rek
rek
10.05.2017
3 Komentarze

„Hellboy” doczeka się filmowego reboota

„Hellboy” doczeka się filmowego reboota
W roli głównej zobaczymy aktora ze "Stranger Things".

Informację potwierdził właśnie Mike Mignola, twórca komiksowego oryginału. Wiadomo już, że w roli tytułowej zobaczymy Davida Harboura, który we wspomnianym „Stranger Things” wciela się w komendanta Jima Hoppera. Aktor zastąpi tym samym Rona Perlmana, którego aktorskie popisy mogliśmy oglądać w obrazach z 2004 („Hellboy”) i 2008 („Hellboy: Złota armia”). 

Niestety, na reżyserskim krześle nie zasiądzie tym razem Guillermo del Toro. Jak precyzuje na swoim Facebooku autor komiksów, nadchodzący film wyreżyseruje bowiem Neil Marshall („Westworld”, „Gra o tron”).

Nie znamy jeszcze daty premiery, ale poznaliśmy roboczy tytuł dziełka („Hellboy: Rise of the Blood Queen”).

Oficjalne potwierdzenie filmu kończy kilkumiesięczny festiwal spekulacji. Sam del Toro wydawał się zainteresowany nakręceniem trzeciej części serii, czemu dawał wielokrotnie wyraz na Twitterze.

W lutym reżyser (wespół z Mignolą) informował, że choć del Toro rozstanie się z marką Hellboy, wcale nie oznacza to, że nowy film się nie wydarzy.

rek

3 odpowiedzi do “„Hellboy” doczeka się filmowego reboota”

  1. Oby nie wyszło z tego kino familijne jak druga część.|Papkin – zapoznałeś się już z adaptacją Preachera? Jak wrażenia?

  2. Szkoda, Perlman nadawał się do tej roli idealnie. |@notoco42: Nie będzie kinem familijnym, bo celują w rating R jak Deadpool i Logan.

  3. Papkin znów mnie ignoruje. Me sad:(

Dodaj komentarz