rek
rek
01.07.2013
Często komentowane 16 Komentarze

Patrice Desilets wyjaśnia swoje słowa o cyfrowej przyszłości

Patrice Desilets wyjaśnia swoje słowa o cyfrowej przyszłości
W ubiegłym tygodniu Patrice Desilets stwierdził, że przyszłość leży w cyfrowej dystrybucji i nikogo tak naprawdę nie interesują już fizyczne nośniki. Podobnie jak Adrian Chmielarz, były producent Ubisoftu postanowił sprecyzować swoje słowa w jednym z ostatnich wywiadów.

W rozmowie z GameIndustry Desilets odniósł się do swojej niedawnej wypowiedzi. Jak mówi:

Muszę najprawdopodobniej wyjaśnić te słowa nieco szerzej, ponieważ fragment o cyfrowej dystrybucji spotkał się z dużą reakcją. […] Nigdy nie przewiduję przyszłości dokładnie, co do konkretnego terminu. Nie powiedziałem, że w ciągu dwóch lub pięciu lat przejdziemy w całości na cyfrową dystrybucję. Pomyślałem tylko – dajcie spokój, przyszłość będzie cyfrowa. Może teraz nie rozumiemy tego w pełni, dlatego nie wiemy, jak dokładnie przedstawić światu, czym dystrybucja elektroniczna jest i jak ona działa.

Jak dodaje:

Ale wszystko przejdzie na cyfrową dystrybucję i jesteśmy w połowie drogi do tego celu. Dlatego jako przykład podałem płyty CD. Wiem, że niektórzy nadal kupują płyty i winyle, ale nikt nie krzyczy na Apple’a z powodu jego iTunesa. Jest w tym nieco obłudy. Tylko trochę. Microsoft próbował zrobić coś inaczej i jego komunikat nie należał do najlepszych, ale uważam, że ostatecznie ludzie kupować będą więcej gier za pośrednictwem PSN-u na PlayStation 4 i Xbox Live na Xboksie One [niż w pudełkach].

Odniósł się także do logowania na serwerach XBL raz na dobę:

Problem leży w komunikacie i sposobie jego przedstawienia. Skoncentrowali się na złych rzeczach. Nie musieli wspominać, że musisz łączyć się z internetem co 24 godziny. Nie musieli.

Desilets uważa, że i tak najbardziej hardkorowi gracze bez względu na cechy poszczególnych platform kupią oba nadchodzące next-geny. 

rek

16 odpowiedzi do “Patrice Desilets wyjaśnia swoje słowa o cyfrowej przyszłości”

  1. W ubiegłym tygodniu Patrice Desilets stwierdził, że przyszłość leży w cyfrowej dystrybucji i nikt tak naprawdę nie przejmuje się już fizycznymi nośnikami. Podobnie jak Adrian Chmielarz, były producent Ubisoftu postanowił sprecyzować swoje słowa w jednym z wywiadów.

  2. A najbardziej rozumni gracze pozostaną przy pc i kupnie ps4,już wiele razy przejechaliśmy się na ciągłemu wierzeniu w kłamstwa Micro$oftu.

  3. To niech zrobią AH w którym będą pobierali 5$ od sprzedaży używanych kopi cyfrowych gier i zniknie problem. Co mi z cyfrowej dystrybucji jak ceny na konsolach nie spadają, nie można sprzedać gry, której się już nie potrzebuje. Gdyby można było później kopie tą odsprzedać i ceny by niże o te 10-20% w usłudze cyfrowej każdy by tam poszedł. i jeszcze brak DRM’u.

  4. „Nie musieli” – Microsoft miał nas więc okłamać?

  5. przecież i tak nas okłamują albo nie mówią całej prawdy wiec po co to wszystko by nie wyjść na głupków którzy chcą tylko naszej kasy od cała prawda boli co nie ale tak jeszcze dużo nam nie powiedzieli o nowych konsolach a tak naprawdę przekonamy się jakie one są jak je kupimy 🙂 |a co do cyfrowej dystrybucji ceny ceny ceny płytach jeszcze można zarabiać długo po ich premierze a cyfrowych kopiach nie ja na przykład nie rozumiem dlaczego nie ma wznowień klasycznych gier na płytach 🙂

  6. @Wcogram – cały problem z cyfrową dystrybucją na konsolach jest taki, ze każdy tam ma jeden i dokładnie jeden sklep. Dlatego jak konsole w całości na DD przejdą to może graczy zaboleć i to mocno. To nie pecety, gdzie właściwie każdy z kasą na start może sobie spróbowac sklep rozkręcić.

  7. ble ble znowu nas ograniczać jak steam nie można sprzedawać w normalny sposób gierek bez kombinowania typu miliard kont nie dziękuje.

  8. Domyślnie powinniśmy zawsze mieć możliwość kupna w pełni na własność – czyli: mieć nieograniczany dostęp, mieć możliwość odsprzedaży itd, osobiście odpowiadać za bezpieczeństwo produktu i mieć przy tym gwarancję poprawnego działania. To jest podstawa gwarantująca nam wolność i nigdy nie powinna być naruszana – dopiero do tego mogą dochodzić DODATKOWO usługi jak wypożyczanie, pilnowanie itd.

  9. Nie musieli? Czyli że klienci mieli otrzymać taką niespodziankę a’la kot w worku?

  10. „Nie musieli wspominać, że musisz łączyć się z internetem co 24 godziny. Nie musieli.” Musieli. W przeciwnym razie ktoś kupiłby konsolę, uruchomił ją bez podłączenia do Internetu i zaraz pozwałby Microsoft. Zresztą, jak ja uwielbiam rozmaite szychy branży, które potem na gwałt precyzują swoje wcześniejsze wypowiedzi.

  11. Najbardziej hardkorowi gracze zostaną przy PCtach i możliwościach z nimi związanymi. Jednak nie przekreśla to jeszcze zakupu konsoli przez ludzi z nadmiarem pieniędzy lub przez fanów jakiejś konsolowej marki.

  12. spidymaster 1 lipca 2013 o 20:17

    „Nie musieli wspominać o 24h logowaniu się.” Jak ten gościu może gadać takie głupoty. Nie chcę być wredny, ale chyba rozumiem ubi, że go zwolniło… Swoją drogą czy oni się jakoś upili, czy jak że najpierw wkurzają graczy, a później się tłumaczą… LOL najlepsze, że jak mi się nie podoba polityka jakiejś firmy, to… NIE KUPUJĘ. I oni właśnie o to się wkurzają, że gracze postanowili nie kupować XONE w starej (bezużywkowej) formie.

  13. Nie musieli w ogóle wprowadzać takiego wymogu.|Czy ktokolwiek z Was miał ostatnio komputer odłączony od Internetu na dłużej, niż 24 godziny? (ja miałem… ale poniekąd na własne życzenie) DLACZEGO robicie z tego taki problem?|Łatwiej wejść na stronę i ściągnąć, niż latać po sklepach i kupować. Produkcja też taniej wychodzi. A jednak malkontentów nie brak. To ja jeszcze dodam – przyszłość podręczników szkolnych to czytniki e-papierowe i PDFy na nie. To teraz powiedzcie, jak z wielu z Was ma coś przeciwko?

  14. EastClintwood 2 lipca 2013 o 09:52

    @Sveniu|Mieszkam na wsi – na początku roku nie miałem internetu przez ponad tydzień. Nie, na razie podziękuję za „cyfrową przyszlośc”

  15. EastClintwood 2 lipca 2013 o 09:52

    A w ogóle kim jest ten brzydki grubasek na zdjęciu? Nie znam gościa. Kolejny growy „celebryta” który ma sie za wielkie guru

  16. @Sveniu – nikt nic nie ma przeciwko PDFom i czytnikom, ludzie po prostu chcą i jedno i drugie, statystyki mówią same za siebie. Ja też chcę mieć możliwość kupienia ulubionych książek tak, abym mógł je postawić na półce. Ogromna ilość ludzi ma dryg do kolekcjonowania – musiałbyś zmieniać ludzką naturę żeby się tego pozbyć… Ludzie też nie chcą tracić na prawach własności (a do tego to zmierza – z wieloma programami komputerowymi już tak jest a kasy chcą tyle samo. Z grami nie szykuje się nic lepszego) :/

Dodaj komentarz