
?Celem jest konsolowa grafika w lekkich laptopach?

Nowa generacja Radeonów kryje się za kodową nazwą Polaris i jest pierwszą od 5 lat, która wiąże się z przejściem na nowszy proces technologiczny, a nie tylko dopieszczaniem starego.
Efektem ma być skokowe zmniejszenie zapotrzebowania na energię.

Jak bardzo skokowe? Do prezentacji wykorzystano najnowszego Battlefronta, który działał w Full HD przy 60 fpsach na średnich ustawieniach graficznych. Nienazwany jeszcze Radeon pobierał 86 W, natomiast konkurencja w postaci GTX-a 950 – 140 W. Biorąc pod uwagę fakt, że GeForce’y serii 900 są nawet dwukrotnie bardziej efektywne energetycznie od Radeonów serii 300, można dojść do wniosku, że Radeony serii 400 (czy jak inaczej zostaną nazwane) będą miały nad poprzednikami ogromną przewagę. Nad konkurentami ze stajni zielonych – również, w każdym razie do momentu, gdy pojawią się GTX-y 1000 (czy jak to zostaną nazwane), które również mają trafić na rynek w tym roku.

I choć zapotrzebowanie na energię największe znaczenie ma w sprzęcie mobilnym, warto pamiętać że od kilku lat topowe desktopowe karty graficzne zużywają nie więcej niż 250 W, więc na mniejszym zapotrzebowaniu na energię w ostatecznym rozrachunku zyskają wszyscy.
Ostatnia sprawa to daty premiery i liczba kart. AMD potwierdziło, że opracowywane są dwa różne chipy serii Polaris, które będą mogły korzystać z dwóch różnych rodzajów pamięci (HBM lub GDDR), co w sumie powinno pozwolić na stworzenie kilku różnych modeli kart graficznych. Pierwsze mogą trafić do sprzedaży już w czerwcu, choć konkretów niestety jeszcze brak…

Czytaj dalej
22 odpowiedzi do “?Celem jest konsolowa grafika w lekkich laptopach?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Inwestowanie w ulepszanie zintegrowanych układów GPU naprawdę nie ma sensu. Laptopy zawsze były w tyle z frameratem w porównaniu z potężnymi układami GPU dla solidnego PeCeta. Te wszystkie gamingowe laptopy są okrutnie drogie, a ich mobilność pozostawia wiele do życzenia. Bateria gamingowego laptopa schodzi w 3 godziny (czasem szybciej jak gramy w coś naprawdę zasobożernego). Te telefony niby też coraz lepsze, a bateria naładowana porządnie z rana czasem nie wytrzyma do wieczora. Meh.
Jedyną zaletą tych układów jest ich mobilność, ale co mi z tej mobilności jak bateria raz dwa padnie?
@arisa321|To się w tej chwili zmienia, bo najpotężniejsze laptopy m.in. ASUSA będą mieć na swoim pokładzie gtx980 (tak, bez literki M). W testach różnica między takim laptopem a komputerem stacjonarnym była marginalna (rzędu 1-2 kl/s). Pomijam już cene takiego laptopa, ale przewaga w wydajnościach stacjonarek właśnie upadła, bo laptopy dogoniły w tym aspekcie PC
@Aargh – |Tak, mówię o GX700. W testach ten potwór pokonuje nawet desktop o porównywalnych parametrach sprzętowych (Core i7-6700K & GeForce GTX 980). W dodatku taki laptop można też podkręcać. Jak już zrobiło się ten pierwszy krok, to nie ma bata – najwięksi producenci laptopów pójdą za ciosem i będą budować takie mocarne laptopy również dla przyszłych, jeszcze mocniejszych kart graficznych.
Dla mnie większe znaczenie ma znacznie mniejszy rozmiar od normalnej budy z „oprzyrządowaniem” oraz znacznie mniejszy pobór prądu. Bateria to rzecz drugorzędna (tym bardziej, że zawsze można kupić bardziej pojemną), bo gdzie z laptopem nie pójdę, to mam dostęp do gniazdka.
Kwestie poręczności (system chłodzenia jest spory), czy ceny (zdecydowanie nie na polskie kieszenie) w tym przypadku pomijam, bo od początku chodziło mi tylko i wyłącznie o wydajność. CO do temperatury to wg testów jest bardzo dobrze, jak na laptop z tak mocną specyfikacją. http:www.notebookcheck.net/Asus-GX700-Notebook-Review.156842.0.html
Biorąc pod uwagę „spektakularne” osiągi konsol nowej generacji, cel powinien być dokładnie odwrotny 🙂
Meh. Przyszłością laptopów jest USB Type-C i dzięki temu możliwość podłączenia desktopowego GPU. Mobilność na żądanie i wydajność high-endowego peceta w domu. Acer już wie, co jest grane.
@tirtel|A nie prościej, zainwestować w desktopa i do tego jakiś tablet/mały laptop (nawet używka) jako mobilność? No chyba ze ktoś nie jest wstanie wytrzymać żadnego wyjazdu bez swoich ulubionych gier. Ale w takiej opcji na pewno mamy lepszy stosunek wydajność/cena, bo aktualnie laptopy (z tą samą wydajnością) kosztują 60 do nawet 100% więcej od stacjonarki. No i jeszcze dochodzi przewaga rozmiaru monitora 17 cali do 22-24 czy nawet więcej jeśli ktoś woli.
@smd87|Spójrz jeszcze raz na cenę twojego lapka z 980 i spójrz co można wsadzic do desktopa w tej cenie, podpowiem asortyment kart graficznych nie kończy się na 980, a gdzieś koło titana X i laptopy niestety dalej zostają w tyle. Chcąc nawet na siłę to udowadniać, można do jednej stacjonarki wmontować 4 titany jeśli już pomijamy aspekt cenowy i grać w 4k (np. w GTA5). |Niestety ale dopóki praca podzespołów wytwarza duże ilości ciepła to do tej pory desktop>laptop.
@Paku93|Akurat są osoby (mua), które często gdzieś wyjeżdżają na kilka dni/tygodni, bądź są studentami, z totalnie dziurawym planem, gdzie pół życia przez rok akademicki spędzają na wydziale – wtedy laptop to ratunek. I właśnie do tego wniosku doszedłem prawie rok temu, sprzedając swój przyzwoity PC, i zamieniając na laptopa. Nie narzekam ani trochę, a że gram w Wieśka 3 na Średnich a nie Wysokich/Uber? Straaaszneeee. Te piękne włosy Geralta i tekstury kamieni tyle dodają do funu z gry. 😉
Ten test Polarisa pokazał że skok energetyczny będzie olbrzymi. Przecież porównują Polarisa do Maxwella , który zdołał osiągnąć( niestety pewnymi kosztami) bardzo wysoką energooszczędność i to w 28 nm. To może oznaczać, że wydajnościowy odpowiednik mojego hd 7970 będzie ciągnął ledwie 100 watt. Ale trzeba zaznaczyć ze swoje robi energooszczędne HBM(-20% mniej prądu) oraz to, że test mógł być wykonywany przy kontroli FPsów przez co akurat radek się nie rozkręcał.
@k4cz0r|Jako student nie-informatycznego kierunku, przez 3,5 poku studiów wziąłem ze sobą lapka na uczelnie, całe 0 razy. Desktopa trzymam w akademiku, nawet nie zabieram go na święta do domu, jakoś daje radę żyć bez kompa te parę tygodni. Za to przesiadka z 15 cali na 24 to zmiana nie do opisania, tak samo praca z dwoma otwartymi dokumentami (co na lapku było średnio praktyczne) jest sporą zaletą. Na uczelni z internetu korzystam w telefonie i na moje potrzeby jest to wytaczające rozwiązanie.
@tirtel|A słyszałeś o EGPU? |Czyli możliwości podłączenia do lapka stacjonarnego GPU. |Nie potrzeba do tego żadnego USB typu C tylko wejście Thunderbolt/ExpressCard/Mini PCIE.|Z czego te ostatnie jest dość popularne. Dla chcącego nic trudnego. Nie chciało się Wujka Googla spytać?
@Paku93|Ja, również jako student nie-informatycznego kierunku, ze względu na odległość od uczelni w ciągu tygodnia mieszkam u babci, a na weekendy wracam do domu. No i co teraz, jeżeli lubię sobie pograć w coś troszkę bardziej wymagającego? Przecież nie będę woził ze sobą stacjonarki. Zresztą pozostaje też kwestia wielkości mieszkania mojej babci, w którym to zwyczajnie na desktopa nie ma miejsc. No i w tym momencie pozostaje tylko laptop. Dodatkowo dochodzi fakt, że na laptopie mogę grać leżąc w łóżku, cdn
Cdn. co akurat w przypadku komputera stacjonarnego mogłoby być dość problematyczne.
@Yakito Mam Gigabyte Radeon HD5570 1GB i lepiej działają starsze sterowniki. Te nowsze Catalyst 15.7.1 niby się zainstalują ale jest jakieś ostrzeżenie, a dziennika nie mogę otworzyć. Z kolei Crimson to w ogóle masakra. Na liście instalacji nie ma sterowników ekranu tak jakby były już zainstalowanie.
@Ron90 Na starszych radkach najlepiej działają 14.12 czyli słynne sterowniki Omega. W tej chwili mam XFX HD6870 BE i wydaje mi się, że na tych działa najlepiej + można włączyć VR jak się człowiek uprze 🙂 Odnośnie Crismonów, zainstalowałem je w grudniu na HD6850 od Gigabyte, bo taką miałem wtedy kartę. Pochodziło tak parę tygodni i zaczęło krzaczyć i sypać artefaktami. Być może to zbieg okoliczności, ale sterownik był okryty niesławą. Możliwe, że i u mnie coś napsuł.
Ale wprowadzacie nas trochę w błąd. Przedstawiony pobór prądu jest wynikiem poboru CAŁEJ PLATFORMY (i7 4790K, GPU,SSD, MOBO itd.)
@Cuatro ciekawe, mam HD6850 ale od sapphire podzialala miesiac na crimsonach i to samo nagle temperatura w battlefroncie zamiast 70 stopni po oc mam 85 stopni bez oc, a chlodzenie zmienione na ac accelero twin turbi, przy tych 85 zaczela sypac artami jak glupia zmienilem chlodzenie na serie i teraz pod windowsem jak tylko zaladuje mi sterowniki znika obraz. Dosc duzy zbieg okolicznosci ze ten sam model ten sam problem, czyzby sabotaz? :v
@Brian Może i sabotaż 😉 Nie odważyłem się instalować Crismonów po raz drugi. Takie artefakty jak u mnie wskazują na uszkodzone pamięci, z resztą przykręcanie ich taktowania w MSI Afterburnerze dawało jakąś tam wygodę pracy. Ale karta umierała z dnia na dzień coraz bardziej. Jeszcze nie próbowałem jej lutów poprawiać, nawet nie mam kondensatorów na wymianę w razie co. Najchętniej spróbowałbym kart konkurencji, ze względu na VR i normalne skalowania nienatywnych rozdzielczości.
Poza tym karty w Polsce są drogie, 200 zł za HD4890? To jest żart.