
E3 2013: PlayStation 4 – „Stanowisko Sony wobec gier używanych to tylko PR-owa zagrywka”

Magazyn Edge powołując się na anonimowych developerów twierdzi, że obietnice Sony odnośnie gier używanych i DRM-ów w PlayStation 4 to nic innego, jak zagrywka marketingowa. Decyzja o likwidacji zabezpieczeń wobec „używek” została ponoć podjęta w ostatniej chwili.
Mało tego – informatorzy uważają, że muszą chronić zyski ze sprzedaży nowych produkcji, dlatego oczekują, że z czasem Sony wprowadzi takie same lub bardzo podobne rozwiązania, które zaprezentował Microsoft. Jest to o tyle możliwe, że na razie żadne umowy z wydawcami nie zostały jeszcze podpisane i wszystko może się w tej kwestii zmienić.
Źródła Edge’a twierdzą, że producenci konsol zmieniali swoje strategie związane z DRM-ami wielokrotnie w ciągu ostatnich miesięcy. Przykładowo, mechanizmy, które znajdą się w Xboksie One, były początkowo jeszcze bardziej restrykcyjne – wydawcy początkowo nie mogli sami zdecydować czy implementować zabezpieczenia związane z grami używanymi.

Czytaj dalej
74 odpowiedzi do “E3 2013: PlayStation 4 – „Stanowisko Sony wobec gier używanych to tylko PR-owa zagrywka””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oszałamiający aplauz – tak zareagowali uczestniczący w konferencji Sony dziennikarze i gracze na wieść, że PlayStation 4 nie będzie wymagało połączenia z internetem i nie będzie blokowało gier używanych. Problem w tym, że ponoć to tylko… PR-owa zagrywka.
A miał ktoś jakieś wątpliwości co do tego, że to wyłącznie reakcja na Xbox’a? Sony robi to, czego nie robi Microsoft. Przyciąga klientów. Jak dla mnie to logiczne.
Powiem tylko tyle, że jeżeli mam płacić za granie online, użerać się o używki, zastanawiać się czy nie jestem szpiegowany, i płacić o 100 zł więcej niż za gry niż wersje PC to…. pozostanę przy PC. Może to nie rewelacja i nie odkrycie roku ale jak sądzicie dlaczego to wszystko? Bo gdyby okazało się że możecie podłączyć klawiaturę do konsoli i zainstalować inny system operacyjny to mielibyście PC z niemodułowym wnętrzem. Ale wtedy nie byłoby argumentów za wyciągnięciem kasy z kieszeni graczy.
No jednak to nie tylko PR-owa zagrywka. Zostawianie decyzji wydawcom to jednak coś diametralnie innego od tego, co robi Microsoft, prawda? Każda gra na Xbone będzie związana z takim samym systemem zabezpieczeń. A nie każda gra na PS4. Nie sądzę np. że Bethesda zastosuje takie rozwiązania, albo Squenix. Nawet EA zapowiedziało już, że nie będzie przeszkadzać w handlu używkami. Więc i tak Sony wygrywa w tej kwestii.
Dlatego poczekam ok. rok z kupnem nowej konsoli. Poczekam na rozwinięcie sytuacji i wtedy dokonam wyboru. Chociaż wcześniej miałem xboxa i x360, to póki co PS4>XONE
Zagrywka zagrywką, ale dla graczy dalej jest to coś bardzo pozytywnego i się chwali.
To wydaje się być logiczne. Na początek SONY zrobiło wszystko, aby potencjalnym kupcom ich konsola wydawała się idealna. Z czasem jednak dochodzą „haczyki”. A to płatny multiplayer, a teraz to. Ciekaw jestem, czy dalej wszyscy będą się tak zachwycać ich sprzętem.
Fakt, że była to zagrywka nic nie zmienia. Na PS4 nie ma wbudowanego systemu blokującego gry używane w przeciwieństwie do Xbone, tylko to się w tym wypadku liczy. Bardzo możliwe, że gracze napotkają jakieś przygłupie restrykcje ze strony wydawców, ale chociaż ich własna konsola nie będzie im dodatkowo dokopywać.
Sony było dość bezpośrednie na E3 i wiedzą, że z takich deklaracji będzie ciężko się wycofać. Potwierdzili jednak, że decyzję o DRM pozostawiają developerom. Czyli Xbox One sam narzuca takie zabezpieczenia, Playstation 4 daje wolny wybór. Czyli i tak konsola Sony wygrywa. A jeśli jakiś deweloper będzie chciał zabezpieczyć swoją grę to i tak to może zrobić nawet w obecnej generacji konsol wprowadzając np. dość restrykcyjny online pass nawet na tryb single player. Artykuł z Edge to sianie zamętu.
Ten artykuł jak i całe ploteczki magazynu Edge który wyraźnie jest fanbojem M$ można wsadzić między bajki, nawet jak Sony zrezygnowało z kluczowych zabezpieczeń niedawno to jednak deklaracje i zapewnienia z samego obozu sony mówią nam która konsola będzie lepsza, mało tego jak m$ mówi że jak nie masz interentu to kup sobie xboxa 360, chyba ich pogrzało, jak nie mam internetu kupuję ps4.
Ja im wierzę. Ale już samo to, że Sony wykorzystało błąd konkurencji zasługuje na pochwałę.
Nawet jeśli tę decyzję podjęto „w ostatniej chwili”, bo zastanawia mnie jak szybko w tego typu sprawie można zmienić zdanie, to liczy się fakt że Sony powiedziało „nie” DRM-om.
Sony tak naprawdę nie zrobiło nic innego jak powiedziało, że wszystko pozostanie jak w PS3 czyli brak blokad regionalnych, brak wbudowanego DRM, brak restrykcji używek. Teraz po tej deklaracji już tego nie zmienią i nawet jeśli rzeczywiście była to spontaniczna decyzja tym lepiej dla nich. Wygrają ważną walkę o początkową pozycję na rynku co dało dużą przewagę X360 w poprzedniej generacji. MS wydaje się aktualnie nie słuchać graczy i dlatego Sony dzięki temu i cenie zyska pewnie o wiele większy przychód.
Jeśli news okazałby się prawdziwy, to byłby to koniec sony jako marki. Poza tym wątpie by były to tzw. przedwyborcze obietnice, a jeśli takie by były naprawdę to tych PRowcow bym jako ich szef za jaja powiesił. A tak z innej beczki – anonimowi developerzy mogli pochodzić z microshitu więc to też zagrywka czysto PRowa imho
SONY już dokładnie wyjaśniło jak będzie wyglądała sprawa z używkami. http:www.ps3site.pl/sony-wyjasnia-kwestie-drm-i-uzywanych-gier/156689
I to jest news? To jest zwykła plota.
Ja tam się nie dziwię że mieli takie plany. Ale Sony przynajmniej sprawdziło parę rzeczy zanim cokolwiek zrobili.
Póki nie pojawią się żadne konkrety, tytuły takich newsów powinny rozpoczynać się od „plotka”.
Sony coś powiedziało już w tej sprawie i to oficjalnie na E3, jeśli by się wycofali z tego teraz i wprowadzili zasady jak MS, to Sony by podupadło i to bardzo. Xbox ma w wbudowane już zabezpieczenia w samej konsoli, Sony daję wolną rękę deweloperom, bronią się tym jeśli jakiś deweloper będzie robił DRM, Online Passy na PS4 to ludzie nie będą kupować jego gier tej firmy, nie trzeba grać we wszystko. Zobaczymy narazie jest dobrze,Sony wyszło do graczy, a to oni konsole kupować będą.
@ Szpagin ale wtedy nie byłoby tylu wejść bo nie każdy czyta plotki. 😉 Ja tam wolę się opierać na konkretnych wypowiedziach i zobaczyć co będzie. Równie dobrze można o każdym elemencie nowych konsol powiedzieć że to plotka i wkrótce np. Single player w PS4 czy TV w Xboxie będą płatne a teraz to PR by zdobyć klientów
Czyny, nie słowa. Sony jasno ZADEKLAROWAŁO swoje stanowisko w sprawie DRM, NIE ZAIMPLEMENTOWAŁO zabezpieczeń do mechanizmów konsoli i jej OS. Tego nie da się zrobił na last minute. Po za tym powiedzieli to w taki sposób, iż w zasadzie nie ma od tego odwrotu bez potężnych strat. Więc tak, M$ nawet nie próbuje usunąć swoich zabezpieczeń, a Sony ich po prostu nie wrzuciło do PS4. Czy, nie słowa.
czyny*
Głupoty… Sony już powiedziało, że będzie inaczej więc gry używane będą działać normalnie. Ktoś ze stajni Microsoftu puścił pewnie plotkę.
Kogo obchodzi, czy to PR-owe zagrywki? Liczy się efekt.
@KB1 |Właśnie chciałem to napisać 😛
Ciekawe, czy w tej generacji konsol wreszcie pęknie bańka gier AAA i wielomilionowych zysków ogromnych korporacji.
Edge dostał kasę od Microsoftu i chcą oczernić Sony. Nędzne psy.
według mnie strona CDACTION powinna oddzielić ważne artykuły od mniej ważnych nie samą ikonką HIT ale wielkością/kolorem/obrazkiem ponieważ w przypadku takich okresów jak E3 ważne newsy są spychane przez zasyp tych mniej ważnych.
Pewnie chcą ratować cztery litery Microsoftowi. Bo zastanówmy się – ile razy sprawdziły się wieści od anonimowych informatorów?
ludzie z sony mówili że robią po prostu otwarty system.. jak znam życie ubisoft wprowadzi prędzej czy później swój debilny uplay- 'udoskonalony’ o rozpoznawanie używek itd. ale mam nadzieje że wtedy gracze pokażą środkowy palec ubisoftowi i im podobnym. też miałem wrażenie że decyzja sony była podjęta w ostatniej chwili ale ważne że głos graczy został usłyszany.
Trzeba być jeleniem, żeby uwierzyć, że nie będzie zabezpieczeń „antyużywkowych”. Być może Sony ich nie wprowadzi, ale 90% wydawców gier zaimplementuje to do swoich dzieł, choćby przez klucz jednorazowy do gry online/kampanii/czegokolwiek.
Teraz nagle wszyscy będą oczerniać Edge, a nawet mówić, że MS ich wykupił. Ludzie wierzą we wszystko co powie SONY, ale SONY mówi tylko to co ludzie chcą słyszeć. Tak samo było z płatnym multi – na oficjalnej konferencji nie było mowy o tym, że będzie płatne, a jak się potem okazało to jednak prawda. To samo będzie z używkami. Ja się mogę założyć, że w całej tej idealnej konsoli będą jakieś „haczyki”, ale potencjalni kupcy PS4 nie chcą nawet o tym słyszeć.
Kupowanie używek = piractwo |Jeśli kupujesz od kogoś grę, twórcy dostają pieniądze za 1 egzemplarz.Więc jeśli nienawidzisz piractwa a kupujesz używki w mojej opinii jesteś taki sam. 🙂
@MaestroAssassino http:i.qkme.me/3qmytr.jpg
MaestroAssasino nie każdego stać żeby kupować nowe gry za ponad 200 tym bardziej w Polsce. Ja sam kupuję praktycznie używki bo wychodzi o wiele taniej ale widać że Ty akceptujesz sytem antyużywkowy i lubisz być dojony więc powodzenia.
imbatman – to samo mówią piraci. Mają taką samą wymówkę, że ich nie stać, a ogromne korporacje doją z głupich ludzi kasę
@MaestroAssassino piractwo to powielanie gier a nie ”powielanie użytkowników jednej gry” czy o co ci chodzi xD
kuba0709 ale czy ja mówię że piracę ? kupuje gry używane za niższą cenę i oszczędam w ten sposób na inne tytuły więc jeśli według Ciebie to piractwo to tak jestem piratem Arrr i mam przepaskę na lewym oku i papugę na ramieniu : )
@maestroassassino róznica jest taka, ze za uzywke placisz… prosze bardzo, jak cie stac to kupuj premiery za 200 zł, niektórzy nie są tacy bogaci.
@Sjet|Skąd wiesz widziałeś kod źródłowy oprogramowania ??? Schematy układów ??
imbatman – Bron Boże! Nie mówię, że jesteś piratem 😉 Mówię tylko, że piraci wypowiadają się w stylu „Nie mam tyle kasy, żeby wydawać ją na gry, które nie są tyle warte” 🙂
Chciałem napisać, gdyż denerwuje mnie gdy ktoś mówi że piractwo jest złe, że twórcy nie dostają przez nich pieniędzy itd. A potem ktoś taki wyklina na Firmy które wprowadzają system antyużytkowy.
Sony zbanowało online passy na PS4, PS+ nie jest potrzebny do Planetside 2 i DCUO (do innych f2p pewnie też), Sony nie wymaga autentyfikacji co 24h, itp. Próbujcie dalej. XBONE dalej jest urządzeniem narzucającym więcej restrykcji.
Walkthrough na youtube też złe obejrzysz cała grę i jej nie kupisz. 🙂
Chwila koledzy, nie widzieliscie co Jack Tretton powiedzial do Geofa Knightleya? Prowadzący GT zapytał wprost o DRM, a Tretton odpowiedział że na pewno nie bedzie DRM w tytulach FIRST PARTY Sony. Co do innych wydawcow Tretton zadeklarował że Sony NIE BEDZIE ZMUSZAC WYDAWCOW do rezygnowania z DRM, pozostawiajac im wybor. Co to oznacza domyslcie sie sami.
Bardzo przepraszam jednak, gdyż ten pierwszy mój komentarz napisałem inaczej niż chciałem. Kupujcie sobie używki jak chcecie, wiem że nie każdego na to stać, ale jednak gdy ktoś taki wyklina na osoby piracące gry pod pretekstem że twórcy nie zarabiają przez nich pieniędzy a potem wyklina na firmę że stosuje program antyużywkowy to coś tu nie gra 😀 A poza tym nie wszystkie premierówki kosztują 200 zł tym bardziej na PC 😛 Pozdrawiam
Maestroassasino chyba sam się gubisz w tym co piszesz oczywiście że piractwo jest złe. Ludzie wyklinają sytem antyużywkowy bo jest beznadziejny gra to produkt jak każdy inny płacę za niego więc mogę robić z nim co chce nawet go zjeść jak mi zasmakuje a tym bardziej odsprzedać komuś lub też kupić używkę od kogoś. Zobacz sobię reakcje ludzi kiedy sony ogłosiło że nie wprowadza tego systemu to chyba najlepszy komentarz.
Sony porzuca program przepustek sieciowych w grach nowym i używanych, nikt nie będzie od nas wymagał żadnych kodów jeśli będziemy chcieli grać w sieci. Dlatego wprowadzono opłaty za granie przez internet – nikt dwa razy nie będzie płacił.
„A jeśli chodzi o wydawców 3rd party to wszystko pozostanie tak jak jest. Jeśli jakaś firma będzie chciała wprowadzić przepustkę sieciową, to będzie mogła to zrobić tylko dla używanych gier i tylko jeśli chodzi o grę przez internet. Sony nie pozwoli na blokowanie nowych gier poprzez wymuszanie połączenia z siecią, weryfikacji czy innych komplikacji”
@imbatman Masz rację, pogubiłem się w tym co napisałem 😛 Zgadzam się z tym że antyużywki sa złe lecz mi chodzilo o cos innego. 😀
Kto wierzy Edge’owi? Ten magazyn to trochę taki growy brukowiec.
Nie jest ważne jak było, ważne, że konsola jest tańsza i, że nie ma DRM’u. A MS pomimo krytyki dalej leci w swoje. Kto lepiej na tym wyjdzie przekonany się już na początku 2014 roku.
Choćby i nawet, to i tak PS4 będzie tańsze, nie będzie wymagało internetu, i nie będzie tak zdzierać kasy za byle co jak M$.
Co za czasy, niedługo doczekamy się samochodów których nie będziemy mogli odsprzedać bo nie zapali drugiemu użytkownikowi, komputerów z których nie będziemy kogli wyjąć oddzielnych podzespołów tylko kupować jako całość nawet jak zepsuje się dajmy na to hdd czy innych bzdur nastawionych na kasę. Jak wszechobecne było piractwo to firmy płakały że przez nich nie mają wpływów, teraz gdy coraz więcej kupuje oryginały płaczą na używki – to wasza wymówka, pierdoleni złodzieje.
Sorry ale jak ten świat, rządy i wielkie firmy dalej będą tak postępować, to skończy się rewolucją taką jak we Francji w 18 wieku, bogaci zostaną wyrżnięci, a wyzyskiwany lud upomni się o swoje.
Ta, pytanie tylko czyja to PRowa zagrywka. Czy naprwdę Sony czy może dziwnym trafem Microsoftu…
@ kuba0709, podczas konferencji SONY opłaty za mutliplayer zostały oficjalnie potwierdzone. Oglądałeś ją w ogóle?
oczywiście, że online passy i inne duperele zostaną, przecież wydawcy nie zrezygnują z hajsu, chociaż wątpie, że będzie to tak restrykcyjne jak w przypadku XBO, wydawcy widzieli reakcje ludzi na takie zabezpieczenia w konsoli MS i watpie, by powtórzyli ten błąd w swoich grach. Ważne, że tytuły first-party nie będą posiadały żadnych blokad.
„barney2231” ma 100% racji. Wprowadzanie systemu antyużywkowego to zwykłe złodziejstwo !!! Twórcom konsol za takie zagrania powinno się obcinać ręce, jak w ogóle mogło dojść do takiej sytuacji?
LOL niemożliwe 🙂 Jasne że to marketing… Ale nie zmienia to faktu ze SONY na tą chwilę wygrało ekstremalnie. Jak wydawca zechce to wprowadzi milion obostrzeń tak czy siak … ale SONY umyje od tego ręce i co tu zrobić, udało im się i tyle 🙂
Rozmowy o prawie są lekko śmieszne, bo sami sprzedający używki łamią prawo… Czy ktoś odprowadził podatek od sprzedanej używki? I nie to, że sam nie sprzedawałem gier, jednak od kiedy pracuje w firmie doskonale wiem, że gdyby nasi klienci odsprzedawali sobie sprzęty to ja i kilkanaście innych ludzi żarłoby tynk. Z resztą sprawa jest dość prosta, możesz sprzedać grę, ale w skład gry wchodzi jednorazowy klucz i ty kupując go zgadzasz się na to, że jest już użyty i drugi raz go nie użyjesz.
To jakby przyczepić się do operatorów sieci komórkowych, że kupiłem doładowanie za 50 zł, według paragonu jest moje, ale nie mogę go odsprzedać… Czemu?! Przykład samochodu też jest bez sensu, bo nie mówiąc już o tym, że i tak producent na tym traci, to kupując używany nie kupujesz pełnoprawnego produktu, tylko zużyty.
Tak samo z każdym innym „zużywalnym” przedmiotem. Dom, w który nie inwestujesz traci na jakości, gra zostaje oferuje cały czas to samo. UE jeżeli już w coś miałoby maczać swoje głupie łapska to w kwestie gier cyfrowych, bo tutaj to już jest pod górkę, gdyż kupuje się coś wirtualnego i nie da się tego sprzedać (nawet jeżeli miałoby nie działać).
Już nie rób z siebie takiego ekonoma AoS… Próba blokowania używanych gier to tylko chciwość producentów, nic więcej – DVD jakoś się trzymają, a z wypożyczalniami tez nie ma problemu. Zresztą jesli nie sprzedam paru starych gier to nie zakupie nowej – osoba która nie może kupić taniej używanej gry najpewniej wcale jej nie zakupi. Efektem czego producent straci. btw. http:www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3_rRzx_1c10
no jasne a jak nie ze chcą to pójdą do M$ śmieszny facet myśli że takie podejście przejdzie nie przejdzie proszę pana 🙂 i gracz pójdzie tam gdzie będzie wolność i swoboda a nie kontrola totalna 🙂
@Ad-M – tak samo, oburzenie wywołane systemami anty-użytkowymi to tylko chciwość klientów… I gdzie w mojej wypowiedzi ekonomia? Pracujesz? A jeżeli tak, to rozumiesz jak działa twoje miejsce pracy? Skąd informacja, że DVD trzyma się dobrze? Bo dalej są wydawane? A wypożyczalnie też nie mają problemów? Więc to czysty przypadek, że z 7 wypożyczalni w promieniu 2 kilometrów od mojego domu zrobiła się zaledwie jedna…
Argument o tym, że jak ktoś nie kupi taniej używanej gry to najpewniej wcale jej nie zakupi jest już kompletnie oderwany od rzeczywistości… Jaki to ma przekład jako wsparcie dla twórców i czym się różni od piractwa? Oczyszczonym sumieniem, że to „oryginalna” gra? Przecież w piractwie nie chodzi o to, że masz coś za darmo, tylko o to, że twórca gry nie dostaje pieniędzy… PS. filmik który dałeś podchodzi pod demagogie.
@Tomecki – UE to niech spi…la i się do niczego nie wtrąca. Jeszcze czego – kolejne regulacje. Sprawa jest prosta: są prawa autorskie, licencje itp. Jeśli się komuś nie podoba… Niech nie kupuje konsol tylko PC-ta, choć i na nim ostatnio się robi Sajgon.
@tomecki – widać, że kompletnie nic nie rozumiesz z tego co napisałem… Sprzedawanie używanych gier jest LEGALNE. Nikt nie łamie prawa odsprzedając grę, tak jak nikt nie łamie prawa odsprzedając samochód czy zużyty kod jednorazowy, ale kupujący decyduje się na to, że samochód może być zepsuty, a kod jest zużyty i nie użyjesz go drugi raz. Po drugie, to kupno używanych rzeczy – mimo tego, że jest legalne – daje produkt osobie, która kupnem nie zwraca kosztów produktu.
Po drugie, to nie mogłem powiedzieć głupstwa o zużyciu fizycznym „gry”. Gry fizycznie nie zużyjesz, nośnik i pudełko owszem, ale do póki działa, to nawet 10 lat używania nie sprawi, że jakieś opcje w grze nie będą działały, albo nie będziesz miał pół mapy – jednym słowem, jeżeli płyta się kręci a czytnik daje radę czytać, to gra jest w 100% sprawna, samochód po przejechaniu 170 tysięcy już taki sprawny nie jest.
Może inaczej… Branża oparta na prawach autorskich działa zupełnie inaczej niż branża towarów. Koszt budowy mieszkania w warszawie to około 3000 zł za metr kwadratowy (cały projekt, od wykupienia działki po pomalowanie ścian), cena sprzedaży to dajmy na to 4500 zł za metr, więc na każdym metrze deweloper zarabia 1500 zł. Drugi przykład: koszt wyprodukowania samochodu nie jest znany, ale szacuje się, że na czystko np. Proshe zarabia około 15-16 tysiecy euro
tak samo tyczy się łańcuszka z komunii, telefonu czy innych produktów. Wypalenie gry i wsadzenie jej w pudełko to koszt załóżmy 5 złotych, pudełko z płytą sprzedawane jest za 120 zł, więc marża duża, jednak w cenę wliczona jest także zawartość płyty, która to już kosztuje przeważnie grube miliony, czyli o grube miliony więcej, niż cena sprzedaży. Pudełko z płytą jest twoje, możesz je zjeść, oddać, sprzedać, wyrzucić, ale autor gry może dać jednorazowy kod a ty instalując grę akceptujesz jego warunki.
Skupiając ten wywód powiem krótko, że sprzedawca złotego łańcuszka zarobił w momencie sprzedaży, sprzedawca gry też, ale twórca gry ODROBI dopiero, gdy ta się sprzeda w setkach tysięcy (nie mówiąc o tym, że głównym celem jest zarobienie a nie zwrócenie kosztów produkcji). Oczywistym jest, że lepszym interesem jest kupić taniej, jednak trzeba liczyć się z tym, że to jest strata dla twórcy i dla jego portfela nie różni się to zupełnie niczym od piractwa.
AoS – jak rozumie, że ty jesteś człowiekiem typu – żarówka musi się spalić po roku, bo producent żarówek by zbankrutował – niestety jest to patrzenie BARDZO krótkodystansowe – radzę udać się na lekcję ekonomi.