
Anthem: Garść informacji

Konkretnie uczynił to Brenon Holmes za pośrednictwem serwisu Reddit. Fani dopytywali choćby o kwestie związane z eksploracją. Interesującym tematem okazała się pionowość rozgrywki, która ma bezpośredni związek z cechami kombinezonu.
Naprawdę chcemy, byście dzięki naszej mechanice eksploracji poczuli wolność. Znajdzie się tu miejsce na rozwój i wykorzystanie podczas lotu umiejętności , które wpłyną na to, jak daleko będziesz mógł polecieć i co będziesz mógł zrobić w powietrzu.
Z udzielonych informacji wynika, że rdzeń rozgrywki jest całkowicie zależny od kombinezonu, bez którego trudno o efektywną eksplorację. Postać bez wsparcia technologii nie jest tak mobilna i po upadku do głębokiego jaru może… czekać na wczytanie sejwa. Co z walką w sytuacji, gdy nie posiadamy sprzętu?
Mieliśmy wcześniej taki prototyp, ale napotkaliśmy wiele problemów. Świat gry jest dość niebezpieczny. Jedne z najmniejszych – teoretycznie przyjaznych – stworzeń są wielkości konia i, szczerze mówiąc, pewnie jedzą ludzi. W walce [bez kombinezonu – dop. red.] nie miałeś zatem zbyt wielu interakcji poza możliwością zostania zjedzonym.
Wróćmy do eksploracji: wcześniej Holmes potwierdził, że Anthem ma być większy od konkurencyjnego Destiny. Co ważne, przeskok z lokacji do lokacji wiąże się z ekranem ładowania.
Z innych ciekawych informacji warto wspomnieć o braku zastosowania patentów pokroju DDA (dynamic difficulty adjustment). Zakulisowe majstrowanie przy poziomie trudności wpływa na zaangażowanie gracza (wskaźniki już urosły o 9% dla gier Elektroników). To natomiast przekłada się bezpośrednio na stopień monetyzacji. Zachęcam też do zapoznania się z kwestią opracowywania specjalnego matchmakingu przez EA.
Przepytywany developer nie skomentował ostatnich plotek, według których Anthem postrzegany jest jako ostatnia deska ratunku dla BioWare’u.

Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “Anthem: Garść informacji”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy naprawdę EA ma aż tak wysokie ciśnienie żeby dodawać na siłę zasrane mikropłatności, skrzynki, skiny i inne pierdoły? Czemu nie dadzą Bioware wolnej ręki żeby stworzyć po prostu dobrą grę z dobrą fabułą? Czy korporacyjne macki są aż tak zachłanne? |I to jest powód dla które nie kupię żadnej gry w której występują mikropłatności zwłaszcza w tych z trybem singplayer.
@KucharzSnaf: Ponieważ EA nie obchodzi gracz ani nawet gra. EA jest niewolnikiem inwestorów i liczbie kasy jaką im przyniosą. Właśnie dlatego wprowadza mikropłatności i lootboxy bo są one metodą zysku dodatkowego bez górnej granicy, a losowość lootboxów sprawia że ludzie kupują ich więcej. Dla nich gra to tylko wehikuł który zarabia pieniądze i sama 'jakość’ gry to dla nich tylko reklama tak aby ludzie ją kupili i przynieśli większe zyski.
Bo uznali ze gracze CHCA mikrotransakci. Fifa od paru czesci doi za lepsze karty i masa ludzi to kupuje. Jednak awantury nie zrobil nikt o pilke nozna, tylko o strzelanke.
@KucharzSnaf|Może warto w tym miejscu wspomnieć, że za ekspansję loot boksów odpowiada przede wszystkim Blizzard, którego jednak – co wiele mówi o społeczności – nikt nie krytykował i krytykować nie zamierza? Jak można dziwić się EA, skoro inwestorzy domagają się zysków na poziomie tych jakie Blizzard wykręca sprzedając „to tylko kosmetykę niewpływającą w żaden sposób na rozgrywkę”?
Mikropłatności Blizzarda, a EA to dwa różne światy. Niebiescy nie wycinają wielkich części gry na potrzeby dlc, jak robi to EA.
@Shaddon Jak EA chce niebotycznych zysków z lootboxów bez medialnego shitstormu, to niech oni również zaczną sprzedawać lootboxy z czystą kosmetyką.
To ja chciałabym wiedzieć, gdzie w swoich wypowiedziach w tym newsie Holmes wspomniał o skrzynkach/lootboxach/mikropłatnościach i dlaczego w komentarzach wszyscy znowu rozmawiacie na ten temat. Może trochę opinii o samej grze / newsie o rozgrywce? Ja np jestem ciekawa co to znaczy, że „w walce nie miałeś zatem zbyt wielu interakcji”. Czy to oznacza, że możliwość walki jest tylko w kombinezonie? Czyli bez kombinezonu nie będzie nawet opcji ataku?
@Skymar|Echa „roku loot boksów”.|@Sagan51 @mosieznypatyczak|Ja natomiast uważam, że Blizzard, w przeciwieństwie do PR-owych samobójców z EA, po prostu potrafił sobie odpowiednio wytresować społeczność. Ciekaw jestem, za jaki następny antykonsumencki ruch konsumenci będą Zamieci szczerze wdzięczni? Może za bohaterów wyskakujących losowo ze skrzynek, bo „przecież możesz ich wylosować zupełnie za darmo. nie musisz płacić prawdziwymi pieniędzmi”?
Czyli kupując grę za 250 zł, dostajesz kreator postaci i świat. Kombinezon, który potrzebny jest do komfortowego grania, można wylosować z lootboksów, bez tego można być co najwyżej zjedzonym. Zapłać dodatkowe 100 zł, to będziesz zdobywał doświadczenie w normalnym tempie przewidzianym początkowo przez twórców – w podstawce za 250 zł zdobywasz je o 75% wolniej. Ech, BioWare by się zabrało za gry, których chcą gracze, a nie których chce EA i jego inwestorzy…
„Świat gry jest dość niebezpieczny. Jedne z najmniejszych – teoretycznie przyjaznych – stworzeń są wielkości konia i, szczerze mówiąc, pewnie jedzą ludzi. W walce [bez kombinezonu – dop. red.] nie miałeś zatem zbyt wielu interakcji poza możliwością zostania zjedzonym.” – tymczasem w Monster Hunter 🙂
https:www.youtube.com/watch?v=1tA38pTcQXU&t=358s|Tutaj macie więcej informacji o grze i lepiej wyjaśnione niż w tym newsie. |No i Anthem nie wyjdzie w 2018 roku, więc wiele się może zmienić.
„Rdzeń rozgrywki zależny od kombinezony” znaczy mikrotransakcje 🙂 ciekawe jak daleko zaszli z mikrotransakcjami i jak bardzo muszą je zmieniać przez szum wokól SW: BF2
@Pottero a jakich gier chcą gracze ? Obecnie na tym poziomie projektu możemy tylko spekulować jaka ta gra nie będzie, osobiście BioWare to moja ulubiona firma wchodząca w skład EA zwłaszcza za takie gry jak ( Jade Empire, mass effect, neverwinter nights i sporo innych ) osobiście cały ten hejt którym jest obrzucana firma tylko dlatego że EA to maszynka do produkcji masowej gier a BioWare znajduję się niestety pod nimi jest całkowicie nieuzasadniony, jeszcze nigdy nie sprawili mi zawodu że kupiłem ich grę