. A jaką masz pewność że za 15 lat Steam będzie istniał. Poczytaj jacy giganci zniknęli z rynku obracający większymi sumami jak Valve i będący dłużej w branży. Twoje gry też nie są bezpieczne bo nie wiesz czy Steam nie upadnie, czy gra nie zniknie z kolekcji bo Valve się nie dogada z kimś, albo czy nie wprowadzą abonamentu.

  32. Nie ważne czy Valve wygra ważne żeby ta sytuacja wywarła wpływ na branże, aby można było sprzedawać gry posiadane na cyfrowych kontach oraz nagrywać je na płyty z możliwością nie logowania się na konto. Dla tych, co twierdzą, że kiedyś można było odsprzedawać płyty mam informację a raczej prośbę: przeczytajcie umowy EULA, które się wyświetlały przed instalacją na wszystkich umowach w grach z przed nawet 10 lat był zapis, że nie można ich odsprzedawać.

  33. Masz osiągnięcia? A na co mi one? Wpiszę sobie to w CV opowiem dziewczynie ile mam platyn na pierwszej randce? Osiągnięcia poza tym mogą istnieć też bez Steama i nie jest konieczny by się pochwalić jak dobry się jest w jakąś grę. @SabaruPL A dlaczego? jakby ludzie mieli możliwość albo wypożyczam albo znów tracę całą kolekcję lub dostęp do niej to musieli by się i tak zgodzić na to. Sony wypożycza gry w PS+ i jakoś to nie był strzał w stopę a wręcz przeciwnie.

  34. @piramids: Tyle, że na Steamie nie kupujesz gier, tylko je wypożyczasz. W niektórych wypadkach za cenę wyższą od pudełkowej.

  35. To ty otwórz oczy- Steam procka zżera tyle co nic, jest tryb offline

  36. @DeeJay85 1. Samochód trochę różni się od gry 2.Skoro nie stać Cię na kupno gry która należała by do Ciebie dożywotnio to nie wiem kto tu jest z gimnazjum 3.Rynek używek przyczynia się do upadku rynku gier gdyż mniej pieniędzy trafia do developerów.

  37. A napędy optyczne nie wyjdą długo z użycia bo wciąż jest ogromne zapotrzebowanie w wielu innych dziedzinach niż tylko gry więc o to mogę być spokojny że nawet na emeryturze będę mógł włożyć płytę do napędu.

  38. @JerichoHorn ”Wymusza połączenie internetowe” hahaha, straszne:)

  39. DeeJay- jeśli za 15 lat płyty cd będą jeszcze w użyciu to ci wszystkie swoje oddam jakie tylko będę miał.

  40. http:www.tf2outpost.com/|Kupujesz tf2 grasz wymieniasz się i masz resztę gier za darmo, nawet nie musisz odsprzedawać gier by mieć kasę na nowe. Mnie żadne odsprzedawanie gier nie potrzebne, mają fajne promocje które to rekompensują. http:www.tf2outpost.com/trade/8375923 22 wirtualne klucze za nowego DMC wystarczy trochę się wcześniej powymieniać i masz grę za darmo nawet nie kupujac tych kluczy. Co do abonamentu, wątpię żeby wprowadzili mają i tak duże zyski, a stracili by masę klientów(w tym mnie).

  41. 1. Co ty nie powiesz? A ja się dziwiłem czemu dzisiaj nie mogłem na moim Uncharted pojechać do pracy 😀 Poczytaj jeszcze raz, pisałem o ludziach którzy widzą coś złego we wtrącaniu się w interesy firm jeżeli zagraża to interesom konsumentów. Branża nie ma znaczenia. A wbrew pozorom wcale ten przykład wiele się nie różni od gier jeżeli dogłębnie to przeanalizować. 2. Możesz napisać po Polsku bo nie rozumiem? Czy ja napisałem że nie stać mnie na gry? Stać mnie na gry i wiele innych rzeczy ale pewnie

  42. A ja i tak bym znalazł sposób na zagranie w te gry które kupiłem. Steam wymaga połączenia z netem? tylko raz się zalogujesz i możesz grać offline, steam zźera procka ? bez jaj. Ale ad rem, gdyby odsprzedawanie gier było możliwe podejrzewam, że Valve musiało by znaleźć inne możliwości, o wiele gorsze od głupiego odsprzedawania używek…

  43. dlatego że potrafię je rozsądnie wydawać. A wydawanie dużych kwot na coś co może mi się nie spodobać i nie będę mógł tego oddać nawet za free znajomemu nie jest dla mnie oznaką rozsądku a właśnie poziomem gimnazjum gdzie nieważne co ile kosztuje i czym jakieś prawa bo mama mi daje kieszonkowe i poproszę o więcej jak braknie. 3. Zauważ że rynek gier miał się najlepiej w czasach gdy nie było dystrybucji cyfrowej. Teraz na PC prawie nie ma żadnych używek przez DRMy i wydawcy płaczą że nie opłaca się wydawać

  44. Ciekawe jak ewentualna wygrana VZBV odbiła by się na mniejszych studiach, bo jak by nie patrzeć Steam jest dla nich największą szansą na pokazanie swoich produkcji, a możliwość odsprzedaży gry na pewno na dobre by im nie wyszła.

  45. gier na PC i więcej zysków mają z konsol gdzie nadal są używki? Oczywiście na konsolach też są narzekania ale jak widać używki to nie jest główny problem. Zauważ że branża filmów DVD i Blu bay nie ma DRM jest pełno ripow w sieci i nie narzeka tak bardzo jak polochy typu Valve i EA

  46. @DeeJay85 Po prostu dziwie się czemu kupno gry i brak możliwości odsprzedania jej jest takim dużym problemem. Może nie mogę tego zrozumieć gdyż jestem typem kolekcjonera i mogę kupić grę tylko po to aby stała na półce:D

  47. @DeeJay85 bo piractwo jeże nie było rozwinięte i ludzie jerze kupowali nic ściągali z netu gdyby nie te DRM to dużo firm by już zbankrutowało bo dużo ludzi a szczególnie gimbazy uważa poco kupować jak mogę ściągnąć za free.

  48. @DeeJay85|Ja ten problem, że kupię grę która mi się nie podoba omijam i nigdy się jeszcze z takim czymś nie spotkałem, a już na pewno nie żałowałbym gdybym tą grę nabył za free. Co do walk z korporacjami się zgadzam, to jest potrzebne, ale akurat odsprzedaż używanych gier nie jest dla mnie problem i nie widzę sensu by z tym walczyć. Za to widziałbym sens w walce z blokadą regionalną bo nie mogę zarejestrować Ipoda gdyż został kupiony w Niemczech (chędożone Apple…).

  49. Żeby mnie wszyscy dobrze zrozumieli, mówiąc za free miałem na myśli tf2 outpost.

  50. Niech Valve przegra, będą mieli za, to że zamiast Half Lifa 3 jakieś klony produkują he, he, he …..

  51. @RoutSR2|Dlaczego kupno gry i brak możliwości odsprzedania jest problemem? Może dlatego że nie możesz rozporządzać swoją własnością. Dla mnie to problem, dla Ciebie niekoniecznie. Często jest tak, że ludzie kupują grę”, a raczej płacą jakby kupowali, a tylko wynajmują – jak dobrze pójdzie na parę lat. Widać tendencję do tego, że aby grać w SP potrzebny jest internet (a właściwie serwer). Serwery zamkną, ludzie „kupią” nowe wersje gier (stare nie będą działały) i za klika lat od nowa 🙂

  52. @DeeJay85 Rynek gier PC cierpi z powodu piractwa, którego na konsolach prawie nie ma,a konsolowe używki są bardzo niekorzystne dla klientów. W wakacje byłem w Londynie i chciałem zorientować się co do tamtejszego rynku gier. Byłem bardzo zdziwiony małą liczbą sklepów z grami dopóki znajoma wyjaśniła mi że prowadzenie sklepów z grami się nie opłaca właśnie przez używki.

  53. @RoutSR2 Wyjaśniam pierwszą sprawę. Też jestem Kolekcjonerem, zbieram tylko premierowe wydania pudełkowe, kolekcjonerki i mam ich już dość sporo. Niektóre gry kupuje w ciemno, niektóre z lekkim zastanowieniem ale zbieram tylko gry które mi się podobają i do których kiedyś wrócę. Ale na rynku jest pełno gier nad którymi muszę się gruntownie zastanowić przed kupnem jak np. AC3. Gra wydaje mi się ciekawa ale nie są to do końca klimaty które mnie interesują. Jeżeli kupię i jednak mnie zupełnie nie wciągnie

  54. @RoutSR2 – Konsolowe używki niekorzystne dla klientów? No chyba sobie żartujesz.

  55. Jaja. Używki niekorzystne dla konsumentów? Chyba żyjemy w innych światach. Ja na konsoli mam prawie tylko gry używane, a nowe kupowałem tylko w ostateczności, tzn. jeśli nie mogłem znaleźć żadnego używanego egzemplarza.

  56. to zawszę mogę ją odsprzedać komuś kto chciałby pograć i komu bardziej się spodoba. W przypadku gdy wiem że tej gry nie sprzedam to jej nie kupię. Wolę te pieniądze przeznaczyć na kolejną grę z serii którą kupie w ciemno, albo która jest dużo bardziej w moich klimatach i jest większa szansa że mi się spodoba. Ewentualnie zabrać na kolacje kobietę. Nie widzę sensu trzymania na półce w kolekcji gry która mi się nie podoba

  57. A może by tak zakazać sprzedaży używanych samochodów ? Przecież producenci samochodów mają mniejsze zyski przez to. Kupujesz samochód, tylko ty możesz nim jeździć. Chcesz kupić inny samochód ? Kup nowy, a stary sobie postaw w garażu jako ozdobę, pamiątkę itp. Producenci samochodów też mogą powiedzieć, że wypożyczają samochody, dają na nie licencje itp.

  58. I tu mam na myśli nie tylko gry ale i inny dowolny sprzęt/ usługę. I w którym miejscu sprzedaż używek na konsolach jest niekorzystna dla klientów? Piractwo na konsolach było od zawszę. PSX/PS2/PS3/Xbox/ Xbox360/PSP/Wii itp po jakimś czasie były łamane i najdłużej się tylko PS3 trzymało. I mimo tego że na konsolach i tak jest piractwo + używki sprzedaje się więcej gier

  59. @arturdzie widać że jesteś za młody by pamiętać lata 90 i wydaje Ci się że piractwo to era szybkich łącz i DRMów. Do ok połowy lat 90 piractwo w Polsce było legalne i pirackie gry kupowałeś normalnie w sklepach. Potem na giełdach, jak pojawiły się nagrywarki u kolesi na osiedlach składanki Ripów by było taniej, jak pojawił się jeszcze dość dolny net to zamawiało się online zamiast ściągać ale piractwo istnieje od początku branży. W bogatszych krajach nie na taką skale ale ten proceder jest obecny od zawsze

  60. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 15:19

    Oczywiście, że pożera – nie procka, ale pamięć. Nie zdajecie sobie sprawy, jak nas system medialny stara się skubać. Najpierw mp3 było legalne, jesli posiadaliśmy muzykę na innym nośniku. Propagandziści głosili „nie płacicie za nośnik, ale za zawartość, więc kupujcie, kupujcie.” Potem zaczęto kombinować, by mp3 było zupełnie nielegalne do momentu, aż okazało się, że moga sami mp3 sprzedawać. Zaczęli sprzedawać marnej jakości pliki, nawet 128kbps, dowodząc, że trzeba osobno kupić płytę, osobno plik (tak jest

  61. Chodziło mi o producentów, a nie o klientów:-/ sory.

  62. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 15:22

    teraz w USA). Korporacje z chęcią by wprowadziły coś takiego w Europie i przepisy takie jak ACTA, czy jednolity patent (chociaz on tyczyłby się bardziej technologii) miałyby to ułatwić. Firmy takie jak Niemiecka Federacja Konsumentów blokują takie zapędy. Sytuację ratuja uciekający z wielkich wytwórni artyści. Zobaczcie artykuł w Dzienniku Internautów o tym, ile zarabia ZAIKS i jak się tym dzieli. Zobaczcie, że podobnie jest z grami. Najpierw wersja w chmurze miała być udogodnieniem. Można instalować…

  63. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 15:25

    wszędzie, nie potrzeba nosnika. No pięknie. Ale powoli zaczęło się okazywać, że nawet zakup nośnika nie dawał możliwości niezależnej instalacji. Niby kupujesz, ale tylko na Steamie. Teraz próbuje się zrobić z tego usługę – nośnik nośnikiem, i tak sam Ci się nie przyda, a zawartość też nie jest Ci wylicencjonowana, bo to jest tylko usługa. Wkrótce do żadnej zakupionej rzeczy w formie medium nie będziecie mieć praw,chociaż portfel będzie lżejszy. Trochę wyobraźni i perspektywy czasowej…

  64. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 15:28

    A jednocześnie porównuje się piractwo do kradzieży samochodu – materialna rzecz vs niematerialna, ale ta niematerialna okazuje się wcale taka pewna nie jest. Samochód będziesz miał aż Ci zgnije, a zawartość cyfrową? Pomyślcie ludzie, bo nie chce mi się więcej pisać. Jeśli to Wam nie przemówi to rozsądku, to już nie ma nadziei. Co do dostępności serwerów- warto poobserwować, jak umierały serwery online popularnych gier. Niby klienta cały czas macie, ale… Dlatego warto wspierać inicjatywy bez DRM!

  65. JerichoHorn 4 lutego 2013 o 15:32

    I przede wszystkim – zamiast kupowac masowo gry, w które nie macie czasu grać, albo bezmyślnie piracić, zapełniając sobie komputery wirusami i trojanami i robiąc ze swojego komputera zombie w botnecie do ataków DDOS (nie łudźcie się, że antywiry to wykryją – do releasów wrzucane są zwykle trojany wykorzystujące tzw luki 0-day, lub szyfrowane, – dotąd niewykryte), lepiej kupić coś legalnie, świadomie i tam, gdzie nie próbują zrobić Cię w jajo, czyli bez DRM, a przynajmniej bez DRM opartego na sieci.

  66. @FrycoN You mad Bobo? Tego co napisałeś i tak nikt nie czyta. Nie chcesz nie kupuj, nie korzystaj.

  67. Możliwość odsprzedaży gry nabytej online to moim zdaniem rozsądne żądanie. To samo dzieje się z grami w pudełkach. Polityka Valve nie ma tu nic do rzeczy, bo gdyby gracze mogliby odsprzedać gry ceny poleciałyby na łeb na szyje.

  68. Serio, co tu się dzieje…|Używki: Na używanych kopiach nie tracą producenci, tylko pośrednicy! Temu Valve się tego tak boi! EA i tak walnie Online Pass, Miktrotransakcje, DLC a wy, wielcy buntownicy i tak to kupicie, a jak nie wy to ktoś inny, bo to moloch, ma bazę wiernych użytkowników, którzy kupią wszystko od nich! O to chodzi w tej walce, by Steam nie stał się takim EA! Jak dasz im palca, to wezmą dłoń, potem rękę, nogi, aż zeżrą cię całego…|Abonament: To się Valve przestraszyło, nie wprowadzą …

  69. abonamentu, bo Jacek Nowak z kolegą nie zainteresuje się ich usługą! To nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze, na to przyjdzie czas! Serio wy myślicie, że wujek Gabe tak was kocha, że macie za darmo wyprzedaże, społeczność, BigPicture i GreenLight? To się nazywa budowanie marki, gdy nazbierają sobie odpowiednią ilość SUBSKRYBENTÓW wprowadzą abonament, albo tracisz konto i swoje 50, czy 150 gier! I co zrezygnujecie? Chcę to zobaczyć…

  70. PS Gimnazjaliści spytajcie starszych braci, jak to było, gdy x360 wchodził? „Płacić za multiplayer? Nikt tego nie kupi!” I co nikt nie kupił? Dziś płacenie za mp w grach, to coś zupełnie normalnego! Tacy jak Valve zabiją tą branżę, a w będziecie stać i cieszyć m***y!!!!!!

  71. Sycho12 @ Mówi się, też ten który używa więcej niż 3 wykrzykników w jedynym zdaniu, zasługuje jedynie na znignorowanie|Topic @ Czemu ludzie muszą być kurde zawsze przechodzący ze skajności w skrajność? Też mi się nie podoba, że nie mogę osprzedać paru gier, ale ekonomia i zależność od innych firm (np. Ubisoft), nie pozwala na wprowadzenie tego w życie. To jest po prostu nie możliwe, ale nie… Trzeba hejcić/fanboyować. Valve ma trochę za uszami, ale zasługi w branży gier ma zbyt duże, by to zignorować

  72. aleksdraven 4 lutego 2013 o 16:37

    @bohater8- ale my tu mówimy o odsprzedawaniu kopii elektronicznych a nie pudełek. wersje pudełkowe jak najbardziej powinny być możliwe do odsprzedania. Co do stanów kwantowych atomów to one się nie zużywają, są niematerialne(można je zamienić na energię kwantów gamma).

  73. Akurat Valve wniosło bardzo dużo dobrych produkcji i udogodnień do branży gier więc nie mów że tacy jak oni zabijają rynek. Co złego jest w tym że Valve czy EA skupiają się na zarabianiu pieniędzy? Czy ludzie pracują po to aby świat był lepszy? Nie! Wszystko na świecie kręci się wokół pieniędzy, a wspaniały świat idei i wspólnoty nie istnieje. Valve powinno robić co sobie chce, a ludzie i tak zdecydują o jego przyszłości.

  74. @aleksdraven: To milego odsprzedawania pudelkowego HL2 albo jakiejkolwiek pudelkowej gry ze znaczkiem Steamworks.

  75. @RoutSR2: Zrobil tez bardzo wiele zlego. Np. nie moge bratu pozyczyc pudelkowej gry na drugiego PCa, bo jest kod przypisany do konta i bez machlojek w stylu logowanie sie do konta offline nie da rady zagrac.

  76. Dlaczego w kwestii odsprzedaży gry widzicie różnicę między „cyfrową” a „pudełkową” wersją gry? Jeśli można sprzedać fizyczny nośnik w pudełku, to tak samo powinno być możliwe np. odsprzedanie konta. W obu przypadkach producent traci, bo gra nie jest kupowana bezpośrednio od niego, przez co pieniądze do niego nie trafiają. Gdzie Wy tu widzicie jakąkolwiek różnicę?

  77. @RoutSR2 Ja nie mam nic do zarabiania pieniędzy przez EA czy Valve. Ale niech sposób w jaki to robi nie narusza praw konsumenta. Kiedyś kupowało się gry na Steam a teraz zmusiło się kupujących by uznali że je wynajęli. Czy to uważasz że jest ok? Jakbyś kupił samochód i wkrótce sprzedawca przysłał Ci pismo że go nie kupiłeś tylko wynająłeś na czas nieokreślony to też nie widziałbyś w tym nic złego? A gdybyś musiał nowy kupić samochód i nie mógł go odsprzedać to też byś pisał że nie należy się wtrącać

  78. w politykę producenta? Tylko nie pisz że auta to co innego niż gry bo chodzi mi o samo prawo do własności i dotyczy to każdego produktu. Niech sobie firmy zarabiają na czym chcą podnoszą ceny wydają miliardy DLC itp ale niech nie naruszają praw konsumenta. Byłbyś zadowolony jakbyś każdą rzecz Od mieszkania po Smartfona nie mógł nigdy odsprzedać?

  79. I ja dorzucę swoje trzy grosze do tej dyskusji i stanę po stronie Valve a oto moje argumenty:|1.Valve wprowadziło zmiany w regulaminie, że z posiadania gier je wypożyczamy po tym jak sąd ogłosił możliwość odsprzedawania gier, gdyby nie to nadal bylibyśmy posiadaczami|2. Używki na steam bardzo zaburzyły by rynkiem gdyż ciągle by się kupowało i sprzedawało gry single player, multi by przeżyło, valve żyłoby z prowizji, a studia produkujące by poupadały.

  80. 3.Gry i tak są już dość tanie na promocjach nawet w Polsce

  81. @NBlastMax „Ludzi używający więcej niż trzech wykrzykników, to ludzie niezrównoważeni psychicznie” – Terry Pratchett. Ja akurat jestem zwolennikiem teorii, że nikt nie jest normalny;) |@RoutSR2 TAK! Wszystko kręci się wokół pieniędzy, dlatego próbuję uświadomić zwolenników Valve, że oni tak samo mają prawo bronić swoich funduszy! Nie wiem, czy zauważyłeś, ale właśnie teraz ludzie decydują o jego przyszłości, bo od graczy zależy czy my dostosujemy się do Valve, czy Valve dostosuje się do nas.

  82. aleksdraven 4 lutego 2013 o 17:56

    @ alistair80- z nośnikami to inna sprawa, żyjemy w przekonaniu ze gra jest nierozerwalnie z nimi związana. @bohater8- Sorry ale ja nie odsprzedam żadnej swojej gry. A co do problemu z bratem, to nie możesz bratu użyczyć kompa??Pamiętaj też ze w życiu nie można mieć wszystkiego.

  83. @DealerPL 1. Ale nie musiał zmuszać do akceptacji groźbą utraty gier. Mógł też się zgodzić z opinią sądu i np. wprowadzić prowizje za odsprzedaż zamiast pozbawiać praw graczy 2. A masz jakiś dowód bo tak analizować może każdy i pisać bajki. Jakoś EA, Sony, Ubisoft i inni najwięksi na rynku powstali i rozwinęli się w czasach gdy nie było takich blokad używek i przez lata 90 i zeszłą dekadę nie poupadały studia jak wieścisz. Na konsolach są używki i cyfrowe sklepy jak PSN i jakoś nie widzę by rynek się zawali

  84. aleksdraven 4 lutego 2013 o 18:00

    @ Sycho14- I my i Valve powinniśmy się dostosować do siebie, ko-ewolucja, naturalna rzecz. Niechce żeby Valve metaforycznie wszystko mi podstawiaj pod gębę. Co do teorii ze nikt nie jest normalny to racja, mogą być jedynie ludzie bliscy temu archetypowi.

  85. i wiele firm istnieje od czasów PSX. Oczywiście tych dobrych które produkują dobre produkcje bo te które upadły nie zrobiły tego z powodu używek a kiepskich gier i zarządzania. 3. Promocje mają to do siebie że raz mogą być, a za jakiś czas już nie bo Valve powie stop albo będzie dawałcoraz mniejsze upusty. Zresztą ja wolę kupić grę wtedy kiedy chcę zamiast czekać aż łaskawie Valve przeceni tytuł który chcę o ile w ogóle to zrobi

  86. aleksdraven 4 lutego 2013 o 18:06

    @DeeJay85-Mógłby wprowadzić prowizję ale twórcy gier mogli by na to krzywo patrzeć, nawet jak by z takich sprzedaży używek coś im skapło. Pamiętaj że rynek PC żyje dzięki Steamowi i jemu podobnym serwisom. Jeśli twórcy nagle zobaczyli by że tracą kasę przez używki znów mogli by się odwrócić od Pecetów, a ostatnimi czasy ta platforma znów zyskuje.

  87. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 18:35

    Bankructwa im życzę. Pamiętam jak ten sam Lombardi obiecał wsparcie do L4D takie jak do TF2. Jest nawet filmik na YT. Kupiłem grę za 49 euro a potem mogłem pocałować ich w wielkiego zada Gabena. Nawet bugi są do tej pory. Kłamcy, chciwcy i złodzieje. Niech giną. A ślepi niech dalej się jarają jakie to Valve jest kochane.

  88. I tak źle i tak niedobrze…

  89. Jeżeli prszyjeli umowe steam to nie mogą im nic zarzucić.

  90. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 18:59

    Ja tam przychylam się do commenta w którym ktoś pisze, że fajnie by było gdyby mógł w formie gifta dać komuś niepotrzebną grę, no ale to chyba by zabiło Steama 😉 Wtedy Steam miałby konkurencję w postaci swoich własnych gier, tzn wymagających de facto Steama do działania więc to jest nierealne. Co do używek to ja raczej wracam do gier zsprzed kilku lat więc osobiście mnie raczej to nie dotyczy. I do Steama nic nie mam, a licencji i tak nie czytam, jakby zmienili coś na moją niekorzyść, albo z tego powodu…

  91. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:07

    … zablokowaliby mi konto, to straciliby klienta i tyle i wtedy – Vaffanculo Steam! ;8-]Niektórzy zauważą, że to mój post z poprzedniego newsa dotyczącego tego tematu. I…Teraz nadal nie wiem na kogo liczyć w tej rozprawie, ale jako korporacji – Valve życzę niepowodzenia, nawet jeśli miałbym stracić te parę gier na steamie ;8-] Ja mam problem taki jak bohater8 – nie mogę zagrać legalnie z kopii siostry, tylko muszę się logować na jej koncie, nie można już kupić gry „do spółki” choć to raczej problem..

  92. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:16

    … małego kalibru, bo takiego ******* kupiłem za swoje pieniądze, ale zdecydowaliśmy, że ona będzie miała to na swoim koncie. Mam wielką nadzieję, że Valve upadnie, a po nim cholerny Ubisoft. Potem EA, a potem, że to się posypie jak domek z kart Buahahahaha No cóż, THQ upadło już ;8-] A tak na serio, naprawdę mam nadzieję, ż ta niemiecka federacja konsumentów wygra i valve będzie musiało przyjąć warunki jakie im się narzuci. To może być początek rewolucji w graniu. No dobra zgrywam się…

  93. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:18

    … to było półserio, serio ;8-P

  94. @LazarusGreyPL z n o P – Nie można gier na spółkę? Czemu? Ja mam grono zaufanych osób i każdy ma do każdego namiary na konto steama i jest dobrze… prawie, bo co to za frajda nabijać komuś acziki czy dodatkowe godziny 😛

  95. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:34

    Hmmm, tak sobie czytam właśnie licencję użytkownika Ubisoftu i se myślę… to jest mielenie wody, straszne mielenie wody, przelatuje przez koło młyńskie ale niewiele ma okazję dotrzeć do świadomości… zastanawiam się czy to nie jest takie celowe działanie aby użytkownik się zniechęcił i kliknął „zgadzam się” by uniknąć katorgi czytania tego prawniczego szajsu, tego po prostu nie da się czytać! Kurde! a jestem dopiero na 1/10 tekstu… Gdyby to chociaż było pisane poprawną polszczyzną, a nie zdaniami zło…

  96. Z jednej strony fajnie byłoby się pozbywać niepotrzebnych gier. Z drugiej niestety (i mówi to człowiek niechętny korporacjom) mogłoby to doprowadzić do upadku Steama. Jedyne co może by miało sens to fakt, że Valve brałby jakiś procent od każdej sprzedaży używki, by „nie upaść”, jednak już lepiej niech pozostanie jak jest

  97. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:40

    No wiesz ravvcio, ja muszę być na „swoim” ;8-], ale to tylko kwestia komfortu, ja już rzeczoną grę przeszedłem w ten sposób o którym mowa, i musiałem grać na offlinie teraz ani chybi kupię sobie swoją kopię, bo muszę mieć swoje i już i więcej nie dam się tak zrobić, gra jest moja i ja w nią gram wrrrrau! hehe, ale na serio tak już jest, że steam dba o to by do każdej gry głupiej każde rodzeństwo miało swoją kopię tak naprawdę bo 1dna gra = 1dno konto, a to jest IMO jazda po kasę… choć wiem że to nie in…

  98. Tak poza tym, to skoro Steam może „udostępniać” nam gry to czemu my nie możemy jej udostępniać komuś innemu (nie sprzedawać)…

  99. @aleksdraven: A po co oddawac komputer, jak ma wlasny? Gdyby nie koniecznosc grania z konta, to wlozylby plyte i gral. A tak to albo trzeba bawic sie w offlinowanie kont, ale jeden z nas musi rezygnowac z grania, aby mogl grac drugi, albo trzeba dwie kopie gry kupic.

  100. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:47

    …, że to nie jest instytucja charytatywna, a jakże…, no i właśnie to żadna frajda nabijać komuś acziki, ja z początku się trochę odbiłem wtedy i od gry i od steama, czułem taki dyskomfort i to mi psuło całą zabawę z grania, jak pisałem -muszę grać na swoim. I to napięcie gdy się okazuje, że ktoś chce inny zagrać w tą samą grę co Ty na steamie, no koszmar po prostu. Co do „nam gry to czemu my nie możemy jej udostępniać komuś innemu (nie sprzedawać)” to odpowiedź jest prosta – bo Steam poszedłby z torbami

  101. @HeadShotRocks Troll or what. Gra jest po prostu dobra i nie uświadczyłem żadnych niechcianych bugów.

  102. LazarusGreyPL z n o P 4 lutego 2013 o 19:49

    Choć ja nie miałbym absolutnie nic przeciwko takiej opcji 😀

  103. Ale to byłby troll. Jeżeli Steam nie sprzedaje tylko udostępnia gry użytkownikom to użytkownicy mogą udostępniać innym jak Steam 😛 |Łooo a bym ich „wyśmiał w twarz” 😀 |Ale pewnie tak nie bedzie i pewnie bede dalej musiał wkradać się do kont znajomych 😛

  104. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 20:00

    @kosiarz007 Sam jesteś trol. Kiepski z Ciebie obserwator jak nie zauważyłeś takich rzeczy jak wbijanie się ocalałych w sufit po trafieniu przez tanka. Częste znikanie uderzonych przez tanka samochodów i koszy na śmieci dla niektórych obserwatorów po kolizji z zombiakami, co powoduje, że można zginać po oberwaniu niewidzialnym obiektem. Wchodzenie na drabinkę plecami. Speed hack jeśli się kucnie w jakimś ruchomym obiekcie. I wiele wiele innych istotnych bugów które nie były i już nigdy nie zostaną naprawione

  105. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 20:04

    A dlaczego? A to dlatego, ze L4D było płatną betą do L4D2. Bardzo drogą betą. A miało być czymś w rodzaju TF2 co ogłaszało przynajmniej dwóch przedstawicieli Valve. Jakiekolwiek sensowne poprawki i patche zostały wstrzymane po pół roku jak ogłosili premierę dwójki. Wyszły jakieś 2 żałosne dodatki, zapchajdziury które fani wyśmiali. Takich rzeczy jak beta za 49 Euro nie robi nawet EA. Valve ssie i to mocno na tle EA, ale fanboje dali się nabrać na marketing Valve i „wiedzą swoje”.

  106. Zaraz, to główna batalia toczy się o „używki”? Przecież na PC handel takowymi to margines w porównaniu do tego z konsol, a jak nie Steam to będą inne sposoby na uprzykrzenie drugiego obiegu. (BTW: Jak zdefiniować zużycie cyfrowego egzemplarza? Nabitymi „aczikami”?). |Bardziej mnie interesuje ten nieszczęsny zapis o utracie konta, w razie niezaakceptowania regulaminu.

  107. @HeadShotRocks To w takim razie miałem niezwykłe szczęście, bo nie uświadczyłem takich rzeczy. Fakt, że się przerzuciłem później na dwójkę, ale i tak w jedynce spędziłem mnóstwo czasu i bawiłem się przy tym świetnie. Po za tym co z dodatków, jeśli ma się do dyspozycji wiele customowych map. 😉

  108. @HeadShotRocks – jeśli się nie pomyliłem, to takie np. Activision wydało więcej części Call of Duty niż Valve Left 4 Dead. Nie wiem, może nie umiem liczyć. 🙂

  109. @ HeadShotRocks – Chociaż racja, że nieładnie zrobiło Valve, iż zapowiadało długi okres wsparcia do L4D1, a zbytnio się z tego nie wywiązało (a możesz podać jakieś linki, gdzie to mówili)?

  110. Widzę, że HeadShotRocksowi nadal tyłek boli. Jeden z najmniej zasadnych butthurtów jaki słyszałem. Chcę ten filmik z dokładnym cytatem, że miało byc wsparcie ala TF2. Bo fo jedynki dodatki wychodziły i to kilka istotnych sie znajdzie.

  111. HeadShotRocks|Jeśli twierdzisz, że L4D było tylko betą dla dwójki z powodu różnych bugów to spójrz na oceny tej gry, bo chyba tylko ty sądzisz, że wszystko co zostało zrobione przez Valve to gnioty i próbujesz to (z marnym skutkiem) udowodnić pod każdym newsem o tej firmie. Mówisz, że EA nie jest takie złe? A chciałbyś, żeby każda firma zaczęła wydawać dodatki do swoich gier takie jak te do BF3, które kosztowały 50zł i zawierały kilka broni i mapek do gry w sieci?

  112. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 22:23

    Oceny były na kredyt zupełnie jak entuzjastyczne przyjęcie którego przecież też byłem uczestnikiem. Wynikało to z potencjału gry i obiecanego supportu. Zapowiedź, dwójki i precyzyjna data premiery podana pół roku po premierze jedynki to był bardzo niemiły szok. A filmik z wyraźnymi wypowiedziami i porównaniami wypowiedzi przed premierą jedynki oraz dwójki macie tutaj: http:www.youtube.com/watch?v=SQWylFmqnwM Świetne zestawienie które totalnie obnaża „rzetelność” Valve.

  113. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 22:26

    Czy to jest butthurt czy nie, zdania nie zmienię z byle powodu. A na pewno nie z powodu próby kupienia mnie tanimi wyprzedażami. Moje zaufanie pokładane w Valve zostało sprzedane za 49 Euro. Honoru tak łatwo nie sprzedam. Na pewno nie za marne wyprzedaże i brak zakończenia historii z Ep 2. Myślałem, że takie gnioty z zakończeniem się wyczerpały na starym MoH:Alied Assault.

  114. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 22:30

    Valve tak kocha graczy, i tak bardzo „przejmuje się feedbackiem graczy” jak tam powiedział jeden z przedstawicieli, że totalnie wypięło się na masowy feedback stanowczo sprzeciwiający się tak szybkiemu wydawaniu dwójki w obawie o podział społeczności graczy i porzucenie supportu jedynki. I gracze oczywiście mieli rację. Jedynka obumiera, choć gdyby rzeczywiście było jak z TF2 żyłaby dalej tak jak żyje właśnie TF2 na którym miał się wzorować support.

  115. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 22:34

    Obumiera z bugami, z braku supportu i dodatków dodajmy. 49 euro poszło się … solić bo Valve jak każdy inny koncern kocha kasę. Wprowadza monopol i odbiera graczom własność do zakupionego produktu. Ale przecież jest takie kochane. Po prostu wie, jak kiełbasą wyborcza łatwo kupić fanbojów i tyle. A jest dużo gorsze od EA które to grzechów swoich nie zamiata pod dywan.

  116. HeadShotRocks 4 lutego 2013 o 22:38

    Pamiętam też jak Valve na oficjalnych forach Steam banowało wszelkie próby konstruktywnego krytykowania takiej polityki. To chyba był jeden z największych ciosów. Komentarze wielu ludzi po prostu znikały. Tak Valve dba o PR. Tak dba o to byście byli ślepi. A sobie bądźcie. Ja nie zamierzam. Nie dam się ogłupić. Tak samo jak Niemcy. Chwała im za to, że potrafią rządzić swoim krajem lepiej niż u nas.

  117. Jaka propaganda xD

  118. ravvcio|A zaczęło się niewinnie. Od gier…

  119. HeadShotRocks|Więc uważasz, że L4D spodobał się graczom tylko dzięki temu, że wydawało im się, że będzie masa dodatków? Nie wiem ile Valve ich wydało, nie nigdy nie kupuję DLC, ale nawet jeśli oni olali tą grę to przecież nie jest ona do końca martwa. Wciąż powstają do niej nowe kampanie i mody robione przez graczy. Tak na prawdę wkurzają Cię, bo nie zrobili trzeciego dodatku do HL2. To trochę przypomina sprawę z zakończeniem ME3, które nie podobało się graczom i chcieli, żeby je zmieniono. Może napiszesz

  120. prośbę do Valve, żeby dodali zrobili DLC do drugiego epizodu, w którym wszystko zostaje wyjaśnione zupełnie tak samo jak zrobił Bioware? Uważasz, że EP2 to gniot, bo nie wyjaśnia wszystkiego i każe czekać na następną cześć? Przecież to bez sensu, bo dużo gier, które mają swoje kontynuacje kończy się w podobny sposób, czyli robią wszystko, żeby zachęcić do kupienia kolejnej części. Za to L4D Ci się nie podoba, bo nie powstało do tej gry dużo dodatków, ale przecież tam nie chodzi o żadne dodatki, to nie MMO.

  121. gargamel9000 5 lutego 2013 o 09:12

    HeadShotRocks, napij się meliski, bo pieprzysz trzy po trzy. Większych bredni już dawno nie czytałem.1. Kupiłeś L4D2 za 49 euro (około 200 zł)? Ja w dniu premiery kupiłem je za 140zł co i tak było za dużo, ale mniej niż ty. Jakieś pół roku później kosztowała już połowę ceny.|2. Przegrałem w Lefta 2 ponad 150 godzin (w L4D1 o wiele więcej) i nigdy nie spotkałem takich błędów jak ty opisujesz. Albo masz po prostu coś z kompem albo z łączem internetowym. Albo zwyczajnie zmyślasz.

  122. gargamel9000 5 lutego 2013 o 09:14

    3. L4D1 było robione przez Turtle Rock Studio, które valve wchłoneło i została wydana po mysli Turtle Rock oczywiście z poprawkami Valve. Left 4 Dead 2 zostało już zrobione przez samo Valve, po odejściu Turtle ROck Studio, już wg ich pomysłów. Stąd wreszcie brakująca w jedynce broń melee. |4″Takich rzeczy jak beta za 49 Euro nie robi nawet EA. Valve ssie i to mocno na tle EA, ale fanboje dali się nabrać na marketing Valve i „wiedzą swoje”.”|Jesteś żałosny. Lef1 to nie beta.

  123. gargamel9000 5 lutego 2013 o 09:14

    Valve tylko raz wydało drugą część gry rok po pierwszej, EA robi tak co roku, z kilkoma tytułami i żąda za nie więcej kasy plus płatne DLC. Nie widzisz różnicy? Valve wspiera gry darmowymi DLC, a nie mappackiem za 15 dolców jak EA. W dodatku masz takie coś jak Steam Workshop i mody społeczności, za które z kolei twoje kochane EA banuje.|5. Ciągle powtarzasz o tym 49 złotych. Jesteś zwykłym frajerem jeśli kupujesz gry na Steam po normalnej cenie. bez promocji. Ogarnij rozum. I przestań trollować.

  124. gargamel9000 5 lutego 2013 o 09:14

    6. Nie kłam. Valve nie banowało żadnych wypowiedzi na oficjalnym forum. Podaj dowody.|7. Jesteś zwyczajnie żałosny, butthurt is strong in you 🙂

  125. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:18

    @pio6 Nie mam nic przeciwko otwartym zakończeniom gier które kończąc jakiś długi wątek dają miejsce na kolejne. Za to mam przeciwko urywaniu akcji i wątku w połowie a potem olewaniu graczy bo trzeba jakiegoś steamboxa albo L4D2 zrobić oszukańczo by zarabiać chciwie $$$. Hajs się musi zgadzać:> Co do L4D to miało być jak w TF2 – ponad 80% ogromnej zawartości to propozycje społeczności które są aprobowane i implementowane do oficjalnej zawartości tak, że ma je każdy. W L4D to się nigdy nie stało.

  126. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:24

    @gargamel9000 Widać jak czytasz ze zrozumieniem. W sumie mógłbym olać komentowanie takich co nawet ze zrozumieniem nie czytają. Bo skąd mogą zrozumieć, że ktoś ich w konia robi jak się tylko da? Dwójki nigdy nie kupiłem i nie mam zamiaru bo powiedziałem, że honoru (po oszukaniu mnie) nie sprzedam tak tanio jak zaufania pokładanego w jedynce. Jak można udowodnić coś co zostało tuszowane i tłumione w zarodku? Już udowodniłem, że Valve kłamie a mi nikt kłamstwa nie udowodnił.

  127. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:29

    @gargamel9000 Pewnie nie wiesz też czemu Turtle Rock uciekło od „kochanego” aż się kurzyło? Nie martw się nie powiem. bo na pewno będziesz miał teorię typu „dobre Valve zapłaciło im tyle pieniążków, ze już nie musieli pracować przez rok!!!”. Jesteś taki naiwny. A L4D chciałem mieć na premierę. Co w tym złego? Mnie od idiotów wyzywasz zamiast zastanowić się nad cenami gier Valve na premierę. W Left 4 Dead 1 mam przegrane 1337 godzin co mogę łatwo udowodnić więc chyba więcej wiem o tej grze niż ty.

  128. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:35

    @gargamel9000 Wiesz czemu kupiłem L4D na premierę? Byłem motywowany wcześniejszym zakupem Orange Box za 139 zł. Choć zakup drogi okazał się strzałem w 10. Nie tylko główny atut czyli paczka HL2 okazała się tego warta ale przede wszystkim niby tylko dodatkowe bonusy w postaci Portala i TF2 który support ma przecież ciągły do tej pory. To w połączeniu z kłamstwami Valve o podobnym potraktowaniu L4D spowodowało, że jak wielu chciałem kupić L4D na premierę bo liczyłem na szybki zwrot zainwestowanych pieniędzy.

  129. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:40

    @gargamel9000 Jednak such shit happend. Okazało się, że swoimi pieniędzmi i zaufaniem ja i wielu innych można było co najwyżej podetrzeć Gabenowi wielki tyłek a potem go w niego pocałować. Ponieważ mam więcej honoru i szacunku do siebie niż połowa fanów CDA razem wziętych to stwierdziłem, że chrzanię takie traktowanie mnie, i że złamanego grosza już ode mnie nie dostaną. Także nie „kupią mnie” marnymi wyprzedażami, podczas gdy z drugiej strony okradają graczy z własności i wolności EULĄ.

  130. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 09:50

    Stare dobre Valve umarło po wydaniu genialnego Orange Box, na którym zrobiło w końcu pierwszy poważny majątek. Niestety fortuna, co udowadniają psychologowie, potrafi zniszczyć umysły największych twardzieli. Teraz tylko dla nich hajsy muszą się zgadzać. Przebłysk starego Valve nastąpił jeszcze przy okazji premiery Portala 2. Teraz po decyzjach które podejmują widzę, że stali się bardziej zepsuci od EA. EA nikt w Niemczech procesów nie wytacza. I mnie to nie dziwi.

  131. Panowie spokojniej proszę.

  132. @HSR |”Ponieważ mam więcej honoru i szacunku do siebie niż połowa fanów CDA razem wziętych(…)” Mylisz szacunek do siebie i honor z ego:) |A, ten kawałek jeszcze mnie rozbawił: „A jest dużo gorsze od EA które to grzechów swoich nie zamiata pod dywan.” Hahaha: http:www.computerandvideogames.com/181974/ea-we-blew-it-with-bullfrog-westwood/ Faktycznie, tylko 5 lat, ostrożnie licząc, zajęło im przyznanie tego. Sorry, ale jeden L4D i Half-Life od biedy nijak nie równają się ilośći serii ud*pionych przez EA.

  133. Powiedzmy więc, że przed Valve jeszcze wieeele błędów do popełnienia, by osiągnąć master level EA.

  134. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 10:57

    @Ganjalf Ego? Dobra, być może moje stwierdzenie było nieco buńczuczne i przesadzone, ale ta hiperbola była zamierzona i zapewniam, że z moim szacunkiem do siebie i honorem wszystko jest ok. Poza tym zdrowe ego tylko dobrze służy. A co do drugiego komentarza to jeśli w porę ludzie nie zareagują jak ja, tak jak nie zareagowali przy EA to Valve osiągnie ten poziom bardzo szybko, o ile już się tak nie stało. Bo moim zdaniem tak jest tylko, oczy są wam starannie mydlone.

  135. Jakim wam? I czym? Ja widzę jak Valve dało ciała z nową umową. Widzę jak Gabe nie tyle chce już robić gry, co konkurować z MS. Widzę niedoskonałości Steama, a mimo to nie widzę jak Valve może być tak samo pochrzanione jak EA, skoro EA zdaje się kumulować złe pomysły innych firm. |Problematyczne platformy dytrybucji cyfrowej(Valve)? EA: Mamy to. Komiczne ceny za pierdółkowate DLC(Acti) do naszych wcale-nie-próbujących-być-jak-CoD FPS-ów? EA: Mamy to! Wkurzające DRM-y(Ubi)? EA: Mamy to!!!

  136. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 13:12

    Grubo przesadzasz z powodu właśnie zamydlenia oczu. DLC do Battlefielda 3 są chwalone (w przeciwieństwie co Codów), a poza tym całe premium fortuny nie kosztuje. Problemów z Originem do tej pory nie miałem, poza tym chwali się obecność PLN (EA MAMY TO!) czego Steam nie ma, wkurzające DRMy ma niemal każdy nie tylko Ubi czy EA, jednak najbardziej kontrowersyjne pod tym względem faktycznie jest Ubi (lecz poprawia się znacznie) i moim zdaniem Steam. Z DRM EA nigdy problemów nie miałem, choć i Origin jest zbędny

  137. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 13:16

    z tym, że ze Steamem jako DRM jest tylko coraz gorzej, UBI się poprawia z Uplay bo słucha głosów graczy i jak coś jest nie halo to to poprawiają (konieczność bycia zawsze online). Z Originem podobnie (kontrowersyjna EULA). Za to Steam coraz bardziej działa w drugą stronę, monopolisty lejacego na użytkowników jak sam zauważyłeś w stylu M$ który gdy już zdobył rynek i ma go w garści to ma gdzieś co się będzie działo dalej.

  138. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 13:23

    Valve ze Steamem dąży do tego samego co Microsoft osiągnął z Windowsem. By wszystkie gry go wymagały. Gaben w ramach PR to krytykuje, ale tak jak mówiłem to mydlenie oczu i hipokryzja. Gdyby EA się nie postawiło z własną platformą to do hegemonii byłoby jeszcze bliżej. Ubi na szczęście oferuje jeszcze swoje gry opcjonalnie poza Steamem co się chwali. Activision nie jestem pewien, ponieważ ta firma skończyła się na CoD4 dla mnie, ale nie zdziwiłbym się jakby ich gry wymagały wiązania ze Steam.

  139. „DLC do Battlefielda 3 są chwalone (w przeciwieństwie co Codów)” Bo oczywiście ludzie grający w CoDa i je kupujący, ich sobie nie chwalą:D (serio, nie widzę różnicy między community CoD i BF, a przynajmniej ich najgłośniejszą cześcią). Problemów ze Steamem też nie miałem, jeśli nie liczyć problemów z moim połączeniem internetowym, ale to się tyczy każdej formy dystrybucji elektronicznej.

  140. PLN? Jak dotąd nie kupiłem żadnej wersji digital za pełną cenę, Stąd wisi mi czy za taki np. pakiet GTA mam zapłacić 30zł czy 7 ojro. Pewnie, korzystniej byłoby dla mnie gdyby można było płacić na Steamie w dolarach, jak to jest np. na GOGu, ale koniec końców liczy się ile złotówek ubyło z mojego portfela.

  141. I tak EA, postawiło się z własną platformą, która nie powstałaby gdyby nie sukces Steama(podobnie z GOGiem, Muve itd.). I tak, zrobiło to, bv „chciwie zarabiać $$$”. I bardzo dobrze, im więcej tym wese-wróć, może być mniej wesoło jeśli każdy dystrybutor to podchwyci i zacznie dołączać własną platformę do gier. Coś za coś.

  142. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:02

    Ejj no ja widzę, że od Coda się nawet fani odwracają.

  143. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:07

    Skoro liczą się złotówki to taki protip: ubywałoby ich mniej gdybyś nie płacił za przewalutowanie. Co do platform to nie porównuj tego do GOG czy Muve które są opcjonalne. Czujesz zasadniczą różnice? OPCJONALNE. Można na nich kupić grę, maja fajne oferty i wyprzedaże, ale nie budują monopolu i nie jesteś ZMUSZONY rejestrować na nich gier kupionych w inny sposób. I jestem pewien, ze taki sposób dystrybucji istniałby bez Steama.

  144. HeadShotRocks|Zarzucasz Valve, że jest chciwe i, że chodzi im tylko o kasę. Pokaż jakąś firmę, która poświęca swój czas i pieniądze na tworzenie gier tylko i wyłącznie dla przyjemności. Mówisz, że Valve tak samo jak Microsoft chce, że chcą zdominować rynek. Dla mnie to zaleta, bo uważam, że Windows nie ma konkurencji, a Steam jest najsilniejszy i oboje są najlepsi, więc czemu nie mieliby się rozwijać? A wymaganie posiadania Steama, żeby pograć w gry? Dla mnie to też zaleta, mimo tego, że jakiś czas temu

  145. byłem tego przeciwny. Plusem jest to, że w łatwy sposób ma się dostęp do patchy, osiągnięć, znajomych, warsztatu z modami (na razie tylko w kilku grach) i uważam, że to jest wygodne. Inną sprawą jest to, że przegrałeś w L4D 1337 godzin i dobrze się przy tym bawiłeś i gdzie tu oszukiwanie? Powiedz mi jeszcze w jaki sposób Valve mydli wszystkim oczy? Tym, że dba o swój wizerunek i wymyśla coraz więcej sposobów na rozwój Steama i grania (Occulus Rift, Steambox)?

  146. Jeśli mało Ci kampanii w Lefcie to czemu nie wejdziesz na jakąś stronę, gdzie jest pełno fanowskiej zawartości do ściągnięcia? A waluta na Steamie mi nie przeszkadza, bo dzięki różnym promocjom i tak opłaca się bardziej niż kupowanie w pudełku, dzięki temu stać mnie na więcej gier.

  147. Poniżej pewnego pułapu cenowego opłaty za przewalutowanie to pikuś. |Z tę opcjonalnością też nie jest tak różowo. GOG jest o tyle świetny, że nie posiada DRM-ów, ale gdy chcesz dzisiaj nabyć legalnie jakiś „retro” tytuł zostaje GOG albo drugi obieg. Właściciel praw też prędzej dogada się z GOGiem niż wyda pudełkową reedycję.

  148. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:39

    @pio6 Każda firm z branży gier a działa komercyjnie, zacznijmy jednak od tego, że te inne firmy skupiają się na tworzeniu świetnych gier a nie budowaniu platformy która odbiera prawa własności pod groźbą bana i buduje szkodliwy monopol. Osiągnięcia to jakiś żałosny gimnazjalny pomysł. Mody radzą sobie świetnie i bez steama. Listę znajomych może mieć każdy program i nie potrzeba do tego pieniędzy (XFire). Wiekszość gier ma auto patchowanie w launcherze i też jest bezproblemowe.

  149. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:43

    DALEJ: W lefta gram bo mam paczkę znajomych którzy myślą podobnie. Z bugami, choć nie wszystkimi radzimy sobie jakoś grzebiąc w plikach gry i umawiając się, że nie glitchujemy. To, że Valve do tego zmusza brakiem podstawowych patchy jest żałosne. Valve dba o swój wizerunek kłamstwem i wyprzedażami tego co już i tak na allegro dało się tanio kupić. Ja się nie dam tanią kiełbasą zwieść. Steambox jest nikomu niepotrzebny. A Occulus Rift to nie jest pomysł Valve (znów dałeś się w konia zrobić)

  150. Muve ma też w swojej ofercie gry wymagające Steama(BTW to działa też w drugą stronę: np. Assasin’s Creed i Hotline Miami kupione przeze mnie na Steamie NIE wymagają uruchomionego programu do działania.) I co chodzi z tym monopolem? Każda firma do niego dąży. A Cenega z Muvem jest w Polsce bliżej monopolu niż Valve ze Steamem na rynku globalnym.

  151. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:46

    DALEJ: Ta cała fanowska zawartość miała być obsługiwana jak w TF2. To było obiecane. Teraz jakoś sobie radzimy z tym tak, że się umawiamy co wszyscy ściągmy. Ale nie muszę mówić, że jest to utrudnienie którego nie powinno być skoro rzekomo Valve tak supportuje modding, co jest kłamstwem oczywiście kolejnym PR a konieczność latania po stronach to tylko dowód sam podsunąłeś, że Steam jest zbędny. Kupujesz tylko prawo do grania w grę do czasu dopóki Valve nie uzna inaczej. Nie kupujesz gry.

  152. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:49

    Podsumowujac, tak jak się spodziewałem jesteś naiwny i bardzo łatwo dajesz się zwieść. Życzę owocnego umaczania ręki w nocniku przy umowach o pracę/kredytowych tak jak z EULĄ Steam która bez podpisania zabrała by Ci gry a z podpisaniem robi to samo. Będzie zabawnie, jak cała ta Twoja fikcyjna wielka kolekcja gier kiedyś przepadnie z tego czy innego powodu. Bo zwyczajnie nie masz nad nią NAJMNIEJSZEJ, powtarzam N-A-J-M-N-I-E-J-S-Z-E-J kontroli.

  153. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 15:54

    @Ganjalf Ale Cenega robi to w uczciwy sposób w dodatku znów magiczne słowo OPCJONALNIE (nie są jedynym sklepem). Także nikt nie wytoczy im procesu o nieuczciwe praktyki tak jak Valve. Muve nie decyduje o tym jakie DRMy ma gra którą sprzedają i wątpię by kiedykolwiek był DRM powiązany z MUVE. Że firmy dążą do monopolu? Bzdura. To jest karalne. Ty dążysz do zabijania ludzi których nie lubisz? To taki sam argument. Gry kupione na Steamie nie są na Steama? ocb?

  154. I tak, pewnie bez Steama dystrybucja cyfrowa też by się jakoś rozwinęła. Ale to Valve, czy się to podoba czy nie, pierwsze osiągnęło taki sukces z taką formą dystrybucji i nadało tempo reszcie branży chcącej w tym uczestniczyć. I dopóki ktoś nie zaproponuje developerom lepszego układu(bo to oni mają decydujący wpływ na to, która gra korzysta ze Steamworks, nie klienci), Steam pociągnie jeszcze długo.

  155. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 16:09

    @Ganjalf Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że ta platforma osiągnęła taki sukces podobie jak „sukces” osiągnęła ich ostatnia EULA? Prosty sposób: przymus, brak alternatywy lub wręcz kara za wybór alternatywy. Typowe dla Valve: stracisz gry jak nie zaakceptujesz niekorzystnej EULI. W przypadku Steama było tak: nie zagrasz w Half-Life 2 jak nie zainstalujesz Steama. Przymus. Wielu się tego obawiało. Ja też. Ostatecznie Orange Box mnie przekonał.

  156. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 16:13

    Sądziłem, że to będzie po prostu kolejny DRM. Tylko wymagający neta i tylko dla Valve. Jakże się myliłem! Istne dzieło szatana. Steamworks zaczęło być popularne u producentów, bo początkowo było nie do złamania. Zdobyli popularność, a że dziś wielu ma te kolekcje Steamowe i chcą by tak pozostało to producenci już tak gry wydają na Steamie. A po „kupieniu” ludzi Orange Boxem i nabiciu kasy, wypieli się na uczciwość. Pojawiły się kły, rogi i zjadliwy uśmieszek. Pomyśleli: MAMY WAS!

  157. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 16:30

    Valve miało okazję zapisać się złotymi zgłoskami w historii branży elektronicznej rozrywki. Miało okazję i powinno to wykorzystać, pozostając producentem świetnych gierek. Wydajać w normalny sposób Half-Life 2, kończąc wszystkie epizody, wydając TF2, obydwa portale i tylko jednego Lefta ze wsparciem jak w TF2. A za jakiś czas Half Life 3. Pazerność wygrała jednak. Ambicje bycia firmą na poziomie Activision, EA czy Microsoftu. Ambicja władania rynkiem! Dla mnie już przegrali.

  158. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 16:35

    Czemu? Bo choć to paradoksalne, to jednak prawdziwe, że ściągnięcie pirata Half Life 3 prawdopodobnie da mi większą pewność i poczucie posiadania tej gry i grania w nią kiedy tylko chcę niż gdyby za nią zapłacić. Ganjalf, „ja nie o takie bransze gier walczyłę”. Boję się o to co się stanie w przyszłości. Liczę na jakąś rewolucję. Dobrze, że przynajmniej jeszcze film jak kupię blu-ray to nikt mi go już nie odbierze. Nadal mam nad tym kontrolę.

  159. NIE WSZYSTKIE gry kupione na Steamie WYMAGAJĄ uruchomionego Steama by działać. otb |Podałem przykłady, sam możesz sprawdzić(Hotline Miami nawet grzecznie się pyta, czy chcemy korzystać ze Steamworks). |OK, z monopolem mogłem się trochę zapędzić(niemniej, łatwo mi sobie wyobrazić, że firma X rada byłaby z bakructwa konkurencji.)… ale zaraz, przecież sam napisałeś że Valve buduje monopol. Więc jak to jest? Valve może sobie w spokoju do niego dążyć a 1C już nie? |Tekst o zabijaniu litościwie przemilczę..

  160. O zapisie w EULA już się wypowiedziałem. Nie podoba mi się. Powinien zostać wykreślony, lub zmieniony. EOT |Half-Life 2 był grą Valve, stąd mogli sobie z nią robić co chcieli. O grach innych twórców Gabe nie decyduje. A jednak sami proszą o to by ich gry udostępnić na Steamie. Dlaczego? Przecież mogliby zwrócić się do innych firm. Ba, mogliby sami rozprowadzać gry drogą elektroniczną. Tu leży sekret popularności Steama. Klienci kierują się ceną i wygodą, to żadna tajemnica.

  161. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 17:39

    Hotline Miami to indyk z tego co mi się wydaje. To wiele wyjaśnia. Trochę nie rozumiem tego fragmentu z monopolem. Jak to spokojnie dążyć? No chyba właśnie mówię, że nie powinno tak być. Potrzebna jest konsumencka wolność. I stąd ten proces. To o czym piszesz w drugim poscie to jest wtórny efekt pierwotnego zmuszenia. Początkowo NIKT nie chciał Steama. I słusznie. A potem już nie było wyjścia. Teraz do głosu dochodzi pokolenie które nie zna rzeczywistości bez Steama.

  162. Assassin’s Creed to nie indyk, a mogłem w niego grać bez bycia zalogowanym. |To jest ciekawe: Nawet niezależny twórca może się spokojnie dogadać, żeby jego gra nie wymagała steamworks, a sporo dużych wydawców ma z tym problemy. Niektórzy widać nie mogą spać, jeśli ich gra nie posiada DRM-ów….

  163. gargamel9000 5 lutego 2013 o 18:34

    Widzę, że jesteś zaślepiony nienawiścią do Valve, tylko nie wiem z jakiego powodu. |Stworzyli bardzo wygodną platformę do gier. Wszystko pod ręką w jednym.|Ja tam nie kupuję gier po to by je odsprzedać, więc to nie problem. Gry kupuję na przecenach po 2, do 4 euro (czyli max 24 złote) co wychodzi tanio. |Nie wiem też gdzie ty widzisz te błędy w L4D, bo ja ich nie widzę. Nie żałuję że kupiłem jedynkę, bo fajnie się grało. Dwójkę można było nie raz kupić za 20 zł, a jest lepsza od jedynki (melee itd).

  164. gargamel9000 5 lutego 2013 o 18:39

    Mówisz, że nie ma żadnej kontroli nad grami, to prawda. Ale tak samo jest na Originie i innych platformach online. Coś za coś. Teraz masz łatwy dostęp do gry z różnych kompów, chmurę itd. Większość gier i tak nie będzie działała bez działających serwerów ich wydawców (gry multi, systemy zabezpieczeń online).|Valve chce być monopolistą? Nie. Valve chce zmieniać rynek by był bardziej przyjazny konsumentowi. Posłuchaj co Gabe mówi na wykładach i wywiadach.

  165. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 18:39

    Jestem pewien, że musi być jakaś alternatywa dla takich DRM. Musi być sposób. Tylko ktoś musi na to wpaść… Nie wierzę, że to jedyny sposób zabezpieczania IP. Trafi się jakiś geniusz co to pogodzi. W końcu DRMy i tak nie działają, piractwo dalej żyje. Musi być inny sposób. Może rozwój technologii z czasem coś zmieni w tej kwestii.

  166. gargamel9000 5 lutego 2013 o 18:47

    Z początku nikt nie chciał Steam, ja też nie. Byłem do niego zmuszony żeby grać w gry Valve.|Do innych gier zmuszony nie byłem, ale mam ich trochę w swojej bibliotece Steam i nie żałuje, bo to po prostu wygodne. „Potrzebna jest konsumencka wolność.” – większość gier możesz kupować i używać bez Steama. Z tym odkupowaniem gier to też przesada, już widzę jak wszyscy zaczną sprzedawać gry które kupili. Nie wiem, może dziwny jestem, ale kupuję gry tylko w przecenach i wcale nie mam zamiaru ich się potem pozbywać

  167. HeadShotRocks|Nie napisałem, że Ocuclus Rift to działo Valve. Oni go finansują. Zniknięcie mojej wirtualnej kolekcji gier może być tak samo zabawne, jak pęknięcie płyty w napędzie, które może Ci się przytrafić. Patche, mody i osiągnięcia są możliwe bez Steama, ale napisałem, że wygodniej jest mieć to wszystko w jednym miejscu. Twierdzisz, że jestem naiwny i dałem się wykiwać? Ja jakoś posiadając wiele fajnych gier za niską cenę nie czuję się oszukany. A jeśli je stracę za 10 lat? Nie kupuję aż tak dużo,

  168. żeby nie zdążyć ich przejść.

  169. Powiedziałeś też, że Valve tworzy szkodliwy monopol. To nie prawda, bo Steam nie jest jedyny, a gdyby nie on nie zostałoby wydanych kilka bardzo dobrych gier niezależnych. Można powiedzieć, że Microsoft też tworzy monopol, ale jakoś nie wypisujesz o nim głupot pod każdym newsem dot. tej firmy. W dodatku myślisz, że uda Ci się przekonać ludzi, że Valve jest złe spamując pod każdym newsem i używając bezsensownych argumentów?

  170. Tajemnicza utrata całej kolekcji gier? To może dotyczyć nie tylko Steama. Tak samo z tym monopolem. Jeśli Steam upadnie to będzie jakiś inny lider. Tak na prawdę to chodzi Ci tylko o to, że nie powstał jeszcze EP2 do HL2 i nie zrobili L4D tak jak ty chciałeś. To tak samo głupie jak mówić, że Gwiezdne Wojny to gniot, bo nie zrobili kolejnej części, a przecież wszyscy by chcieli.

  171. HeadShotRocks 5 lutego 2013 o 19:44

    Boże. Gandalf ma jeszcze jakieś sensowne argumenty. Ale was to troszkę nie mam siły komentować. Powiem tylko o tym SW, bo nie mam czasu na te dalsze bzdury. Historia Gwiezdnych Wojen tworzy zamkniętą całość w porównaniu z epizodami HL których historia nie ma zakończenia. Wystarczy. Nie będę dalej komentował kiepskich argumentacji. Do takiej dyskusji przydałaby wam się większa wyobraźnia. Bo to jest takie tłumaczenie podstaw jak dzieciom.

  172. To ty nie masz już żadnych argumentów, bo wszystkie były bez sensu.

  173. @HSR: Owszem, Valve wyruchało swoich fanów bezczelnie sprzedając im betę do L4D2. Zakupu HL nie żałuję, ale rozumiem, że można być zirytowanym zakończeniem, mimo że sam nie jestem. Przynajmniej nie wydali gównianego HL3, licząc na zysk, dzięki sukcesowi. Ale steam to chyba najlepsza rzecz jaką zrobili. Owszem, na początku też mi się nie podobał ten pomysł. Nie można grać w żadne gry bez zaakceptowania regulaminu, co w praktyce oznacza, że nie należą do Ciebie, mimo że za nie zapłaciłeś,

  174. ale z drugiej strony producenci nie muszą wydawać pieniędzy na tłoczenie płyt, kosztowne pudełka i trzymanie kopii w magazynie, dzięki czemu gry są znacznie tańsze. Można dorwać naprawdę fajne gry za 15 zł. Poza tym nawet, gdyby wprowadziliby jakiś naprawdę kontrowersyjny regulamin i gdybym stracił bibliotekę na steamie, to bym tego nie żałował, bo do gier zazwyczaj nie wracam. Co innego gdybym stracił swoją kolekcję płyt, która zwyczajnie cieszy moje oko. Owszem, dobrze, że Niemcy walczą z idotycznymi

  175. i kapitalistycznymi zapędami Valve, ale nie będę rezygnował z tanich gier i łatwej formy ich przetrzymywania, dlatego, że zawiedli moje oczekiwania i skupili się na osiągnięciu jak największego zysku, jak najtańszym kosztem. I co z tego, że Valve dąży do monopolu, z resztą jak każda firma? Steam ma na tyle ogarnięty i łatwy interfejs, że byłbym zadowolony, gdybym nie musiał się pieprzyć z miliardem originów, a jak przestanie się podobać użytkownikom to powstanie coś lepszego i wszyscy będą szczęsliwi, a

  176. a Valve może się w końcu ogarnie i zacznie wykorzystywać swój talent dla dobra ludzkości. Chociaż podpieprzenie DOTY trochę mnie uradowało. @Pio6: Co jest głupiego w byciu złym na to, że zaufał komuś i mu zapłacił konkretną sumę pieniędzy, po czym został zupełnie olany i kazano mu zapłacić jeszcze raz za to samo?

Dodaj komentarz