rek
rek

Amnesia: Rebirth – Gameplay udowadnia, że to wciąż stara, dobra Amnesia [WIDEO]

Amnesia: Rebirth – Gameplay udowadnia, że to wciąż stara, dobra Amnesia [WIDEO]
Ktoś w ogóle miał jakieś wątpliwości?

Kolejne dzieło Frictional Games przeniesie nas na algierską pustynię drugiej połowy lat 30. XX wieku. To niemały skok względem dziejącego się w 1839 pierwowzoru, choć już druga część zabierała nas na przełom 1899 i 1900. Nie ma co się jednak obawiać wynikających z tego rewolucji to wciąż ta sama Amnesia, jakiej boimy się od lat.

Po kilku zwiastunach skupiających się na fabule czy atmosferze twórcy nareszcie udostępnili konkretny gameplay. Wygląda dokładnie tak, jak mogliśmy się tego spodziewać – niekoniecznie nowocześnie, ale zdecydowanie klimatycznie:

Amnesia: Rebirth ukaże się 20 października na PC (Steam, GOG, EGS) oraz PS4.

rek

5 odpowiedzi do “Amnesia: Rebirth – Gameplay udowadnia, że to wciąż stara, dobra Amnesia [WIDEO]”

  1. Gra wygląda ciekawie. I żeby nie było, że nie jest to bezpośrednia kontynuacja pierwszej części: to będzie kontynuacja pierwszej części. Zważywszy na usytuowanie akcji gry w Algierii, gdzie był główny bohater jedynki – Daniel, nim wrócił do Anglii, zatrudnił się u Aleksandra i dorobił się amnezji. Z tej wyprawy zdobył bardzo ważną dla fabuły pierwszej części rzecz, lecz czyn ten miał bardzo złe konsekwencji dla tamtejszej ekspedycji. No i Rebith prawdopodobnie będzie się skupiać na losach tejże ekspedycji.

  2. Co do pytania w nagłówku – tak, ja miałem wątpliwości, bo jako fana horrorów żadna Amnezja mi nie podeszła.

  3. W końcu jakaś dobra gra pojawi się w tym roku, będę grał na urlopie przez święta. 🙂

  4. @BroVaR87 no raczej nie, bo Rebirth dzieje się 100 lat później niż 1. część

  5. @dante14, Zgadza się, ale myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby bohaterka natknęła się na jakieś notatki spisane przez członków profesora Herberta czy być może przez samego Daniela, który mógł (ale nie musiał) spisać swoje przeżycia, jak był uwięziony w grobowcu Tin Hinan, zanim został uratowany. No i trzeba też brać pod uwagę fakt, że nie wiadomo, co się stało z samym Herbertem i jego ludźmi. On sam uciekał przed cieniem przez pustynię, aczkolwiek grupa poszukiwawcza ostała tylko pusty obóz bez ciał.

Dodaj komentarz