rek
rek
16.12.2020
Często komentowane 49 Komentarze

Allegro zakazuje sprzedaży kont Steam, EGS, PSN czy GOG

Allegro zakazuje sprzedaży kont Steam, EGS, PSN czy GOG
Serwis aukcyjny szykuje spore zmiany.

Właściwie od samego początku istnienia growych launcherów i różnych produkcji online handel kontami kwitnie na całym świecie. Ani kupującym, ani sprzedającym nie przeszkadza fakt, że ich odsprzedaż jest przeważnie zabroniona w umowie licencyjnej, więc w związku z tym obie strony muszą się liczyć z zablokowaniem dostępu do przedmiotu transakcji. Mimo tego ryzyka serwisy aukcyjne pełne są ofert zakupu np. konta Steam z 1000 gier czy 10 postaci w Tibii, a niemała część z nich to próby oszustwa.

Niedługo jednak sytuacja ta zmieni się w naszym kraju diametralnie, ponieważ Allegro zaktualizowało swój regulamin, wprowadzając szereg nowych zapisów. Wśród nich znalazł się i taki związany bezpośrednio z grami:

Zaktualizujemy listę towarów zakazanych i warunkowo dopuszczonych do sprzedaży Do listy towarów, których nie możesz sprzedawać na Allegro, dodamy: […] wszystkie formy dostępu do kont z odpłatnymi grami komputerowymi, konsolowymi i mobilnymi, na przykład Steam, Epic Games Store, GOG, uPlay, Origin, PlayStation Network, Xbox Live oraz do muzycznych platform streamingowych – na przykład Spotify czy Tidal.

Zmiana ta wejdzie w życie 4 stycznia.

rek

49 odpowiedzi do “Allegro zakazuje sprzedaży kont Steam, EGS, PSN czy GOG”

  1. I bardzo dobrze, w końcu będzie dało się przeglądać normalne oferty, niech jeszcze zablokują sprzedaż coinsów w Fifie i będę zadowolony, a cwaniaki niech sobie znajdą inne miejsce.

  2. No i bardzo dobrze

  3. Elegancko. Można nawet powiedzieć: nareszcie!

  4. O wiele, wiele za późno, ale dobrze, że w końcu ktoś się tym tematem na poważnie zainteresował. Nie mogę uwierzyć, że przez tak długi czas największy polski serwis aukcyjny tolerował jawne piractwo.

  5. no w koncu sie obudzili

  6. Pewnie były naciski od firm produkujących gry, bo kiedyś podawano, że Sony na udostępnianiu konta z dną grą straciło w Polsce na tym przedsięwzięciu setki tysięcy zł. Dobrze,że robią z tym porządek, bo Allegro jest zalewane tego typu ofertami.

  7. @Drogbataaa pewnie prawackich „mistrzów pióra” hahaha

  8. @Dropson Akurat prawica, przynajmniej prawdziwa ceni sobie prawo do prywatnej własności. A możliwość odsprzedaży produktu jest jednym z przejawów prywatnej własności.|To pewnie efekt nacisku korporacji – które w większości są lewackie.

  9. Szkoda

  10. @Zdzisiu @Dropson @Drogba Napiszę to już teraz i tylko raz: jeżeli będziecie kontynuować tutaj dyskusje i zaczepki na tle politycznym, będę takie komentarze kasował, zanim zdominuja cały wątek. To naprawdę nie jest miejsce na przepychanki światopoglądowe.

  11. Niby dobrze, ale jednak przykro. Sam niedawno skorzystałem z takiego zakupu. Szkoda mi było wydać 250zł na grę, której nawet nie byłem pewny czy zadziała i czy spodoba mi się. Mam niby dostęp na zawsze, ale zdążyłem grę przejść i nawet mnie to już nie interesuje. 15zł to tyle co nic. Teraz też wiem, że gry bym długo nie kupił, ale skoro już dostęp miałem to oczywiści ograłem całą.

  12. @Drogba Z tego co czytałem, to wycofali ze sprzedaży książkę, zgłoszoną jako naruszającą prawo (treści antysemickie). Jedną.

  13. I bardzo dobrze,skończy się januszowanie i reklamowanie przez pseudo biznesmenów poradników jak być złamasem na allegro ;p Legalna praca,nie szkodliwa,skarbówka się tym nie interesuje. Taaaaaa.|Już lepiej spiracić niż wspierać januszostwo w takim wydaniu,oczywiście najlepiej kupić grę

  14. @blade81 Praktycznie każda platforma growa obecnie oferuje coś takiego jak zwrot pieniędzy :P|Czy to Steam czy to Epic. Jeśli gra Ci nie działa, źle działa, nie podoba Ci się już na start to masz prawo do zwrotu.|Osobiście nigdy nie skorzystałem z takich ofert z dostępem do konta i dobrze mi z tym. Teraz nawet jeszcze bardziej 🙂

  15. Przyznam, że sam skorzystałem z takiej oferty i odkupiłem na własność konto z RDR2. Tak to pewnie bym tego nie zrobił bo grę kupiłem normalnie wcześniej tylko, że ktoś mi się włamał na konto, zmienił hasła i dostępy i straciłem do niego dostęp. Pomoc techniczna Rockstara nie udzieliła żadnej pomocy i jedynie odpisywali, że brakuje im danych. Gra mi się spodobała i chciałem ją przejść no ale płacić drugi raz tyle samo to przesada.

  16. Mam trochę mieszane uczucia. Zgadzam się z zakazem sprzedaży kont współdzielonych gdzie nie ma się go na własność a jedynie gra w trybie offline. Jednak uważam, że gracz powinien mieć prawo do sprzedania swojego konta z całkowitym przeniesieniem na inną osobę.

  17. @Arlekin To z odsprzedażą to już kwestia regulaminu samego serwisu z grami, a nie choćby allegro. Taki Wargaming teoretycznie zabrania udostępniania swojego konta innym osobom pod groźbą zablokowania konta (choć nie słyszałem, by rzeczywiście zdarzyły się takie kary :P), a w praktyce wiadomo jak jest. Nie wiem jakie firmy jeszcze tak robią, ale na pewno jeszcze się takie znajdą.|Inna sprawa – to nie takie proste z tym przeniesieniem konta na inną osobę. Jakby się uprzeć to pierwotny właściciel na chwilę

  18. obecną bez większych trudności może odzyskać dostęp do konta, choćby poprzez kontakt z supportem i wciskanie im, że do ww. stracił dostęp / ktoś się włamał i pozmieniał dane itd itp.|Serio musiałoby to zostać jakoś technologicznie poprawnie rozwiązane. No i przede wszystkim prawnie.

  19. A potem przyrównują piractwo do kradzieży z zimną krwią ze sklepu podczas gdy legalnie kupione gry nie są tak na prawdę twoje xd

  20. @DarZ właśnie taka metoda nie zawsze działa. Jak pisałem, w tym roku utraciłem moje konto Rockstara z RDR2. Pisałem do pomocy technicznej, że ktoś się włamał podawałem wszystkie dane jakie miałem do konta i co? I nic, jedyną odpowiedzią było, że nie mają żadnych informacji na ten temat i do widzenia. Jedyny pożytek z tego taki, że od tego czasu nauczyłem się żeby wszędzie ustawiać weryfikację dwuetapową.

  21. CyberKiller40 16 grudnia 2020 o 17:07

    Nareszcie! Szaleju można dostać próbując coś kupić na allegro przez tych januszy biznesu. Jeszcze na konsolach można zahaczyć, że chce się tylko wersje pudełkowe, ale na PC dramat. A co do rzekomego prawa do odsprzedaży kont – właścicielem konta jest platforma, a nie gracz, tyle w temacie. Za to powinna być opcja odsprzedaży licencji na używanie gry, faktyczne przeniesienie „gry” z jednego konta na drugie, ale na to jeszcze się żaden prawnik nie porwał.

  22. Z tego co kojarzę, to prawo odsprzedaży praw licencyjnych Unia Eu uznała za legalne i zgodne z prawem. Tyle, że te wszystkie steamy się wyłgały, zapisując że nie masz żadnych praw, a jedynie wypożyczasz. Przyklaskujcie sobie dalej, jesteście sami winni tego jak dziś wygląda ten rynek. Co do allegro to staje się coraz bardziej złe i czekam z niecierpliwością na prawdziwą konkurencję. Aha i jeszcze mi moje pieniądze zablokowali bo nagle, po 17 latach muszę się weryfikować… co za banda…

  23. NARESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To już powinno być wprowadzone dawno temu, Skoczy się ten syf Januszy Biznesu

  24. Niestety to kolejna rzecz, która ma dwie strony. Uważam, że każdy powinien mieć prawo do odsprzedania rzeczy, którą kupił. Inaczej można zakazać odsprzedaży mieszkania czy samochodu. A handel? Przecież polega na kupowaniu taniej i sprzedawaniu drożej. Nie na odwrót. A idąc tą drogą, skoro kupiłeś, to nie możesz sprzedać. Niestety w życiu ludzie nie kierują się takim samym podejściem do wszystkiego, tylko na różne sposoby.

  25. Jleż ja widziałem Setek ofert RDR za 2 zł Cyberpiunk 2077 2 złote konto,. Co z tego że wydasz te 2 zł skoro potem i tak do gry nie idzie się dostać bo już ktoś zmienił Hasło albo aktualnie gra i nie idzie się zalogować. Niech jeszcze zlikwidują multi konta netflix i HBO oraz założą Biuro obsługi klienta poprzez tel i dla mnie będzie to serwis idealny.

  26. CyberKiller40 16 grudnia 2020 o 17:13

    @nietrol to właśnie mam na myśli. Potrzebna by pozwać platformę, aby prawo do odsprzedaży wyegzekwować. Znając życie ewentualna wygrana dałaby możliwość tylko tej osobie która pozywała i tylko tą jedną grę której dotyczył pozew, więc przepis jest de facto martwy. Uroki prawa cywilnego, nic nie działa bez pozwu :-P.

  27. @CyberKiller40 – dla mnie to kompletna bzdura. Skoro kupiłem grę, to mam do niej pewne prawa. Zapisy o tym, że nie jesteśmy właścicielami gry, a tylko ją wypożyczamy, są prawnie legalne, ale zwyczajnie świńskie. Nie zapominajmy, że prawo to wymysł człowieka. To on pisze prawo, więc jeśli ustanowi prawo, że za sprzedaż konta grozi śmierć przez powieszenie, to może to zrobić, jeśli inni nie będą mieć możliwości go przed tym powstrzymać.

  28. CyberKiller40 16 grudnia 2020 o 17:20

    @alistair80 gdybyś kupił grę, to tak. Tylko co to znaczy? Musiałbyś kupić pełen kod źródłowy, wszystkie assety, załatwić wszystkie dokumenty prawne itd… W niecałe 3 stówki kwota by się nie zamknęła. A tak w sklepie kupujesz licencję na używanie kopii gry. Ta licencja jest ograniczona na różne sposoby, zaczynając od copyright’u, a na EULA kończąc. Smutne, ale tak to wygląda.

  29. Wtedy też będziesz krzyczał, że przecież to legalne? Sama decyzja Allegro mi się podoba, bo uderza w osoby handlujące kontami, o których piszą, że są tylko dla kupującego, a potem się okazuje, że jednak nie. Jednak to a prawo do sprzedaży może nie tyle konta, co swoich gier, to dwie różne rzeczy. To drugie jest jedynie wynikiem pazerności platform, bo nie chcą tracić zysków, które przecież ulatują przy sprzedawaniu używek. Nie łudź się, że jest inaczej. Im chodzi tylko o zysk.

  30. @alistair80 tu głównie chodzi o januszy biznesu, który kupuję jedną grę na steam i sprzedaje 40+ osobom dostęp do konta za 5 pln.

  31. @fanboyfpsow Ty tak na poważnie? Jeśli ktoś oczekuje, że komfortowo pogra w grę kosztującą 200zł płacąc 2 zł to życzę zdrowia. Nie rozumiem co niby do tego mają współdzielone konta na Netflixie? Piszesz to tak jakby ktoś Cię zmuszał do korzystania z nich. Jeśli masz takie konto z nie wiadomo kim i płacisz te 2zł to nie dziw się, że działa słabo. Ja korzystam z takiego konta ale razem z bliskimi znajomymi i wiem, że na boku nie ogląda tam 20 innych osób.

  32. CyberKiller40 16 grudnia 2020 o 17:24

    Ależ ja nie krzyczę że coś jest czy nie jest legalne. Z dziką radością bym odsprzedał przynajmniej kilka pozycji z mojej cyfrowej libki. Ha, nawet niech by platforma sobie wzięła prowizję od sprzedaży, proszę bardzo. Steam ma nawet prawie że gotowe rozwiązanie na to w postaci rynku, brakuje tylko możliwości odpięcia licencji growej od konta i przeniesienia jej do ekwipunku. Ale z drugiej strony nie chcę oglądać w serwisie aukcyjnym milionów ofert płatnego udostępnienia hasła do innego konta.

  33. @fanboyfpsow doczytaj bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Na netflix kupujesz dostęp do tzw. ekranów – np. 4 ekrany jednocześnie za 52 pln. I nie ma znaczenia, czy ty oglądasz jednocześnie na 4 urządzeniach, czy na 2 i na 2 twój brat w innym mieście czy co. Kupiłeś dostęp do 4 jednoczesnych ekranów i więcej oglądać na raz nie możesz. Nie da się włączyć transmisji na 5tym ekranie jednocześnie.

  34. Macie problemy na poziomie języka, co niektórzy. Gra nie jest obiektem materialnym, że jak kupisz to już „cała twoja”, więc możesz sprzedać. Tak było z grami na nośnikach fizycznych (też nie zawsze). W dystrybucji cyfrowej nie kupujesz „gry”, tylko zestaw pewnych praw. Jakie to są prawa, o jakim zakresie, decyduje sprzedawca. To są dylematy biedaków, którym nie wystarczy, że sobie pograją, ale jeszcze chcieliby jakieś pieniądze potem.

  35. ZiomekGit i co, tak łatwo zgodziłeś się na ograniczenie swoich praw? Jesteś dumny z siebie? Muszę wyprowadzić cię z błędu, bo o tym co jest legalne a co nie, nie decyduje umowa serwisu z użytkownikiem, tylko przepisy prawa które są nadrzędne. (NIE) pozdrawiam wszystkich pożytecznych… obrońców korporacji.

  36. @ZiomekGit i co z tego? Jak kupisz licencję na program to możesz ją odsprzedać, nawet jeśli jest w formie cyfrowej.

  37. @DarZ Jasne, ale sytuacje bywają różne. Akurat nie mogłem też sobie pozwolić na kolejny taki wydatek. Stwierdziłem, że raz nie zaszkodzi sprawdzić. I nikt mi kitu nie wciskał, że to moje tylko. Ot zainstalowałem grę, przeszedłem w tryb offline i pograłem. Wolałem to niż piracić, a miałem humor jaki miałem…trudny okres i po prostu potrzebowałem w to zagrać. Czy proceder legalny? Niby tak, ale wiadomo, sklepy i wydawcy powiedzą, że nie bo kasy mniej im wpadnie. Znów powraca kwestia subskrypcji gier na steam

  38. @CyberKiller40 – zgadzam się co do zlikwidowania procederu sprzedawania kont kilku osobom, bo to oszustwo. Co do wersji cyfrowej gry – każda wersja jest wersją cyfrową. Nie ma wersji materialnej, bo taką wersją są np. planszówki. Natomiast to, czy gra jest na płycie czy na platformie typu Steam, nie ma kompletnie znaczenia. Różnica polega na tym, że grę na płycie można sprzedać bez problemu, pod warunkiem, że takie transakcje nie będą kontrolowane.

  39. Platformy typu steam są po prostu genialną okazją na zmaksymalizowanie zysków, bo pozwalają na znacznie większą kontrolę nad sprzedażą. Można to obejść właśnie sprzedażą kont, ale jest to sprzeczne z regulaminami platform. I jeśli zakaże się tego na Allegro i innych miejscach, to zamyka się odpływ pieniędzy. i tylko o to w tym chodzi. Gra komputerowa zawsze była i będzie produktem cyfrowym. Materialna jest tylko płyta.

  40. Kiedyś było o tyle lepiej, że gra była na płycie, można było ją sobie zainstalować na dysku i mieć ją na wieki. Teraz gry są chmurze, wielu gier nie odpalisz bez dostępu do netu. A kiedy taki steam padnie lub stwierdzi, że z jakiegokolwiek powodu odetnie dostęp, to nawet nie będzie co dochodzić jakichkolwiek praw, bo ich nie ma. Cholerni złodzieje i tyle.

  41. Co niektórych chyba bardziej boli fakt ,że sprzedający zarabiają na takich aukcjach niż to ,że nie są one do końca legalne, ale to jest już nasze wrodzone cebulactwo. Ja zapłaciłem 200zł ty musisz zapłacić 201.

  42. @alistair80 Ale za to są acziki. @ZiomekGit Ale dałeś się chłopie wciągnąć. Gra nie jest obiektem gdy chodzi o prawa użytkowania, ale jest gdy chodzi o prawa wydawcy (np. piractwo) @CyberKiller40 A czy jak kupujesz samochód to też musisz kupić cały schemat konstrukcyjny + prawa i kod źródłowy oprogramowania, by samochód był twoją własnością? Czy chleb w sklepie kupujesz z dokładnym przepisem pieczenia? To są osobne rzeczy, tak jak i gra i kod źródłowy do niej.

  43. Po mojemu bardzo dobrze, że takie zmiany wprowadzają. Sprzedawanie kont to była buracka szara strefa udająca, że nie jest piractwem.

  44. CyberKiller40 17 grudnia 2020 o 09:35

    @mapokl porównanie do samochodu jest nie na miejscu, samochód nie podlega prawom copyrightu (przynajmniej nie w całości, bo licencje na software’owe features już się pojawiają i też producenci mają problem z nieautoryzowanym dostępem w tańszych modelach), żeby wytworzyć kopię samochodu trzeba ponieść duży koszt, itp itd, tzw jabłka i pomarańcze. Mówienie „kupię grę” jest skrótem myślowym, od zawsze kupujemy tylko „licencję na grę”. Kłopot jest przez ograniczanie możliwości odsprzedaży tych licencji.

  45. @CyberKiller40 A kupując samochód możesz kupować tylko licencje na użytkowanie samochodu. Naprawdę licencje na software nie zostały zesłane w boskim objawianiu. Jest to zapis stworzony dla potrzeby ochrony interesów korporacji zarządzających tymi licencjami, zadziwia mnie to, że ludzi traktują takie rzeczy jako prawdy wyryte w kamieniu. To jak łatwo jest stworzyć kopię nie ma znaczenia dla tematu, a koszt wytworzenia kopii samochodu (przy pełnej dokumentacji) to promil przy koszcie stworzenia „modelu”.

  46. I to, że „tak było od zawsze” też nie ma żadnego znaczenia. Prawa autorskie w obecnym kształcie(co jest związane z licencjami) to żadnej wzór, złoty środek czy kompromis. Jest to efekt dbania o zyski Disney’a i jego praw do Myszki Miki, i utrzymania tego obecnie „bo tak było od zawsze” i jest korzystne dla gigantycznych korporacji. Licencje w obecnym kształcie to rak dla rozwoju technologicznego, kulturalnego i naukowego.

  47. Z punktu widzenia „wolnego rynku”, który wyznaje wielu z broniących praw autorskich i licencji taki twór nie powinien nawet istnieć. Bo czym jest licencja czy prawo autorskie jak nie odgórną ingerencją państwową gwarantującemu właścicielowi monopol urzędowy. Właściciel gwarantuje, że jego produkt będzie „najlepszy” nie dlatego, że tworzy najlepszy produkt, ale dlatego, że uniemożliwia to innym (za pomocą organów państwowych).

  48. VondesSznycel 18 grudnia 2020 o 07:51

    mapokl poniekąd tak jest, oprogramowanie serwisowe, zwykle nie pochodzi od producenta samochodu, wiec nawet pomimo posiadania tego na własność, nie możesz sam go sobie naprawiać, a przynajmniej nie w każdym przypadku… co do odsprzedaży kont z gier, byłbym przeciwny, gdyby nie fakt, że wiele z nich jest kradzionych, i wspierając sprzedaż wspieramy sam proceder. Ogólnie kupując zawartość z gier z poza sklepu producenta nie mamy pewności, że konto/zawartość należy do sprzedającego.

  49. @mapokl Z punktu widzenia „wolnego rynku” nie liczy się kto komu co gwarantuje, tylko „rzadkość” dobra. I wedle „wolnorynkowych” argumentów prawo własności broni się ową rzadkością (zabór mienia odbiera właścicielowi możliwość użytkowania), podczas gdy prawo własności intelektualnej, rzekomo, można nadużywać bez straty dla właściciela…tylko co z prawem właściciela do zarabiania na posiadanym dobrze?

Dodaj komentarz