rek
rek
03.01.2016
Często komentowane 85 Komentarze

Star Wars: Przebudzenie Mocy bije kolejny rekord [AKTUALIZACJA – … i jeszcze jeden] [AKTUALIZACJA 2 – … i jeszcze raz]

Star Wars: Przebudzenie Mocy bije kolejny rekord [AKTUALIZACJA – … i jeszcze jeden] [AKTUALIZACJA 2 – … i jeszcze raz]
J.J. Abrams miał w tym roku wyjątkowo wesołe święta... [AKTUALIZACJA 2] ... jak i początek nowego roku.

Według Entertainment Weekly w pierwszym dniu świąt film zarobił 49,3 miliony dolarów (w USA) i 27,5 mln (na innych rynkach). Taki wynik pozwolił, by pobić w kraju wuja Sama (i to ponad dwukrotnie!) poprzedni rekord, należący do Sherlocka Holmesa (2009), który zgarnął 25.12 „raptem” 24,6 mln.

Sumując dotychczasowe przychody wychodzi nam skromne 986,395,329 $, co czyni The Force Awakens dwudziestym piątym, najbardziej dochodowym filmem w historii. A na tym forsowny marsz przez box office’y wcale się nie kończy.

Przypomnijmy, że Przebudzenie Mocy to jedyny dotychczas film, który osiągnął wpływy rzędu 100 mln dolarów wpływów już w dniu debiutu. Obraz doskonale poradził sobie także w rodzimych kinach, gdzie w weekend otwarcia zanotował rekord wszech czasów (18 mln złotych).

[AKTUALIZACJA]

Obecnie na koncie dziełka Abramsa znajduje się 1,1 mld dolarów i – zgadliście – film zgromadził tę sumę w rekordowym czasie (miliard pekł w 12 dni, słowem: o jeden dzień szybciej, niż w przypadku „Jurassic World”).

Przebudzenie… fenomenalnie radzi sobie zwłaszcza w USA, gdzie (z wynikiem 544,5 mln dolarów) już teraz jest trzecim, najbardziej dochodowym obrazem w historii. 

[AKTUALIZACJA 2]

Film (ziew) pobił właśnie noworoczny rekord wpływów, osiągając w USA przychód na poziomie 34,5 mln dolarów (a swoje trzy grosze dołożyła reszta świata, która zakupiła bilety za 24 mln dolarów).

Wespół z noworocznymi wpływami, na koncie obrazu znajduje się już 1,39 mld dolarów (a wciąż – pamietajmy – nie doczekał się on premiery w Chinach). Oznacza to, że „Przebudzenie Mocy” jest w tej chwili szóstym, najbardziej dochodowym filmem w historii (właśnie wyprzedziło „Harry’ego Pottera i Insygnia Śmierci: część II”), a na dniach powinno przeskoczyć kolejne oczko (bo też do „Avengersów: Czasu Ultrona” brakuje mu raptem 10 mln dolarów).

rek

85 odpowiedzi do “Star Wars: Przebudzenie Mocy bije kolejny rekord [AKTUALIZACJA – … i jeszcze jeden] [AKTUALIZACJA 2 – … i jeszcze raz]”

  1. Rekord wszech?

  2. Film ma na koncie też wiele innych rekordów np najbardziej dochodowy film 25 grudnia 2015 roku o godzinie 16 oraz najbardziej dochodowy film 25 grudnia 2015 roku o godzinie 17. Dziwne że pominęliście tak istotne rekordy :/

  3. http:www.boxofficemojo.com/movies/?id=starwars7.htmWTF! I to tylko 2 tygodnie

  4. I bardzo dobrze. Film co najmniej dobry ode mnie 8+/10. 🙂

  5. Nosz kur… Naprawdę musicie się spuszczać nad tym, że jakiś odgrzewany kotlet zabija grube miliony. Sorry, ale to ma chu*a wspólnego z grami i bokiem mi już wychodzą newsy typu „Ojej, SW zrobiło 1000 mln w ciągu dwóch tygodni!!!! (fap fap fap)”

  6. @Szym33To nie klikaj w te artykuly i idz plakac gdzie indziej!

  7. Obawiam się, że kolejne części mogą nie osiągnąć tak dobrych wyników. 10 lat oczekiwań na siódmy epizod rozbudził nadzieję wszystkich fanów. Po premierze nie tak mała część tych wygłodniałych fanów podchodzi krytycznie do Przebudzenia. Inny reżyser, premiera za dwa lata. Trzeba czekać jak akcja się potoczy.

  8. Przebudzenie Mocy jest wg mnie filmem tak słabym, że aż zęby bolą. Żałuję, że wydałem pieniądze na bilet, gdyż będąc w kinie straszliwie się zawiodłem, nie ja jeden. Moim zdaniem jest to filmowe rozczarowanie dekady. O gustach się jednak nie dyskutuje. Sprzedał się w kinach świetnie? Niechybnie będzie więc kontynuacja, na którą jednak ja, po obejrzeniu Przebudzenia Mocy pójść nie zamierzam. Tak czy owak sukcesu można tylko najnowszemu Star Wars zazdrościć, więc takie wulgarne opinie jak Szym33 są niepoważne

  9. czy jestem jedyną osobą wśród czytelników, która uważa, że to był bardzo dobry film?

  10. @Masters110 Nie tylko ty, mi się też bardzo podobał 🙂 Lecz z tego co słyszałem po prostu ,,starsze” osoby wolą poprzednie części i tutaj tak marudzą

  11. @Masters110 nie jesteś jedyną osobą, chętnie poszedłbym na ten film jeszcze raz, bo bardzo mi się podobał (mimo, że poprzednie części też oglądałem i to nie tak dawno bo w grudniu i listopadzie), a efekty 3d były w nim genialne.

  12. To był dobry film, po prostu… już go kiedyś widziałem 😉 Kasy za bilet nie żałuję, ale ponownie bym nie poszedł.

  13. @Masters110 Nie jesteś, ja nowe SW uwielbiam, tylko po prostu nie chce mi się wchodzić i rozpisywać o tym w necie… wolę się pojarać tym ze znajomymi, którzy też filmem są zachwyceni :] To raczej marudy wchodzą i muszą wylewać swoje żale, dlatego tak wiele złych opinii widnieje tu i na innych polskich portalach internetowych. Ale uwierz mi, to po prostu bardzo głośna mniejszość.

  14. @PanBrzoza90 o wypraszam sobie, jako przedstawiciel tych „starszych” film mi się bardzo podobał i stawiam go na równi ze starszą trylogią 😀

  15. @NarcissusBaz|Bardziej połowa która zdała sobie sprawę, że jest to średnia wariacja na temat Nowej Nadziei (coś na poziomie fanfica). Idealna na raz w kinie, ale nie nadająca się na film kultowy, od taki odgrzewany kotlet w nowej panierce

  16. Płacę wam hajsy za reklamę?

  17. Byłem w kinie na tym filmie. Bajka dla dzieci, mało emocji. Taka typowa Disnejowska produkcja. Zawiodłem się bardzo.

  18. A myślisz że nie płacą? Zobacz jak dawno nie było nic o World of Tanks, Runes of Magic. A potrafili każdy patch wrzucać jako newsa 🙂

  19. @Elif herezja, ale fakt faktem, lepszy niż I-III.|Co do opinii @Syskola to się zgodzę, nic nowego, nic odkrywczego. |@Andrewsu może dlatego, że Star Wars to baśń SF?

  20. Nie ma to jak emo vader, tzn. Darth EmoJako film akcji osadzony w realiach SF calkiem niezly, jak Star Wars dno i kopia New Hope, zero kreatywności…jak nieudolne jest gwiezdne imperium żeby 3 raz budować gwiazdę śmierci i trzeci raz sknocić i paść ofiarą bandy kosmicznych partyzantów…gra aktorska i sami aktorzy grający czarnych charakterów to jakieś płytkie dno które nie przyprawi o ciarki nawet dzieci z podstawówki…Kobieta Jedi? W końcu! Ale fabułą i rozwój wydarzeń głupi i nielogiczni czasem.

  21. @ aoetje|Akurat gra aktorska jest bardzo dobra, to scenariusz ma problem. Adam Driver (kylo) w tych kilku chwilach bez maski pokazuje więcej emocji niż Hayden Christensen przez wszystkie filmy grając główna rolę, reszta aktorów też jest bardzo spoko, prócz Finna który ciągle sapał.|Kobiety Jedi już się przewijały w tle

  22. Matematyka czasem jednak przydaje się w zawodach humanistycznych… Skoro film z 25 miejsca na liście najlepszego box office’a ever zarobił 987 483 777 dolarów, a Star Warsy zarobiły milion mniej to nie zajmują miejsca tego filmu na liście tylko lądują na miejscu 26. Co prawda news pisany wczoraj, ale za duży przypadek musiałby zajść, żeby akurat nagle w czasie tych 24 godzin film z miejsca 25 zarobił kolejny milion. To tak w kwestii sprawdzania informacji i ostatniego tekstu spikaina z cdactiona.

  23. Druga rzecz – żenujące jest czytanie tego typu newsów na stronie o GRACH. Jak chcę wiedzieć ile zarobiły Star Warsy to sobie wejdę na filmweb (ps. napiszcie newsa, że już jest miliard+ dolarów i 15 miejsce na liście najbardziej kasowych i dopiszcie jeszcze koniecznie, że Przebudzenie Mocy zostało właśnie najlepiej zarabiającą częścią Star Wars). Zrozumiałbym jakiś news o otwarciu i na koniec, ale to się żałosne już staje. Jak pies flakiem do porzygu.

  24. No w sumie, zalew informacjami o nowym epizodzie na wszystkich serwisach jest tak wielki, że ciężko mi uwierzyć, żeby disney z tym nadążał, tym bardziej, że spokojnie przebiliby avatara bez takiego nachalnego marketingu, nawet jakby nakręcili kaszanę stulecia, ale skoro nawet pomarańczki ze star warsów sprzedają to mają pewnie wystarczająco dużo zasobów na wymyślanie coraz to bardziej męczących i absurdalnych sposobów na promocję. I serio, jak już chcecie się sprzedawać to róbcie to jak Dem dla Wedla.

  25. Bo taka codzienne dawka informacji o przychodach filmu tylko obraża waszych czytelników i stawia was na równi z resztą dziennikarzy. Tak z ciekawości to płacą wam za niusa, czy umawiacie się z góry na ileś niusów w danym okresie czasu. Jakie są szczegóły takich umów?

  26. Ten film to fenomen. Pomimo tego że bardzo lubię oryginalną trylogię Gwiezdnych Wojen, a przebudzenie mocy oglądało mi się przyjemnie, to jednak dostrzegam wady tego filmu. Pomimo chęci zrozumienia fabuły tego filmu, nie wiem skąd się wziął Nowy Świt,dlaczego Rebelianci cały czas są rebeliantami pomimo wygranej nad Imperium. NO I TEN CZARNY CHARAKTER. – Całkiem dawał radę dopóki nie zdjął maski i nie zaczął się zachowywać jak EMO niedorobiony gówniarz, który nie wie czy m płakać czy zabijać

  27. Wielu osobom, jego rola się podoba bo jest mocno dramatyczna, ale bez jaj. PM to nie dramat, tylko kino rozrywkowe. Ja nie szedłem do kina na rozterki MINI DARTH VADERA,tylko zobaczyć złego gościa, który bez chwili zawahania jest w stanie pokonać wroga, a nie pętaka, który sam się leje nie wiadomo za co. A mocy w nim tyle co mięsa w parówkach z biedronki, ale nic na to nie poradzimy. Może w drugiej części chłopak zmężnieje

  28. Oho, widzę, że w komentarzach chłopcy nadal próbują przekonać świat, że jak im się coś nie podobało, to nikomu innemu nie ma prawa (chyba, że się kompletnie nie zna na kinie, nie to, co oni, koneserzy). Wy naprawdę nie macie niczego lepszego do roboty?:) |Tymczasem w świecie ludzi potrafiących czerpać przyjemność z czegoś innego jak hejtowanie na forach, wybrałem się wczoraj po raz drugi na Przebudzenie Mocy. Cudowny film. Cieszę się, że tyle zarabia, bo zasłużył jak żaden inny od dawna. 🙂

  29. Dla mnie fajny film i dobry news 🙂 Mnie akurat takie rzeczy TEŻ jako gracza interesują i fajnie, że mogę to przeczytać tutaj a nie skakać po stronach jak głupi. Nie rozumiem tego czepiania się…

  30. Film bardzo fajny. Ale jego największą wadą jest poprawny telewizyjnie Disney. Bohaterowie bardzo Disneyowi. Kylo wygladał jak by się urwał ze Zmierzchu bądź podobnych. Uśmiercenie każdy wie kogo, to dziwny zabieg. BB8 klasa sama w sobie jak „Arturito”. 3 gwiazda śmierci 3 fail. Broń którą można walczyć z mieczem świetlnym ocb. Główna bohaterka opanowała tajniki walki mieczem i mocy w przeciągu 1 filmu. Teoria że już była szkolona a nie pamięta średnio do mnie przemawia. Walki na mniejszą skalę niż kiedyś.

  31. IMHO: Epizod 7 jest piątym najlepszym (gorsze są tylko epizody 1 i 2) z najgorszymi czarnymi charakterami w historii Gwiezdnych Wojen i to ze znacznym marginesem, a przy tym największą i najlepszą machiną marketingową. Duży plus to powrót „starych” aktorów, jednak nie można budować filmu tylko na tym – musi być coś jeszcze, a tutaj cała reszta mocno kuleje.

  32. Do Pointer669 – To że główna bohaterka potrafi machać mieczem to można jeszcze wytłumaczyć (przecież spuściła manto kilku gościom na rynku, więc przeszkolenie jakieś tam miała). Jak wcześniej pisałem, film ogląda się przyjemnie, ale no nic się w tym filmie nie trzyma kupy. Nowe imperium kolejny raz dostaje baty. Główny bohater negatywny, to jak ktoś wcześniej napisał, EMO – łachmyta wypuszczony ze Zmierzchu. Fabuła to zrzynka z new hope ubrana w nowe szaty, tylko że to miała być kontynuacja starej trylogiii

  33. a nie jej remake, tylko z innymi nazwiskami.

  34. @Pointer660 Nie słyszałeś o np. wibroostrzach? W uniwersum SW są materiały odporne na miecze świetlne, np durasteel czy cortosis(polskich nazw nie będę próbował bo nie znam dokładnych odmian). Walka LS vs nie-LS to nic niezwykłego, a tu dodaje autentyczności, że zwykli troopsi mają też broń do walki w zwarciu.

  35. Loonatic. Jak dobrze pamiętam to już w pierwszym JEDI KNIGHT była broń, której strzału nie mogliśmy odbić mieczem,ale też nie pamiętam jej nazwy.

  36. Loonatic – wibroostrza to drgajacy kawal metalu – można je przeciąć mieczem bez problemu. Ta „maczuga” odbijała miecz na tej samej zasadzie na której electrostaff mógł – materiał z którego była wykonana nie ma absolutnie nic do rzeczy. Tylko to „dodawanie autentyczności” jest mocno naciągane, żeby nie powiedzieć: bez sensu, jak miałoby być to coś do walki w zwarciu to albo byłby to nóż albo coś pokroju pałki policyjnej, a nie sprzęt o wielkości ciężkiego karabinu.

  37. @Pointer669 http:www.ossus.pl/biblioteka/Elektropa%C5%82ka

  38. @Shaddon: A wiesz, że ja też się drugi raz wybieram. 😀

  39. Ooo tak, Przebudzenie Mocy bije kolejny rekord…. Aahhh (fap fap fap)

  40. @Pointer669 „Uśmiercenie każdy wie kogo, to dziwny zabieg” no voldemort musiał umrzeć, inaczej by było jeszcze dziwniej :/ ja tam do filmu nic nie mam, doszedłem do wniosku, że nie ma co się kłócić z osobami którym film nie przypadł do gustu, bo w 90% przypadków są to osoby załamane brakiem głębi fabularnej rozwleczonej na co najmniej 12 parseków. Ja na film skoczę zapewne jeszcze raz i nie będę tego żałował;)

  41. siedzą przed monitorami i wykłucają się co jest a co nie autentyczne w starwarsach no chyba skonam hahahah jest to tak żałosne a zarazem zabawne że każdy kabaret się dzisiaj chowa. Do tych którzy jeszcze nie dali sie temu hejtowi polskiemu, osobiście byłem 3x w kinie i muszę powiedzieć film ma kilka głupich decyzji ale wszystkim ze wszystkim nie dogodzisz, jest to solidny powrót do uniwersum SW, obrali świetny kierunek a pytania i niejasności na pewno będą 3ymać do kolejnej części. byle do RougeOne.

  42. Szkoda, że nie dlatego, że to dobry film, ale tylko dlatego, że to Star Wars.

  43. @nortafl Co prawda wybitny on nie jest, ale nie jest aż taki zły. Mi się podobał. Ale racja, głównie przez samą markę. Ale sam początek sprawił, że zakręciła mi się łezka w oku 😉

  44. Ino czekać na wyniki po premierze w Chinach 🙂

  45. @nortalf Jurassic World też mnie nie powalił, chyba tak już jest, że rekordy sprzedaży biją nie dobre filmy tylko stare marki.

  46. @nortalf żaden SW nie był tak naprawdę dobrym filmem, no może po za Imperium Kontratakuje. Co nie zmienia faktu, że epizody I-III to chłam przy VII. Ja bawiłem się świetnie, szkoda że inni nie potrafili, stąd pewnie ta jałowa niekończąca się tutaj dyskusja.

  47. Sprostowanie – czwartym nie trzecim ( za Avatarem, Tytanikiem i Jurassic World ).|Zgadzam się z @Wernetto, najwyraźniej niektórzy (także w Redakcji) spodziewali się fabuły na miarę Ojca Chrzestnego, dylematów moralnych jak w Czasie Apokalipsy i aktorstwa z Wściekłego Byka, a Gwiezdne Wojny zawsze były kinem czysto rozrywkowym, raz w lepszym (epizody IV-VI) raz w gorszym (I-III) wydaniu. Przebudzenie Mocy nawiązuje do pierwszej serii i jest znakomitym kinem przygodowym, na którym bawiłem się świetnie.

  48. Dla mnie tak na 7, 7+. Najsłabsze elementy to Emo-Vader i recykling poprzednich części. Szkoda, że przez powrót do korzeni zrozumieli skopiowanie paru patentów. No, ale może następa będzie lepsza, bo potencjał jest.

  49. Amrathgil – mowa była o tym, że ten epizod 7 ma być najlepszym od Imperium Kontratakuje, tym czasem nie dorasta ani do epizodu III ani nawet IV. Nie myl tej krytyki z odniesieniami do ambitnego kina, bo nikt takich nie robi poza Tobą i Wernetto – wszyscy tutaj wiedzą, że Gwiezdne Wojny to nie ta kategoria.

  50. Wernetto – nie rozśmieszaj mnie, VII jest lepsza od EpI, trochę od II, ale do III nie dorasta, nawet nie jest blisko. Jedyne co ratuje ten film to wykorzystanie aktorów z klasycznej trylogii (z czego zabijają Hana w jakiejś absurdalnej scenie z dzieckiem emo) oraz sporo nowych i fajnych efektów cząsteczkowych. Gdyby nie to – film spokojnie mógłby konkurować z Epizodem 1 o tytuł najgorszej części (Emo vs Jar Jar – ciekawa potyczka). O jakości filmu niby świadczą antagoniści, a tutaj jest totalna klapa.

  51. @SkywalkerPL oznaczaj z łaski swojej części swoich postów spoiler alertem, nie wszyscy byli jeszcze w kinie.

  52. @SkywalkerPL to ty mnie nie rozśmieszaj. Anakin aka Hayden Christensen (panu Adamowi Driver może buty czyścić, bo jego rola była świetna, każdy spodziewał się kolejnego oklepanego zniszczone Mocą buca, a tu zonk) to dopiero emo, do tego ta gra aktorska na poziomie seriali z Polsatu. Koleś w raz z Lucasem zniszczyli sagę i w sumie cieszę się, że kupił prawa do LA Disney. Nawet Jar Jar wypada lepiej od Christensena. Kevin Smith dobrze to ujął:Danger! Danger! My name is Anakin! My shitty acting is ruining saga

  53. @ Amrathgil |Z łaski swojej sprawdź w słowniku znaczenie wyrazu „nawiązywać”a dopiero potem coś napisz bo jak na razie to bredzisz. Żenujące wykorzystywanie tych samych głównych wątków fabuły z Nowej Nadziei, oraz pomysł na Emo Złego dyskwalifikuje w moich oczach 7 cześć sagi. A że strona wizualna filmu jest super? Ładnie pomalowana świnia nadal jest tylko świnią.

  54. @SkywalkerPL po za tym każdy ma prawo do swojego zdania, więc uszanuj to, a wtedy ja uszanuję twoje.

  55. Troche śmiesznie się czyta negatywne oceny gry Christensena i podaje to jako główny powód klęski ep I-III. Chyba musicie sobie jeszcze raz zobaczyć ep IV-VI bo gorszej gry aktorskiej (poza Fordem) trudno znaleźć. Juz szczytem jest Carrie Fisher w IV po zniszczeniu Alderaan 😀 Tak wlasciwie to co takiego genialnego było w ep IV-VI. Daly nam znakomite uniwersum, miecze świetlne, Sith i Jedi. Daly nam tez bardzo średnie scenariusze, bardzo słabą grę aktorów i tragicznie aranżacje walk na miecze świetlne.

  56. @Aargh a) „realistyczna walka na miecze świetlne” widzisz sprzeczność? b) dlatego w starych te walki są gorsze. Bo są primo nudne i secundo nie pasujące do uniwersum. Tak, walczą jak szermierze. Przypominam, ze każdego szermierza można bez problemu zastrzelić jeżeli jest nieco większa odległość. Ideą jedi jest, bycie nadludźmi, tak potężnymi, że nieskalowalna broń laserowa (bo zawsze strzela tak samo mocno i szybko) jest dla nich za cienka. Jedi mogą opędzać sie od pocisków jak od much.

  57. @Aargh Nie, żeby nowe nie miały własnych grzechów. Są maksymalnie prze aranżowane, wyglądają jak pokaz przed publicznością, a nie dwóch ludzi próbujących się zabić. Ale sprawiają wrażenie potęgi. Obi-Wan z nowej trylogii to jest postać w która mogę uwierzyć, ze nie ma co strzelać. Że jak na niego rzuci się laik to zginie jednym ciosem. SPOILER W przebudzeniu Mocy wrócili do starego sposobu, nieco go tylko podkręcając i efekt jest taki, ze Finn napierdziela Kylo jak cepem i nawet mu idzie, nawet go zranił.

  58. @Quel Ludziom jak zawsze myli się postać z aktorem. Autografów Leny Headey też nie chcą brać, bo Cersei to sua więc ona pewno też. Christensen ŚWIETNIE zagrał… emo nastolatka z napadami szału. Bo taką postać grał. Ci którzy zachwycali się Vadrem się wściekają, że tak została napisana, ale ja to rozumiem. Miał skądś dwójkę dzieci, które stracił a mimo to mu na nich zależało. Wyjaśnienie, że był wtedy zagubionym młodym rodzicem pasuje idealnie.

  59. @naxster|To, że fantastyka, to nie znaczy, że cały realizm można wywalić do kosza. Inaczej byle debil z ekipą speców od CGI zrobi dobry film, bo głupi lud to kupi. Co do idei, że Jedi są nadludźmi – to akurat pomysł z prequelów, w starej trylogii niewiele wiedzieliśmy o ich poziomie mocy. Było więcej mistycyzmu, a nie tandetny film o superbohaterach. Z resztą nawet tej mocy maxi-wielkiej prequele przeczyły, chociażby w przypadku rozkazu 66 (i nie, nie ma mowy o zaskoczeniu, Jedi wyczuwali zagrożenie).

  60. naxster…Mylisz się i to bardzo 🙂 .Raz.Walka Vadera i Kenobiego na Gwieździe Śmierci.Walczyli dwaj mistrzowie Jedi i Sith(Vadera podciągam do mistrza rzecz jasna).Vader w połowie to kaleka w sensie dizycznym.Kenobi to starzec.Jakich ty wygibasów od nich oczekiwałbyś podczas walki mieczami świetlnymi?Walczą w wąskim korytarzu co warunkuje styl walki obu i do tego znają się doskonale?|Dla mnie to kwintesencja walki na miecze świetlne

  61. Pierwsza walka Vadera ze Skaywalkerem.Vader dalej jest kaleką i walczy raczej mocą(dodatkowo chce pojmać Luca) a Luc jest zielony co widać|Druga walka na Deth Star między Vaderem i Lukiem.Vader dalej tak samo walczy i trudno ze względu na jego kalectowo oczekiwac progresji(a sama walka to próba przeciągnięcia Luca na ciemną stronę mocy) ale Luc już coś umie(przewiduje ataki Vadera co wyróżnia Jedi w ogóle) czyli u niego mamy progresję umiejętności.Dla mnie merytorycznie najnowsze walki w SW to farsa 🙂

  62. Jasne że technicznie stare SW nie może zwyczajnie wyglądąć nawet w połowie tak dobrze…..Ale technikalia to jedyne co SW ma lepszego jak dla mnie.Tak samo jak części 1-3 zatem niczego nowego nie odkrywasz niemówiąc już o tym że idziesz na łatwiznę.Dla mnie merytorycznie najnowszy SW to dno.Każdy kto coś wie o SW niczego innego napisać nie może.A sami twócy Przebudzenia Mocy kładą lachę na takich jak ja co ja z kolei olewam tak jak najnowsze SW 🙂

  63. @wernetto|Nie rozśmieszaj mnie, że niby Christensen może czyścić buty Driverowi?|A w czym on niby był lepszy? Adam pasował do roli Kylo Rena jak pięść do nosa, pomijam grę aktorską, bardziej chodzi mi o wygląd: wielki i zły ,,mistrz”, który wyglądem nie przeraża i swój gniew przelewał jak dziecko.|Nie jestem Bóg wie jak wielką fanką Christensena (jak dla mnie aktorem idealnym nie jest), ale już lepiej grał jako zły, niż Driver.

  64. @Dracorian polecam więcej chodzić do teatru, potem wypowiadać się na temat aktorstwa 🙂

  65. @wernetto Każdy ma swoje zdanie (akurat do teatru czasami chodzę, nie wiem co to ma do rzeczy), mnie Driver się nie podobał, nie tylko zresztą mnie, moja siostra ma podobne zdanie, Hayden też Bóg wie jak super nie gra. To moje zdanie, ty Adamem możesz być zachwycony, a Christensenem gardzić. Szanuję to, ale nie rozumiem tego, co teatr ma do rzeczy, i tu i tu zdarzają się zarówno beztalencia, jak i osoby obdarzone ogromnym talentem, ja stawiam Drivera i Haydena gdzieś pomiędzy tym, no może bliżej talentu.

  66. Powinno być „Avengersów: Czasu Ultrona”, jeśli już jesteśmy przy wersji spolinizowanej. 😉

  67. @richter5 poszli na tłumaczenie dosłowne |xd

  68. wielki0fan0gier 3 stycznia 2016 o 11:46

    Hayden i Ryan to ta sama półka aktorska – obaj przystojni i na tym bazują. Ryan bardziej umięśniony, to i podoba się większej publiczności… Oglądając „Przebudzenie mocy” nie opuszczało mnie wrażenie, że w filmie nie grają prawdziwi aktorzy. Nowa trylogia Lucasa nie budziła we mnie takich negatywnych emocji. Więc Hayden dawał radę, niezależnie od umiejętności aktorskich. Umiejętności reżyserskie Lucasa pozwoliły mu wycisnąć z tej postaci wszystko, co było możliwe. Disney = marny scenariusz i reżyseria…

  69. wielki0fan0gier 3 stycznia 2016 o 11:50

    Do tego skopiowano całe schematy występujące w starej trylogii i dorzucono miernie zrealizowany wątek psychologiczny zagubionego w ciężkim świecie pryszczatego matoła, który używa ciemnej strony mocy dla spełnienia swojej egoistycznej zachcianki bycia najlepszym w galaktyce. W moim odczuciu wyszła kicha. Z kina podczas seansu nie wyszedłem, ale jestem mega zawiedziony. 2/10 – 1 za starania specjalistów od efektów specjalnych i 1 za grę czarnoskórego szturmowca – trailery nasuwały mi wniosek, że jego dziwne

  70. wielki0fan0gier 3 stycznia 2016 o 11:52

    miny zepsują cały film i kompletnie nie pasują do Star Wars, jednak po obejrzeniu filmu stwierdzam, że on jako jeden z nielicznych ODEGRAŁ swoją rolę, jak na prawdziwego aktora przystało (choć dopiero zaczyna swoją karierę, propsuję).

  71. wielki0fan0gier 3 stycznia 2016 o 11:58

    Jeśli graliście w Jedi Outcast i/lub Jedi Academy, wiecie, jak można było pociągnąć wątek Akademii Jedi (choć, SPOILER, wygląd Luka na końcu filmu jest okej, nie musiałby być młody, jak w grach) oraz jak sprawnie wprowadzić nową postać do uniwersum i zaciekawić nią odbiorcę. Disney wywalił na marny (2/10) film kupę milionów i jeszcze więcej na nim zarobił… Stara ekipa z Raven Software śmiało może walczyć o pieniądze na licencję i na nową grę z Jedi w tytule na zbiórkach społecznościowych. Moją kasę mają.

  72. A ja poczekalem az caly ten sped, zrazy i szeleszczacy w kinie juz dawno film obejrzy, i dzisiaj lece na 14:30 z tego co widze po rezerwacjach maks 20 osob. Tak wiec wieczorem sie wypowiem

  73. @DuncunIdahho Udało się ominąć spoilery? Sam byłem na premierę i bardzo się cieszę, bo już nawet niektórzy mają nicki na steamie ze spoilerami (np. w Rocket League trafiłem na takiego osobnika).

  74. @kondiq91 udalo bo nie wchodzilem i nic nie czytalem 🙂 , staralem sie nie czytac komentarzy, ani newsow, o paru rzechac i tak bylo wiadomo. Generalnie mam srednie odczucia. Zaskoczony jestem pozytywnie glowna postacia zenska, no i bylym szturmowcem, ale na duzy plus, oboje naprawde fajnie zagrali. Co do filmu, moj ogolny zarzut to za malo Gwiezdnych Wojen w Gwiezdnych Wojnach. No caly ten glowny zly ten przeorsniety hologram to jakas lekka kpina. Moze szkoda ze Disney kupil te prawa? Nie jestem pewien.

  75. Nowa starsza trylogia jednak jakos nawet mroczne widmo, bardziej mi podeszla. Wiadomo z gory wiedzielismy jak sie to skonczy znajac epizody IV-VI. Czarny charakter w kazdej czesci byl ciekawszy, fajny Darth Maul, genialny Count Duku, no i niezly Palpatine. Teno nowy reno, rzeczywiscie jakis taki bez wyrazu, chociaz na lyso powinni go ogolic:)

  76. @DuncunIdahho – „ten przerośnięty hologram” może być Darthem Plagueisem The Wise. Kylo cały czas podkreśla słowo „wise” w filmie. W momencie, gdy Snoke pojawia się na ekranie, możemy również usłyszeć taki sam motyw muzyczny, jak wtedy, gdy Palpatine opowiadał Anakinowi o swoim mistrzu (mistrzem Palpatine był oczywiście wspomniany już Darth Plagueis). Poświadczyć o tym może również zdeformowana twarz Snoke`a – pamiątka po ataku Palpatine`a.

  77. A co do Adam Drivera grające Kylo Rena – podczas castingu mieli znacznie lepszego aktora do tej roli, ale myślę, że Driver sobie poradzi. Niektórzy krytykują postać za emocjonalność nastolatka – ale tak właśnie ma być. To początek przejścia na Ciemną Stronę Mocy. Kylo się boi, co wyraża niekontrolowanym gniewem. „Strach wiedzie do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia[…]. Tak samo został zaprezentowany Anakin. I gdy osiągnął cierpienie – stał się potężny po Ciemnej Stronie Mocy.

  78. @wielki0fan0gier|WAT!? Akurat Kylo to najjaśniejszy punkt tego filmu, widać jego emocje, to jak jest zagubiony i całą resztę tego emocjonalnego syfu prowadzącego ku ciemnej stronie. Aktor dobrany idealnie, tylko proszę nie pisz mi, że z wyglądu nie pasuje na złego badassa. Gdy ściąga maskę wszyscy są „zawiedzeni” jego wyglądem, ale widać, że najbardziej zawiedziony jest on sam, bo chce być mhroczny i zły jak Vader. |@DuncunIdahho|Prócz Palpatina nikt tam się nie rozwijał, a charakteru mieli tyle co płatki

  79. Ja byłem 3 razy i mam zamiar się wybrać na GW ponownie. Teraz pójdę na 3D. Zgodzę się, że jest to remake IV części, ale w dobrym smaku. Bawiłem rewelacyjnie i poczułem stary, dobry klimat. Ogromnie się cieszę, że J.J. nie odwalił maniany i nie wyszedł tak źle jak Star Trek. Szkoda, że nie będzie robił VIII i IX.

  80. @tominator „TY CHORY POJ*BIE”. Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad swoim życiem o.O

  81. Bardzo „subtelny” sposób na umieszczenie reklamy.Dopisek news sponsorowany aż tyle dla was znaczy?

  82. Im więcej ludzi to obejrzy to tym bardziej pobije kolejny rekord, ale to już hejtu. Który to zgarnia przyznam bardzo słusznie.

  83. Na filmie byłem 3 razy. Raz na dubbingu (nie polecam, choć nie jest tak zły jak się spodziewałem), na 3D z napisami (również nie polecam, nie warto wydawać dodatkowych 10/20zł) no i na 2d napisy. W sumie to pierwszy raz gdy byłem na jakimś filmie więcej niż raz. Zwykle kupuję DVD albo Blu-Ray jak już chcę obejrzeć film ponownie. A sam film na spokojnie pobije jeszcze Avatara. No ale cóż się dziwić. Hype zrobił zwoje 😉

  84. @SantaChief12 ocb 3 razy do kina na to samo

  85. @SantaChief12 też jutro już idę 3 raz, z czego 1 raz całkiem po angielsku za granicą, 2 z PL napisami i jutro na 3D napisy. Też nigdy wcześniej nie chodziłem na nic więcej niż 1 😛

Dodaj komentarz