
Australia zrównuje loot boksy z grami hazardowymi

Biuro australijskiego Komisarza ds. eBezpieczeństwa (eSafety Commissioner) opublikowało właśnie zestaw nowych wytycznych, które mają przestrzegać przed hazardem w sieci. „Nowych”, bo też – po raz pierwszy – uwzględniających zjawisko mikropłatności. Jak czytamy:
Rośnie zaniepokojenie kwestią niektórych gier sieciowych, które mogą zaznajamiać młodzież z hazardem i czynić go bardziej „normalnym” (…) niektóre gry online zawierają mechanizmy kojarzące się z grami hazardowymi, jak loot boksy, bundle, crate’y i case’y, zapewniające losową szansę na wygranie wirtualnych przedmiotów, które mogą zawierać wewnątrzgrową walutę.
Z oficjalnej strony biura rodzice mogą się dowiedzieć, w jaki sposób da się rozpoznać, że ich dziecko ma problem (pożycza pieniądze od rodziny i znajomych, kłamie w sprawie „aktywności hazardowych”, jest zestresowane lub cierpi na wahania nastrojów, unika szkoły). No i przeczytać zalecenia, w jaki sposób pomóc uzależnionym najmłodszym (blokując swoje karty kredytowe, stosując kontrolę rodzicielską, udając się z dzieckiem do terapeuty). Co ciekawe, to zestaw wskazówek opracowany jakiś czas temu przez Victorian Responsible Gambling Foundation, która tworząc go, wcale nie miała na myśli mikropłatności, lecz raczej wirtualne kasyna.
Innymi słowy: Australia przyznaje, że loot boksom jest do hazardu blisko. Sprawa wydaje się zresztą pokłosiem wątpliwości, jakie (w reakcji na kontrowersje wokół drugiego Battlefronta) wyrażał przedstawiciel The Victorian Commission for Gambling and Liquor Regulation. Jak mówił w listopadzie:
To, co się dzieje z loot boksami, stanowi hazard w myśl [australijskiego – dop.red.] ustawodawstwa.
Przypomnijmy, że obecnie nad kwestią rzekomego powinowactwa mikrotransakcji z hazardem głowią się również Amerykanie (a już szczególnie Hawaje, które chcą zakazać sprzedaży gier z loot boksami osobom niepełnoletnim) oraz Brytyjczycy, Szwedzi, Belgowie i Francuzi. Więcej o różnych pomysłach na uporanie się z problemem możecie przeczytać w dziale info w aktualnym wydaniu CDA.
Warto dodać, że organizacja ratingowa ESRBzapowiedziała, iż zamierza umieszczać na pudełkach gier z mikropłatnościami etykietkę „wewnątrzgrowe transakcje” (ang. in-game purschases). Oznaczeń doczekają się tytuły, w których znajdziemy paczki z przedmiotami, loot boksy, bonusowe utwory muzyczne, wirtualne żetony, subskrypcje, season passy i dodatki. Więcej o sprawie pisaliśmy w tym miejscu.

Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Australia zrównuje loot boksy z grami hazardowymi”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Facepalm. Rozumiem,że chodzi tylko o gry ze steam, gdzie jest handel tymi cyfrowymi dobrami. Jak nie, to wyczuwam mocny manganian debilizmu.
@gimemoa|Molochy nie zbiednieją
A czy CDA będzie oznaczać w recenzjach gry, które zawierają mikropłatności odpowiednią infografiką? :>
Jak zazwyczaj bronię gier (w przypadku zrzucania na nie całkowitej odpowiedzialności za problemy amerykańskiej młodzieży np.), to tym razem stoję po stronie polityków. Dość tego wszędobylskiego łajna! Mikrotransakcje nie powinny być oparte na losowości!
I żeby nie było: płatna dodatkowa zawartość mi nie przeszkadza (nawet w jeśli jest w pewnym stopniu P2W, ale tylko w grach F2P. Battlefront II i CoDWW2 to chamskie dojenie kasy). Byłbym nawet w stanie przełknąć i te loot boxy i inne, ale pod warunkiem widocznego przedstawienia szans na wygraną każdego przedmiotu. To uważam za minimum przyzwoitości.
W zyciu jakiegos loot boxa nie kupilem, trzeba byc niepelnosprytnym, zeby takie bzdury kupowac. ^^
To spowoduje więcej problemów niz rozwiąże, zapewniam. A najbardziej bekną gracze. No ale hej, głosy w następnych wyborach będa.
@aliven – gracze „bekają” już teraz. kupujesz grę za 240 zł w dniu premiery i już wiesz że nie masz szans z graczem który „na równi” zapłacił więcej. ponadto jakbym chciał kupować kota w worku „losową zawartość” za dodatkowe realne pieniądze to w sumie chodził bym do kasyna. co to za różnica czy w kasynie czy w grze losowanie jest? fakt w kasynie możesz wygrać kasę którą zabierzesz do domu a w grze nie – będzie bardziej lub mniej wartościowy przedmiot do momentu wyłączenia serwerów z braku graczy..
@sadpanda co z tego, że będziesz mieć podaną szansę np. 1% na dany item? Jak w rzeczywistości nikt nie tego nie sprawdzi, bo równie dobrze to może być 0,2%, a producent zawsze zasłoni się losowością. Tak robią w części gier mobilnych, gdzie lepszych/najlepszych nagród nie dostajesz pomimo, że masz na nie „taką samą” szansę