
The Longest Journey Home: Będzie bezpośredni sequel „jedynki”. Pod jednym warunkiem…

Fani losów uniwersum Stark i Arkadii nie powinni przejść obok The Longest Journey Home obojętnie. A to z dwóch powodów. Po pierwsze — w grze zakończona zostanie historia April Ryan, która będzie zresztą główną bohaterką produkcji, podobnie jak w pierwowzorze sprzed lat.
Po drugie — projekt będzie powrotem do korzeni cyklu: w przeciwieństwie do Dreamfall: The Longest Journey i Dreamfall Chapters gra będzie klasyczną dwuwymiarową przygodówką point & click z ręcznie rysowanymi tłami i trójwymiarowymi modelami postaci. Pójdzie za tym nieco spokojniejsze i wolniejsze tempo rozgrywki. Dzięki temu produkcja będzie mogła pojawić się nie tylko na PC, ale i na smartfonach oraz tabletach. Developerzy wierzą, że ich dzieło odniesie tam sukces.
The Longest Journey Home będzie bezpośrednią kontynuacją pierwszego The Longest Journey. Akcja gry rozpocznie się tuż po zakończeniu „jedynki” i będzie łącznikiem pomiędzy nią, a Dreamfallem. W produkcji dowiemy się, co działo się z April Ryan w trakcie dziesięciu lat, które minęły od wypadków z oryginału. To jednak nie wszystko — w pewnym momencie fabuła przeskoczy do wydarzeń mających miejsce już po Dreamfall Chapters i przedstawi finał historii April. Za scenariusz odpowiedzialny będzie Ragnar Tornquist, twórca serii i założyciel studia Red Thread Games.
Dlaczego jednak developerzy chcą stworzyć osobną grę zamiast zamknąć wszystkie wątki w Dreamfall Chapters? Wyjaśnia to Tornquist w rozmowie z serwisem GameSpot:
Po prostu to są dwie oddzielne i całkowicie różne historie, z odmiennym klimatem, tonem i motywami przewodnimi. Cykl o śniących — Dreamfall i Dreamfall Chapters — jest przede wszystkim o Zoe, a jego części są trójwymiarowymi przygodówkami, w których steruje się postacią w sposób bezpośredni. Gry z serii TLJ traktują o April Ryan i są klasycznymi dwuwymiarowymi przygodówkami point & click. Ważne dla nas było utrzymanie tej różnicy pomiędzy oboma cyklami. Oczywiście w Dreamfall Chapters dodajemy pewne elementy point & click, więc granica pomiędzy oboma seriami trochę się zaciera, ale w The Longest Journey Home chcemy zakończyć historię April wracając do szczegółowych, ręcznie rysowanych dwuwymiarowych teł oraz klasycznego interfejsu i gameplayu.
The Longest Journey Home zostanie zrealizowane pod warunkiem, że w zbiórce na Dreamfall Chapters uda się zgromadzić 2 miliony dolarów. Niestety wydaje się to mało prawdopodobne — do końca akcji pozostał tylko tydzień, a na koncie developerów jest w tej chwili 1,12 miliona dolarów, zaś w ciągu ostatnich kilku dni zbierana kwota rosła w niewielkim tempie. Oczywiście całkiem możliwe, że po zapowiedzi nowej gry pieniądze zaczną płynąć szerokim strumieniem. Oby!
Choć coś mi się wydaje, że nawet jeśli nie uda się zgromadzić wymaganej kwoty, to i tak prędzej czy później The Longest Journey Home powstanie. Jeśli chcecie się dołożyć — możecie to zrobić TUTAJ.

Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “The Longest Journey Home: Będzie bezpośredni sequel „jedynki”. Pod jednym warunkiem…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Najpierw kontynuacja Dreamfall…a teraz jeszcze to!!!. Dla mnie bomba!. Mam zamiar wesprzeć po najbliższej wypłacie 😀 . April mogła by udzielać lekcji wdzięku całej reszcie tak zwanych „bohaterek” z gier komputerowych 🙂
Dajcie mi Piniondza a zrobie wam greee i kupiem licencje na diablo zrobie fri tu pay !
Rany, dlaczego ogłosili to właściwie przed końca zbiórki na kickstarterze? Gdyby zapowiedziano to wcześniej, to z całą pewnością zebraliby więcej pieniędzy i byłyby szanse na TLJH.|Eh, bardzo, ale to bardzo chciałabym kontynuację TLJ, która by opowiadała dalszą historię April (którą wolę bardziej od Zoe), dlatego mam nadzieję, że ta gra jednak powstanie…
No i jak zwykle brak linka do akcji, o której mowa. Nie dziwi mnie autor, który woli dać swoje bezsensowne przemyślenia, które nie mają nic wspólnego z newsem, zamiast dać więcej info.
Było by jeszcze lepiej gdyby razem z TLYH dodali część pierwszą z podbitą rozdzielczością w widescreenie i bardziej szczegółowymi modelami, jak próbowałem sobie odświeżyć jedynkę okazało się że nie odpala w 1440×1080 (4:3) a modele są bardzo mało szczegółowe, co prawda już po godzinie traci to znaczenie ale nowi graczę z chęcią chcieli by poznać część pierwszą w bardziej przystępniejszej formie i kasa by szybciej wpływała 🙂 Naturalnie brak linków jest denerwujący i i rytujący ale Piotrek się nie nauczy 🙂
No fajnie, przynajmniej się dowiedziałem co to jest ten „Home”.|Ale czemu tak późno to wyśpiewali skoro to tak ważne? I czy nie lepiej było by na tę grę zbierać osobno? |Nie podoba mi się także „historia April zostanie zakończona w TLJH”, wolałbym jednak nie mieć znowu endingu jak w Dreamfall oby nam takiego nie strzelili w Chapters 😉
IMO zagranie nie fair ze strony deweloperów – wiadomo, że wspomnianych 2 mln na pewno nie uda się zebrać, więc jest to raczej działanie obliczone na wyciągnięcie dodatkowej kasy od graczy, zanim skończy się zbiórka pieniędzy.
Nieuczciwie trochę postąpili. Zgadzam się z MannyCalalerą – wiadomo, że kasy nie zbiorą, ale dodatkowe pieniądze wyciągną. Zrobienie TLJ powinno się finansować osobno – na to bym dał pieniądze, na Dreamfall nie dam, a dlaczego, to już pisałem kiedyś. Poza tym co to za interes – dajcie nam pieniądze, to zaczniemy sprzedawać czekoladę, którą będziecie mogli sobie potem kupić, a my na niej zarobić 😉
@JerichoHorn|Na „kicku” się nie znam dobrze ale wydaje mi się, że jest tam coś takiego, że jak wpłacisz jakąś część kwoty (nie pamiętam ile) to za darmo dostajesz egzemplarz Dreamfall Chapters, więc chyba nie do końca tak dużo zarobią bo będą też musieli dać od siebie.|Jednak jeżeli się mylę to poprawcie 🙂 |Ale przyznam się bez bicia, że podobnie jak wam mi to samo przyszło do głowy. Tylko, że już od dawna na „Kicku” jest info, że po uzbieraniu takiej kwoty czeka nas TLJH ale kto by się tego spodziewał.
JerichoHorn -> to o tyle dobry interes, że ci co dali pieniądze dostaną potem ten produkt „za darmo” i może nawet z jakimiś bonusami. I to zwykle i tak płacąc mniej niż to potem w dniu premiery będzie kosztować. (z tego co się orientuję? choć tu może być różnie oczywiście) I twórcy mają bardziej wolną rękę przy produkcji, bo nikt im niczego nie narzuca – co może mieć bardzo dobre skutki. (albo i złe, poczekamy zobaczymy)
@MannyCalavera |A nie jest, że jeśli nie uda się zebrać ustalonej kwoty przed deadlinem, kasa wraca do donatorów?
Macie rację, ale zbiórka jest na Dremmfall i to tę grę dostaniecie, nie TLJ. W wywiadzie, do którego linkują na stronie kickstartera, czytamy „And if we reach the two million dollar mark, we can greenlight the pre-production on The Longest Journey Home, and get ready to make that game next. ” czyli „Jeśli osiągniemy pułap 2 milionów $, będziemy w stanie zapalić zielone światło dla procesu pre-produkcji (może też znaczyć próbna produkcja) TLJ:Home i przygotować się do zrobienia tej gry po ukończeniu obecnej”
I odpowiadając dalej, tak kolektywnie do moich przedmówców – pieniądze dostaje się z powrotem, jeśli gra nie dostanie pieniędzy na podstawowy cel, czyli zaczęcia produkcji gry. To już zostało wprzypadku Chapters dawno osiągnięte, teraz zbierają na trochę naciągane dodatki. Poniżej 2 mln mamy jeszcze pułap dla niemieckiej i francuskiej wersji językowej, co nas, Polaków, i inne nacje jakoś specjalnie nie interesuje. To minus Kickstartera – dodawane na siłę podczas zbiórki przeszacowane cele.
Jesli na Kickstarterze funduje sie jakas gre, to pieniadze sa pobierane od fundatorow dopiero PO uzbieraniu wymaganej sumy. Nie ma wiec czegos takiego jak wplata w trakcie trwania zbiorki czy zamrozenie kasy na koncie wplacajacego. Fundatorzy tylko obiecuja wplate – jesli zbiorka sie nie uda, to nie traca pieniedzy, bo tak naprawde do zadnego przelewu nie doszlo. Natomiast jesli zbiorka zakonczy sie sukcesem, przelewy z obiecanymi przez fundatorow pieniedzmi ida na konto tworcow gry.
Panie redaktorze BZDURA! „The Longest Journey Home zostanie zrealizowane pod warunkiem, że w zbiórce na Dreamfall Chapters uda się zgromadzić 2 miliony dolarów.” <-jakby Pan nie wiedział to tutaj jest ta bzdura. http:redthreadgames.com/blog/2/3/2013/for-pledgers-some-information-about-the-longest-journey-home <- wyjaśnienie twórców.W skrócie jeśli uzbierają 2mln to projekt ruszy jeszcze przed premierą chapterów, a jeśli nie, to i tak nie zamierzają go porzucić. Proszę o sprostowanie...
@Sakurazuka, tak jest, twórcy parę razy podkreślili że ta historia zostanie opowiedziana, niezależnie czy zbiorą te dwa miliony czy nie. Poza tym planują kontynuować zbiórkę, nawet po zakończeniu tej z Kickstartera. Tak więc nawet za ten tydzień wciąż mogą zbierać na TLJH i dotrzymają obiecanych stretch goali, jeśli dobiją do tych dwóch milionów. Tak czy inaczej, nie mogę się doczekać zarówno Chaptersów, jak i TLJH.