rek
rek

[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII

[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII
Kraj cierpi przez załamanie pogody, tymczasem Ashan znalazło się w strefie ciepłych mas powietrza znad północnych Niemiec. Mimo wyżu synoptycy z Ekszynowego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiadają, że jesień spędzimy w domach. Grając w najlepszych Heroesów od lat!

Po premierze „szóstki” nad marką zawisły czarne chmury. A choć medialna mgła uniemożliwiała precyzyjną ocenę, na ile komunikację z graczami pokpił developer, a na ile wydawca, podejście akuszera zmian, a zatem dłubiącego nad siódmą odsłoną studia Limbic, pozwala prognozować rychłe przejaśnienia.

Czuć, że tym razem fani pozostawali w ścisłym kontakcie z twórcami, stąd na obszarach Polski, Niemiec i Rosji (gdzie marka cieszy się największą estymą) nie trzeba drżeć o balans frakcji. Mimo wszystko przestrzegałbym przed rzucaniem się na pre-ordery, istnieje bowiem zagrożenie powodziowe! W babolkach można się utopić, choć ogrywaliśmy build, jaki należałoby określić jako najaktualniejszy z aktualnych. Gra potrafiła „zjeść” jednostkę, usunąć z mapy bohatera, teleportować oddziały dokładnie naprzeciw wrogiej armii… nie wspominając już o przekłamaniach graficznych, mocy placeholderów i, niestety, tendencji do crashowania.

Betę siódmych Heroesów mogliśmy sprawdzić… pod ziemią, a konkretniej: w bocheńskiej kopalni soli. Wbrew wszechobecności białego złota na podniebieniach zostało nam sporo słodyczy. Heroes VII kłania się w pas dziedzictwu serii i cofa kilka nietrafionych rozwiązań z poprzedniczki. Za zwiastunów rozpogodzeń należy uznać i powrót karawan & machin oblężniczych, i ponowne otwarcie klasycznej księgi czarów, i przywrócenie gildii magów (Dungeon może nawet wybrać szkołę, jakiej zaklęcia będą dominować na konkretnym poziomie konstrukcji).

Limbic zatrzęsło ekonomią i systemem walki. Może się podobać rozrost surowców do siedmiu, jak i ograniczenie nadmiernie rozbuchanych statystyk jednostek oraz wykastrowanie tychże z wielości niepotrzebnych/nieczytelnych umiejętności. Cieszy powrót znanego z „piątki” skill wheela. Nie znaczy to jednak, że gra całkiem odcina się od szóstej części – utrzymano chociażby strefy wpływów (słowem: niemożność przejęcia kopalni, która znajduje się w sąsiedztwie wrogiego zamku… z drugiej strony podbijając miasto, przejmujemy je wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza).

heroes-vii-weekend2_177hj.jpg

Ale trafiają się i śmiałe odstępstwa od formuły, które są – dla odmiany – bardzo przyjemne. Od teraz każdy z zamków można obsadzić gubernatorem, zapewniającym miastu bonusy w rodzaju dodatkowego przyrostu jednostek albo większych wpływów do budżetu. Wiatr zmian czuć także na polu walki, na którym zrobiło się gęsto od formacji skalnych i innych przeszkód terenowych. W zestawie z możnością flankowania/uderzenia od tyłu (co ma wpływ na obrażenia, a jakże) starcia stały się bardziej taktyczne i jeszcze ciekawsze. Zwłaszcza że liczba jednostek frakcyjnych rozrosła się z siedmiu do ośmiu.

Wielką atrakcją niepublicznej bety była możliwość ogrania (po raz pierwszy!) Lochu i Nekropolii. Większość oddziałów meteorolodzy wychowani na „trójce” i „piątce” przywitają z otwartymi ramionami – pod ziemią znów rozbijają się czarne smoki, meduzy, troglodyci i minotaury, a po cmentarzach hasają szkielety, duchy, kościane smokowate i licze (swoją drogą – graficy to leniuszki i modele licza i lamasu podebrali wprost z „szóstki”). W dodatku KAŻDY skill jest tu naprawdę znaczący. Enty potrafią zamienić się w żywe tarcze, zielone smoki regenerują co turę swoją żywotność, a meduzy – jak to drzewiej bywało – paraliżują spojrzeniem.

Czarne smoki naparzają się z tytanami już od dwudziestu lat, a Heroes VII ma szansę zebrać do kupy te rozwiązania, które podczas dwóch dekad podobały się graczom najbardziej. Bez wiernopoddańczego oddania „trójce”, bez rytualnego uderzania w „szóstkę”, za to przy wsparciu najwierniejszych fanów i wielkiej pokorze, jaką Limbic darzy szlachetny rodowód serii. Mimo za-trzę-kurczę-sienia baboli przewiduję słoneczną pogodę, niemal bezchmurne niebo i wyjątkowo ciepłe recenzje.

Cieszy:

– cofa nieudane reformy „szóstki”

– utrzymuje udane reformy „szóstki”

– powrót skill wheela, siedmiu surowców i gildii magów

– uproszczenie statystyk

–znaczące umiejętności bohaterów i jednostek

– faktyczny kontakt ze społecznością graczy

 

Niepokoi:

– do premiery pozostał miesiąc, a gra jest BARDZO zarobaczona

– recykling assetów

rek

47 odpowiedzi do “[Już graliśmy] Might & Magic: Heroes VII”

  1. Jeszcze jakby dali możliwość obracania kamery muszką jak w piątce to w ogóle byłoby super. Bo obecnie to przeszkadzało mi najbardziej.

  2. nie będzie diabłów inferno? SPOKO, TU UBISOFT, BĘDĄ W DLC ZA 49ZŁ ;] dziękuję, wyjazd.

  3. Nie będzie inferno bo z tego co pamiętam ludzie głosowali na Sylvan

  4. Jestem zainteresowany tą produkcją ale na pewno nie kupię w dniu premiery. Obawiam się tych baboli i że gra po prostu może mi nie ruszyć na moim już leciwym komputerze. Wolę poczekać miesiąc/dwa po premierze żeby twórcy mogli ją połatać, posprawdzam sobie recenzje i jak gra chodzi na starszym sprzęcie i może wtedy się skuszę.

  5. A ja powiem, że gra mi się nie spodobała. Po 30 minutach gry nie mogłem przestać myśleć, że gram w ulepszone heroes online.

  6. kiedy była w tej przecenie za 50zł razem z III w HD to wydawało mi się podejrzane, ale widocznie ryzyko się opłaciło..

  7. Pograłem w betę i mnie wciągnęła. Już teraz bije szóstkę i wiem, że będę w to pocinał często w hot seat. Fakt, baboli sporo… A i tak chciało mi się grać.

  8. Ja niestety zaliczam się do tych wiernych fanboyów trójki przez co w nowsze części grać nie potrafię a mimo to 4 mi podeszła 5 była spoko a od 6 się odbiłem jak piłeczka ping-pongowa. Za to grając w Betę 7 miałem wrażenie że 7 dla nowych heroesów jest tym czym 3 była dla pierwszych heroesów (można to tak nazwać?) czyli oferuje same sprawdzone i udane elementy dodając kilka świeżych i przez to jest najlepszą częścią nowych heroesów – zagram na pewno ale dopiero jak gra będzie kosztować jakieś 20 może15funtów

  9. Grałem w betę i muszę przyznać, że strasznie mi się spodobała. Zgodzę się, że ,,szóstka” nie była dobra, ale też bez przesady – choć nad nimi też zawisła klątwa liczb parzystych Herosów ciążąca od 2002 r. Mam kilka zastrzeżeń co do samej gry, ale są to w głównej mierze zabiegi pielęgnacyjne. Mam nadzieję, że do premiery uda im się to naprawić. Jednak może lepiej by przesunęli premierę o kolejny miesiąc, by naprawić wszystkie babole.

  10. ale o tragicznie rozmazanej grafice, długo myślącym AI i o durnym lvlowym systemie rozwoju miasta (takiego jak w 5) to już się nie wspomina? Że o fatalnym designie Sylvanu oraz potencjalnie (jeśli nie wybierzemy aniołów jako ostatniej jednostki) braku JAKICHKOLWIEK jednostek latających w Przystani nie wspomnę. PS: akurat mnogość umiejętności jednostek i 3 surowce to były atuty szóstki, przez to grało się zdecydowanie trudniej, a surowców ciągle brakowało

  11. Ma ktos dostep do bety i bylby tak mily uzyczyl go? Albo jakims cudem posiada klucz do bety?:)

  12. 1 grałem- taka sobie|2 grałem- lepsza niż 1|3 (z dodatkami) grałem- bardzo dobra|4 – mam – nie grałem – miałem kilka podejść ale nie mogę się przełamać|5 (z dodatkami) grałem- dobra/bardzo dobra|6 (z dodatkami) grałem- bardzo dobra !!! Najlepsza fabularnie – pierwsza gra w której zrozumiałem wątek fabularny!Zacząłem grać dopiero z dodatkami więc zamki już były normalne. Jeżeli do czegoś miałbym się przyczepić to jedynie do braku pewnych frakcji. Uważam że warto dać grze szansę, jeżeli ktoś się zniechęcił!

  13. @rosomakx 6 dobra? Najlepsza fabularnie? fabuła rodem z szansy na sukces, złe demony przyszły, ciach, ciach, The End. I jeszcze ten melodramat z rodziną gryfów. Najlepszą fabułę miała owa „4” do której nie możesz się przełamać. 1 Była dobrą grą jak na tamte czasy i zbierała dużo pozytywnych opinii. 2 była wręcz doskonała i sami fani już nie wiedzieli co tej grze dodać by była jeszcze lepsza. I przyszła boska 3, która stała się fenomenem i boskim tytułem, którą ludzie do dzisiaj grają i rozwijają patrz…

  14. …WOG/HOTA/VCMI. A wszelkie naprawdę mikroskopijne bugi zostały naprawione w AD i SOD (np. brak możliwości wejścia do tego samego obiektu bez wyjścia i wejścia bohatera ponownie). 4 graficznie okazała się klapą ale fabularnie i MUZYCZNIE! była najlepszą częścią. 5 zawdzięcza sukces dzięki porażce 4, gracze chcieli pełne 3D a Ubi(kacja) im dała to. Ale fabularnie leżała (złe demony vs Zacni rycerze). A dodatki do niego jak Hammers of fate czy Dzikie hordy były jakby robioze za karę. OK, HOF była jeszcze…

  15. …Dobrą produkcja dawała ciekawą rasę która nie miała swojej wielkiej roli w starym uniwersum. I to wyszło na dobre + Alternatywne jednostki co było nowością w Heroes. Ale Dzikie hordy to już twórcy robili jak by za karę, orkowie okazali się średnią rasą grywalną, wykopali najlepszą i rozpoznawalną jednostkę w tej frakcji (Behemoty) i dali cyklopy, też dobre ale behemoty bardziej pasowały do tej frakcji, wciśnięcie cyklopów jako 7 poziomowe jednostki było tylko pseduo-cofnięciem się do poprzednich serii…

  16. … co nie wyszło na dobre, co gorsza utrzymali ten trend do 6 co było wręcz katastrofalne + poszli za modą i wcisnęli chińszczyznę do gry w postaci nag + melodramatyczna fabuła. Pomijać już fabułę to technicznie gra też leżała. Kupiłem 6 w dniu premiery i żeby pograć musiałem grać na średnich bo na full detalach gra crashowała, sejwy lubiały znikać no i słynny conflux bez którego nie pograsz nawet jak nie zamierzałeś grać przez neta. 6 póki co była najgorszą częścią ze wszystkich części.

  17. DuncunIdahho beta już się chyba skończyła. Ja sam grałem w nią co prawda jedynie chwile, ale jest dokładnie tak jak ludzie piszą. Generalnie zmiany są pozytywne jednak bugi i brak optymalizacji bardzo niepokoją. Do premiery został przecież niecały miesiąc, a problemów jest wciąż od groma… Najbardziej chyba doskwierały mi długie tury AI… Na mapach z większą ilością przeciwników czekałem ponad 5 minut na swoją kolej : Wszechobecnych bugów nawet nie będę wymieniać bo zabrakłoby mi tutaj miejsca.

  18. Gra wieszała mi się na komputerze, na którym Wiedźmin 3 chodzi płynnie na ultra…

  19. „poszli za modą i wcisnęli chińszczyznę do gry w postaci nag” Nagi były już w 4, i były bardzo spoko ;p

  20. SzamanXYZ – zgadzam się z tobą w zupełności. Od siebie dodam tyle że nowe „Hirołsy” poczynając od piątki w ogóle nie zachęcają mnie do gry. Bardzo szybko przestaje w nie grać, powodem jest oprócz fabuły jak wspomniałeś layout i to 3D ( że nie wspomnę o wyrzuceniu heksów). Dosłownie nie czuję tych nowych części, dla mnie mają raczej charakter tytułów tworzonych na siłę w oparciu o markę. Nic nie jest w stanie zastąpić Antagirchu (łza Ashy niech idzie do piachu). SzamanXYZ – szóstka to była tragedia.

  21. Mam identycznie, Ashan nie zastąpi Erathii, Jadame i innych… Co prawda kampanię w piątce z dodatkami ukończyłem i podobała mi się, lecz cały czas czułem że to nie to samo.

  22. tlatocateculti 12 września 2015 o 19:45

    Ja rozumiem, że o oprogramowaniu czy sprzęcie możecie pisać co chcecie – bo lubicie gry. Ale jak już redaktorzy od gier piszą takie pierdoły… Po pierwsze gdzie w H5 było koło umiejętności? Druga sprawa – ja jakoś widać mam „wtyki” bo lochem grałem (fakt faktem, Nekropolii nie było w becie tylko te durne elfy). Gubernatora żywcem zabrali z H4 (tam działało to dokładnie tak samo). Co do Nekropolii – na stronie MMH7 jakoś lisz wygląda inaczej niż w H6 (miał tak pierwotnie wyglądać). Słowem – ciekawie macie..

  23. Chyba grałem w inną betę niż redakcja

  24. @tlatocateculti|Ze wszystkimi zarzutami w stronę redakcji się z Tobą zgodzę poza jednym.|Skillwheel był w piątce a przynajmniej tak jest to nazwane: http:www.h5.acidcave.net/zdolnosci_skill_wheel.html|Owszem podczas gry nie było widać całego koła, jednak losowane one były właśnie z tego koła

  25. tlatocateculti 12 września 2015 o 21:47

    @marchewsz – możliwe, że faktycznie ktoś to tak nazwał. Jednak nijak nie przypominało to tego koła, które jest w 7. Mianowicie tam była losowość zdolności i talentów – tutaj jest z góry ustalona dla klasy. Tak więc nijak się ma to do 5 (tutaj wiem to 'z boju’ bo po prostu znam wszystkie 7 części – 7 na razie z bety:) ). Ale jeżeli faktycznie tak to się nazywało w 5 – to przepraszam za pomówienie (aczkolwiek ja tam koła nie widziałem:) ).

  26. @Elipse – Nagi jako jednostka to są w serii już od trójki. 🙂 Jako rasa są tylko w szostce i mi tam jak najbardziej odpowiadają.

  27. @tlatocateculti w linku który Ci podałem masz wygląd tego skillwheela, taki sam jest w folderze z zainstalowaną grą. W 7 masz ustaloną pulę umiejętności dla klasy, ale kolejnośc ich odblokowywania jest losowa (możesz wybrać przecież między losowymi umiejętnościami a dowolnym wyborem z H6), jednak to dalej jest taki sam skillwheel ( tylko mniej zagmatwany bo nie ma tych umiejętności łączonych, co wg mnie jest sporym minusem).

  28. @tlatocateculti|Gubernator to właściwie był już w HoM&M 2, kupowało się go by bronił zamku, bo jeśli dobrze pamiętam bohaterowie nigdy nie bronili zamku w obrębie murów. Każda część herosów miała wady i zalety. Pamiętam, że kultowa już trójka z początku nie przypadła mi do gustu przez zmiany w nacjach. Szóstka miała najlepsze kampanie imho i najlepiej zbalansowaną walkę. Siódemkę wezmę pewnie jak wyjdzie wersja z dodatkami.

  29. ” adamforever|Nie będzie inferno bo z tego co pamiętam ludzie głosowali na Sylvan”|czy wy ludzie potraficie czytać ze zrozumieniem?^^ Napisałem że wywalono inferno/piekło i jeszcze coś tam i dlatego nie zagram, bo inferno moje ukochane to raz a dwa że na bank wyjdzie w dlc jednym bądź drugim za około 50zł, bo inaczej kto normalny 'pytałby’ graczy co chcą, a co wywalić z tak wiekowej gry………

  30. Zacznę od minusów: Beta koszmarnie zoptymalizowana w stosunku do oferowanej (przeciętnej) grafiki (mam 15-22 fps niezależnie od ustawień grafiki), rozmyty i szarobury obraz, bugi i crashe gry, efekty czarów to jakiś żart, dziwna ,,skokowa” praca kamery, mało jednostek latających. Plusy: poprawiona ekonomia w stosunku do VI, intuicyjny interfejs, przejrzyste drzewko rozbudowy miasta, rozwój bohaterów, powrót gildii magów, grywalność ok,no i akademia 😀

  31. hirołsy 1,2 i 3 to były jedne z moich pierwszych gier. nie za duzo z tego pamiętam, byłem w przedszkolu i grywałem w to z kuzynem i kuzynką (około 2004, miałem 4 lata). Ale zapamiętałem je jako świetne gry i do trójkl jeszcze wracam. Ile to ja się w pierwszej klasie nie zachwycałem nad 4, tę część nawet przekładam ponad legendarną trójkę. Strasznie mi się podobała. Potem rodzice kupili mi piątkę. i to moja ulubiona część serii. A że ja nie przykładam tyle wagi do bilansu i skilli, co do klimatu, designu i

  32. tlatocateculti 13 września 2015 o 17:30

    @marchewsz – dobra, zmusiłeś mnie do włączenia 5:) To koło jest, owszem, jako dodatek. Nie ma go w normalnej wersji. Z tego co się zorientowałem (nie lubię pisać o czymś, czego nie wiem bądź nie jestem pewien) to gracze sobie umiejętności rozrysowali jako koło i udostępnili jako aplikację, a chyba nawet widziałem to jako mod. Tak więc oficjalnie tego nie było w grze. Widocznie masz wersję z tym rozszerzeniem bo ja go nie posiadam.

  33. tlatocateculti 13 września 2015 o 17:37

    @Silvaren – niestety, w H2 był to kapitan. Posiadał umiejętności bohatera na poziomie 2 (może 3), jakiś tam czar rzucił…i w zasadzie tyle:) Tutaj gubernator może Ci zwiększyć przyrost populacji, może zmienić ilośc surowców dostępnych z kopalń w obrębie miasta czy sam dochód z ratusza. Słowem to jest to co było w 4 (warunek – odpowiednie umiejętności bohatera). Aha – gubernator nie staje do walki gdy jest poza miastem:)

  34. Szczerze, to jedynie optymalizacja i Conflux, dzięki któremu nie mam już dostępu do gry, nie przypadły mi do gustu w 6-stce. Oglądałem sobie trochę bety najnowszej części i muszę powiedzieć, że projekt graficzny średnio mi się spodobał, zdecydowanie wolałem ten z poprzedniej odsłony. Zwłaszcza skala miast i obiektów na mapie, nawykłem do tych monumentalnych konstrukcji z 5-tki, a tu takie małe kupki nieco wyższe od bohatera. Nie mniej jednak mam pozytywne odczucia i zapewne kupię.

  35. @MrAjdi, niestety optymalizacja w 6-tce jest niemal doskonała porównując do tej z 7….

  36. Demondays to przecież dopiero beta, w BF3 ta wersja była praktycznie niegrywalna przez bugi. Dopiero po premierze będziemy mogli stwierdzić, jak wygląda sytuacja.

  37. Mości Papkinie, skoroś ogrywał Nekropolię to mam do pytanie: czy na erkanie miasta dalej widać te wielkie pajęcze nogi? |Mam też kilka uwag do tego artykułu. Największy błąd: to nie jest powrót skillwheela tylko nielosowy system umiejek z H6 zrobiony jako kółko (ze względu na wygląd zwany przez społeczność 'skillpizza’:D ). Tutaj (w przeciwieństwie do Herosów przed „szóstką”) losowa może być tylko kolejność zdobywania skilli, konkretne umiejki każdy bohater ma przypisane na stałe.

  38. Kontakt ze społecznością faktycznie jest – ale to niestety bardziej marketing niż cokolwiek innego. Większość sugestii fanów była zwyczajnie ignorowana, poza dwiema czy trzema które zalały stronę H7 spamem. |Jednostek w każdym mieście jest siedem poziomów, z czego na najwyższym wybiera się jedną z dwóch opcji (co ciekawe – osobno w każdym mieście) sta osiem jednostek na frakcję.|A flankowanie… Ech… Cóż, nie ma toto głębi bo nie ma żadnego minusa dla flankowania (jak np attack of opportunity w AoE 3).

  39. Czym to skutkuje? Ano to tym, że jednostki w czasie walki biegają naokoło siebie bo mogą ZAWSZE zaatakować z flanki. Dodatkowo system ten daje zawsze przewagę tej z dwóch walczących jenostek, kóra zaatakowała jako pierwsza – bo mogła jako pierwsza oflankować wroga. |Recyklingu modeli jest więcej, aczkolwiek to już mi niezbyt przeszkadza.|Ostatnią z nieścisłości tego tekstu jest fakt, że Loch był już możliwy do ogrania – w drugiej zamkniętej bęcie.

  40. MrAjdi, chyba jesteś zbytnim optymistą jeśli naprawdę sądzisz, że w przeciągu 2 tygodni, które zostały do premiery siódemki zdążą załatać wszystkie bugi i do tego jeszcze ją zoptymalizować…

  41. Nie rozumiem też dlaczego developerzy nie zrezygnują z tych paskudnych kwadratowych pól na polu bitwy na rzecz starych dobrych hexów. Jakoś w M&M:Heroes Online można było pójść tą drogą i wyszło nieźle…

  42. Demondays poczekamy, zobaczymy, najwyżej wstrzymam się z zakupem do patchy i tyle. Co do heksów, to takie drobiazgi nie są mi do szczęścia potrzebne. Gram w tą serię od 4 części i przywykłem, a nawet jeśli dane by mi było bawić się na sześciokątach, to i tak nie odczułbym specjalnie różnicy. Może tylko inaczej działałby system flankowania.

  43. Jak można za nieudaną reformę uważać to, że dało się kupować wszystkie jednostki z wszystkich miast w jednym zamku?! To rozwiązanie było genialne! Pozwalało grać, a nie bzdurnie tracić czas (którego mamy coraz mniej na granie) na bezsensowne objeżdżanie całej planszy i zbieranie jednostek. Dobrze, że chociaż karawanę z IV przywrócili…

  44. tlatocateculti 17 września 2015 o 19:21

    @lori – chyba dla Ciebie stworzono konsole do gier:) W grach na nich masz zawsze wszystko na tacy. Chociaż nie mogę rzec, że HoMM to gra super-strategiczna to jednak strategia. A co to za strategia przesiedzieć w 1 zamku i zebrać armię z 5? To samo z surowcami – budowa prawie automatyczna na najwyższym stopniu. To tak jak bym w EU4 zajmował Londyn stacjonując na Pomorzu:) I tak W HoMM nie giną jednostki wraz z przebytą odległością (to by dopiero się zaczęło…).

  45. @ tlatocateculti – a to jak siedząc w tym jednym zamku jesteś w stanie podbić inne, żeby potem skupować z nich jednostki? No chyba nie da rady… Podbić je i tak samemu trzeba, a mi chodzi wyłącznie o tracenie czasu na jeżdżenie po mapie. Co jest strategicznego w tym, że tracisz np. 12 tur na objechanie (podbitej już!) części planszy, żeby zebrać jednostki i ruszyć dalej? Nic.

  46. tlatocateculti 18 września 2015 o 12:41

    Drogi @lori. Więcej jest w tym strategii niż myślisz:) Musisz bowiem dobrze planować każdą „akcję” by nagle nie brakło Ci jednostek. Mało tego – tak samo musisz planować obronę tak, by w odpowiednim czasie zdążyć z odsieczą. (ewentualnie stworzyć „kanał” przerzutu armii) Dla mnie karawany to dobre posunięcie (poruszają się szybciej niż armia) jednak przenoszenie jednostek… nawet w 3 z czarem Portal do miasta nie było to proste (chociaż ten w większości potyczek jest zakazany właśnie za psucie strategii;))

  47. gram w heroesów od czasu dema 2 na płycie CDA. 6 była megasłaba, ale 7 daje radę. Wkurzają jakieś miejsca na rzeczy, które pewnie będzie trzeba dokupić, podobnie babole, słaba animacja i długie czasy ładowania. Ale mimo tego od paru dni siedzę z hirołsami po nocach i jest naprawdę git i przyjemnie. Kupiłem za 70zł jak była okazyjka na uplayu parę miesięcy temu, i na pewno nie żałuję tych pieniędzy mimo bardzo krytycznego podejścia do tej pory.

Dodaj komentarz