
Gwiezdne Wojny lepsze od Dinozaurów!

Według ostatnich danych, Przebudzenie Mocy na całym świecie zarobiło nie 517 milionów dolarów, a 528, o około 3 miliony więcej niż dinozaury. I to pomimo faktu, że Gwiezdne Wojny nie miały jeszcze premiery ani w Indiach, ani w Chinach (a Jurassic World miał).
Teraz do pobicia został jeszcze rekord Avatara, czyli 2,787 miliarda dolarów w sumie. Na to jednak trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy, do momentu gdy Przebudzenie Mocy przestanie być już w kinach grane.
Tak na marginesie – wygląda na to, że 4 mld dolarów, jakie Disney zapłacił za prawa do wszystkiego „Star Wars”, przejdzie do historii jako jedna z najlepszych/najgorszych (w zależności od tego, czy patrzymy ze strony Disneya czy George’a Lucasa) transakcji w historii szołbiznesu.
I dobrze – bo właśnie na takie Gwiezdne Wojny czekała ta część redakcji, dla której to zawsze była przede wszystkim dobra zabawa, a nie 42 :P.

Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Gwiezdne Wojny lepsze od Dinozaurów!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Te porównania są bez sensu.
Filmu nie wiedziałem jeszcze, ale chyba dorzucę do tego ich rekordu. 😛
Smutne w tym wszystkim jest to że najlepiej sprzedającymi się tytułami są odgrzewane kotlety. Nawet jeżeli są wyśmienite, to nie jest to nowa marka.
„[..] dla której to zawsze była przede wszystkim dobra zabawa, a nie 42 😛 . ” Co ma oznaczać liczba 42?
@Heywood 42 to odpowiedź na wielkie pytanie o życie, wszechświat i całą resztę 😉 Allor chyba ma na myśli, że część redakcji czekała na taki filmowy silmarillion w oprawce z Gwiezdnych Wojen, a dostała tylko ciekawy film 😉
Wszystkie nowe filmy które będą powstawać napewno zarobią wielkie pieniądze, ale czy to dla nas fanów jest ważne. Chcemy oglądać naszych bohaterów i opowieści o nich z wypiekami na twarzy i z dreszczami przeszywajacymi plecki , prawda?
Decyzja o sprzedaży praw do gwiezdnych wojen była doskonałym posunięciem dla Disneya, dla Lucasa, oraz DLA NAS. Ten pierwszy ma świętą krowę znoszącą złote jajka, ten drugi może z tymi pieniędzmi żyć jak arabski książę do końca życia, a my wiadomo- w końcu mamy kolejne gwiezdne wojny. Ale w gry od EA i tak nie zagram. Dla zasady. Przejdę je na jutubie.
Całe życie jest odgrzewanym kotletem. Nie mam nic do uniwersum… Jezeli jest ciekawie stworzone:) Historię tylko na tym zyskują. Gorzej gdy sama fabuła jest łudząco podobna. Spoiler…. Gwiazda.
@Matejbudz, dlaczego smutne? Takie są prawda rynku, że zawsze papka sprzedaje się najlepiej, bo jest robiona pod odbiorcę masowego (czyt. odbiorcę , który chłonie wszystko bez względu na jakość i przekaz), a to co jest kierowane do specyficznej grupy, docenia relatywnie mniejsza liczba ludzi. To samo masz w grach czy muzyce. Dlatego ja osobiście nie rozumiem tej ekscytacji rosnącymi wynikami sprzedaży, bo dowodzą one przede wszystkim jednego – najnowsze SW to Popstar wśród filmów, najprościej obrazując.
„co jest kierowane do specyficznej grupy, docenia relatywnie mniejsza liczba ludzi” OH RLY? |Papką jest ciągłe pierdzielenie o produktach dla mas. Gwiezdne Wojny mają ogromną rzeszę fanów co nie oznacza, że jest nim każdy człowiek na Ziemi, zaliczany do tzw „mas”. Podobnie jest np. z Marvelem i z każdą inną rzeczą. Ilość kasy zarobionej z biletów świadczy, że jest co w kinie obejrzeć, bo do dialogu między dwoma osobami siedzącymi przy stole nie trzeba ogromnego ekranu i super fonii.
No ja w sumie mógł bym temat Star Wars, Mass Effect, Fast & Furious oglądać w nieskończoność. O ile jest nadzieja po tym co widziałem na kolejne trzymające poziom Gwiezdne Wojny i F&F to ME już raczej z Shepardem nie uswiadcze.
Dla Lucasa to tak, czy inaczej był złoty interes, bo on z tą marką i tak nic sensownego nie robił. Tyle ile Disney na tym skosi, to on do końca życia by nie ugrał.
Allor to jednak jest swój chłop. 😛 |Pozdrawiam i na pohybel narzekaczom!
A kogo obchodzi, że ten gniot zarobił o 3 mln. więcej od innego gniota. Nie wiem, czemu na stronie o grach muszą być wrzucane newsy dotyczące filmu, jakby było mało Star Wars wszędzie indziej.
@Szym33 Z tego samego powodu , z którego w NADGODZINACH musimy ciągle oglądać do znudzenia Pokemony;)
Star Wars urwał mi tyłek przy samej nodze, miazga film!
Ja się na nowych Gwiezdnych Wojnach nudziłem, a nie dobrze bawiłem.