rek
rek
20.07.2013
Często komentowane 199 Komentarze

Gry w Polsce najdroższe na świecie. Pracujemy prawie dwa dni na jedną kopię

Gry w Polsce najdroższe na świecie. Pracujemy prawie dwa dni na jedną kopię
Serwis GamePointsNow opublikował szokujące z naszego punktu widzenia statystyki dotyczące cen gier. Z danych o średnich płacach wynika, że Polacy na jedną pudełkową kopię muszą pracować ponad cztery razy dłużej, niż Amerykanie.

Redakcja GamePointsNow wzięła pod uwagę ceny gier na rynku i ich relację do średnich pensji krajowych po opodatkowaniu. Z opublikowanych danych wynika, że przeciętny Polak pracuje ponad 14 godzin, by zarobić na jedną grę. O ile w przypadku kolosów typu Skyrim lub Grand Theft Auto, w których można spędzić długie tygodnie, nie wygląda to tak źle, o tyle statystyki są przerażające, gdy weźmiemy pod uwagę wiele współczesnych produkcji, których ukończenie zajmuje maksymalnie 10 godzin. A jak wiemy, takich nie brakuje.

Jak czytamy w raporcie:

Najbardziej szokujące liczby dotyczą Polski, która ze średnią roczną pensją równą zaledwie 6114 funtów [30072,15 zł – przyp. Adzior] oznacza, że polscy pracownicy muszą pracować niemal dwa dni, by móc zakupić najnowszą grę.

Poniżej zestawienie płac i przeliczenie godzin pracy na ceny gier (wybaczcie, że troszkę krzywo):

rek

199 odpowiedzi do “Gry w Polsce najdroższe na świecie. Pracujemy prawie dwa dni na jedną kopię”

  1. Przecież 14 godzin to jeden dzień pracy w polsce.

  2. żadna nowość. Powinniśmy coś z tym zrobić. Pamiętam jak wszyscy krzyczeli że cyfrowe gry będą mega tanie i w ogóle a co mamy ? battlefield 4 za 200 zł, wcześniej preorder crysis 3 za 180 zł a n steam to już porażka bo po 50 euro wołają co daje ponad 200 zł

  3. MajsterSeba 20 lipca 2013 o 14:32

    i teraz już wiemy dla czego przeciętny Kowalski odwiedza strony nie do końca legalne……|nie pozostaje nic innego jak spierdzielać z tej dziury gdzieś indziej albo wreszcie brać się w garść i zrobić porządek w tym kraju…

  4. burakgalazka 20 lipca 2013 o 14:33

    Ha Genialne zestawienie, ustój-system nas okrada jak się da.

  5. Najlepsze jest to, że i tak dystrybutorzy mają umowy pozwalające na sprzedaż gier w cenach niższych niż zachodnie. Wyobraźcie sobie teraz standardowe ceny gier takie jak na zachodzie, niech za przykład służy tu Steam i ceny gier na konsole.|Wtedy statystyki wyszłyby jeszcze bardziej zaskakujące. 😉

  6. MajsterSeba 20 lipca 2013 o 14:34

    i teraz wszystko jasne dla czego przeciętny Kowalski odwiedza strony nie do końca legalne zamiast kupić oryginalną wersje….. Trzeba wreszcie się brać za tą Polskę albo spierdzielać za granice ….

  7. MajsterSeba 20 lipca 2013 o 14:34

    i teraz wszystko jasne dla czego przeciętny Kowalski odwiedza strony nie do końca legalne zamiast kupić oryginalną wersje….. Trzeba wreszcie się brać za tą Polskę albo uciekać za granice ….

  8. A później zdziwienie, że piractwa mnóstwo. PCtowcy na szczęście nie mają aż tak źle. Przynajmniej o tyle dobrze, że pojawia się więcej akcji typu Humble Bundle i jakieś ciekwawe wyprzedaże. Trzeba współczuć konsolowcom, bo na premierówki trzeba mieć gruby portfel.

  9. A co z tym info zrobią wydawcy gier w Polsce? Nic lub zwiększą ceny 🙂

  10. Nie dosc, ze w innych krajach zarobki sa znacznie wieksze, to gry sa tansze niz u nas. Wystarczy spojrzec na kraje wschodu – Rosja, Litwa, Bialorus i chyba rowniez Ukraina – ceny gier (Na Steam) sa smiesznie niskie, gdzie po przeliczeniu na walute u nas koszt gry w promocji (W tym przypadku Borderlands 2) to 100zl w Polsce, a 30zl w Rosji oraz krajach, ktore moga korzystac z gier bez problemow o restrykcje regionalne – wspomniane wyzej panstwa. To chyba tylko my sie miescimy w takiej beznadziejnej sytuacji.

  11. A potem narzekać, ile to u nas piratów. Sklep cdaction.pl tych statystyk wcale nie zaniża 😉

  12. Dokładnie, może niech CDA z Muve weźmie się za ratowanie tych statystyk. 😀

  13. A media milczą ;p

  14. A mama pyta się mnie, czemu chcę wyjechać z Polski za kilka lat…

  15. @DarthKoza|Gry na wschodzie są tanie bo tam są jeszcze niższe płace niż u nas.|Twój argument o wysokich płacach na wschodzie jest inwali…, błędny. 😛

  16. Cóż, pracuję mając na rękę ok. 1500 zł (i konsolę), więc wiem, jak bardzo to boli. Dlatego kupuję góra 3 tytuły rocznie. Ale na szczęście używki mają niskie ceny (choć ostatnio widziałem Orange Box za 2500 zł 😀 ).

  17. I zdziwienie, że w Polsce jest największe piractwo.

  18. 3000 netto 😀 hahahahahah 🙂 szczególnie jak ludzie sa zatrudnieni przez agencję pracy 😀

  19. @nano360 Owszem, są niższe, ale różnica między przeciętną(nie tą zakłamaną średnią wynoszącą już prawie 4 tysiące) pensją w Polsce a w Rosji jest mniejsza niż między nami a „zachodem”, zwłaszcza jeśli chodzi o Skandynawię. Jak już to powinniśmy należeć do tego „wschodniego” steama.

  20. @nano360 – akurat w Rosji zarobki są niższe (chyba), ale ludzie też piracą jak popadnie, więc dlatego na Steamie Rosjanie mają specjalne, niższe ceny. Ostatnio u ruskiego znajomego-tradera kupiłem steamowe Torchlight 2 za ~4 dolary (+ wziął trochę prowizji dla siebie za zakup).

  21. @TheEazy Jak to najwyższe? Piractwo w Polsce plasuje się idealnie między piractwem „zachodu” a „wschodu” i sięga około 50%(Niemcy koło 25%, Rosja mniej więcej 80%). Największe piractwo to chyba Chiny obecnie(nie liczę malutkich rynków zbytu takich jak większość krajów afrykańskich 🙂

  22. TheStawiarski 20 lipca 2013 o 14:53

    Wydawcy nie mogą nic zrobić, ceny gier nie mogą zmaleć, to płace muszą wzrosnąć..

  23. Co to w ogóle za zestawienie ma być? Równie dobrze w ciemno mogę napisać, że żaluzje w Polsce są najdroższe na świecie. To jest najzwyklejsze porównanie Polski do kilku najbogatszych państw zachodu. Nie, żeby nie należało się porównywać z najlepszymi, ale jakby rzetelnie zrobić taką ankietę, to należałoby ją zatytułować „Polak gra taniej, niż 90% innych ludzi na Ziemi”

  24. Hiszpania w kryzysie jest bogatsza od nas xD

  25. I dlatego, chociaż najchętniej bym został, to za rok, góra dwa wyjadę z tego kraju. Nie wiem gdzie, ale wiem, że gdziekolwiek pojadę będzie mi lepiej niż tutaj. Trochę to smutne, ale nie mam zamiaru klepać biedy, bo to moja ojczyzna i powinno być się patriotą i powinno się zostać i powinno się pomóc temu krajowi zamiast uciekać i tak dalej.

  26. U nas rynek growy zabija wysoki podatek i marża która też nie jest z mała.

  27. @SeaAngel – Polska aż tak nisko upadła, że należy ją porównywać do krajów 3. świata zamiast do krajów z UE?

  28. Chciałbym, żeby był u nas taki kryzys jak na zachodzie Europy. Cóż jak skończę studia to bye bye Poland… Jak zwykle. Ceny zbliżone to europejskich… tylko zarobki nie ! Kupujcie jak frajerzy w dniu premiery, jakbyście nie mogli poczekać trochę. Dawajcie się skubać. A zresztą co mnie to obchodzi. To nie moje pieniądze, ale ludzie mają swój rozum.

  29. Ciekawe co będzie jak Polska przyjmie Euro 🙂

  30. @_MATI9630_ Polskę należy porównywać do krajów 3 świata ? Czy ty wiec jak wyglądają kraje 3 świata ?

  31. Gratuluje Panu Redaktorowi za tytuł rodem z onetu 🙂 |A tak w ogóle to dziwne te badania, porównują kraj rozwijający się z najbogatszymi krajami zachodu, bardziej interesowałoby mnie zobaczenia jak Polska wypada na tle Czech, Słowacji, Chorwacji, ogólnie na tle krajow które są na podobnym poziomie.

  32. Ale w niemczech taka Fifa 13 kosztuje 200, a u nas 40.

  33. Mimo wszystko szanuję krajowych wydawców za doprowadzenie do obecnego stanu, gdzie nowa gra kosztuje góra 130 zł. Bardziej z cen już nie zejdą, bo muszą w końcu zarabiać. Teraz wszystko zależy od Polaków, może w końcu weźmiemy się do roboty zamiast leżeć na fotelu i biadolić, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.

  34. @Tukan|Mówisz, że gdziekolwiek pojedziesz to będzie Ci lepiej? To pojedź do Meksyku, Kazachstanu albo Somalii i po roku napisz jak bardzo te kraje są lepsze od Polski. Artykuł strasznie tendencyjny. Ktoś kto to robił chciał, żeby wyglądało, że w Polsce jest najgorzej. Tak jak napisał ktoś na dole – powinno porównać się nas z krajami takimi jak Czechy, Słowacja, Litwa itp.

  35. @ arturdzie – Przyrost gospodarczy spadnie.

  36. lordpieczarka 20 lipca 2013 o 15:20

    e tam ja pracuję 12 godzin więc tylko jeden dzień:)

  37. @Doktor14 Co masz do tytułu? Średni dzienny wymiar pracy to 8h. 14/8=1,75 czyli prawie 2.

  38. @Crisser|Co mam do tytułu? Przecież nawet największy polonofob zdaje sobie sprawę z tego iż Polska nie jest najbiedniejszym krajem na świecie i są pewne kraje w których to trzeba pracować więcej niz u nas na gre.

  39. @nano360 – a u nas sa wysokie? Tu nie chodzi stricte o Rosje, ale np. o taka Litwe, ktora mimo, ze posiada Euro, bezproblemu moze korzystac ze Steam w rublach, a tym samym miec gry praktycznie za darmo.

  40. To i nie ma co się dziwić, że w Polsce gra się głównie na Pecetach, w gry z gazet albo ściągnięte z internetu. Z drugiej jednak strony do kogo my się porównujemy, jakby dodać do tej listy takie kraje jak Rumunia, Białoruś, czy nawet Czechy to już by takiej rozbieżności nie było…

  41. „Średni dzienny wymiar pracy to 8h.” Lol, kolega chyba nigdy nie dorabiał do studiów… 14h tyłka nie urywa, chociaż przyznaję, że mnie 14h pracy dość męczyło (szczególnie przez 4 dni pod rząd ;….;) .

  42. Pojedźcie do Ameryki i powiedzcie amerykańcowi że za grę miesiąc po premierze płacicie odpowiednik 100 dolarów (porównując średnie zarobki wychodzi podobna liczba w Polsce i Ameryce), to powie że jesteśmy idioci i że przepłacamy.

  43. Gwynbleidd11 20 lipca 2013 o 15:37

    dziwicie sie? bo ja nie, biorac pod uwage sile naszego pieniadza i jeszcze kilka innych czynnikow placimy drozej o ok. 40-80% za prawie kazde artykuly spozywcze w porownaniu do np. niemiec itd.

  44. @DarthKoza Na Litwie są Litasy, nie Euro, i nie Ruble. Swoją drogą piękne banknoty…

  45. @shakal84|Jak juz podajemy dane z odbytu to dlaczego nie przegiąć na maksa 🙂 |Na kino wydajemy 20 euro (90 zł) phi gdzie ty mieszkasz pewnie nie w Polsce za obejrzenie filmu w kinie w moim miescie trzeba zaplacic rownowartość średniej krajowej. 1000 zł za średniej klasy but, to juz jest głupie 😀 . nie wiem skąd wziął sie w niektórych Polakach ten nazim, czyli każdy naród jest wyższy od narodu Polskiego.

  46. Fallschirmjager 20 lipca 2013 o 15:49

    @Leepky – Te litasy wyglądają jak kopia naszych, prócz banknotów (które wszędzie te same, tyle że z innymi ryjami). Co w nich ładnego? Każdemu nudzi się swój i lubi zagraniczny. Zresztą, kto chce się wymienić? 500 euro na 1000000 zł banknot z czasów PRL 😉 ?

  47. Fajnie byłoby zarabiać nawet te 3 funty na godzinę. Niestety „tak dobrze” nie jest…

  48. Gry nie są najdroższe, tylko zarobki najmniejsze bo ceny sa takie jak wszędzie w Europie. Sam mieszkam w UK i często jestem w polsce i ceny ubrań czy żywności w przeliczeniu są niemal identyczne, jedynie zarobkowo jest przepaść bo za moją wypłatę to moge codziennie przez miesiąc kupować sobie gre i jeszcze mam na życie, zwłaszcza że w UK gry po miesiącu, dwóch od premiery często kosztują do 75% mniej. Jak jeszcze zarabiałem w polsce i to całkiem nie tak mało to mogłem sobie max 2 gry w miechu ciapnąć…

  49. @Doktor14 nie ma czegos takiego jak III RP

  50. To niestety prawda, znajomi Amerykanie mojego kumpla podczas tegorocznej letniej wyprzedaży na Steamie wrzucali do swych koszyków po kilka tytułów za 10 euro jak oszalali, a ja z przyjacielem kupiliśmy po jednym tytule, polując na jak najniższą cenę, bo jednak dla nas to nadal za drogo. Za drogo? A może to my zwyczajnie za mało zarabiamy?

  51. Ja na premierowke na ps3 pracuje 3 dni…

  52. Thorongil83 20 lipca 2013 o 16:13

    To chyba nie gry są za drogie, tylko nasze krajowe płace są za niskie… Polacy po prostu za mało zarabiają.

  53. Szkoda gadać jak rozbierali kiedyś polske dawno to mogli skończyć teraz ludzie się męczą ……..

  54. xxx2 piewrszy nie dodalo no co kazdy chce zablysnac

  55. „Serwis GamePointsNow opublikował szokujące z naszego punktu widzenia statystyki”. Adzior, łatwo Cię zaszokować:) Nie chcę nic mówić, ale na świecie mamy 194 kraje, a nie 12. Porównanie Polski z państwami „starej” UE, Norwegią, Stanami Zjednoczonymi, Australią i Kanadą nie mogło dać innych wyników. A tak na marginesie, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce to 3808,63 złotego (brutto) czyli rocznie 45 703,56 (brutto) rocznie. Netto da to 32 636,16 złotego. Mogłeś chociaż z Google’a skorzystać.

  56. Chciałbym w rzeczywistości mieć tyle na godzinę…

  57. Zakładając że średnio gra w sklepie (NOWA po premierze) kosztuje 149,99. To przy moim zarobku 10zł/h daje faktycznie prawie dwa dni. Ale… ponieważ pracuje w firmie budowlanej, pracuje po 10 h dziennie więc za dniówkę mam 100 zł 🙂 tak więc na grę nazbieram w 15h pracy. Oczywiście nie kupiuję jednak gier po premierze… a nawet grubo po, bo poprostu jest to dla mnie wydatek kolosalny. Dlatego ograniczam się do „nowości” zaaplikowanych do CD-Action 🙂

  58. Rozumiem, że jak „GamePointsNow” porówna Polskę z Rumunią, Kazachstanem i Nigerią, to wtedy będziesz zaszkowany, iż Polacy pracują „tylko niecałe dwa dni”, żeby kupić grę? 🙂

  59. MocnyKalafior 20 lipca 2013 o 17:01

    Robią nas nie wąsko na tych grach, tego nie da się ukryć. Ciekawi mnie natomiast inna rzecz. Dlaczego zagraniczny portal, tworząc taką statystykę, postawił Polskę wraz z najwyżej rozwiniętymi krajami. Ja bym chciał zobaczyć jak pod tym względem wypadamy w porównaniu np. z Czechami lub Słowacją.

  60. Ludzie…poważnie…nie od dziś wiadomo że u nas drożyzna jak cholera, w przypadku gier nie jest inaczej. I można zapomnieć że to się zmieni

  61. Brawo za spostrzeżenie DOPIERO TERAZ. A potem płacz, że w Polsce gry drogie, że piractwo bla bla bla… |Nie są drogie tylko ceny nie są przystosowane do naszych zarobków.|Z chęcią kupiłbym parę tytułów ale mnie po prostu nie stać. Niestety w Polsce |zamiast uczciwie zapłacić za grę opłaca ściągnąć się ją z sieci. |W takiej sytuacji nasz kraj nigdy nie będzie traktowany poważnie …

  62. Przecież to samo jest z innymi produktami. Obliczcie sobie ile Niemiec za najniższą krajową wleje paliwa do swojego auta, a ile Polak.

  63. To teraz Valve się zorientuję i wyda doda nas do regionu RU na Steam?

  64. Haha chciałbym na grę pracować tylko 14 godzin 🙂

  65. Bez przesady. Nie najdroższe na świecie – po prostu autorzy rankingu nie wrzucili tam praktycznie żadnych „emerging markets”. A tymczasem wystarczy przypomnieć sobie ostatnie kontrowersje związane z polityką cenową EA w Indiach (na jedną grę trzeba pracować 2 tygodnie), by zrozumieć, że nie jest aż tak źle. Tym niemniej jeśli porównujemy się z Zachodem, to rzeczywiście jest niewesoło. Cóż, mamy spory dystans w PKB i nie nadrabiamy go zbyt szybko.

  66. Gdybyśmy nie musieli dopłacać do nie rentownych kopalni, szpitali, rolnictwa, kolei, lewych rent, lewych zwolnień lekarskich, 40-50 letnich emerytów itp. może by zarobki były wyższe:)

  67. @Tesu – fuks panie, fuks 😛 Nie mówię że nie jest to możliwe, ale łatwo nie jest. A co do tematu – trudno mi to wyliczyć ale powiedzmy że u mnie to się zgadza – żeby zakupić gierę za 100 zeta muszę pracować 2 dni. A konkretniej – 16 godzin. To tak ogólnie, bo nie mam płacone od godziny 😉

  68. Ale zawsze są pełniaki w CDA 😀

  69. Nie jest tak źle u was tak źle z grami, ja na przykład tu na Litwie będę musiał pracować 6.7dni na battlefielda 4… 🙂

  70. Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w Rosji(przynajmniej na Steamie) są tak niskie ceny gier? W temacie nie jestem, a ciekawi mnie, patrząc na powyższą listę, czemu płacimy tyle samo co tacy Duńczycy..

  71. @Vithar Ja tam tylko modyfikuję lekko „receptę na kryzys” kabaretu TEY. 😉 Swoją drogą – kto by pomyślał, że to takie ponadczasowe będzie…

  72. @Vithar: a ja mam wrażenie, że od lat ceny utrzymują się na poziomie 100-140 zł (pomijając kilka wyjątków w rodzaju Flight Simulator X, który kosztował ze 3 stówy), przy okazji wzrosła średnia krajowa. Na szczęście, jak zauważyłeś, mamy tańsze serie i po pół, góra roku gra jest co najmniej o połowę przeceniona. A jeżeli doda się do tego promocje w sklepach, to nie jest tak źle.|BTW: Czemu na liście nie ma innych krajów z naszego regionu (Czechy, Słowacja, Węgry, pribałtyki…)?

  73. @Pitel: Bo tam jest gigantyczne piractwo. W latach 90. gry kosztowały u nas często 200 zł (przy znacznie niższych płacach!), więc nikt ich nie kupował. Dystrybutorzy wpadli na pomysł, by obniżyć ceny do poziomu 100-140 zł za nową grę, co w połączeniu ze wzrostem płac przyniosło skutek i rozruszało rynek. W Rosji problem był jeszcze większy, więc wydawcy zastosowali bardziej radykalne kroki (jeszcze większa obniżka cen + wydawanie gier w takich pudełkach, jak płyty z muzyką).

  74. @Szpagin I mimo że Rosji są bardzo tanie gry to w Rosji nadal jest duże piractwo i u nich jest popularny rynek gier kioskowych 🙂

  75. A myśmy wygrali wojnę… Ehh…|@ Szpagin- masz racje, ceny szybko spadają (przynajmniej na PC). |Wiele całkiem nowych gier jest już w Platynowej Kolekcji za te 69 zł po paru miesiącach. |Szkoda tylko, że na konsole nie ma tak dobrze :/ |A tak pozostaje GT.

  76. ja to wiem od lat że ceny gier są nie przystosowane do naszego rynku nie wiem kto jest za to odpowiedzialny ale ktoś musi w końcu powiedzieć wielkim koncernom że globalny rynek gier to fikcja i nie można ustalać cen gier zwykłym przeliczenie $ zł albo euro zł bo to wychodzi tak jak teraz nie wszędzie się zarabia tyle samo mówię tu cyfrowych sklepach bo pudełka są w miarę dostępnych cenach. bo jak patrze na nowe produkcje po 239 zł to myślę kto normalny to kupi ??

  77. EastClintwood 20 lipca 2013 o 19:22

    Woda na młyn dla politycznych gimbusów od wiecznego narzekania i korwinistów. Porównanie z jednymi z najbogatszych państw świata – teraz chciałbym zobaczyć porównanie z Grecją, Czechami czy Portugalią – pewnie mają dość podobnie. No bądźmy szczerzy – Polska nie jest tak bogata jak te państwa podane na tabeli ale też nie jest jakimś trzecim światem. Powoli sytuacja w kraju idzie ku lepszemu no ale nie, i tak fani teorii spiskowych powiedzą, że wina Tuska, żydów i TVN…

  78. ja bym ten raport pokazał panom z sony i M$ i niech się tłumaczą dlaczego tak jest bo jakoś nie wierze że nie można coś z tym zrobić 🙁

  79. EastClintwood 20 lipca 2013 o 19:26

    I tu mamy poważny błąd w tytule newsa – wątpię, żeby przeciętny rusek czy ukrainiec pracował na grę krócej niż my – nie na świecie tylko na tej liście.

  80. ta a panowie z M$ I Sony się dziwią że konsole w Polsce są nie popularne to niech się dziwią dalej gratuluje |zrównanie cen konsolowych gier do PC może powtarzam może zmieni sytuacje 🙂

  81. Witajcie. W powyższym zestawieniu widać prawidłowość, która jest rażąca dla osób pracujących a pewnie niezauważalna dla nastolatków. W POLSCE ZAROBKI SĄ BARDZO NISKIE! Ci z Was którzy już pracują wiedzą to doskonale ale pozostali, którzy dostają kieszonkowe od rodziców to już niekoniecznie wiedzą. Jesteśmy bardzo biednym społeczeństwem. To, że dzisiaj macie dostęp do internetu i dzięki temu wielu się zdaje, że jesteście wolnymi, niezależnymi ludźmi to mrzonka. Większość z nas to bieda z blokowisk.Pozdrawiam

  82. 36 mln Polaków mieszka w Polsce, a 18 mln za granicą. Pomyślcie co by było gdyby te 18 mln wróciło do Polski.

  83. Nie potrzebuję żadnych rankingów żeby wiedzieć ile kosztuje moich rodziców moje granie.

  84. Heh, chciałbym, by szef płacił mi chociaż te 3 funciaki na godzinę :-/

  85. Przecież to Polska…czemu mnie to nie dziwi?

  86. Hah… oh tak. Bo cena gier to wina Partii Rządzącej. Gry kosztują nas tak drogo ponieważ -uwaga- Polska to kraj rozwijający się. Porównywanie nas z gigantami gospodarczymi jest co najmniej śmieszne. To tak jakby powiedzieć, że w Etiopii gry są za drogie w porównaniu z Norwegią. To kwestia tego, że jesteśmy biednym, niekonkurencyjnym i słabym krajem jeśli porównuje się nas do tych z tej listy.

  87. Nie gry są najdroższe tylko Polacy zarabiają dużo mniej niż Duńczycy czy Amerykanie, a to jest już zupełnie co innego

  88. A czy metodyka badań brała pod uwagę, że gry w Polsce nie kosztują 60$ a około 30? 🙂

  89. Skupiacie się na wojnach politycznych a nie na temacie. Zauważmy że te dane dotyczą gier np. ze steama. No bo 3 * 15 = 45 funtów czyli w sumie pasuje. W Polsce wydawcy starają się obniżyć cene np. wiele nowych gier ze steama za 50€ kosztje w Polsce około 100zł . Więc nie jest tak źle.

  90. a ja bym powiedział inaczej,gry w polsce są w miare tanie w porównaniu ze np steamem (porównajcie sobie ostanio jak był dead island riptide w promocji za 20 euro a z tym jak złapałem tą gre w pudełku w realu za 45żł),mamy po prostu tragiczne TRAGICZNE zarobki

  91. @Pershing: Najwazniejsza informacja to ta, ze brali ceny gier konsolowych. A te w popularnych sklepach (a ponoc do badan takie wybrali) kosztuja mniej wiecej $60. Albo i wiecej – 250 zlotych to mniej wiecej $80…

  92. wielki0fan0gier 21 lipca 2013 o 07:52

    PS Grim Fandango na PC w Empiku za dyszkę oryginalne… Albo jakiś błąd, albo reedycja, albo im zalega… ale można kupić 😀

  93. Pershing, raczej wzięli to pod uwagę. Mnie wyszło właśnie 14 godzin na nowy egzemplarz.

  94. @Revy… ręce opadają, goście obliczyli w najlepszy sposób siłę nabywczą pieniądza bo obrazuje ona relatywny koszt do zarobków. Gry mogłyby kosztować 10$ ale jak byś zarabiał 200$ miesięcznie to co? Nadal gry byłyby tanie? To takie gadanie jak Tuska o benzynie, że w Polsce najtańsza, ale że gość z Holandii za średnią pensję kupi 3 razy więcej benzyny niż Polak za średnią to już morda w kubeł. BTW. W sumie przedstawia to prawdziwą relację bo wzięli zawyżoną pensję średnią (w Polsce dane o pensji bierze się

  95. od firm zatrudniających 9+ pracowników, czyli olewa się 70% firm no i w ten sposób powstają takie pensje średnie) z zawyżonymi cenami jednostkowymi gier z „popularnych” marketów. Aczkolwiek przy realnych zarobkach na poziomie 1500netto to jak się nad tym zastanowić jesteśmy jednak jeszcze biedniejsi bo w żadnym sklepie nie urwiesz ponad 50% obniżki na najnowszych tytułach.

  96. Zastanówmy się nad pieniędzmi, które „powstają” w kraju, ale których znaczny procent wyplywa poza granice Polski. Za przykład niech posłużą sieci hipermarketów, gdzie większość, a raczej wszystkie są w Zachodnich rękach. Pieniążki, które zarabiamy pracując w różnych branżach, wydajemy w nich robiąc zakupy. I jak myślicie, co się dalej z nimi dzieje? Szerokim strumieniem są przelewane na zagraniczne konta, a właściciele tylko zacierają rączki planując kolejne zamówienia z Chin, gdzie pracownik wykona…

  97. Nie zmienia to faktu, że w polsce jest bida i jak chcesz jakąś nową grę, to masz trzy wyjścia: oszczędzać kasę ile wlezie, kupić za 2-3 lata, pobrać pirata.

  98. …towar za przysłowiową miskę ryżu. To są właśnie efekty wyprzedawania wszystkiego i witania obcego kapitału z otwartymi ramionami. Zreszta nie dziwię się zachodnim molochom. Tam prznajmniej ludzie mają głowę na karku – zainwestować raz, a później zbierać tego profity przez długie lata. Oby nie powiedzieć w nieskończoność…|A państwo nasze niech dalej wychowuje sobie – jak to napisał Kiyosaki w swojej książce – „woły podatkowe”.Tacy ludzie sąpotrzebni do łatania niekończącej się dziury budżetowej.

  99. I jak tu żyć w Polsce? Why always me? (właściwie to „we”)…

  100. To że w Polsce jest jak jest to nie tylko wina obecnie rządzących to w dużej mierze kwestia historii, popatrzcie na Niemcy (w szczególności zachodnie) kraj ten był po wojnie zrujnowany ale wprowadzili ordoliberalizm – niemiecką wersje liberalizmu, kapitalizm, wolny rynek. Kraj szybko stał się znowu potęga gospodarczą w Europie, a Polska no cóż komunizm nie sprzyja rozwoju kraju. A kraj obecnie nie daje rady, kiedy oni się bogacili na kapitalizmie, my mieliśmy socjalizm, który nas rujnował.

  101. Dlatego nie kupuje nowych gier w naszym kraju, to co zostało pokazano w powyższych tabelach to czysty przykład w jakim biednym państwie żyjemy.

  102. @Cyrax22|LOL? Planujesz powrot do anarchii i handlu wymiennego? Powodzenia z tym, ale troche sobie poczekasz… 😉 Ciekawe ile na jedna gre trzeba pracowac na Bialorusi i kto ma wiecej powodow do narzekania, my czy oni…? My przynajmniej mozemy jezdzic i pracowac w UE do woli jesli tylko chcemy, oni moga tylko chciec.

  103. szokojuące? dla innych krajów owszem dla nas chleb powszedni…może dzięki temu ceny na steamach itp zostaną w dostosowane do naszych możliwości.

  104. Smutne, ale jakże prawdziwe. Poza tym kolega Eskel dobrze prawi. Nic, tylko podziękować Stalinowi za 50 zacofania i zapaści gospodarczej. Najgorsze jest to, że na lepsze (w Polsce) się wcale nie zapowiada. Ale partia rządząca zwali wszystko na kryzys i po latach już nikt o tym nie będzie pamiętał…

  105. Z tych podanych krajów jako jedyni jesteśmy ze wschodu Europy, niech pokarzą w statystykach też inne kraje z byłego bloku wschodniego to bylibyśmy gdzieś w połowie tabeli 😛 , fakt Polska niby aspiruje do krajów zachodnich ale to jeszcze bardzo długa droga prze tym państwem.

  106. Owszem, mamy możliwość wyjazdu za clebem do krajów Unii Europejskiej, ale czy ta jedyna alternatywa poprawienia swoich warunków życiowych ma być jakims powodem do dumy? Jeżeli o mnie chodzi to na pewno tak nie jest. Wtedy od razu możnaby było wymazać Polskę z mapy świata, bo i po taki potworek miałby tam straszyć. A politycy, sejm, rzad, wybory? Na co to komu potrzebne, skoro cały naród jest już dawno zagranicą.

  107. I teraz dokładnie widać dlaczego w Polsce piractwo jest tak wysokie. Jakby w Angli gry kosztowały 200 funtów też Anglicy by tak piracili.

  108. Dziękujemy panu Rostowskiemu za podniesienie VAT oraz składek, które przyczyniły się do wzrostu cen!|Poprosimy o więcej podatków w 2013, bo ustawa śmieciowa za mało nam zabrała rocznie tylko jakieś 1100zł.

  109. @Wuwu1987 nie zwalajmy wszystkiego na jedną czy dwie partie to problem z którym borykamy się od setek lat i niestety problem tkwi w każdym z nas. Najłatwiej zwalić wszystko na polityków ale prawda jest taka że ci politycy wywodzą się z ludu a niestety łapówkarstwo, kombinatorstwo i lenistwo to jest to co chcąc nie chcąc wpajają nam rodzice…bo im też to wpajali. W Polakach jest brak samodyscypliny i kompasu moralnego który np mają wpajani od dziecka Niemcy. Tam sąsiad będzie pilnował np. czy kosisz trawnik

  110. Przepraszam za literówki. Brak edycji komentarza.

  111. Do woocash87: jest sporo racji w tym, co napisałeś.

  112. @Wuwu|Nie napisalem, ze to powod do dumy, ale tyranie na 1,5 etatu zeby wyzywic rodzine w kraju, gdzie prawie polowa pensji jest zabierana na ZUS i podatki jest „lekko” upierdliwe. Kto by nie doszedl do wladzy tego nie zmieni, bo kraju na to nie stac. Przedwyborcze obiecanki o naprawieniu wszystkiego to bajki i wierza w nie tylko ludzie naiwni. Tak naprawde jedynym, co rozni partie jest to, czy maja nastawienie liberalne, konserwatywne czy socjalne. Jednak kasy na prawdziwe zmiany nie ma i nie bedzie.

  113. Można by jeszcze ująć w tych statystykach Kongo, Somalię, Koreę Płn i Zimbabwe, żeby pokazać, że wcale nie jest tak źle i żeby ci, co chcą mieć lepiej nie smęcili. Bo zawsze może być gorzej, nie? BTW – ciekawe jakim następnym „drugim” krajem będziemy – była druga Japonia, Irlandia, miały być też Węgry… Co ciekawe wszystkie te kraje mają (albo przynajmniej miały ostatnio) spore problemy – o ironio. Ja stawiam na Mozambik!

  114. @woocash87|Chłopie – masz rację. Z jednej strony. Bo z drugiej w części krajów z tej listy ludzie są dużo bardziej leniwi niż Polacy. Francuzi, Hiszpanie, czy Włosi to są dopiero patentowane lenie. Łapówkarstwo w innych krajach też jest obecne. Tylko w kombinatorstwie inni zbytnio nie mają do nas startu.

  115. Nie ma tez politykow, ktorzy mogliby z tym cokolwiek zrobic, bo to nie tylko od ustaw zalezy, ale i od zaangazowania spoleczenstwa i wyrzeczen. A co do emigracji – cztery razy wiecej Irlandczykow zyje poza granicami Irlandii niz w ojczyznie, a mimo to kraj funkcjonuje, kryzysu na ulicach Dublina nie widac, zarobki sa wysokie, a z pensji zabieranych jest tylko 25 procent na podatki i ichni ZUS. A na dodatek ten niewielki kraj dal rade pokonac Polske w pilce noznej…

  116. @2real4game tak to prawda 😉 Tylko u nich jest inny styl pracy (no nie licząc Włochów ale oni mają turystykę mocną). Ale u nich pracownicy mają świadomość wpływu jakości pracy na jakość usług/produktu. U nas…znajdź miłą i fachową obsługę np. na dziale rtv 😉 A co do kombinatorstwa np. nasze rdzewiejące polonezy miały mieć blachę najwyższej klasy i za taką było płacone a blacha dostarczana była klasy B. W komunie to działało bo klient nie miał w czym wybierać potem rynek otwarty rynek to zweryfikował.

  117. http:bash.org.pl/42891/

  118. @MapetPL – Jaka to gazeta? Też sobie tam moge napisać i dodać „artykuł opublikowany w jednej z Niemieckich/Czeskich/Ruskich gazet” ale fakt faktem Polska to kraj absurdu :C

  119. Paladyn_Rage 21 lipca 2013 o 10:48

    Jak to jest: Państwo doi nas z każdym rokiem coraz bardziej, a nic z tymi pieniędzmi pozytywnego się nie dzieje? Na szpitale brakuje. W sektorze edukacji – braki. W sumie to jedynie od dłuższego czasu nie słyszałem, żeby zabrakło na urzędników.

  120. Nie no, szok, naprawdę. Jest [beeep], a będzie jeszcze gorzej, a wysokie ceny gier będą (są) naszym najmniejszym problemem.

  121. Żadna nowość to zestawienie. Szkoda że nie piszą że np. w UK cena gry wzrosła w ciągu ostatnich 5 lat o około 50 % ! , a pensje wzrosły o koło 10 % ! To jest dopiero ciekawostka !!! Obecnie płacenie 50 funtów za jakijś 10 godzinny chłam uważam za totalne zdzierstwo !!!

  122. Żadna nowość to zestawienie. Szkoda że nie piszą że np. w UK cena gry wzrosła w ciągu ostatnich 5 lat o około 50 % ! , a pensje wzrosły o koło 10 % ! To jest dopiero ciekawostka !!! Obecnie płacenie 50 funtów za jakijś 10 godzinny chłam uważam za totalne zdzierstwo !!!

  123. U nas płaci się 24 euro za gry, a nie 50 euro jak na przykład na Steamie, na którym gry opłaca się jedynie kupować na wyprzedaży.

  124. Tylko u nas gry kosztują 24 euro w sklepie a nie 50 jak na przykład na Steamie, gdzie kupować warto jedynie na wyprzedażach.

  125. Tylko u nas gry kosztują 24 euro a nie 50 jak na przykład na Steamie, gdzie warto kupować tylko w wyprzedażach.

  126. Tylko u nas gry kosztują 24 euro a nie 50 jak na przykład na Steamie, gdzie warto kupować tylko w wyprzedażach.

  127. Ups, zdublowało.

  128. TheStawiarski 21 lipca 2013 o 11:44

    ztriplowało raczej;D

  129. Dlaczego w tytule jest kłamstwo?|Jak w ogóle można mówić, że coś w Polsce jest drogie?! Byliście na zachodzie? Znacie tamtejsze ceny?|To nie w cenach jest problem tylko wynagrodzeniu jakie otrzymujemy!

  130. Ja tu widzę Quadre ;p

  131. Ale i tak głupie ludzie będą twierdzić że nowe konsole sie oplacaja.| | Proponuje zebrac funduszy 3000zł i cieszyc sie wysokowydajnym, wielofunkcyjnym PC – równiez do grania – z grafika jak to sie teraz zwyklo mowic 'nextgenową’. Na grach zaoszczedzicie tyle (kupujac na wyprzedazach Steam itd), ze za dwa lata stac was bedzie na wymiane karty a bedziecie miec ogromna biblioteke gier. 200zł za premierowke na konsole to jest na oko 4-8 gier z wyprzedazy Steam.

  132. U nas gry nie są drogie. Tylko zarobki śmiesznie małe w porównaniu do reszty Europy. ;]|Może z rasistowskim akcentem ale jesteśmy murzynami dla innych i zarabiamy grosze za ciężką robotę.

  133. A właściwie kto zarabia 3 funty na h? Prędzej dostaniesz 3 zł.

  134. Chodzi o to, że są najdroższe w przeliczeniu na godziny pracy. Mimo wszystko w porównaniu z resztą świata wypada bardzo tanio (m.in. reakcje ludzi z zachodu widzących cenę CDA z 3 grami).

  135. Jakimś cudem Rosjanie mogą mieć tańsze gry

  136. Niestety (a może na szczęście) gry to towar luksusowy który nie jest niezbędny do życia. Trzeba się z tym pogodzić, że jesteśmy biedakami biorąc pod uwagę inne kraje Europejskie gdzie zarabia się średnio 3x – 4x więcej przy podobnych cenach (nie tylko gier, ale i benzyny, nieruchomości czy podstawowych produktów spożywczych). Gry nie są dla przeciętnego Polaczka który zarabia często znacznie mniej niż te 2 tys. zł, przykre ale takie są fakty i jeśli nie zmieni się polityka rządu to będzie jeszcze gorzej;(

  137. Właśnie dzisiaj w markecie kupiłem Skyrima Legendary za 145 zł. Nie jest jeszcze tak żle, nie ma co biadolić.

  138. @Julian, 1/8 najniższej krajowej… co to jest. 😉

  139. To nie gry sa w Polsce drogie, tylko zarobki sa niskie. Ale jak zawsze finansowo porownujemy sie do I lig, choc sami jestesmy w drugiej. Dlaczego nie porownac sie do Czech, Wegier, Chorwacji chocby. Jakos nikt o zdrowych zmyslach nie porownuje np. Legii z Realem czy Wisly z Barcelona i nie wyciaga z tego porownania daleko idacych wnioskow… Fajnie tez przypomniec sobie poczatki CDA, gdy np. porzadna gra na PC (bez spolszczenia) kosztowala ok. 200-220 zl, a w tym czasie 600-800 zl na reke to bylo COS.

  140. @Wolfur- Dorzuc do tego wsteczna kompatybilnosc, Wieksza ilosc tanszych peryferi wide G27 niedostepnych na xboxa a nawet podpiecie zwyklej myszki, brak placenia abonamentu za granie online, rozdzielczosc wqhd 2560×1440- niedostepna dla tak zwanych next genow.

  141. Dobrze to Smuggler napisał, taka prawda u nas się 'G’ zarabia to takie ceny, ale w porównywalnych grajach gospodarczo z naszym jest podobnie. Dlatego fajnie ze jest CDA i mogę je kupować z przerwami począwszy od drugiego numeru 🙂

  142. Ceny zachodnie, płace wschodnie :/

  143. EastClintwood 21 lipca 2013 o 17:03

    @Smuggler|Masz rację, dokładnie to co napisałem wczoraj. Niestety po tylu latach za wschodnią stroną muru nie nadrobimy start za szybko, nawet po takim czasie polska jest bardzo nowoczesnym państwem w porównaniu do wielu tych z którymi byliśmy w układzie warszawskim, z tych państw na pewno dziś jesteśmy w czołówce. Nie jest idealnie ale będzie lepiej – tak, wiecznym malkontentom nic nie będzie pasować ale Polska to wcale nie jakieś piekło jak niektórzy chcą malować.

  144. Miałem się nie odzywać ale nie wytrzymam. Duza część piszących zna temat zarobków z pierwszej ręki, tej wyciągniętej do rodziców po pieniądze. Wszyscy piszą, że gry trzeba piracić. Na komputer 3 tysiące mają, na papierosy 12 zł paczka mają, na neta 40-60 PLN miesięcznie mają, tylko gry muszą kraść. Na pewno? A moze po prostu gry łatwiej ukraść niż komputer czy papierosy? A płace to oczywiście wina rządu. Ale w jaki sposób, ma dopłacać kazdemu do penji, ma nakazać przedsiębiorcy zwiększyc wypłate 2x?

  145. Smuggler bez przesady. Gry w latach 90-tych wcale nie były droższe niż dzisiaj. Ich ceny podobnie jak dzisiaj oscylowały w granicach 80 -150 zł za sztukę. I podobnie jak dzisiaj były od tego wyjątki np. gry Microsoftu, które kosztowały po 240 zł za sztukę. Niestety tak jak pisałeś dobra pensja wtedy to coś około 700-900 zł. A jak sobie dobrze przypominam to wtedy dochodziły jeszcze strasznie duże koszty zakupu komputera. Pamiętam jak w 98 roku zmieniałem sobie dysk to zapłaciłem za 3 giga coś około 600 zł.

  146. A niedługo potem padł mi monitor i za używaną 14 dałem 500 zł. Także dzisiaj nie jest tak źle jak kiedyś

  147. @Wolf78 Zapomniałeś o tym , że w takich przypadkach w większości sytuacji komputer kupuję się na raty płacąc za niego wtedy po 100 zł miesięcznie.Na gry po 100 zł każda już ich nie stać albo twierdzą , że po co mają kupować jak z neta można ściągnąć za darmo.

  148. http:kulturalniak.wordpress.com/2013/07/21/dostawaj-gry-od-wydawcy-nie-miej-problemu-z-cenami/

  149. @Robert T1991 pracuje od 10 lat wiec naprawdę wiem o czym mówię, jeżeli 1991 to twój rok urodzenia to porozmawiamy jak będziesz miał kredyt na mieszkanie i dziecko na głowie. Zaczynałem grać w czasach gdy piraty kupowało się w sklepie ze sprzętem komputerowym na 2 dyskietkach, teraz skoro zarabiam jest mi po prostu wstyd okradać innych z ich pracy i nie ma żadnego tłumaczenia, które by mnie przekonało że ja kradnę jestem cool i mi sie należy, mnie okradają to wtedy pytam co ta policja robi w tym Państwie.

  150. Tytuł zauważalnie wprowadza w błąd i jest mylący, bo to nie gry są drogie, tylko płace są niskie.

  151. @Ray90 Jeżeli kupujesz komputer do grania wiedząc, ze na gdy cie nie stać to mnie cos tu nie gra. Czy jak kupujesz samochdo to wybierasz taki na którego utrzymanie cię nie stać i kradniesz paliwo ze stacji? Ja rozumiem, ze ktoś nie ma na chleb bo są i tacy ale kradnę bo nie stać mnie na gry? no to nie graj widac to hobby nie dla ciebie. Ja np. chętnie bym popłynął jachtem dalekomorskim wokół Hawajów ale nie stać mnie na taki jacht najem też, mam kupić kapok na raty a jacht ukraść bo za drogi?

  152. Artykuł odpowiada na pytanie, dlaczego w Polsce jest tak duże piractwo. 😉

  153. Painkiller3214 21 lipca 2013 o 23:09

    A z innej beczki . Its a [beeep]*** bullshit . A co ze slowacja bulgaria przeciez tam jeszcze wieksza bieda niz w Polsce . Dlaczego te kraje nie sa uwzglednione ?

  154. No, ale najważniejszego w newsie nie uwzgledniono, to są ceny gier Konsolowych, a nie PCtowych, które to w polsce są dużo tańsze niż w europie.

  155. @rvn10 – po pierwsze, to nie powiedziałem, że politycy są zupełnie bez winy, bo ich wina także jest dużo, ale trzeba zdawać sobie sprawę jak jest i się dostosowywać. Prosty przykład: w Japonii jest miasto wybudowane dla górników pobliskiej kopalni węgla. Wykopy się skończyły to i miasto opustoszało, w Polsce nikt by się nie wyprowadził i to jest fakt a nie przypuszczenie, bo jest masa miasteczek, które były dla zakładu, a po upadku zakładu powstało miasto z 80% bezrobociem.

  156. A mi się wydaje, że te firmy dbają o naszą gospodarkę (poniekąd). |”Chcesz zagrać z kolegami? Pracuj na trzy zmiany”Origin pod względem cen bije steama na łeb na głowe, ponieważ Origin zalicza nas do europy wschodniej. A Steam do Europy.

  157. Naprawdę uwazacie, ze ci którzy nie kupują gier gdy kosztują 100 pln tylko piracą, kupowaliby je gdyby kosztowały 50? Proszę was ….tylko nie piszcie „tak ja bym kupował Wolf” bo po prostu nie uwierzę. Skoro mogę kraść oszczędzajac 100 PLN to takze będę kradł gdy oszczędzę 50.

  158. HangmansTree 22 lipca 2013 o 07:21

    Wolf (& co.), ja Cię strasznie przepraszam, ale za ten komentarz muszę zapytać – głupi jesteś czy masz 10 lat?Oczywiście, że ludzie kupowaliby więcej. Daleko nie szukać – ja. I podejrzewam, że takich osób jest bardzo wiele; BARDZO ograniczają zakup gier, czekają na promocje i wyprzedaże bo nie stać ich by kupić nowość więcej niż raz na 1-2 miesiące. Parę lat temu przestałem piracić, ale też nie kupuję. BO GRY SĄ ZA DROGIE NA NASZE REALIA. Tak samo jak wiele innych rzeczy w tym kraju… ale to osobny tem

  159. @HangmasTree dziekuję za ocenę intelektu ale nie zrozumiałeś o czym pisze. Ja piszę o tych którzy piracą i są z tego dumni bo do tego sprowadziła się ich argumetacja i tacy gry nie kupią za 50 PLN bo po co skoro i tak mogą ukraść. Stosunek płac do cen nie sprowadza sie do gier ale do wszystkiego i można dyskutować miesiącami czy to ceny za wysokie czy płace za niskie a może to wydajnosć Polaków odstaje jeszcze nadal od zachodniej co wpływa na płace.

  160. ceny gier nie spadną… ale fajnie by było gdybyś my (choć trochę) zaczęli być traktowani jak równi a nie jak alternatywa pracownicza dla chin… jest wile firm zagranicznych w kraju gdzie przeciętnie pracownik zarabia 3.5 tys. pln a jego odpowiednik w tej samej firmie za granicą 4.5 tys. euro… to wygląda trochę jak żart…a przecież 3.5 tys to nie najgorsza stawka jak na polskie realia. |Zdzisiu prawie wszystkiego. żywność i opłaty za mieszkanie mam niższe:p

  161. @Zdzisiu|Z tego co sie orientuje, to gry komputerowe, markowe ciuchy czy drogie samochody to nie sa rzeczy niezbedne do zycia i mozna sie bez nich obejsc. Tlumaczysz piractwo tym, ze ludzi nie stac na gry, bo sa okradani na kazdym kroku. Dziwne, ze stac ich bylo w takiej sytuacji na wystarczajaco mocnego kompa, by te gry odpalic. Jak kogos nie stac na ciagle dolewanie paliwa, to nie kupuje sobie sportowego wozu, prawda? A obnizenie cen gier nie przelozy sie na spadek skali piractwa.

  162. Twierdzisz, ze jest inaczej? To prosze wytlumacz mi, dlaczego ludzie piraca nie tylko gry AAA kosztujace 150+ zl, ale takze i zwykle, stworzone przez grupki zapalencow indyki, ktore mozna kupic za niewielkie pieniadze? Przykladem niech tu bedzie World of Goo, ktory kosztowal na Steamie ponizej 10 euro, w Polsce wydanie pudelkowe bylo do kupienia za 19 zl, a i tak ludzie sciagali ta gre na potege z torrentow. To samo bylo z Braid, Bastion, Limbo, Plants vs. Zombies…

  163. Tu nie chodzi o to, ze ceny gier sa za wysokie, tylko o to, ze ludzie (w wiekszosci osoby mlode, czesto dysponujace jedynie kieszonkowym) maja problem z tym, ze trzeba placic cokolwiek w sytuacji gdy ma sie mozliwosc miec gry za darmo.

  164. @Tesu|I co z tego że gry to nie środki pierwszej potrzeby? Czy to znaczy że człowiek który pracuje po 8 godzin dziennie (+ nad godziny) ma żyć jak niewolnik na chlebie i wodzie? Nieograniczona reprodukcja dóbr – sprzedaż w nieskończoność raz wyprodukowanego produktu to jest dopiero złodziejstwo. Równie dobrze można drukować pieniądze.

  165. A gdzie rosja? tam są przecie najtańsze.

  166. Gdyby nie zabory trwające 123 lata, obie wojny światowe i czas komunizmu to myślę że u nas wcale nie byłoby gorzej niż w takiej Danii, Norwegii albo USA

  167. polskipolski 23 lipca 2013 o 14:29

    Ja kupuję jedną grę na pół roku i jakoś żyję. Chociaż z drugiej strony trochę mi żal, że nie mogę kupować więcej. Na szczęście jest PlayStation Plus i nuda mi nie grozi! 😉

  168. To NIE jest miejsce na dyskusje o polityce, emigracji, dlugu publicznym etc. OK?

    Troszke wspomnień…

    Rok 1996

    Kurs złotówki do dolara – ok. 2.5 zł/$

    Dobra pensja – ok. 700 zl czyli jakies 300$.

    Ceny gier – wedle CDA 1/96

    The Last Bounty Hunter – 99 zł

    Navy Strike – 105 zł

    Need for Speed – 134 zł

    Warcraft II – 145 zł

    Worms – 115 zł

    Wetlands – 146 zł

    Tempest 2000 – 128 zł

    Prisoners of Ice – 128 zł

    Actua Soccer – 122 zł

    Mortal Kombat 3 – 179 zł (!)

    Wszystkie naturalnie NIE po polsku.

  169. Jezu – jakim trzeba być nerdem bez życia, żeby płakać bo sie nie ma na jedną gre „O BOZE JAKIE TO STRASZNE! POTNE SOBIE ŻYŁY JAK NIE KUPIE SOBIE NOWEGO CALL OF DUTY!” LUDZIE WYJDZCIE NA DWÓR! Po co komu gra? ważne żeby miał na życie…

  170. polskipolski 24 lipca 2013 o 12:59

    @ojropeel To pismo dla graczy, strona dla graczy i news dla graczy. A jak ktoś jest graczem, to chce chociaż trochę pograć! A po za tym, jeśli ktoś ma komputer lub konsolę to niemożliwe, żeby nie starczyło mu na jedną lub dwie gry na rok. Ja też nie jestem w najlepszej sytuacji finansowej, ale kupuję sobie 2-4 gry na rok. Ponadto kupuję CDA i mam PS Plus. Żeby było jasne: mam bardzo słabego kompa, ale posiadam PS3. Gry na konsole są bardzo drogie, dlatego kupuję 2-4 gry na rok. Nowy PC na zimę+gry z CDA. 😉

  171. polskipolski 24 lipca 2013 o 13:01

    I tak oto starczy mi na życie, oraz mam w co grać ( i będę miał w co grać, kiedy kupię nowego PC na zimę. Nadrobię pełniaki z CDA 😉 .

  172. Wspolczesnosc – rok 2013.

    Zlotowa/dolar – ok. 3.5 zl

    Dobra pensja 3000-3500 zl na reke, czyli jakies 900-1000 $

    Ceny gier na PC – nieco nizsze niz w 1996 (acz drozsze niz w 2008, no ale wtedy dolar byl za jakies 2.20 zl), z reguly po polsku, do tego przeceny, wyprzedaze, bundle, uzywki na allegro, pelniaki w CDA etc. etc. etc.

    Ale po za tym to jest do bani, bo Amerykanin zarabia wiecej wiec moze sobie kupic gierke za godzine/dwie pracy, bueee. Jestem zalamany, emigruje!

  173. Panie @Smuggler Ludzie zarabiają po 3500 zł ale w ciągu miesiąca państwo może im zabrać nawet do 83% z tych dochodów ;)Poza tym Polska to nie tylko Wrocław,ale też np.Wschodnie rejony gdzie o pensjach 3500zł ludzie mogą sobie tylko pomarzyć.Aczkolwiek jeśli chodzi stricte o ceny gier na PC to nie ma aż tak dużych powodów do narzekań,chyba że kupuje się je od razu w dniu premiery.

  174. @ Smuggler|Rozumiem kasowanie „politycznych” postów, ale usunięcie niewygodnej dla autora „newsa” informacji, że to jego „porównanie” jest tendencyjne (Polska kontra USA, Kanada, Australia i kraje Europy Zachodniej – wynik jest z góry przesądzony) i ma mylący tytuł (na świecie mamy obecnie 194 państwa, a nie 12 jak w zestawieniu), a także zarzucających mu lenistwo (niechęć sprawdzenia, ile wynosi obecne średnia krajowa na stronie GUS-u) jest ŚMIESZNE.

  175. A przy okazji sam mógłbyś sprawdzić, jakie było średnie wynagrodzenie w 1996 roku (http:www.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm) i średni kurs dolara w 2008 (http:www.kursywaluty.biz/wykres-dolar-usd-nbp/2008).

  176. Ile rzeczywiście trzeba w Polsce pracować na grę? Stosując obiektywne kryteria – średnia pensja netto dzielona przez 176 godzin pracy w miesiącu (wychodzi 15,46 złotych „na rękę” na godzinę) i średni koszt nowej gry z „górnej półki” (ok. 135 złotych – na podstawie cen z Empiku) – 8 godzin i 45 minut. To takie trudne? Ale widać prościej „przepisać” bzdury, które można znaleźć w sieci. Jak widać ktoś bezmyślnie „skopiował” cały ten „news” i nawet nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić zawarte w nim informacje.

  177. Samo sugerowanie się średnią krajową jest idiotyczne,Przykładowo jeśli ja zarabiam 4000zł a prezes PKP 60000 zł,to średnio każdy z nas zarabia 32000zł miesięcznie.Powinniśmy się sugerować medianą,której Gus nawet nie podaje.

  178. @ Avalanche 1|Wziąłem średnią krajową tylko dlatego, że w owym zestawieniu pojawia się średnie wynagrodzenie, więc mając takie dane nie da się tego inaczej porównać. „Idiotyczne” to jest również posługiwanie się słowami, których znaczenia się nie zna. Mediana: „wartość liczbowa zajmująca środkowe miejsce w szeregu wzrastających liczb”. Więc może trochę wyluzuj „ekspercie” 😉

  179. A jeżeli chodziło Ci o medianę wynagrodzeń, to się pomyliłeś – GUS ją jednak czasami podaje. Wystarczy poszukać: http:www.stat.gov.pl/gus/5840_7257_PLK_HTML.htm; http:www.forbes.pl/co-oznacza-srednia-placa-srednia-krajowa-i-jak-ja-interpretowac,artykuly,144689,1,1.html. Ale nie odchodźmy od głównego wątku, ponieważ Smuggler znowu pokasuje posty :/

  180. @Resident85 Ale ja się odnoszę do artykułu,nie do twojej wypowiedzi.Chodzi mi o to że podawanie średniej wynagrodzeń nijak się ma do tego ile tak naprawdę zarabia większość Polaków,i nigdzie się nie podawałem za jakiegoś eksperta;)Pozdrawiam

  181. @ Avalanche1|Sorry. Źle to odebrałem. Również pozdrawiam 🙂

  182. EastClintwood 24 lipca 2013 o 18:47

    @Avalanche1|Tak samo USA albo UK to nie tylko New York, Londyn czy LA, są inne regiony gdzie ludzie mogą pomarzyć o 1000 dolarów na rękę. Poza tym jeśli średnią jest 3000 zł to znaczy że wielu ludzi zarabia mniej, ale i tyle samo więcej. Jeśli chodzi o tytuł newsa to jest rodem z wp i onetu.

  183. Rok 2013|normalna pensja w granicach 2000 zł przy kursie 3.18 za dolara ok 630 dolarów |Ceny gier nieco niższe niż 1996 ale bez możliwości od sprzedaży – rynek PC, chyba że bawisz się w zakładanie konta i emaili do każdej zakupionej gry z myślą o sprzedaży.|Jeżeli zarabia się 3000 – 3500 zł warto zostać ale poniżej zdecydowanie lepiej się zawinąć z Polski.

  184. Przydało by się dodać, że artykuł opisuje relacje gier konsolowych choć ostatnio niektóre nowości na PC (Diablo 3) kosztują tyle co na konsole. Choć przyznam, że zaskakuje średnia roczna pensja na zachodzie. Zakładam, że są to informacje rzetelne. Kto wie może wyniknie z artykułu tego coś dobrego…

  185. @ Resident85 – gdybym pisal artykul do CDA, to na pewno bym dokladnie sprawdzil dane. Ale tutaj tylko z grubsza chcialem pokazac, ze wbrew marudzeniom wielu ludzi gry w Polsce sa tansze niz kiedys. Gdy opowiadasz dowcip „przychodzi pies do baru i mowi…” to nie opisujesz rasy psa i nie tlumaczysz, ze tak naprawde to budowa anatomiczna psa uniemozliwia poslugiwanie sie ludzka mowa itd. itd.

  186. @nocmar88 – mozliwosc odsprzedazy jest, jesli kupujesz wersje pudelkowe. Do tego – czego nie bylo w 1996 – rozmaite promocje i obnizki cen sprawiaja, ze rynek PC-uzywek zamiera, bo sobie mozna kupic oryginal. A ze w np. pol roku po premierze? Jezusiczku, sam nieraz kupuje gierke w rok po premierze i swiat mi sie nie wali – jesli jest dobra, to nadal jest dobra, a jak byla kiepska, to po co w ogole kupowac. 🙂

  187. @Avalanche1 – podatki sa nie tylko w Polsce. Amerykanom czy Francuzom tez zabieraja to, co dostali przy wyplacie. I nigdzie nie twierdzilem, ze ludzie zarabiaja po te 3000 zl – np. moja zona zarabia niecale 2000 zl na reke, a sa i tacy, dla ktorych 1500 na reke to tylko marzenie. Ale skoro juz trzymamy sie kryterium „sredniej pensji” to sie trzymajmy. W 1996 bylo tak samo, srednia niby 600-700 a znow moja zona brala z 350 itd.

  188. @ Smuggler|Gdyby babcia… Czyli pisanie do CDA – w przeciwieństwie do postów na stronie CDA – traktujesz poważnie? Dobre i to 😛 A Twoje porównanie jest (pozostając w tych „klimatach”) śmieszne (przepraszam za te drobne złośliwości;). Doskonale pamiętam, jakie były ceny w 1996 roku, a z postów, które skasowałeś, wynikało mniej więcej tyle, że nie ma się co obrażać na Polskę, bo wcale nie jest tu tak źle. Mam rozumieć, że Adzior napisałby tego „newsa” porządnie, gdyby miał trafić do CDA, a nie na stronę?

  189. Tak, mocium panie, pisanie komentarzy traktuje z doskoku i na luzie, szczegolnie gdy nie wyrazaja oficjalnego stanowiska redakcji, nie zawieraja obietnic w stylu „damy to i to”, bo wtedy inna sprawa. Moim zadaniem jest pisanie tekstow do pisma, aktywnosc na forum traktuje raczej jako „przerwe na papierosa”. Co w tym zlego?

  190. @ Smuggler|Znaj proporcję, mocium panie 😉 Czy ja gdzieś napisałem, że to coś złego? Uważam wręcz, że to bardzo dobrze, iż nie wspierasz koncernów tytoniowych. Jednak tzw. odwaga cywilna wymaga przyznania się (bez wymówek) do błędu (albo tego, że zrobiło się coś na „odwal się”), które zresztą popełnia każdy z nas. Nie brońcie więc tak zaciekle tej Częstochowy, mości Smugglerze, bo i chyba nie ma o co kruszyć kopii… Wystarczyło przyznać, że „news” trochę niedopracowany, a nie – jak dzieci – kasować posty.

  191. Kasowalem posty IMO offtopikujace i politykujace (czego nie cierpie) tudziez wdajace sie w rozmaite dyskusje polityczne, wyrazajace poglady itd. Owszem, ciaglem siekierka a nie skalpelem, ale bynajmniej nie po to, zeby bronic tresci newsa.

  192. PS „Znaj proporcją, mocium panie” jesli juz przytaczasz cytat. Tam jest uzyta archaiczna forma.

  193. @ Smuggler|A jeśli nie przytaczam cytatu, ale parafrazuję? I jak teraz waćpan wyglądasz? Jak przez okno 🙂 Doradzam też powtórną lekturę „Zemsty”, ponieważ przytoczenie niezmodyfikowanego cytatu („Zna proporcją, mocium panie”) byłoby nie dość, że niegramatyczne i nieuzasadnione z logicznego punktu widzenia, to jeszcze mogłoby zostać uznane za obraźliwe (wszakże od „doświadczonej wdowy” już blisko do „zrzędliwej baby”). A ja – oprócz smerfów – nie cierpię dorosłych facetów, którzy się głupio tłumaczą…

  194. No i chyba sam przyznasz, że stwierdzenie, iż „kasowałeś posty wyrażające poglądy itd.” jest dość zabawnym lapsusem 🙂 Wiem, wiem… podczas „przerwy na papierosa” nie zwracasz uwagę na takie pierdoły. Rozumiem, że Ty – w przeciwieństwie do szarych mas czytelniczych – możesz się wdawać się na forum w rozmaite dyskusje polityczne (których tak na marginesie szczerze nie cierpisz)?

  195. @Resident85|Jeśli zarobki podane w zestawieniu, są kwotami brutto, to jest ono całkiem sensowne.|Zacznijmy od policzenia stawki godzinowej:|30072,15 / 12 / 167,3 (średnia ilość godzin pracy w miesiącu wg kalendarzswiat.pl) = 15zł brutto, czyli 11,25 netto (podatek ok 25%). |Przy cenie gry 135zł tak jak podałeś, to by było 12 godzin, przy takim Diablo 3 w cenie premierowej było by ponad 15 godzin.

  196. @ Beziik|Przecież jest napisane, że to kwoty netto!!! W moim wczorajszym poście z 19:24 wszystko wyliczyłem. Jeżeli chcesz liczyć stawkę godzinową, to sprawdź ile wynosi średnia krajowa (bo ta z zestawienia jest wzięta z powietrza) na stronie GUS-u, oblicz (przy pomocy zwykłego kalkulatora wynagrodzeń) pensję netto i podziel przez 176 godzin…

  197. Nie od dziś wiem, że żyję w kraju gdzie ludzie marudzą na wszystko, ale są w miarę szczęśliwi, pomimo iż dookoła bida i nędza (bo inaczej nie da się określić wyników tego badania/statystyk)

  198. ops, nie zauważyłem że mowa o już opodatkowanych pensjach. No to mój błąd.

  199. Przecież to oczywiste, skoro mamy tak marne płace, to czego się tutaj spodziewać, zwłaszcza, że np. VALVE uważa Polaków za równych bogaczy co Niemców(ale Rosjan już za takich nie uważa) i tym samym na Steamie mamy takie same ceny jak reszta bogatej Europy… A Rosjanie się cieszą, bo mają wszystko za pół darmo. Nie żebym coś, ale Polska z takim systemem to długo nie pociągnie, chociaż i tak się dziwię, że dała radę wrócić po rozbiorach. Polska to taki kraj – zombie, niby żyje, a jest martwy.

Dodaj komentarz