
Co wie o użytkownikach Windowsa Microsoft?

Pochwalił się tym jeden z pracowników na firmowym blogu i... jest interesująco.
Informacje te podano przy okazji przekroczenia 200 milionów urządzeń pracujących pod kontrolą Dziesiątki, chwaląc się że użytkownicy:
To ostatnie jest o tyle ciekawe, że pokazuje iż dane zbierane są nie tylko w Dziesiątce.
Oczywiście anonimowo.
I podobnie, jak to robi Google w Androidzie czy Apple w iOS-ie.
Straszne?

Czytaj dalej
31 odpowiedzi do “Co wie o użytkownikach Windowsa Microsoft?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jasne, bo to są jedyne dane jakie zbierają na twój temat, ”drogi” użytkowniku win 10
Straszne, ale cóż zrobić. Jestem wystarczająco odcięty od życia społecznego przez brak posiadania facebooka (tak wiem, to nic nie daje, oni i tak wiedzą o mnie wszystko, ale czasem człowiek potrzebuje jakiegoś gestu sprzeciwu wobec świata, nawet jeśli nie daje on żadnych rezultatów) i, jakkolwiek bardzo bym chciał, nie mogę zrezygnować z korzystania z Windowsa. Przynajmniej na razie.
Mnie zawsze rozwalały osoby wylewające swoje żale o szpiegostwie MS… na facebooku 😀
Nie, to nie jest straszne. Straszne są te dane, które firmy zbierają do „personalizacji zapytań” i innych przyjaznych użytkownikowi ficzerów. Straszne jest to, że takie Google mają o Tobie bazę danych zawierającą Twoje preferencje, wyszukania, potencjalne potrzeby, ostatnie zakupy, a jeśli nie odznaczysz paru pudełek przy uruchamianiu telefonu nawet mapę lokalizacji.
@Zkirtaem|Odznaczenie uslug lokalizacji w smartfonie odcina tylko dostep aplikacjom. Operatorzy i tak gromadza te informacje w swoich bazach danych na podstawie logowania sie telefonu, wiec jesli komus naprawde bedzie zalezalo, to i tak Cie znajdzie… Zreszta czy malo osob dobrowolnie „melduje sie” przy uzyciu FB, ujawniajac gdzie dokladnie w danym momencie sa lub publikujac zdjecia, z ktorych tez te dane mozna wyciagnac?
A niech sobie mnie odnajdują. Nie jestem jakimś hardkorowym bojownikiem prywatności, po prostu nie podoba mi się przeogromna aprobata społeczeństwa dla koncepcji płacenia za usługę swoimi danymi osobowymi. Wiem że można mnie łatwo namierzyć przez siłę sygnału z anten GSM, ale nie przeszkadza mi to tak bardzo bo nikt (przynajmniej otwarcie) nie przetwarza tych danych bez istotnego pretekstu – w przeciwieństwie do historii wyszukań w Google czy moich zakupów na Allegro.
@Tesu|Dlatego opcja zapisywania koordynatów GPS do pliku ze zdjęciem też powinna być standardowo wyłączona w aparatach i smartfonach. Wiele ludzi nawet nie wie, że coś takiego istnieje i że można na podstawie tych informacji ze zdjęc, które wrzucają do internetu zrobić mapę miejsc, w których ta osoba przebywa (miejsce pracy, dom). Nie jednak każdy korzysta z FB w taki sposób, nie każdy też ma FB. Na to, że telefony szpiegują twoją lokalizację chyba nic nie da się poradzić.
Straszne jest to, że Microsoft dodał ten sam spyware z Windowsa 10 do innych systemów (m.in. Win 7, Win 8.1) w aktualizacji. Nie wiem, czy też zawiera keyloggera i inne szpiegujące oprogramowanie Microsoftu z Win 10, ale da się to odinstalować: https:support.microsoft.com/en-us/kb/3068708.
Ciekawe jak to jest z tymi 44,5 miliardami minut w Edge kiedy czasem widze w menedzerze zadan ze jest uruchomiony. Zastanawiam sie czy zliczaja czas uruchomienia czy bycia uruchomionym w jakims „stanie” bo jesli nie to jest klamstwo.
Pozostaje nam tylko ziemianka w dziczy bez elektroniki.
„pokazuje iż dane zbierane są nie tylko w Dziesiątce.” – przecież to jest wiadome, na win 7 i 8 wyszły odpowiednie update z telemetrią krótko po premierze win 10.|kb3022345 – telemetria|KB3075249 – telemetrie|KB3080149 -telemetria|KB3068708 -telemetria|kb3086255 – problemy ze starymi grami|https:support.microsoft.com/pl-pl/kb/3086255
To nie tylko telemetria – oni dodatkowo zbierają informacje gdy ktoś wybiera ich konto zamiast konta lokalnego. Ponadto niech się pochwalą (bo jak na razie 'pochwalili’ ich tylko ludzie zajmujący się bezpieczeństwem) wysyłaniem klucza kopii szyfrowania plików i katalogów. Nie wspominając o (tutaj akurat ich postawa mi się podoba) łapaniu posiadaczy dziecięcych aktów. Szkoda, że algorytmy, o których oni wspominają (wyłuskiwania takich treści) są w powijakach. To daje do myślenia kim jest 'algorytm’…
Żaby życie miało smaczek dodam, że taki np. Facebook zbiera dane nawet w przypadku gdy ktoś tam konta nie posiada. Wystarczy odwiedź RAZ jego stronę (bądź stronę z jego skryptem – 3/4 stron). Od tego momentu mamy doklejoną pluskwę, która śledzi co oglądamy, o której, po co… Google to samo – daj im raz swój login – nie odpuszczą. A wszystko i tak się dzieje przy aprobacie większości „bo takie czasy”. Czasy takie, że i ja zaczynam golić owce bo takie dane to kopalnia złota;) Skoro innym nie zależy…
Przecież te 30% przyrostu Binga to żadne zdziwienie, wiadomo skąd się wzięło. Telefony na WP8.1(i niższych chyba też, ale tu nie wiem na 100%)traktują Binga jako domyślną wyszukiwarkę, podczas wpisywania, w pasku adresu w IE, czegokolwiek innego niż adres strony zakończony kropką i jakąś tam końcówką np. „.com” czy „.pl”. Innymi słowy jak na pc, np. w Operze czy Chrome wpiszesz w pasku adresu przykładowo „Polska” to przeglądarka wyszuka „Polska” w Googlu, a w IE na WP8.1 w tym przypadku Google zastąpi Bing.
Ojej, źli jankesi śledzą nasze ruchy na stronach porno. Straszne. Tzn. ok, nie ma wątpliwości, że dzieje się źle, aczkolwiek zamiast sięgać wzrokiem za Ocean, lepiej popatrzeć na własne podwórko. Od niedawna byle komendant policji we wsi Piździszowo Górne może nas inwigilować na każdy możliwy sposób, całkowicie bez naszej wiedzy. A wszystko w imię dobrejzmiany, ma się rozumieć. Czemu tutaj nikt się nie burzy?:)
@Shaddon – bo tutaj nie ma się kto już burzyć. Społeczeństwo jest jakie jest – wybiera jednych zdrajców i zastępuje drugimi. Do tego jak czytuję wypowiedzi po różnych forach to zauważam, że z pamięcią coś nie tak; pamiętają np., że poprzednicy próbowali wprowadzić ACTA w Polsce, natomiast zapomnieli kto w PE ODDAŁ głos za ACTA… Tak więc kto ma niby protestować? Ci co jeszcze trzeźwo myślą? Ilu ich jest? PS. Nie o porno tu chodzi – kontrolują nawet zawartość dysku (pokaz siły – blokada piratów w Chinach)
Pytanie: dlaczego info o Edge’u podane jest w minutach, a o graniu w godzinach? Żeby liczba Edge’a wyglądała na większą? 😛
@Shaddon, ale tamci za oceanem to są obce agenty, a ten komendant w Piździszewie to taki „wróg, bo wróg, ale swój”. I on działa w imię Wyższego Dobra Narodu, u Uczciwym Prawdziwym Polskim Patriotom taka inwigilacja wewnętrzna nie szkodzi.|Jakby ktoś nie poznał: ja tak trochę ironicznie napisałem.|A tak bardziej serio: szpiegują i co mi to zmienia? Przecież nie odetną mi (jeszcze) dostępu do Win za to, że napisałem w mailu, że „M$ jest gupi”. Takie dane nic nie zmieniają, może oni mają lepszy pogląd rynku.
@SerwusX|Pewnie bo korzystanie z przeglądarki czasami zajmuje minuty, a sesja z grą przynajmniej pół godziny xP
Niech jeszcze podadzą ile osób:|- natychmiast odinstalowało Edge|- natychmiast odinstalowało Cortanę|- natychmiast odinstalowało W10|- natychmiast potrzebowało pomocy technicznej|to będę kontent 😉
1984 się zbliża, panie i panowie. Kto już szykuje się na krzyczenie do telebimów?
Ciekawe czy ci ludzie co mają manie że są szpiegowani wychodzą z domu xD Wszak ktoś obcy się spojrzy na nich na ulicy i być może to tajny agent xD
@SzamanXYZ: To ze mam paranoje nie znaczy, ze nie chca mnie dopasc 😛
EDGE uruchamiają tylko po to by zassać inną przeglądarkę 😀 dlatego w minutach 😀 „Ojej, źli jankesi śledzą nasze ruchy na stronach porno. Straszne. Tzn. ok, nie ma wątpliwości, że dzieje się źle, aczkolwiek zamiast sięgać wzrokiem za Ocean, lepiej popatrzeć na własne podwórko. Od niedawna byle komendant policji we wsi Piździszowo Górne może nas inwigilować na każdy możliwy sposób, całkowicie bez naszej wiedzy. A wszystko w imię dobrejzmiany, ma się rozumieć. Czemu tutaj nikt się nie burzy?:) „TRUE 😀
@murderbydolly: Ciężko żeby Komendant inwigilował Cię za Twoja wiedzą, natomiast możliwość inwigilowania bez Twojej wiedzy miał już wcześniej i zarówno wtedy jak i teraz musi mieć na to zgodę Sądu więc nie sraj.
@Aargh|+1|Miala byc ACTA – powszechne oburzenie (w tym owczesnej opozycji, chociaz ich europoslowie sami glosowali za ACTA w europarlamencie). Obecna nowelizacja ustawy o policji umozliwiajaca w praktyce niekontrolowana inwigilacje to niby dobra zmiana. OCB?
Normalnie „Ex Machina”. W końcu wyjdzie na to, że tak naprawdę mają podgląd ze wszystkich kamer na całym świecie i zrobią na prawdziwe „Eagle Eye”. Z resztą pewnie i tak już mają gotowy prototyp matrixa xd
@Hagan|Tak, z pewnoscia inwigilacja polegajaca na pozyskiwaniu przez sluzby m.in. informacji o aktywnosci w internecie i billingow kazdego jednego obywatela, ktora nie wymaga wczesniejszego uzyskania na to zgody sadu oraz pozbawiona scislego systemu kontroli (sad bedzie MOGL, a nie musial zapoznac sie z uzasadnieniem juz rozpoczetej inwigilacji w oparciu o sprawozdania przesylane przez sluzby co 6 miesiecy) to troche zbyt powazna zmiana w prawie, zeby okreslic ja slowami „moze nie bedzie zle”.
@Aargh: Zapomniałeś o komputerze kwantowym, który wykonując jedną instrukcję widzi wszystkie możliwości. Szczególnie ma to zastosowanie w kryptografii, gdzie dostępne dla nas algorytmy opierają się na kongruencjach/liczbach przystających, gdzie rzeczywiście do pewnego momentu stosowanie ileś tam bitowego szyfrowania ma sens, ale im dalej w las tym tych liczb jest coraz mniej 😉
Z kolei z kwantów zbudowany jest cały wszechświat, do tego fizyka kwantowa, na której opiera się komputer kwantowy zakłada, że kwant może istnieć wszędzie, tzn. raz jest w jednym miejscu, a za chwilę może być w innym. Można to porównać do programowania, gdzie mamy do czynienia z programowaniem wysokopoziomowym( obiektowość ) oraz niskopoziomowym( Assembly ), gdzie nie ma zabezpieczeń przed niepowołanym dostępem do pamięci/zmiennych 😉
@Aargh – nie byłbym taki pewien co do tego komputera kwantowego. Swego czasu wszystkie artykuły o nim śledził jeden z moich znajomych (mnie jakoś to aż tak nie zainteresowało). Dziwnym trafem wyniki co bardziej obiecujących publikacji zostały usunięte. Sami zajmujący się tematem dostali natomiast amnezji (tak brak spisku – żyją). Nie chcę nawet gdybać czym mogą niektóre instytucje na świecie dysponować (’pasywne’ USB wysyłające sygnał to prawdopodobnie zabawka pięciolatka).