10.07.2013

[Na marginesie] Joker, sądy, głupie sondy

O rety, znów namnożyło się drobiazgów. Dzisiaj o procesach sądowych w sprawie Xboksa One oraz Company of Heroes 2, nowym filmie o twórcach niezależnych, coś nowego w sprawie Half-Life oraz o jak dotąd najbardziej bezsensownym badaniu wpływu przemocy w grach na grającego.

Ogłoszono datę premiery gry Scribblenauts Unmasked, w której – w odniesieniu do poprzednich odsłon serii – do kreatywnego rozwiązywania zagadek z pomocą słów i przedmiotów dodano komiksową otoczkę, dzięki czemu będzie możliwe stworzenie znudzonego Jokera czy radosnego Batmana. Co jeszcze… aha, data – 27 września. Platformy – PC, 3DS, Wii U.

Nie wiadomo, czy mówimy o SuperDae, który wystawił devkit Xboksa One na aukcję, ale tak czy inaczej – przed sądem w Australii stanęła osoba odpowiedzialna za wyciek szczegółów dotyczących nowej konsoli Microsoftu. Proces rozpocznie się za miesiąc, oskarżony/oskarżona może do tego czasu apelować przeciwko składanym zarzutom.

Sega – obecny właściciel marki Company of Heroes – złożyła pozew przeciwko THQ w sprawie zamówień przedpremierowych Company of Heroes 2. Zgodnie z roszczeniami, Sega domaga się zwrotu niespełna 942 tysięcy dolarów, jakie THQ miało zarobić na pre-orderach. Jako kwotę priorytetową wskazano niecałe 509 tysięcy, które miały wpłynąć na konto THQ już po ogłoszeniu bankructwa.

Gra-restart dwuwymiarowej rozwałki zombie, czyli Obscure, została przemianowana na Final Exam.

Radiator – znany mod do Half-Life 2 – zostanie wydany w formie samodzielnej gry. Zwiastun poniżej, więcej informacji TUTAJ.

Powstaje nowy film o rośnięciu w siłę rynku gier niezależnych. GAMELOADING: Rise of the Indies będzie złożony z wywiadów z ciekawymi twórcami w różnych miejscach. Sam się jednak nie nakręci – twórcy potrzebują 50 tysięcy dolarów, w czym możecie pomóc na Kickstarterze.

W ramach pierdoły dnia – najbardziej desperacka i jednocześnie żenująca próba badania wpływu przemocy w grach na ludzką empatię. Na uniwersytecie w australijskim Queensland posadzono grupę 64 studentów przed grami o różnej treści – Grand Theft Auto, Call of Duty: Black Ops, World of Zoo oraz Portal 2. Po krótkiej rozgrywce badani mieli wypełnić ankiety, a w tym czasie badający opuścić salę, niby przypadkowo gubiąc długopis. Badanie miało na celu sprawdzić, czy gry napakowane przemocą wpływają na skłonność człowieka do pomocy, czyli do „proszę pani, zgubiła pani”. Rezultat – wpływu nie ma.

Czytaj dalej

14 odpowiedzi do “[Na marginesie] Joker, sądy, głupie sondy”

Piotrek66 10 lipca 2013 o 10:51
nano360 10 lipca 2013 o 18:08

Co ma wspólnego „Taurus” w niemieckim malowaniu na Euro 2012, z treścią newsa? 😉
bartiprog 10 lipca 2013 o 18:25

Właśnie, co tu robi EU44 (ES64U4) z BWE? 😉
Wolfur 10 lipca 2013 o 18:25

@nano360 rusz głową i pomyśl trochę.
nano360 10 lipca 2013 o 18:42

@WoLFUR|Dobra spokojnie, przejrzalem poprzednie „Na marginesie” i już wiem o co chodzi z tymi obrazkami. ;D
Dj Ogi 10 lipca 2013 o 20:22

A ja głową ruszyłem (może za mało?), przejrzałem poprzednie „Na marginesie” i nadal nie wiem co robi tu jedyny powód, dla którego otworzyłem tego newsa – zdjęcie BWE…
Qoureno 10 lipca 2013 o 20:34

odczuwam dziwny pociąg do pociągu ze zdjęcia powyżej…
Wolfur 10 lipca 2013 o 22:00

Dj Ogi to pomyśl intensywniej.
alistair80 10 lipca 2013 o 22:14

Chce mi się rzygać, gdy słyszę o Kickstarterze. Zrobiła się moda na branie pieniędzy, które z lepszym pożytkiem można by było przeznaczyć na np. głodujące dzieci. KS to metoda na wyciągnięcie kasy od ludzi. Można nie ukończyć projektu, a kasa leci. „Zbieracze” nawet nie muszą się wysilać. Żenada.
TenMamut 10 lipca 2013 o 22:57

@alistair80 Kasa wcale tak nie leci, bo jeśli projekt nie zostanie zaczęty to kasa wraca do fundatorów, taka sama sprawa jeśli chodzi o nieuzbieranie wcześniej ustalonej kwoty…
Airoder 11 lipca 2013 o 05:26

alistair80 zapobiegasz by dzieci ludzi pracujących przy tych projektach nie głodowały. Mam nadzieje, że to uspokoiło twe anielskie serce.
SkywalkerPL 11 lipca 2013 o 07:27

TenMamut – spoko, zrobi się numer typu Double Fine i można wysysać kasę z ludzi bez ograniczeń.
McGrave 11 lipca 2013 o 08:19

@alistair80 – w organizacjach charytatywnych też nie jest różowo, a jeśli już musisz się na coś wkurzać, to rzeczy na które bardziej warto się wkurzać niż na kickstartera. Możesz się wkurzać np. na największych bogaczy którzy zamrażają pieniądz i topią go głównie w drogich produktach nie wartych swojej ceny – tworząc zamknięty obieg pieniądza i zamrażając go wśród elity (oczywiście nie całkowicie, ale dużo za dużo).
Ad-M 11 lipca 2013 o 16:59

Jak sobie zarobię miliony to mogę nimi napalić w piecu, a innym nic do tego 😛