rek
rek

[Już graliśmy] WRC 5

[Już graliśmy] WRC 5
Pamiętacie poprzednie odsłony gier z cyklu WRC? Nie szkodzi. Wraz z piątą odsłoną seria doczeka się zupełnie nowego otwarcia. Sprawdziłem w siedzibie Techlandu, czy pod jej maską wreszcie porządnie warczy, ryczy i trzeszczy.

WRC5
PC PS3 PS4 PSV X360 XBO
premiera: 16 października 2015


Juha Kankkunen, Tommi Mäkinen, Carlos Sainz, Richard Burns, Colin McRae. Złote lata rajdowych mistrzostw świata – czasy, gdy nawet bez Polaka wśród najlepszych kierowców, każdy interesujący się pobieżnie motoryzacją chłopak znał nazwiska najlepszych z najlepszych – przypadły na okolice przełomu wieków. Od tamtego czasu czołówką WRC niepodzielnie zawładnął Sébastien Loeb w swoim Citroënie, zdobywając dziewięć tytułów mistrzowskich pod rząd i czyniąc całą imprezę rok w rok coraz nudniejszą dla widzów. Od dwóch lat wydaje się, że pałeczkę po nim przejął jego rodak i imiennik Ogier (prowadzi i w tym sezonie, i to z ogromną przewagą), a emocji sportowych co najwyżej dostarcza nam od czasu do czasu Robert Kubica – kierowca tyleż genialny, co nieprzewidywalny.

Trudno w obliczu takiego biegu wypadków władzom WRC cokolwiek zmienić, ale nie znaczy to, że nie próbują. Chociażby w przypadku oficjalnej gry, do której prawa straciło włoskie Milestone (bez obaw, dłubią nad swoją własną rajdówką – Sebastien Loeb Rally Evo) na rzecz Kylotonn Games. Rzekłbyś „zamienił stryjek…”, ale Francuzi wydają się zdeterminowani w wypromowaniu się jako czołowej marki wyścigowej w branży. Obok WRC 5 pracują zresztą nad nowym FlatOutem.

WRC 5 to wszystkie 13 rajdów w tegorocznym kalendarzu, reprezentowane 5 odcinkami specjalnymi każdy o długości od ok. 3 do 8 km. To również zestaw 51 załóg z klas WRC, WRC 2 i junior WRC. W obu przypadkach mamy akcenty lokalne – Rajd Polski (choć bez ciągnika spontanicznie blokującego szosę to jednak nie to samo…) oraz Roberta Kubicę z Maćkiem Szczepaniakiem w ich Fieście RS. To również zestaw wszelkich możliwych typów nawierzchni – asfalt, mokry asfalt, lód na asfalcie, szuter, błoto, śnieg, a także jazda za dni i w nocy. Nawrzucano do tegorocznej edycji sporo zawartości i dopełniono szkołą jazdy rajdowej zwierającej się w 29 lekcjach. Nie tym jest jednak ścigałka, czym ją nafaszerowali, tylko jak dużo frajdy sprawia graczowi.

Modelowi jazdy nie mam nic do zarzucenia po półtoragodzinnej sesji z grą – po krętych OS-ach pomykałem bez krzywienia się, ale i bez specjalnej euforii – zarówno na kierownicy, jak i na padzie (na tym drugim szło mi nawet lepiej, ale winę za to zrzucam na fakt mojego skostnienia w temacie ogrywania rajdówek za kółkiem). Sympatycznie było czuć zmianę przyczepności po zjeździe z twardego na sypkie i na odwrót. Albo przyjrzeć się bliżej pogiętej masce po dzwonie. Dla porządku dodam jednak, że ogrywany build uraczył mnie w dwóch momentach nieprzyjemnymi zaciachami, a w kilku miejscach wyraźnym „rwaniem” klatek (grałem na PS4).

To, że gra nie porwała mnie tak, jak potrafił to zrobić dawniej Colin, a później np. Dirt 2, bierze się z tego, że Codemasters w swych grach sprzedawało do tej pory rajdową fantazję – długie proste, żywe barwy, widowiskowe poślizgi, festiwal na trybunach i brud, który zdecydowanie nadgorliwie oblepiał karoserie w niektórych momentach. WRC 5 trzyma się rzeczywistości – naprawdę ładnie jest tylko wtedy, gdy jeździmy wśród mazurskich łąk lub australijskich zagajników przy pełnym słońcu. Gdy pada, jest po prostu szaro. Przemierzamy trasy w dużej mierze pozbawione życia – kibiców jest kilkoro na krzyż, a festiwal, jeśli w ogóle gdzieś się odbywa, to za kulisami.

Ogrywając udostępnioną dziennikarzom wersję gry nie byłem niestety w stanie sprawdzić trybu kariery, który dla mnie osobiście jest o tyle ważny, że w grach takich jak Rally Championship sprzed 16 lat nauczyłem się, że warto dbać o auto, bo nie po każdym oesie da się odwiedzić serwis. Ciekawostką była dla mnie możliwość przejechania się w aucie Charlotte Dalmasso i Marine Delon – jedynej żeńskiej załogi w junior WRC – ale z drugiej strony nie różniło się to specjalnie niczym od pomykania we wspomnianym Rally Championship z Martyną Wojciechowską w roli pilota.

WRC 5 to ciekawy przypadek – gra, która próbuje zrobić dużo zarówno dla serii, dla gatunku ścigałek, jak i samego sportu (a ten moim zdaniem naprawdę tej pomocy potrzebuje). Wydaje się wykonana kompetentnie, stawia na realizm i próbuje dotrzeć do jak największej grupy odbiorców (popatrzcie na listę platform). Do tego sprawiła, że niedługo po tym, jak zacząłem pisać ten tekst, zapuściłem na Steamie pobieranie Dirta 2. Obawiam się tylko, że z wymienionych wcześniej powodów będę wolał już przy grze Codemasters pozostać.

 

Cieszy:
+ sporo oficjalnej zawartości
+ Rajd Polski i Kubica
+ niezły model jazdy

Niepokoi:
– brak w tym prawdziwego widowiska
– kilka niedociągnięć technicznych

rek

8 odpowiedzi do “[Już graliśmy] WRC 5”

  1. ja mam tylko jedno pytanie a mianowicie jak wyglada fizyka jazdy w tym WRC? zmienilo sie cos wzgledem poprzedniczek czy jest to samo? Pytam poniewaz jedyne co mnie zawsze w WRC odzucalo to wlasnie fizyka ktora wrecz powoduje u mnie reakcje wymiotne i tylko dlatego nigdy tak naprawde nie pogralem.

  2. Ciekawi mnie jak nowe WRC wypada na tle Dirt:Rally.

  3. Fizyka jest w sam raz. Nie poszalejesz na zakrętach jak kiedyś w Colinach, głównie dlatego, że kręte oesy nie pozwalają. Trudniej też złapać „flow” jak w rajdowych odcinkach Dirta 2, ale na pewno nie jest to symulator jazdy wanną po rynnie jak to w serii bywało.

  4. @enki Są w tej części jakieś inne załogi z Polski poza duetem Kubica Szczepaniak? Zupełnie nie rozumiem skąd ten hejt na model jazdy, czy fizykę w poprzednich WRC. Moim zdaniem były (a przynajmniej w częściach 1,3 i 4, w 2 jeszcze nie miałem jakoś okazji dłużej pograć, ale chyba był podobny do tego z 1)idealnym środkiem pomiędzy arcade, a realizmem. Niezbyt uproszczone i przez to nie było za łatwo. Nie był to też przesadny „realizm” w stylu RBR w którym wzięcie jednego zakrętu było wyzwaniem i CDN…

  5. CD. Nie był to też przesadny „realizm” w stylu RBR w którym wzięcie jednego zakrętu było wyzwaniem i poświecone były temu chyba z 3 częsci samouczka(po których i tak pewnie 90% graczy dalej nie umiała^^). W wychwalanym pod niebiosa CMRR2 ani model jazdy ani fizyka bynajmniej nie były jakoś znacznie bardziej realistyczne niż WRC. Mnie seria WRC bardzo przypadła do gustu i, z ogromną przyjemnością, własnie ogrywam pierwszą część(którą daliście kiedyś jako pełniaka, za co serdeznie dziękuję 🙂 ). CDN…

  6. CD. Wcześniej niestety nie bardzo mogłem ze względu na brak panoramicznego monitora 🙁 , a jako, że granie z 1/3 monitora załsoniętą jak dla mnie na dłuższą metę odpada, to sobie tylko parę odcinków pojeździłem w każdej części, czy to w demie, czy w pełnej. Po ukończeniu „jedynki” z pewnością przejdę wszystkie kolejne(o ile dacie w CDA brakującą mi do kolekcji „trójkę 😉 ). Na WRC 5 oczywiście czekam, ale pewnie zanim ukończę poprzednie części to już 6 będzie w drodze(ale i 5 już odpowiednio potanieje CDN..

  7. CD.Na WRC 5 oczywiście czekam, ale pewnie zanim ukończę poprzednie części to już 6 będzie w drodze(ale i 5 już odpowiednio potanieje, więc nie ma tego złego). Na Sebastien Loeb Rally Evo też czekam, a i Dirta rally pewnie w swoim czasie sprawdzę, rajdówek nigdy dość 😉 Nareszcie po wielu latach posuchy w tym temacie znowu coś zaczyna się dziać, co, nie ukrywam, niezmiernie mnie cieszy. Będzie w co grać! 🙂 PS: Zróbcie coś w końcu z systemem komentarzy proszę.

  8. „5 odcinkami specjalnymi każdy o długości od ok. 3 do 8 km.” ja juz dziekuje, przecie to kpiny sa. Moze kiedys ktos sie ogarnie I zrobi cos na miare Rally Championship z realistycznymi odcinkami a nie taka przejazdzka na 5 minut. Szkoda.

Dodaj komentarz