
Steam: Niemieccy obrońcy konsumentów szykują pozew

Niemiecka organizacja VZBV, zajmująca się obroną praw konsumentów, zamierza w tym roku pozwać Valve w sprawie braku możliwości odsprzedaży używanych gier na Steamie. Plany są echem postulatów władz Unii Europejskiej, według których klienci powinni mieć możliwość sprzedaży towarów w formie cyfrowej.
Pozew ze strony VZBV ma wypłynąć jeszcze w tym roku, choć termin nie jest jeszcze znany. Konsumencka federacja wierzy jednak w pozytywny rezultat procesu. Jak mówi reprezentantka organizacji Eva Hoffschulte na łamach Gaming Blend:
Niestety, choć data procesu nie jest ustalona, mamy nadzieję, że odbędzie się on jeszcze w tym roku. Do tego czasu nie jest wykluczone, że Valve zmieni swoją polityką. Tym niemniej nasze szanse na wygranie sprawy są bardzo duże i byłaby to duża poprawa z punktu widzenia konsumentów, którzy wówczas mogliby sprzedawać innym swoje gry.
Jak myślicie – jest szansa?

Czytaj dalej
129 odpowiedzi do “Steam: Niemieccy obrońcy konsumentów szykują pozew”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Niemiecka organizacja VZBV, zajmująca się obroną praw konsumentów, zamierza w tym roku pozwać Valve w sprawie braku możliwości odsprzedaży używanych gier na Steamie. Plany są echem postulatów władz Unii Europejskiej, według których klienci powinni mieć możliwość sprzedaży towarów w formie cyfrowej.
I dobrze.
Według mnie marne szanse na wygraną, od jakiegoś czasu Valve wypożycza tylko gry, więc tak naprawdę ich nie posiadasz. A jak coś nie jest twoje, nie możesz tego sprzedać.
Mi by wystarczyła możliwość chociaż pożyczania gier znajomym. Często mam ochotę pokazać gameplay kumplowi ale z drugiej strony boje się przekazywać passy.
Ja tu widzę 3 scenariusze: 1. Wygra Valve, ponieważ gry na Steamie nie są własnością użytkownika. 2. Valve przegra i będzie można sprzedawać gry. 3. Valve przegra i zablokuje swoją platformę w UE.
Szykują już ten pozew jak, nie przymierzając, Duke Nukem Forever 😀
Nawet jak Valve przegra, po prostu wycofa się z niemieckiego rynku. Przecież te wszystkie obniżki cen krótko po premierze są możliwe tylko dlatego, że wydawcy wiedzą że te gry nie będą później krążyć w rynku wtórnym.
Pff. Jak wygrają to znowu się wykręcą i pozmieniają regulamin, i trzeba bedzie potwierdzać…
@Legion1911 Dokładnie, wg. regulaminu Steama nie kupujesz gry (tak jak np. kupujesz samochód czy inny towar), a jedynie nabywasz licencje na użytkowanie gry. Podobnie zresztą jak w przypadku reszty oprogramowania komputerowego (czy to system operacyjny, czy pakiet graficzny itd.), nie jesteś właścicielem kodu, tylko masz prawo do jego używania. Więc nie wiem jak można by było wygrać taką sprawę.
Mam nadzieję , że VBZV wygra sprawę , Valve będzie musiało zmienić politykę i że użytkownicy steam dostaną za to jakąś rekompensatę 🙂
Czy oni już tego raz nie zrobili, przez co były zmiany w regulaminie Steama?
@Shleizer|Jeśli mieliby coś blokować to zablokowali by tylko Region 1 – czyli Niemcy, my jesteśmy Region 2 więc niech robią co chcą.
Nie podoba się – nie korzystać. 😛
Ale nie zapominajcie , że jesteście właścicielami konta z ” licencjami do korzystania z gier ” więc niejako gry są nasze , a valve nic do tego .
Nie ma szansy.
Skoro chcą zmienić wypożyczalnię gier na normalny sklep to ceny zaczną być również normalne ;] Osobiście mam to gdzieś, i tak kupuję wyłącznie gry w pudełkach ale skoro Steamowe fanboye mają płacić tyle co ja to w sumie czemu nie hehe ;p
@Elenthar Tylko, ze gry na steam sa drozesz przynajmniej dla nas czyli w Polsce
Czy ludzie nie rozumieją, że to oznaczałoby praktycznie natychmiastowy upadek Steama? Na czym ów platforma miałaby wtedy zarabiać?
Mała szansa, jest dobrze jak jest ale miło by było odsprzedać starą grę komuś np ze znajomych a valve by jakiś % zyskało z odsprzedaży. Oczywiście będzie potrzebne zabezpieczenie by nie kwitł czarny rynek gdy nikt nie kupuje gry ze store. Np. odsprzedać komuś grę można po roku od jej zakupienia itp.
W samym Steamie to nie wiem, ale na allegro od resellerów wydaje mi się taniej od pudełek.
Bardzo dobry pomysł.
@Neithan138 Nie tylko upadek steam ale tez wydawców i producentów ale niestety ludzie myślą tylko o sobie i nie pomyślą o firmie która przesz te używki może zbankrutować.
Mogli by zrobić takie coś jak z przedmiotami. 10% kwoty do Valve, 15% do wydawcy gry. Tylko, że ludzie pewnie kupowali by ruskie klucze i sprzedawali na rynku za normalne kwoty.
Według mnie jeśli będzie możliwość odsprzedaży gier na steamie, bardzo szybko doprowadzi to do upadku Valve a także firm tworzących gry(których produkcje są tylko na stemie), ponieważ prawie na pewno stanie się to samo co z nie dawno wprowadzonymi kartami na rynku wewnętrznym Steama, czyli cena gier bardzo szybko spadnie i nawet jak Valve będzie zgarniał % dla siebie i dla twórcy to i tak będzie to niewielka suma.
Tylko w jakim celu? Nie widzę sensu w pomniejszaniu swojej biblioteki. Poza tym ich „bardzo duże” są raczej nikłe.
@arturdzie- jakoś 10 lat temu można było odsprzedawać używki i jakoś się cały rynek gier nie posypał.
@jacojaco Ale to były inne czasy bo wtedy gry były drogie a terasz są promocje itp a używki zabiją rynek gier.
NIE! Jeśli będzie możliwość odsprzedaży gier Valve będzie szukało zysku gdzie indziej i dojdzie do tego, że za granie na multi będziemy zmuszeni płacić jak za Xbox live gold, czy już niedługo za PSN
nie zrozumcie mnie źle ale tam zawsze lecą jakieś pozwy. nie tak dawno przecież zakazano tam sprzedaży windows 7 i x360(motorola, dziwne tylko że sprawa dotyczyła tylko Niemiec).
To dobry pomysł, jednak szans jakichś ogromnych nie mają.
@Elenthar Czyli wolisz przepłacać dwukrotnie w empikach i innych tego typu salonach. 😀
I zobaczcie teraz o ile łatwiej żyje się piratom. Oni nie mają takich problemów. 😉
Nabywamy egzemplarz programu i żadne postanowienie umowne tego nie zmieni. Tak samo nie może wyłączyć ani ograniczyć naszego prawa jego dalszej odsprzedaży. Dwudziestokrotne zaklinanie, że to tylko usługa i mówienie, że nie posiadamy egzemplarzy i jesteśmy zdani na łaskę jaśnie panów niczego nie zmienia. Nie winiłbym jednak za to (wyłącznie bądź przede wszystkim) Steama.
nie ma szansy, ponieważ gry na steamie to nie odsprzedawane towary (o których mowa w wyżej wspomnianych postulatach), a świadczone usługi. Valve ma dobrych prawników, którzy nie dopuszczą do wyroku, który mógłby generować straty
Wszystko ładnie, tylko, że Valve jeż dawno zrobiło krok by pokrzyżować plany UE. Na steamie od jakiegoś czasu nie kupuje się gier ale subskrypcje. Subskrypcje nie są produktami cyfrowymi.
Tak, juz to widze jak Steam ugina się dla jakichs smiesznych ludków z Niemiec. Niech oni się rozpędzą i pobiegną w stronę – o, tamtej ściany. Powinno pomóc.| | Tyle promocji a oni by chcieli jeszcze odsprzedaz gier? Bardzo ciekawe. Taka zmiana zepsulaby ekonomie calego rynku PC. wiele jak oni mowia 'cyfrowych kopii’ na steamie pochodzi z wyprzedazy -75%. Wszystko co bylo kupione do tej pory, odsprzedawane byloby jeszcze taniej. Czyli ktos kto dopiero 'wchodzi’ w Steam i kupi gre za 100%… nie sprzeda jej.
Bo jesli wejdzie handel grami jakims cudem – wątpię – to w najlepszym razie znikną promocje (wszystkie gry beda kosztowac te swoje 50€), bo Steam stracilby dochody i upadlby.
Gabe newell da niemcom dostęp do pre-aplhy half life 3 i się zamkną 😀 a tak na serio to szansa jest duża a parę gier każdemu przydałoby się sprzedać :3
„Do tego czasu nie jest wykluczone, że Valve zmieni swoją polityką.”|Chyba politykĘ.
Mam nadzieję, że Valve wygra sprawę. Jak pozwolą na sprzedaż gier używanych na steamie to zabije to promocje wszelakie. Co oni myślą, że Valve tak po prostu odda źródło dochodów? Będą szukać innej drogi, żeby sobie odbić. A za te zmiany gracze zapłacą jako pierwsi. Obecnie mamy bezpieczne status quo i po co to zmieniać…
Tez licze na to ze Valve odniesie wygrana z nimi. Kazdy impulsywnie by ruszyl na krucjate przeciwko tej platformie ale nie zauwazy dlugoterminowych konsekwencji. Nie zdiwilbym sie ze jesli wygraja z Valve to oni wprowadza na steam abonament czy inne cholerstwo. Jest dobrze jak jest w aktualnym momencie.
@tommy50 Może jerze frytki do tego ?
Ciclabym tez dodac ze opcja zablokowania niemcow odnosnie korzystania ze steama jako regionu wyglada na bardzo kuszaca, wiec jesli planuja jakies zmiany to niech bedzie taka 😀
Załóżmy, że VZBV wygrywa proces, a Valve musi dostosować Steama do wymogów. Co robią Zawory? Owszem – gry można odspredawać, ale platforma nie dopuszcza ceny niższej danej produkcji niż w sklepie, a duży procent z odsprzedanej gry leci do Valve i drugi duży procent leci do producenta gry. I w ten oto prosty sposób wcale się nie opłaca wystawiać gier do odsprzedaży 😛 Ja nie wiem co ludziom przeszkadza to, że nie można odsprzedawać. Rozumiem jakby nie było promocji, wyprzedaży itd.
@gulasz Jestem za szczególnie ze najlepiej dla nich zablokować gry z kategorii gier od 18. Bo przesz nich twórcy gier muczą zmniejszasz brutalność w grach np Sniper:ghost warrior 2 ze żeby twórcy mogli wydać tą grę w Niemcach musieli zmniejszysz brutalność.
Mam nadzieję, że wygrają, bo to co robi Valve jest jawnym łamaniem prawa własności – co to ma znaczyć, że kupiony przezemnie produkt nie jest moją własnością ?!|@gulasz – gratulację, korpo wyprało ci mózg. A kuszącą opcją jest zablokowanie internetu osobom takim jak ty; a to, że Niemcy potrafią walczyć o swoje tylko im się chwali !
@tommy50 |Rynek używek na PC zdychał długo przed Steamem. A poza tym: Godwin!
No w końcu ktoś coś robi z tym zepsutym monopolistą jakim jest Valve.
Dojdzie do tego, że wyrypią Europę ze Steam i będzie po wszystkich grach…
Jakoś, gry sobie radziły bez Steama. Nawet było lepiej i nikt nie głosował za tym by Half Life 2 miał obowiązkowego Steama tylko na odwrót. Nich ginie. Gry na Steama i tak są drogie a Gaben ma w poważaniu złotówki. Niech żyją konsumenci a nie korporacje OLE!
@MmikiM „Wyrypią” co najwyżej Niemców, bo oni to chyba już drugi raz chcą ich pozwać 😉
Jak wyrypią Europe ze steama to bym się zasmucił bo bym stracił swoje 119 gier i 69 dlc ….
Ludzie którzy bronią korporacji muszą mieć naprawdę płytkie myślenie. Jakby tak ten wasz kochany steam dostał monopol toby dowalili takie ceny, że byście gry na pegazusa kupować zaczęli
Jasio – możesz odsprzedać po takiej cenie jak chcesz i Valve ani nikt inny nie ma prawa pobierać za to żadnych dodatkowych opłat, jeśli ci to uniemożliwią, to będą mieli następny proces, który też przegrają.|Wbijcie sobie w łeb podstawy ekonomii – kiedy Valve będzie zmuszone zmienić politykę w UE i umożliwi handel używanymi grami ze STEAMa, to będzie tylko z korzyścią dla was, bo ceny będą szybciej spadać po to, żeby konkurować z używanymi grami. Ogarniacie to, osiołki?
@ janeczko|Nie mogą sobie na to pozwolić – za dużo stracą.
Znowu? Dajcie spokój.
Ahaaaaaaa…. bo na [beep] platformie EA i innych tego typu syfach można sprzedawać swoje kopie gry ;_; Człowiek się codziennie czegoś uczy…
Niemcy dostaną bana na Steama i się skończy dla nich zabawa 🙂 A tak na serio, niech sobie pozywają. Ja tam nie zamierzam sprzedawać kupionych gier, więc nie ma dla mnie różnicy czy można czy nie.
Hahah, nie mogę z was, wyrzucą Europę ze STEAM i przepadną wam gry. Nawet, gdyby kierownictwo Valve kompletnie sfiksowało i tak zrobiło, to równie dobrze mogliby od razu się powiesić, bo pozwy zbiorowe o odszkodowanie by ich zniszczyły. Nie mówiąc już o tym, że hackerzy zrobiliby im z [beeep] jesień średniowiecza.:P
Bedzie tak, ze zeby cos kupic to bedziesz musial podac swoja narodowac jako Amerykanin albo ktokolwiek inny spoza UE. microsoft robil podobne walki, kiedy nie mozna bylo zalozych konta w Polsce, podawalo sie inna narodowosc. Valve pewnie zrobi to samo czyli BAN dla calej UE!!!
Jak Steam przegra to gry potanieją, choć podejrzewam, że steam może tu stracić więcej, bo gry ubi znikną z oferty. Bo bez obniżek jest nie możliwym zwalczanie rynku wtórnego. W ten sposób będzie w tej chwili 3 graczy na ryku uplay, origin i steam. Przy czym jeśli chodzi o 2 pierwsze platformy to będzie oferta marna, ale na zachodzie bardzo korzystna ze wg na cenę(na Polskę bym nie liczył, puki co gry drożeją, bo jest za dużo promocji). A steam będzie konkurował z rynkiem fizycznym, tak jak do tej pory.
@TruthDefender Są drogie, ale sprawa zmienia się przy wyprzedażach. Wtedy wychodzi dużo bardziej opłacalnie niż gry pudełkowe.
@arturdzie- sry, ale mylisz się. Gry na PC kosztowały max. 100 zł, a nie jak teraz ok 150. Promocje organizowały sklepy, a nie dystrybutor. Prawda jest taka, że niemożliwość odsprzedawania gier daje ich twórcom robienia gównianych gierek na 7-8 h. Zamiast wprowadzać jakieś skretyniałe aneksy do regulaminu użytkowania tych chmurek internetowych, twórcy powinni zrobić coś, aby produkt był atrakcyjny cały czas i żeby ludzie nie myśleli o jego odsprzedawaniu 😉 Może właśnie dzięki temu EA przestanie wydawać….
a to nie było czasami tak, że na początku Steam nie pozwalał sprzedawać używanych gier, więc UE nakazało umożliwić, wtedy Steam zmienił warunki ze sprzedaży na coś w stylu wypożyczenia? Ja tu widzę bardzo duże szanse VZBV i myślę że wygrają. Omijanie prawa nie pomoże Valve. Sprzedawcom pudełek zapewne też nie podoba się zbyt szybka ekspansja Steam, i wierzę że ten pozew jest inspirowany również przez nich. Bo tak już jest że jak jesteś dużym graczem i z nikim sie nie dzielisz, to cie zmuszą…
Dobrze że ktoś się za nich bierze, bo Valve powinien zmienić polityke już dawno. Jeśli się uda to będzie mała rewolucja bo przy możliwości odsprzedawania używek zmieni się podejście developerów, a także ceny gier ulegną zmianie.
tak czytam sobie komentarze i zauważyłem pewien błąd… bo steam w cale a wcale nie sprzedaje gier(przynajmniej w świetle prawa nie nabywamy niczego):E|steam to chmura i jest dostarczycielem usług(jak każda chmura). a my jako user, nabywamy prawa do korzystania z wybranych usług. nie można odsprzedać usługi. sam mam parę rzeczy które bym sprzedał i kupił coś innego, ale raczej Niemcy polegną.
Nie ma szans na to. Obecnie wydawca dostaje na Rynku 10% z kart, Steam 5%. To bardzo mało w porównaniu z 70% dla wydawcy (chyba tyle) przy kupnie gry na Steamie. Kompletnie nieopłacalne dla wydawców i Valve. Szczególnie, że najpewniej większość graczy zaczęłaby wyprzedawać swoje nieużywane już przez nich gry. Kto by wtedy kupował gry w Sklepie, jak na Rynku byłyby z połowę, co najmniej, tańsze?
Krax, właśnie problem leży w nazewnictwie.
Jedno pytanie: po co? Po co mam sprzedawać swoje gry? Przecież nie kupuję byle czego. Że niby używki będą tańsze? Beach please! Chyba przespałeś ostatnie kilka lat Steamowych wyprzedaży…
Mi osobiście nie przeszkadza polityka Steam i niemcy raczej przegrają ten proces. Ale w sumie po co komu kupować używki skoro gry na Steamie i tak można kupić bardzo tanio?
Ech, głupota. Żeby sądowo wymuszać na firmie zmianę polityki. Jak chcesz sprzedawać używane, nie kupuj na Steamie – proste. A, jeszcze jedno – gry nie będą tańsze. Wręcz przeciwnie, Steam musiałby zrekompensować sobie brak pośrednictwa i utratę zysków. Ceny poszłyby do góry.
Jesli komus nie podoba sie polityka dzialania Valve oraz platformy Steam to trzeba bylo za wczasu regulamin przeczytac jak sie rejestrowalo… Po zakonczeniu tej sprawy z pozwem na pewno beda jeszcze raz wysylac prosby o zaakceptowanie regulaminu. Wtedy ci ktorzy tak bardzo nienawidza Valve nacisna ze sie nie zgadzaja. Bedziecie miec czyste sumienie i swiety spokoj :V Takie to proste!!
@nox|Co ty gadasz? To by była dla nich dodatkowa szansa na zarobienie trochę kasy. Sprzedaż odbywałaby się na podobnej zasadzie jak teraz z kartami. Sprzedajesz za pewną cenę, a oni mają z tego prowizję. W dodatku kasa byłaby przypisana do twojego portfela steam co spowodowałoby, że w końcu kupisz za to kolejną grę. Tylko techniczne zabranie gry z jednego konta i przeniesienie na drugie byłoby bardziej skomplikowane.
@gulasz|Jak się rejestrowałem na steamie w 2009 roku i rejestrowałem tam swoją pierwszą grę, to regulamin sporo się różnił. A poza tym przesadziłeś. Nie zaakceptują regulaminu i (czasem) setki euro pójdą … ich opuszczą.
Ja uważam, że to walka z wiatrakami i germańcy [beeep] wskórają. Sam bym parę rzeczy się pozbył z listy, bo mam w dublu czy nawet triplu, ale cóż. Steam to usługodawca. Lubię Steama jakim jest. Poza tym jak wprowadziliby handel używkami, to ze sklepu kupowałby mało kto. Dla steama to byłby strzał w stopę. Homo sapiens to cwaniaczki, ale nie ma tak dobrze.
@2real4game|Regulamin zmienił się właśnie dzięki urzędnikom, ot ironia.
I tak czy inaczej nie da sie odsprzedac gier na steam jedynie konto steam. Niby jakim prawem mozna by bylo odsprzedawac wczesniej uzywane gry? Co te szwaby chyba im za dobrze zarabiac 4 razy wiecej niz w normalnym kraju takim jak Polska i jeszcze narzekac. Jak sie komus nie podobna to nie musi zakladac konta na steam a regulamin jest. Firma nie jest z niemiec wiec watpie ze szwabkom uda sie cos wydusic z valve.
Jasne – tylko brak akceptacji zmian w regulaminie oznacza utratę dostępu do wcześniej kupionych gier. Ktoś chętny do niezgadzania?
tylko czy steam musi się do tego stosować? jest to usługa ogólnoświatowa
@elknight wyluzuj i z emocjami i ze szwabami. Rozumiem że nie masz nic przeciwko kiedy ktoś mówi o polaczkach? Jesteś dumnym patriotą to używaj polskich znaków. I jeżeli uważasz że pod względem zarobków Polska jest normalnym krajem to… ręce opadają. Co do regulaminu Steam, jakież było moje zdziwienie kiedy dostałem wybór: zgadzam się albo tracę dostęp do wcześniej zakupionych gier. Jeżeli można odsprzedać obejrzany film, przeczytaną książkę czy przesłuchaną muzykę to w czym gry są takie wyjątkowe?
tu nie chodzi o od sprzedaż gier, a odstąpienie od dostępu do nie których „usług”… problem jest w systemie. firma nie pójdzie na renke… nie tak dawno przecież zrezygnowali z windows 8 i marketu bo Microsoft nie chciał puścić w wymaganiach. tu chodzi o modyfikacje w systemie, a tak duża modyfikacja w chmurze może wszystko roz…. zepsuć. ta firma ma tylko 400 pracowników, nie stać ich na to. z fizycznymi kopiami można by coś było pokombinować, ale szczeże wątpie w sukces.
Znowu oni? Mam nadzieję, że Valve znowu coś wymyśli, żeby się wymigać. Przecież jeśli Valve przegra steam straci rację bytu. Para to zabezpieczenie antyużwykowe nie antypirackie. Wielcy wydawcy nie będą mieli powodu by korzystać już z tej platformy bo ich gry i tak są sławne. Inna sprawa z indykami, bo im może się o wiele bardziej przydać 5,5 miliona graczy online. Eh mi tam steam w aktualnej fomrie odpowiada, niech spadają.
@nox|To nie kupywanie na steam dużo nie da bo aktualnie masa gier go wymaga, więc tak czy siak grę masz w parze.
Dalej Niemcy na stos z Gaybenem!
@kilop206|Nie piernicz, że nie chcesz mieć dostępu do gry, którą kupiłeś i wolisz ją wyporzyczać? Wow bravo ;D
@Baaq|Co za różnica? jak zwał tak zwał. Jakoś się lepiej nie poczuję jeśli będą na to mówić produkt nie usługa. Gram normalnie więc nie widzę problemu.
Aaaaaaj!!!! Jak ci ludzie tak mogą!? Robić co chcą z WŁASNYMI produktami!? My im pokarzemy! Taki proces sądowy im dopier*, że się nie pozbierają!!! do boju towarzysze!!!
Odsprzedaż gier ze steama – kupię CD-Action, mam 2 gry na steama za 16 zł, odsprzedam ją za 2x wyższą cenę… (32zł dla nie kkumatych) no nieźle…
@Baaq – ale my mamy dostep do gry. Klikamy i gramy, co w tym ci nie pasuje ;o Wy wszyscy to najlepiej byscie chcieli zeby gry chodzily po 1 zl, bez ograniczen odnosnie uzywek (pol swiata korzystajaca z jednej licencji). Tak swiat niestety nie dziala, biznes to biznes. I bezmyslne krucjaty dziecinnego motlochu nic tu nie dadza, jedynie pogorsza sprawe.
kolejni i***** (szczególnie że na upartego można sobie do każdej gry robić nowe konto i ewentualnie je odsprzedać….). Dzięki temu że steam jest taki, a nie inny – mam masę gier za free lub za ułamek ceny – uwolnienie tego rozwaliłoby steam doszczętnie na kawałki…..
Super:)))))
Super to jest dla osób które mają kilka gier premierowych, beznadziejnie dla każdego konta które ma całą kolekcję gier – już tylko czekałbym na hakera który zwędzi mi konto i porozsyła wszystkie kopie w świat – chyba że odsprzedaż była by w stronę klienta steam, ale znowu problem jeśli odda wszystkie gry do sklepu, a potem kupi gifty które znowu wyśle… pozdro dla myślących
Bardzo cenię sobie usługi STEAM, natomiast jestem zdania, iż powinna być możliwość odsprzedaży zakupionej już raz gry. Posiadam kilka gier, które zakupiłem, aktywowałem na STEAM i nie mam zamiaru w nie grać, gdyż nie spełniają moich oczekiwań. Mógłby być limit, że grą może wędrować do maksymalnie trzech użytkowników a u tego trzeciego gra zostaje na zawsze. Wówczas STEAM dawałby możliwość odsprzedaży używanych gier, ale z ograniczeniem, które akceptujemy w regulaminie.
Jak ktoś chce się bawić używkami to niech idzie na konsolę -.- . Mam nadzieję, że nigdy nie wprowadzą tego debilnego pomysłu jakim jest handel używkami cyfrowymi. Rozumiem, fizycznymi nośnikami, ale nie jeśli coś jest przypisane do konta. Podobnie zresztą jest z Origin i Uplay. Po to się kupuje, żeby mnieć dla siebie, nawet jak się skończy to pewnie po jakimś czasie do gry się wróci. Przynajmniej ja tak mam. Tak samo drażni mnie sprzedaż kont steam. Potem cwaniaczki sobie odbierają te konta z powrotem.
sonio – żeby „ukraść” konto steam trzeba mieć też dostęp do maila okradanej osoby. A tylko skończony idiota wszędzie ma takie samo hasło i wtedy sam się prosi o hacka;P|A co do tej niemieckiej rozprawy – boję się (ale teoretycznie nie mają szans, bo steam to usługa). Wbrew pozorom tak jak jest teraz jest dobrze. Steam sales wynagradzają brak możliwości odsprzedaży jak mało co. Poza tym gry chyba byłyby sprzedawane po 10-15% ceny rynkowej, bo po prostu nie byłoby chętnych na droższe (wspomniane wyprzedaże)
@RickAVTR|To wystarczy wykraść maila, co za problem? (sądzę że bardzo dużo polskich serwerów pocztowych to domki z kart) Uwierz mi że każde konto można ukraść, musi się tylko OPŁACAĆ – jak tylko się zacznie – wolna amerykanka….Jeśli miałoby zacząć się odsprzedawanie – to zrozumiałbym tylko że te kopie za które zapłacono dużą sume (tzn. premierową) – a przecenione już nie – to byłby chociaż w miarę sprawiedliwe…
Zaczynając od tego, że ma steamie nie masz gier a wykupione subskrypcje (z tego co pamiętam to była ich reakcja na podobnego typu działania). Osobiście mało mnie to obchodzi, bo mi jest dobrze tak jak jest i oby nie pogorszyli sytuacji.
odpowiadasz sobie na to pytanie… Kto mądry teraz korzysta z polskich/małych poczt? Szczególnie jako oparcie steama/innych operacji finansowych? To proszenie sie o kłopoty. Poza tym lepsze poczty można zabezpieczyć np swoim telefonem 😉 (jakoś rok temu miałem alert że na moje „troll account” pocztę próbowano logować sie z chin) nie dali rady;) |A gry do odsprzedania: weźmy takiego Borderlands 2 – 150 godzin na liczniku i dalej rośnie. Kupuję gry z myślą grania w nie, a nie jednorazowym przejściu i sayonara
jedyne gry króre chciałbym sprzedać kosztowały mnie jakieś 2 euro. Więc nie widzę większego sensu. Wiem że są ludzie którzy chcieliby sprzedać np jakieś CoD itp. Ale trzeba o tym myśleć przed zakupem, czy warto kupić taką grę. Warto zapłacić kupę kasy za premierę, czy poczekać na wyprzedaż/obniżkę pudełek. Za niecierpliwość/niewłaściwe ustawianie priorytetów się płaci 😉
@RickAVTR|nie dali rady z chin? bo to właśnie zakazany adres z chin itp. dokładnie ten sam atak z polskiego „nieobciążonego” ip przeszedłby bez problemu… oczywiście mówisz o google – no coż, jeśli ufasz im bezgranicznie, to pamiętaj też że wydobyć hasło mogą z twojego komputera – wystarczy IP, dowolny pakiet antywirusowy nie pomoże na dobrze zaplanowany atak 🙂 i to żadne sf z filmów… choć tak czy siak – nawet jakbym mógł odsprzedawać, to chciałbym żebym mógł zablokować to funkcję do wybranych gier.
Absolutnie bez sensu – w przypadku gier z dystrybucji cyfrowej nie ma czegoś takiego jak zużycie materiału jak w przypadku pudełkowych. Jak miałoby to zatem wyglądać? Gra byłaby sprzedawana za pośrednictwem Steam w tej samej cenie co nowa kopia? Czy byłaby jako „używana” (co jest w tym przypadku niemożliwe) i byłaby tańsza przez co nie została by zakupiona kolejna kopia? Miałoby to sens w sieciówkach, gdzie mając kod masz granie online, ale np. rpg? Przejdę, zabawię się i sprzedaję za tę samą cenę?
Sam zamysł niby dobry, bo niby kupisz taniej etc, ale wtedy prawdopodobnie nie ma co liczyć na wyprzedaże jak ta ostatnio, bo nikomu się to nie będzie opłacało. Ktoś kupi grę za 5 euro, po miesiącu sprzeda po normalnej cenie 20 euro? Bez jaj – jak chce mieć premierę to kupię oryginał w wydaniu pl za 100zł, aktywuję na steam i tyle, bez płacenia 50 euro za odpowiednik na steam. Ale z drugiej strony na steam jest tyle promocji, że nie ma co się moim zdaniem tak wycwaniać na te 10 czy 30 zł.
@Grev Zgadzam się. Już wolę nie sprzedawać nie potrzebnych gier, ale mieć możliwość kupna nawet czasami np. za 10% ceny. A ostatecznie można sprzedać konto steam na allegro. 🙂
Grev – FYI: Programy już można odsprzedawać (pod warunkiem, że są na odpowiedniej licencji) i nikt nie mówi, że to jest bez sensu, albo, że nie ma zużycia materiału.
„Po to się kupuje, żeby mnieć dla siebie” – ja kupuję, żeby pograć. Legalnie. Jakiejś satysfakcji z „mania” kolejnej pozycji na wirtualnej liście nie mam. „Kupuję gry z myślą grania w nie, a nie jednorazowym przejściu i sayonara” – ja też kupuję gry z myślą grania w nie, ale jak już przejdę fabułę to jest sayonara. Może i lubisz grzać te same tytuły 20 razy – ja nie znoszę.
Strzal w stope. Wywalcza 'odsprzedaz’ to pozegnamy sie z wyprzedazami
Z tego co pamiętam w regulaminie Steama są zapisy, że wykupujemy „dostęp” do gry, a nie samą grę i na tych warunkach nie podlega to tym ustaleniom Unii Europejskiej. Było też coś chyba o zakazie wnoszenia pozwów zbiorowych przez użytkowników Steama (pod groźbą zbanowania konta), ale to podobno jest ściema i nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość. Tak czy siak, miło byłoby, gdyby taka funkcja się pojawiła, aczkolwiek wątpie, żeby to się udało.
@Venril – ten właśnie zapis wprowadzono zaraz po tym gdy UE orzekło o prawie do odsprzedaży kopii elektronicznych gier. Jeśli o mnie chodzi, to pal licho… swoją biblioteke gier na steam uważam za kolekcję i tak czy inaczej niczego bym nie chciał odsprzedać. Inna sprawa, że tak naprawde tylko dzięki temu, że gry raz kupione są już na stałe przypisane do konta, steam może pozwolić sobie na takie wielkie wyprzedaże gier. Tak więc… nie wiem czy się cały ten pozew opłaca.
Ja również uważam, że to nie najlepszy pomysł. Z dniem kiedy wejdzie mozliwość odsprzedawania gier na steamie będziemy mogli zapomnieć o jakichkolwiek wyprzedażach bo poprostu nie będzie sie to opłacało – zresztą będzie tak że jedna gra przechodzić będzie przez tysiące rąk – więc valve w porównaniu do dziśtracić bedzie tysiące euro. Nie zdziwię sie gdy same ceny gier pójda w góre – a my Polacy ucierpimy na tym najbardziej jako, że w Polsce na jedną grę 3eba pracować 2dni.
@tommy50 – odnosnie samochodow to juz cos planuja zrobic zeby ludzie zaprzestali sprzedawania uzywanych pojazdow a zamiast tego kupna nowych. Jak to ogarna i wprowadza w zycie zobaczymy czy bedziesz po raz setny tym samym argumentem wojowal ;o
Mogliby zakazać przymusowego przypisywania pudełkowych gier do steama. Ale używki przy grach całkowicie wirtualnych nie mają raczej wielkiego sensu, skoro używka nie będzie się różniła absolutnie niczym od „nowej” gry. OD pewnego czasu gram na PS2 i kupuje prawie same używki, których ilość w kolekcji powoli zbliża mi się do setki. Czasem kupowałem nówkę jeśli gra nie jest dostępna inaczej a mi zależy, jak np miałem z Personami 3 i 4 albo Digital Devil Sagą, ale cenowo zwykle nie była to straszna różnica.
Ale Steam jako taki do używek słabo pasuje
SkywalkerPL – te 150 godzin borderladnsa 2 to tylko na 2 postaciach. Zostały mi jeszcze do ogrania 4. Za każdym razem inaczej to robisz, bo gra każdą postacią wygląda zupełnie inaczej (całkiem inna strategia gry) |Są gry które wyczerpują się po jednorazowym przejściu, a są też takie w które chce się rypać i rypać.
@tommy50 zaczynając od tego, że nie jesteś prawnym właścicielem „swoich” gier na steamie a jedynie osobą z wykupioną subskrypcją, na którą to wyraziłeś zgodę pod groźbą usunięcia konta i jego zawartości (o ile dobrze pamiętam), dalej możesz sobie wydedukować czemu nie możesz odsprzedawać nie swoich gier. A to wszystko bo „dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło” i już wcześniej domagali się „praw konsumenta” na skutek czego steam zastosował tego typu represje, a teraz może być tylko gorzej.
@tommy50 – rozumiem twój punkt widzenia natomiast zgodzić się z Tobą nie mogę.|W przypadku wymuszenia na Steam czegoś takiego za fajnie nie będzie. Po pierwsze koniec z wyprzedażami. Czy gry mogą być droższe? Tak oczywiście tak naprawdę wyprzedaże działają na takiej zasadzie ze skoro nie można gry odsprzedać to sprzedamy taniej (40%) i zamiast 1 potencjalnego nabywcy mamy 3 (z czego 2 normalnie gry by i tak nie kupiło) czyli ergo zarobek większy.
@tommy50 – nie do końca jeżeli przejdzie i steam będzie musiał zezwolić na odsprzedawanie po pierwsze skończą się promocje. Co do używek fajnie że coś ci tam działało offline ale na ogół gry na które poluje się na takich wyprzedażach to gry z multi.
a co do twojego komentarza iż najwyżej steam padnie ciekawe jak się poczujesz jak te wszystkie gry które masz w bibliotece ci po prostu znikną? Za to jestem zwolennikiem zabronienia przypisywania gier pudełkowych do konta steam to inna sprawa
Śmiać mi się chce od niektórych argumentów. Jakoś windowsy również są przypisywane do sprzętu i nikt o to nie płacze – chyba że się kupi box. Uzywanego windowsa nikt nie kupuje, nawet boxa, bo to jest nieopłacalne. Skąd pewność że poprzedni właściciel nie będzie cwaniaczkiem i nie będzie również korzystał? Druga sprawa, sugeruję poczytać licencję. Założenie jest proste, albo się zgadzasz albo won. Brutalne, ale skuteczne. Nigdy się tym nie przejmowałem. Używki kupuję tylko wtedy, gdy nie ma w sklepie nówki.
Z drugiej strony, żal mi ludków, którzy tylko żerują na używkach. Po prostu żal. Dla mnie, jako kolekcjonera, to jest nie do pojęcia. Na konsolach jeszcze ujdzie, bo tam wszystko opiera się na fizycznym nośniku – chyba, że się kupuje cyfrowo, ale nie ufam takim rozwiązaniom jak „udostępnienie slocika”, albo podanie „passów” do swojego konta – śmierdzi cwaniactwem na kilometr. Jest dobrze jak jest. Steam lubię, używam od wielu lat. Używek na steamie nigdy nie wprowadzą, nigdy,nie wazne ile ludzi będzie sapać
Nie obchodzą mnie jakieś zalety czy minusy trzeba na to spojrzeć z punktu prawnego ( prawo cywilne) i jasno z tego wynika że powinno być to jak najbardziej dozwolone, a inne ustalenia umowy są naruszeniem praw konsumenta i nie działają.
no tak chca zeby hakezy kradli im gry niech potem policja gania hakera z łabudabi 🙂 … pozatym dlc tez chca odsprzedawać?
@KOZAKPL – nie do końca ślepe prawo jest tak samo złe jak jego brak. Obiektywnie patrząc jedyne co ewentualne wymuszenie odsprzedaży spowoduje to straty. Mamy tu po prostu przykład w którym technologia wyprzedziła (po raz kolejny) istniejące prawo. Tak naprawdę konstrukcja Steama opiera się na tym iż masz multum pełnych 100% działających jak powinny gier które możesz przy odrobinie szczęścia kupić za tanie pieniądze więc po co to zmieniać?
Najlepiej zeby valve zrobilo taki myk. Chcesz sprzedac? pelna cena gry + sumka ktora chcesz zyskac. Chcesz sprzedac gre? Bedziesz mogl. Chcesz cos zyskac? Zyskasz. Chcesz kupic taniej gre? Takiego wala. Ale spelnienie zyczen o sprzedazy uzywek sie spelni wiec powinno uspokoic troche ten motloch :V
@gulasz – to samo pisałem kilka stron wcześniej 😛 Zgadzam się w 100%. Na wszystko znajdzie się obejście i Valve doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym Niemcy raczej mają minimalne szanse na wygranie z prostego powodu – sami podobnym pozwem spowodowali to, że się subskrybuje a nie kupuje. A subskrypcji odsprzedać nie można. Czy to coś zmienia z punktu widzenia szarego Kowalskiego? Nie. Valve tylko broni swojego interesu. To, że przez lata nie wyrosła Steamowi konkurencja, to nie ich wina…
…Ktoś mógł ruszyć dupsk0 za przeproszeniem i stworzyć swoją platformę kilka lat temu. Ale najlepiej krzyczeć, że Zawory mają monopol 10 lat po udostępnieniu platformy. Mi Steam odpowiada. Mam całą kolekcję w jednym miejscu, firma dba o zabezpieczenia konta, więc jedyne o co muszę się martwić to konto e-mail (zabezpieczone kodem SMS), częste promocje (Alan Wake w promocji -90% kupiłem), ciągły rozwój platformy, itd., itd.
W całej tej zawierusze. Nie obchodzi mnie czy mogę odsprzedać grę czy nie. Nie lubie Steama i go nie polubię póki będę musiał rejestrować tam gry zakupione w inny sposób niż przez ich sklep! O to mi kurde chodzi. To samo tyczy się originów i Uplayów.
CDA będzie mogło się nawet zwrócić, zakładając że gra się w tylko część gier, a te skończone/niepodobającesię/niechodzące sie sprzedaje. Nie, nie popierałbym tego. Ale w niektóre wogóle nie gram więc…
Nie lubię jak się mi czegoś zabrania, lub zabiera jakąś możliwość, więc liczę, że Steam, Origin i kilka innych dostaną kopa w d… i będą musiały zezwolić na odsprzedawanie gier w formie cyfrowej, ale z drugiej strony powiem, że jestem zas*anym chomikiem i żadnej gry (nawet w pudełku), jaką kupiłem, jeszcze nie odsprzedałem i odsprzedawać nie zamierzam. Jestem dumny z tego jak powiększają się moje kolekcje – zarówno na steamie jak i na półce (PS: sam zarabiam kiepsko więc argument „biednych graczy” obalony)
Za dużo ludki by chciały. Od tego są licencje by je czytać. A rozpieszczanie ludzi jakimiś udogodnieniami tylko powoduje debilizm społeczeństwa i myślenie „Bo mi się należy” – bullshit. Dziwne, że przy grach blizza nikt nie płacze, a tam też trzeba do konta przypisać. No ale tam jest czarno na białym. Konto tylko dla osoby która zakupiła grę, nikt inny nie ma dostępu, jak udostępnisz konto/grę = ban. Nie widziałem kont b.netu na sprzedaż… pewnie dlatego że zaraz są banowane, sasasa 😀