
[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII
![[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/999e8203-71ed-4599-9882-d6ddf5e53460.jpeg)
Po premierze „szóstki” nad marką zawisły czarne chmury. A choć medialna mgła uniemożliwiała precyzyjną ocenę, na ile komunikację z graczami pokpił developer, a na ile wydawca, podejście akuszera zmian, a zatem dłubiącego nad siódmą odsłoną studia Limbic, pozwala prognozować rychłe przejaśnienia.
Czuć, że tym razem fani pozostawali w ścisłym kontakcie z twórcami, stąd na obszarach Polski, Niemiec i Rosji (gdzie marka cieszy się największą estymą) nie trzeba drżeć o balans frakcji. Mimo wszystko przestrzegałbym przed rzucaniem się na pre-ordery, istnieje bowiem zagrożenie powodziowe! W babolkach można się utopić, choć ogrywaliśmy build, jaki należałoby określić jako najaktualniejszy z aktualnych. Gra potrafiła „zjeść” jednostkę, usunąć z mapy bohatera, teleportować oddziały dokładnie naprzeciw wrogiej armii… nie wspominając już o przekłamaniach graficznych, mocy placeholderów i, niestety, tendencji do crashowania.
Betę siódmych Heroesów mogliśmy sprawdzić… pod ziemią, a konkretniej: w bocheńskiej kopalni soli. Wbrew wszechobecności białego złota na podniebieniach zostało nam sporo słodyczy. Heroes VII kłania się w pas dziedzictwu serii i cofa kilka nietrafionych rozwiązań z poprzedniczki. Za zwiastunów rozpogodzeń należy uznać i powrót karawan & machin oblężniczych, i ponowne otwarcie klasycznej księgi czarów, i przywrócenie gildii magów (Dungeon może nawet wybrać szkołę, jakiej zaklęcia będą dominować na konkretnym poziomie konstrukcji).
Limbic zatrzęsło ekonomią i systemem walki. Może się podobać rozrost surowców do siedmiu, jak i ograniczenie nadmiernie rozbuchanych statystyk jednostek oraz wykastrowanie tychże z wielości niepotrzebnych/nieczytelnych umiejętności. Cieszy powrót znanego z „piątki” skill wheela. Nie znaczy to jednak, że gra całkiem odcina się od szóstej części – utrzymano chociażby strefy wpływów (słowem: niemożność przejęcia kopalni, która znajduje się w sąsiedztwie wrogiego zamku… z drugiej strony podbijając miasto, przejmujemy je wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza).

Ale trafiają się i śmiałe odstępstwa od formuły, które są – dla odmiany – bardzo przyjemne. Od teraz każdy z zamków można obsadzić gubernatorem, zapewniającym miastu bonusy w rodzaju dodatkowego przyrostu jednostek albo większych wpływów do budżetu. Wiatr zmian czuć także na polu walki, na którym zrobiło się gęsto od formacji skalnych i innych przeszkód terenowych. W zestawie z możnością flankowania/uderzenia od tyłu (co ma wpływ na obrażenia, a jakże) starcia stały się bardziej taktyczne i jeszcze ciekawsze. Zwłaszcza że liczba jednostek frakcyjnych rozrosła się z siedmiu do ośmiu.
Wielką atrakcją niepublicznej bety była możliwość ogrania (po raz pierwszy!) Lochu i Nekropolii. Większość oddziałów meteorolodzy wychowani na „trójce” i „piątce” przywitają z otwartymi ramionami – pod ziemią znów rozbijają się czarne smoki, meduzy, troglodyci i minotaury, a po cmentarzach hasają szkielety, duchy, kościane smokowate i licze (swoją drogą – graficy to leniuszki i modele licza i lamasu podebrali wprost z „szóstki”). W dodatku KAŻDY skill jest tu naprawdę znaczący. Enty potrafią zamienić się w żywe tarcze, zielone smoki regenerują co turę swoją żywotność, a meduzy – jak to drzewiej bywało – paraliżują spojrzeniem.
Czarne smoki naparzają się z tytanami już od dwudziestu lat, a Heroes VII ma szansę zebrać do kupy te rozwiązania, które podczas dwóch dekad podobały się graczom najbardziej. Bez wiernopoddańczego oddania „trójce”, bez rytualnego uderzania w „szóstkę”, za to przy wsparciu najwierniejszych fanów i wielkiej pokorze, jaką Limbic darzy szlachetny rodowód serii. Mimo za-trzę-kurczę-sienia baboli przewiduję słoneczną pogodę, niemal bezchmurne niebo i wyjątkowo ciepłe recenzje.
Cieszy:
– cofa nieudane reformy „szóstki”
– utrzymuje udane reformy „szóstki”
– powrót skill wheela, siedmiu surowców i gildii magów
– uproszczenie statystyk
–znaczące umiejętności bohaterów i jednostek
– faktyczny kontakt ze społecznością graczy
Niepokoi:
– do premiery pozostał miesiąc, a gra jest BARDZO zarobaczona
– recykling assetów

Czytaj dalej
47 odpowiedzi do “[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeszcze jakby dali możliwość obracania kamery muszką jak w piątce to w ogóle byłoby super. Bo obecnie to przeszkadzało mi najbardziej.
nie będzie diabłów inferno? SPOKO, TU UBISOFT, BĘDĄ W DLC ZA 49ZŁ ;] dziękuję, wyjazd.
Nie będzie inferno bo z tego co pamiętam ludzie głosowali na Sylvan
Jestem zainteresowany tą produkcją ale na pewno nie kupię w dniu premiery. Obawiam się tych baboli i że gra po prostu może mi nie ruszyć na moim już leciwym komputerze. Wolę poczekać miesiąc/dwa po premierze żeby twórcy mogli ją połatać, posprawdzam sobie recenzje i jak gra chodzi na starszym sprzęcie i może wtedy się skuszę.
A ja powiem, że gra mi się nie spodobała. Po 30 minutach gry nie mogłem przestać myśleć, że gram w ulepszone heroes online.
kiedy była w tej przecenie za 50zł razem z III w HD to wydawało mi się podejrzane, ale widocznie ryzyko się opłaciło..
Pograłem w betę i mnie wciągnęła. Już teraz bije szóstkę i wiem, że będę w to pocinał często w hot seat. Fakt, baboli sporo… A i tak chciało mi się grać.
Ja niestety zaliczam się do tych wiernych fanboyów trójki przez co w nowsze części grać nie potrafię a mimo to 4 mi podeszła 5 była spoko a od 6 się odbiłem jak piłeczka ping-pongowa. Za to grając w Betę 7 miałem wrażenie że 7 dla nowych heroesów jest tym czym 3 była dla pierwszych heroesów (można to tak nazwać?) czyli oferuje same sprawdzone i udane elementy dodając kilka świeżych i przez to jest najlepszą częścią nowych heroesów – zagram na pewno ale dopiero jak gra będzie kosztować jakieś 20 może15funtów
Grałem w betę i muszę przyznać, że strasznie mi się spodobała. Zgodzę się, że ,,szóstka” nie była dobra, ale też bez przesady – choć nad nimi też zawisła klątwa liczb parzystych Herosów ciążąca od 2002 r. Mam kilka zastrzeżeń co do samej gry, ale są to w głównej mierze zabiegi pielęgnacyjne. Mam nadzieję, że do premiery uda im się to naprawić. Jednak może lepiej by przesunęli premierę o kolejny miesiąc, by naprawić wszystkie babole.
ale o tragicznie rozmazanej grafice, długo myślącym AI i o durnym lvlowym systemie rozwoju miasta (takiego jak w 5) to już się nie wspomina? Że o fatalnym designie Sylvanu oraz potencjalnie (jeśli nie wybierzemy aniołów jako ostatniej jednostki) braku JAKICHKOLWIEK jednostek latających w Przystani nie wspomnę. PS: akurat mnogość umiejętności jednostek i 3 surowce to były atuty szóstki, przez to grało się zdecydowanie trudniej, a surowców ciągle brakowało
Ma ktos dostep do bety i bylby tak mily uzyczyl go? Albo jakims cudem posiada klucz do bety?:)
1 grałem- taka sobie|2 grałem- lepsza niż 1|3 (z dodatkami) grałem- bardzo dobra|4 – mam – nie grałem – miałem kilka podejść ale nie mogę się przełamać|5 (z dodatkami) grałem- dobra/bardzo dobra|6 (z dodatkami) grałem- bardzo dobra !!! Najlepsza fabularnie – pierwsza gra w której zrozumiałem wątek fabularny!Zacząłem grać dopiero z dodatkami więc zamki już były normalne. Jeżeli do czegoś miałbym się przyczepić to jedynie do braku pewnych frakcji. Uważam że warto dać grze szansę, jeżeli ktoś się zniechęcił!
@rosomakx 6 dobra? Najlepsza fabularnie? fabuła rodem z szansy na sukces, złe demony przyszły, ciach, ciach, The End. I jeszcze ten melodramat z rodziną gryfów. Najlepszą fabułę miała owa „4” do której nie możesz się przełamać. 1 Była dobrą grą jak na tamte czasy i zbierała dużo pozytywnych opinii. 2 była wręcz doskonała i sami fani już nie wiedzieli co tej grze dodać by była jeszcze lepsza. I przyszła boska 3, która stała się fenomenem i boskim tytułem, którą ludzie do dzisiaj grają i rozwijają patrz…
…WOG/HOTA/VCMI. A wszelkie naprawdę mikroskopijne bugi zostały naprawione w AD i SOD (np. brak możliwości wejścia do tego samego obiektu bez wyjścia i wejścia bohatera ponownie). 4 graficznie okazała się klapą ale fabularnie i MUZYCZNIE! była najlepszą częścią. 5 zawdzięcza sukces dzięki porażce 4, gracze chcieli pełne 3D a Ubi(kacja) im dała to. Ale fabularnie leżała (złe demony vs Zacni rycerze). A dodatki do niego jak Hammers of fate czy Dzikie hordy były jakby robioze za karę. OK, HOF była jeszcze…
…Dobrą produkcja dawała ciekawą rasę która nie miała swojej wielkiej roli w starym uniwersum. I to wyszło na dobre + Alternatywne jednostki co było nowością w Heroes. Ale Dzikie hordy to już twórcy robili jak by za karę, orkowie okazali się średnią rasą grywalną, wykopali najlepszą i rozpoznawalną jednostkę w tej frakcji (Behemoty) i dali cyklopy, też dobre ale behemoty bardziej pasowały do tej frakcji, wciśnięcie cyklopów jako 7 poziomowe jednostki było tylko pseduo-cofnięciem się do poprzednich serii…
… co nie wyszło na dobre, co gorsza utrzymali ten trend do 6 co było wręcz katastrofalne + poszli za modą i wcisnęli chińszczyznę do gry w postaci nag + melodramatyczna fabuła. Pomijać już fabułę to technicznie gra też leżała. Kupiłem 6 w dniu premiery i żeby pograć musiałem grać na średnich bo na full detalach gra crashowała, sejwy lubiały znikać no i słynny conflux bez którego nie pograsz nawet jak nie zamierzałeś grać przez neta. 6 póki co była najgorszą częścią ze wszystkich części.
DuncunIdahho beta już się chyba skończyła. Ja sam grałem w nią co prawda jedynie chwile, ale jest dokładnie tak jak ludzie piszą. Generalnie zmiany są pozytywne jednak bugi i brak optymalizacji bardzo niepokoją. Do premiery został przecież niecały miesiąc, a problemów jest wciąż od groma… Najbardziej chyba doskwierały mi długie tury AI… Na mapach z większą ilością przeciwników czekałem ponad 5 minut na swoją kolej : Wszechobecnych bugów nawet nie będę wymieniać bo zabrakłoby mi tutaj miejsca.
Gra wieszała mi się na komputerze, na którym Wiedźmin 3 chodzi płynnie na ultra…
„poszli za modą i wcisnęli chińszczyznę do gry w postaci nag” Nagi były już w 4, i były bardzo spoko ;p
SzamanXYZ – zgadzam się z tobą w zupełności. Od siebie dodam tyle że nowe „Hirołsy” poczynając od piątki w ogóle nie zachęcają mnie do gry. Bardzo szybko przestaje w nie grać, powodem jest oprócz fabuły jak wspomniałeś layout i to 3D ( że nie wspomnę o wyrzuceniu heksów). Dosłownie nie czuję tych nowych części, dla mnie mają raczej charakter tytułów tworzonych na siłę w oparciu o markę. Nic nie jest w stanie zastąpić Antagirchu (łza Ashy niech idzie do piachu). SzamanXYZ – szóstka to była tragedia.
Mam identycznie, Ashan nie zastąpi Erathii, Jadame i innych… Co prawda kampanię w piątce z dodatkami ukończyłem i podobała mi się, lecz cały czas czułem że to nie to samo.
Ja rozumiem, że o oprogramowaniu czy sprzęcie możecie pisać co chcecie – bo lubicie gry. Ale jak już redaktorzy od gier piszą takie pierdoły… Po pierwsze gdzie w H5 było koło umiejętności? Druga sprawa – ja jakoś widać mam „wtyki” bo lochem grałem (fakt faktem, Nekropolii nie było w becie tylko te durne elfy). Gubernatora żywcem zabrali z H4 (tam działało to dokładnie tak samo). Co do Nekropolii – na stronie MMH7 jakoś lisz wygląda inaczej niż w H6 (miał tak pierwotnie wyglądać). Słowem – ciekawie macie..
Chyba grałem w inną betę niż redakcja
@tlatocateculti|Ze wszystkimi zarzutami w stronę redakcji się z Tobą zgodzę poza jednym.|Skillwheel był w piątce a przynajmniej tak jest to nazwane: http:www.h5.acidcave.net/zdolnosci_skill_wheel.html|Owszem podczas gry nie było widać całego koła, jednak losowane one były właśnie z tego koła
@marchewsz – możliwe, że faktycznie ktoś to tak nazwał. Jednak nijak nie przypominało to tego koła, które jest w 7. Mianowicie tam była losowość zdolności i talentów – tutaj jest z góry ustalona dla klasy. Tak więc nijak się ma to do 5 (tutaj wiem to 'z boju’ bo po prostu znam wszystkie 7 części – 7 na razie z bety:) ). Ale jeżeli faktycznie tak to się nazywało w 5 – to przepraszam za pomówienie (aczkolwiek ja tam koła nie widziałem:) ).
@Elipse – Nagi jako jednostka to są w serii już od trójki. 🙂 Jako rasa są tylko w szostce i mi tam jak najbardziej odpowiadają.
@tlatocateculti w linku który Ci podałem masz wygląd tego skillwheela, taki sam jest w folderze z zainstalowaną grą. W 7 masz ustaloną pulę umiejętności dla klasy, ale kolejnośc ich odblokowywania jest losowa (możesz wybrać przecież między losowymi umiejętnościami a dowolnym wyborem z H6), jednak to dalej jest taki sam skillwheel ( tylko mniej zagmatwany bo nie ma tych umiejętności łączonych, co wg mnie jest sporym minusem).
@tlatocateculti|Gubernator to właściwie był już w HoM&M 2, kupowało się go by bronił zamku, bo jeśli dobrze pamiętam bohaterowie nigdy nie bronili zamku w obrębie murów. Każda część herosów miała wady i zalety. Pamiętam, że kultowa już trójka z początku nie przypadła mi do gustu przez zmiany w nacjach. Szóstka miała najlepsze kampanie imho i najlepiej zbalansowaną walkę. Siódemkę wezmę pewnie jak wyjdzie wersja z dodatkami.
” adamforever|Nie będzie inferno bo z tego co pamiętam ludzie głosowali na Sylvan”|czy wy ludzie potraficie czytać ze zrozumieniem?^^ Napisałem że wywalono inferno/piekło i jeszcze coś tam i dlatego nie zagram, bo inferno moje ukochane to raz a dwa że na bank wyjdzie w dlc jednym bądź drugim za około 50zł, bo inaczej kto normalny 'pytałby’ graczy co chcą, a co wywalić z tak wiekowej gry………
Zacznę od minusów: Beta koszmarnie zoptymalizowana w stosunku do oferowanej (przeciętnej) grafiki (mam 15-22 fps niezależnie od ustawień grafiki), rozmyty i szarobury obraz, bugi i crashe gry, efekty czarów to jakiś żart, dziwna ,,skokowa” praca kamery, mało jednostek latających. Plusy: poprawiona ekonomia w stosunku do VI, intuicyjny interfejs, przejrzyste drzewko rozbudowy miasta, rozwój bohaterów, powrót gildii magów, grywalność ok,no i akademia 😀
hirołsy 1,2 i 3 to były jedne z moich pierwszych gier. nie za duzo z tego pamiętam, byłem w przedszkolu i grywałem w to z kuzynem i kuzynką (około 2004, miałem 4 lata). Ale zapamiętałem je jako świetne gry i do trójkl jeszcze wracam. Ile to ja się w pierwszej klasie nie zachwycałem nad 4, tę część nawet przekładam ponad legendarną trójkę. Strasznie mi się podobała. Potem rodzice kupili mi piątkę. i to moja ulubiona część serii. A że ja nie przykładam tyle wagi do bilansu i skilli, co do klimatu, designu i
@marchewsz – dobra, zmusiłeś mnie do włączenia 5:) To koło jest, owszem, jako dodatek. Nie ma go w normalnej wersji. Z tego co się zorientowałem (nie lubię pisać o czymś, czego nie wiem bądź nie jestem pewien) to gracze sobie umiejętności rozrysowali jako koło i udostępnili jako aplikację, a chyba nawet widziałem to jako mod. Tak więc oficjalnie tego nie było w grze. Widocznie masz wersję z tym rozszerzeniem bo ja go nie posiadam.
@Silvaren – niestety, w H2 był to kapitan. Posiadał umiejętności bohatera na poziomie 2 (może 3), jakiś tam czar rzucił…i w zasadzie tyle:) Tutaj gubernator może Ci zwiększyć przyrost populacji, może zmienić ilośc surowców dostępnych z kopalń w obrębie miasta czy sam dochód z ratusza. Słowem to jest to co było w 4 (warunek – odpowiednie umiejętności bohatera). Aha – gubernator nie staje do walki gdy jest poza miastem:)
Szczerze, to jedynie optymalizacja i Conflux, dzięki któremu nie mam już dostępu do gry, nie przypadły mi do gustu w 6-stce. Oglądałem sobie trochę bety najnowszej części i muszę powiedzieć, że projekt graficzny średnio mi się spodobał, zdecydowanie wolałem ten z poprzedniej odsłony. Zwłaszcza skala miast i obiektów na mapie, nawykłem do tych monumentalnych konstrukcji z 5-tki, a tu takie małe kupki nieco wyższe od bohatera. Nie mniej jednak mam pozytywne odczucia i zapewne kupię.
@MrAjdi, niestety optymalizacja w 6-tce jest niemal doskonała porównując do tej z 7….
Demondays to przecież dopiero beta, w BF3 ta wersja była praktycznie niegrywalna przez bugi. Dopiero po premierze będziemy mogli stwierdzić, jak wygląda sytuacja.
Mości Papkinie, skoroś ogrywał Nekropolię to mam do pytanie: czy na erkanie miasta dalej widać te wielkie pajęcze nogi? |Mam też kilka uwag do tego artykułu. Największy błąd: to nie jest powrót skillwheela tylko nielosowy system umiejek z H6 zrobiony jako kółko (ze względu na wygląd zwany przez społeczność 'skillpizza’:D ). Tutaj (w przeciwieństwie do Herosów przed „szóstką”) losowa może być tylko kolejność zdobywania skilli, konkretne umiejki każdy bohater ma przypisane na stałe.
Kontakt ze społecznością faktycznie jest – ale to niestety bardziej marketing niż cokolwiek innego. Większość sugestii fanów była zwyczajnie ignorowana, poza dwiema czy trzema które zalały stronę H7 spamem. |Jednostek w każdym mieście jest siedem poziomów, z czego na najwyższym wybiera się jedną z dwóch opcji (co ciekawe – osobno w każdym mieście) sta osiem jednostek na frakcję.|A flankowanie… Ech… Cóż, nie ma toto głębi bo nie ma żadnego minusa dla flankowania (jak np attack of opportunity w AoE 3).
Czym to skutkuje? Ano to tym, że jednostki w czasie walki biegają naokoło siebie bo mogą ZAWSZE zaatakować z flanki. Dodatkowo system ten daje zawsze przewagę tej z dwóch walczących jenostek, kóra zaatakowała jako pierwsza – bo mogła jako pierwsza oflankować wroga. |Recyklingu modeli jest więcej, aczkolwiek to już mi niezbyt przeszkadza.|Ostatnią z nieścisłości tego tekstu jest fakt, że Loch był już możliwy do ogrania – w drugiej zamkniętej bęcie.
MrAjdi, chyba jesteś zbytnim optymistą jeśli naprawdę sądzisz, że w przeciągu 2 tygodni, które zostały do premiery siódemki zdążą załatać wszystkie bugi i do tego jeszcze ją zoptymalizować…
Nie rozumiem też dlaczego developerzy nie zrezygnują z tych paskudnych kwadratowych pól na polu bitwy na rzecz starych dobrych hexów. Jakoś w M&M:Heroes Online można było pójść tą drogą i wyszło nieźle…
Demondays poczekamy, zobaczymy, najwyżej wstrzymam się z zakupem do patchy i tyle. Co do heksów, to takie drobiazgi nie są mi do szczęścia potrzebne. Gram w tą serię od 4 części i przywykłem, a nawet jeśli dane by mi było bawić się na sześciokątach, to i tak nie odczułbym specjalnie różnicy. Może tylko inaczej działałby system flankowania.
Jak można za nieudaną reformę uważać to, że dało się kupować wszystkie jednostki z wszystkich miast w jednym zamku?! To rozwiązanie było genialne! Pozwalało grać, a nie bzdurnie tracić czas (którego mamy coraz mniej na granie) na bezsensowne objeżdżanie całej planszy i zbieranie jednostek. Dobrze, że chociaż karawanę z IV przywrócili…
@lori – chyba dla Ciebie stworzono konsole do gier:) W grach na nich masz zawsze wszystko na tacy. Chociaż nie mogę rzec, że HoMM to gra super-strategiczna to jednak strategia. A co to za strategia przesiedzieć w 1 zamku i zebrać armię z 5? To samo z surowcami – budowa prawie automatyczna na najwyższym stopniu. To tak jak bym w EU4 zajmował Londyn stacjonując na Pomorzu:) I tak W HoMM nie giną jednostki wraz z przebytą odległością (to by dopiero się zaczęło…).
@ tlatocateculti – a to jak siedząc w tym jednym zamku jesteś w stanie podbić inne, żeby potem skupować z nich jednostki? No chyba nie da rady… Podbić je i tak samemu trzeba, a mi chodzi wyłącznie o tracenie czasu na jeżdżenie po mapie. Co jest strategicznego w tym, że tracisz np. 12 tur na objechanie (podbitej już!) części planszy, żeby zebrać jednostki i ruszyć dalej? Nic.
Drogi @lori. Więcej jest w tym strategii niż myślisz:) Musisz bowiem dobrze planować każdą „akcję” by nagle nie brakło Ci jednostek. Mało tego – tak samo musisz planować obronę tak, by w odpowiednim czasie zdążyć z odsieczą. (ewentualnie stworzyć „kanał” przerzutu armii) Dla mnie karawany to dobre posunięcie (poruszają się szybciej niż armia) jednak przenoszenie jednostek… nawet w 3 z czarem Portal do miasta nie było to proste (chociaż ten w większości potyczek jest zakazany właśnie za psucie strategii;))
gram w heroesów od czasu dema 2 na płycie CDA. 6 była megasłaba, ale 7 daje radę. Wkurzają jakieś miejsca na rzeczy, które pewnie będzie trzeba dokupić, podobnie babole, słaba animacja i długie czasy ładowania. Ale mimo tego od paru dni siedzę z hirołsami po nocach i jest naprawdę git i przyjemnie. Kupiłem za 70zł jak była okazyjka na uplayu parę miesięcy temu, i na pewno nie żałuję tych pieniędzy mimo bardzo krytycznego podejścia do tej pory.