
BioShock Infinite: Levine o zmianach w fabule. „Jeden z developerów chciał zrezygnować”

Wyznanie Levine’a, że zmienił niektóre wątki w BioShocku Infinite spotkała się z krytyką graczy, którzy twierdzili, że projektant ulega presji środowisk religijnych i dokonuje cenzury. Dlatego też w rozmowie z serwisem GameSpot postanowił dokładnie wyjaśnić, co spowodowało, że wprowadził do fabuły gry zmiany.
Jak mówi:
Na końcu gry jest taka scena, po dotarciu do której i przejściu jej jeden z naszych artystów wyłączył BioShocka, uruchomił swój komputer, otworzył Worda i napisał rezygnację. Tak bardzo go obraziła.
W związku z tym Levine postanowił zmienić postać Comstocka, przywódcy The Founders, ultranacjonalistycznej grupy, która założyła Columbię, oraz proroka podniebnego miasta.
Jak tłumaczy projektant:
Uświadomiłem sobie, że muszę się dowiedzieć, dlaczego ludzie podążają za nim [Comstockiem]. To był klucz do tej postaci. Dlaczego ludzie za nią podążają? Co on ona im w zamian daje? Zmagałem się z tym przez długi czas ponieważ pełne zachwytu doświadczenie religijne jest czymś, co może zapewnić tylko duchowy przywódca. Zawsze trudno jest opisać coś, czego się nigdy nie czuło.

Czytaj dalej
37 odpowiedzi do “BioShock Infinite: Levine o zmianach w fabule. „Jeden z developerów chciał zrezygnować””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ojej, ojej.
Chciał bym mieć wybór, wersje dla hipokrytów i normalną wizję twórców. Tak jak zrobili w COD:MW2, mogłeś pominąć lotnisko jak czułeś, że godzi to w twoje moralne/religijne uczucia.
chcecie mi powiedzieć, że przez uczucia religijne jakiegoś pracownika Irrational Levine zmienił część fabuły? Kurde, czemu?
czyżby allah akbarowi coś się nie podobało?
Aha. Czyli:|-Najprawdopodobniej wykastrowali jedną z najlepszych i najmocniejszych gier tego roku|-Zmniejszyli sobie sprzedaż- przecież w dzisiejszych czaszach na kontrowersjach się zarabia!|-I może oddalili gry od rangi „sztuki”, gdyż ta zmiana dowodzi, że gry wciąż są dziecinne i nie umieją podjąć dorosłych tematów|-Gra pewnie sporo straciła|Pogratulować tylko.|Wcogram; no właśnie. A możeby machnąć do nich petycję, by zrobili tak jak mówisz?
Illusive moze dlatego ze w przeciwienstwie do ciebie i innych atoli niektorzy stawiaja wiare ponad gierkami wideo ?
Śmieszy mnie takie łagodzenie gry, bo jakaś scena uraziła czyjeś uczucia religijne (co w ogóle znaczy to pojęcie?).|Mam nadzieję, że chociaż dowiemy się kiedyś jak ta scena miała wyglądać.
@Skate – Pewnie tak ,w DLC 🙂
@Imek|Rozwiązanie jest bardzo proste – nie graj w te „gierki wideo”, a swoją wiarę z łaski swojej zachowaj dla siebie, bo tyle ona wszystkich obchodzi… Miałem ochotę zagrać w coś kontrowersyjnego, ale cóż… cenzura, cenzura, cenzura.
Nie rozumiem dlaczego niektórzy się tak bulwersują. Jak wynika z powyższego tekstu Ken Levine poruszył tematykę religijności nie mając o niej pojęcia. Pracownicy siedzący w temacie zasugerowali mu, że przesadził i ten zmienił scenariusz. To tylko świadczy o dojrzałości Kena (chce poruszyć jakieś zagadnienie, a nie robić skandal dla samego skandalu) jak i jego szacunku do innych i ich wartości.
Troche dystansu, a nie już się obraża na cały świat.
Stawiam dychę, że ten projektant był Amerykanem i muzułmaninem 😉 Chrześcijanie mają więcej dystansu do siebie, a Ci co nie mają, nie działają w branży gier
,,Na końcu gry jest taka scena, po dotarciu do której i przejściu jej jeden z naszych artystów wyłączył BioShocka, uruchomił swój komputer, otworzył Worda i napisał rezygnację. Tak bardzo go obraziła.”|BUHAHAHAHHAHAHAHHAHA…. Uh oh oh.
Artykuł kompletnie niespójny – co ma wspólnego pierwsza część z drugą? Co obraziło faceta tak bardzo, że zrezygnował? Śmieszą mnie natomiast komentarze poniżej – z tekstu nic nie wynika, a komentarze mamy „aa, gra wykastrowana, koniec świata, religia do szafy, buu!” Fajne odruchy Pawłowa! A zawartość „kontrowersji” nie równa się wartości. Często właśnie odwrotnie – kontrowersje są chłodno skalkulowane i przez to płytkie, bo sztuczne. A religię generalnie się atakuje, bo człowieka bez wiary łatwiej złamać.
J4ck4l pisze z sensem. Polać mu!
@JerichoHorn omg przecież nie mogą zdradzić co gościa aż tak bardzo obraziło bo byłby to wielki spoiler dla tych którzy może będą chcieli w to zagrać (w tym ja).
Można zrobić grę obrażającą uczucia religijne, ale trzeba się liczyć z tym, że wiele osób którym to będzie przeszkadzać zwyczajnie nie zagra. Uważam też, że należy szanować inne religie, zwłaszcza jeśli gra nie ma na celu ataku na jakąś. A coś musiało być na rzeczy skoro jeden z pracowników chciał zrezygnować. Zgadzam się też z JerichoHorn – kontrowersje zazwyczaj zwracają uwagę, która powinna koncentrować się na esencji fabuły/rozgrywki.
Czym się różnią uczucia religijne od antyreligijnych. Te pierwsze można okazywać tych drugich nie. Pytanie dlaczego? Bo taka jest natura człowieka któremu wydaje się że wie lepiej co jest dobre a co złe, co jest dobre dla innego skoro on czuje się z tym lepiej. Religijna indoktrynacja zaczyna się już na poziomie chrztu jak żadna inna siła w społeczeństwie ciągnie się na każdym kroku przez całe życie. Ile taka obłuda jest warta przekonamy się za kilka pokoleń kiedy Abduli będzie więcej niż Kowalskich.
@Selekt Uczucia religijne – Ktoś wierzy, komunikuje się z gronem ludzi którzy też wierzą i ma w dupie resztę. Nie obchodzi go czy ktoś wierzy czy nie, na tym polega szacunek do drugiego człowieka, tak samo uczy jego religia (a to, że dużo osób się do niej nie stosuje lub źle interpretuje to ich sprawa) [opieram się o chrześcijaństwie]|Uczucia Antyreligijne – Nie wierzę, za to jadę po osobach wierzących i się bulwersuję, że nie dają mi tego robić, bo przecież oni mogą sobie wierzyć, a ja nie mogę sobie….
https:www.youtube.com/watch?v=Fxlr55UTNyE|Wideo z tymi wypowiedziami (inglisz rekłajerd) od 5.03. |Także ciekawy materiał, dotyczący tematu: http:www.cdaction.pl/news-30187/bioshock-infinite-stworzenie-ai-elizabeth-bylo-najtrudniejszym-i-najwazniejszym-zadaniem.html|http:www.1up.com/do/videos?ignId=b1f1afc69585785f111514e6f399c676
… mieć poglądów anty i po nich jeździć!!!?!!!one!!!!11!!. Na tym polega dość mocna różnica. Wątpię, żebyś z ust prawdziwego Chrześcijanina usłyszał „pieprzony ateista”, tak samo jak z ust PRAWDZIWEGO ateisty nie usłyszysz „pieprzony katol”… Reszta to przysłowiowy śmieć, który sam nie wie gdzie należy, który chce być cool, bo wszyscy się czepiają wierzących, to i ja tak zrobię. E-penis mi urośnie.I tak, jestem wierzący jak i nie mam żadnych oporów przed tym, żeby zagrać w grę która jakoś wykorzystuje
wloczykij01 Ma racje i tyle 😛
elementy religijne. Dlaczego? Bo na tym polega prawdziwa wiara. Na tym, że mimo tego, że coś dziabnęło moją religię, czy ją zmieniło mogę brnąc dalej. Dlaczego? Bo jeżeli człowiek na prawdę wierzy, uzna to za fikcję, wymysł autora, który nawet może mu się spodobać i zaintrygować, ale będzie nadal wierzył w swoją religię. To chyba wszystko ;]
Ciekawe co tak bardzo mogło faceta obrazić, że złożył rezygnację. Jakieś choćby nie wiadomo jak oczywiste podobieństwa do rzeczywistego świata, czyli np ukazanie Comstocka jako oszusta czy nawet pedofila to na pewno za mało. To może sparodiowanie chrześcijaństwa albo innej religii (chociaż kultura masowa zakochała się wręcz w tym pierwszym). Do głowy mi przychodzi np. końcowy boss przypominający Chrystusa, ewentualnie papieża. czy coś takiego.
@Krzychu2400 w pełni popieram 😉
Dałbym zwolnienie temu pracownikowi i zasugerował wizytę u psychiatry. Nie czarujmy się, ludzie którzy projektują tytuły AAA wiedzą gdzie jest pewna granica. Dodatkowo nad postacią pracowało co najmniej kilka osób i niemożliwym jest, żeby wszystkie te osoby nie zauważyły, że postać jest obrazoburcza dla wyznawców jakiejś religii. Zwyczajnie postać musiała być za prawdziwa i przypominała pewnie działania telewizyjnych kaznodziejów i się wielce primadonna obraziła że się jej ulubieńców obraża.
@korinogaro Wątpię żeby tu chodziło o wyśmianie jakiegoś telewizyjnego kaznodziei. Ich problem był poruszany w kulturze masowej już od dawna. Poza tym gdyby było tak jak mówisz, to ten pracownik został by po prostu wyśmiany, a tu podjęto konkretne zmiany fabularne.
Tylko, że według tego co mówią zrobili to z powodu jednej osoby z zespołu liczącego 100+ osób i całej masy ludzi którzy coś przy grze robili ale nie są ściśle w zespole. Innymi słowy ta osoba musiała reprezentować jednocześnie margines społeczeństwa ale margines o sporej sile. Skoro chodzi o kapłana to domyślam się, że albo zachowywał się jak pedokapłan, kaznodzieja telewizyjny, albo jeden z tych idiotów tworzących sekty o których się słyszy co jakiś czas. No albo mieszanka powyższych.
Zacznijmy od tego, ze nie wiemy, czy to byla prawda. Wylaczyl kompa i napisal rezygnacje? Bardziej mi to wyglada na probe zrobienia wiekszego szumu w mediach i sprzedania gry na fali kontrowersji. Bardziej naiwne jest tylko podejscie wielu osob, ktore zaczynaja wrzucac do dyskusji slowa takie, jak cenzura lub sugeruja, ze gra na tym ucierpiala. A skad wiesz, ze gra na tym ucierpiala? Jesli np. religia, jako koncept, zostala przedstawiona w bardzo plytki sposob to owe zmiany mogly gre znacznie poprawic.
Najzabawniejsze jest to, jak to wlasnie obroncy wolnosci slowa, podgladow itd. staja sie tutaj najwiekszymi ignorantami i bezmozgami. Nie wiemy, co sie naprawde stalo. Nie wiemy, czy gra jest przez to gorsza, czy lepsza. Nie wiemy, jak powazne zmiany zostaly wprowadzone. Z tego, co mozna wywnioskowac do tej pory widac, ze gra zmienia sie na LEPSZE. Jesli ktos byl na tyle wkurzony swoim wlasnym tworem, zeby nie chciec sie do niego przyznac, wniosek jest tylko jeden – bylo to zle lub plytkie, lub obrazliwe.
@Professor|Owszem, też rozważałem opcję, w której to wszystko jest wymysłem mającym wywołać kontrowersje wokół gry, ale z drugiej strony mnie osobiście nieco odsunęło to od jej zamówienia – pewnie i tak koniec końców ją kupię, ale dało mi to do myślenia… Dodatkowo wyzywanie ludzi za niepodzielanie Twoich (podanych jako „niby alternatywa”, ale tak naprawdę mocno zasugerowanych) poglądów nie świadczy o Tobie za dobrze. I ostatecznie ja osobiście z wypowiedzi wywnioskowałem coś odmiennego
– jedna (podkreślam: jedna z całej, pewnie dość dużej ekipy pracującej nad grą) osoba, której najwyraźniej brak dystansu, poczuła się obrażona i to doprowadziło do zmiany gry. Tutaj polecam post korinogaro, bo nie będę po nim już powtarzał. BTW – naprawdę uważasz, że taka gra jak Bioshock potrzebuje skandalu, żeby się dobrze sprzedać?
” Uświadomiłem sobie, że muszę się dowiedzieć, dlaczego ludzie podążają za nim [Comstockiem]. To był klucz do tej postaci. Dlaczego ludzie za nią podążają? Co on ona im w zamian daje? Zmagałem się z tym przez długi czas” Wyraźnie mówi, że pogłębia postać, rozbudowuje ją więc gra może tylko zyskać, chyba że jest to tylko chwyt marketingowy mający jak już wspominano nakręcić media i graczy.
Nie zrozum mnie źle – uważam, że możesz mieć rację, jak każdy inny. Może gra będzie lepsza dzięki tej zmianie – naprawdę mam taką nadzieję. Chodzi mi bardziej o formę tej wypowiedzi.
Jedna z opcji jest taka jak przedstawia ją Piewca, a druga może być taka, że zrobili maniaka religijnego za którym szli inni desperaci/fanatycy i postać ta była jednoznacznie zła. Ktoś dostał wścieku macicy (nie sugeruję, że to była kobieta) i postanowili pogłębić postać np. przez pokazanie, co spowodowało, że stała się zła, albo pokazanie że jest tak naprawdę szara lub wie oś czego my nie wiemy. PS. Obstawiam jednak moją opcję bo zaangażowani wyznawcy różnych poglądów często nie mają dystansu.
Nie no! Jak można tak brać do siebie głupią grę? Przez jakiegoś durnego płaczka teraz dostaniemy grę okrojoną z prawdopodobnie genialnego, kontrowersyjnego zakończenia…
@Professor – nie wiemy też, czy gra nie ucierpiała. Mi osobiście bardzo by się podobałoby coś kontrowersyjnego i obrazoburczego… Więc jeśli zmiany zostały poczynione by to usunąć – dla mnie to wielki błąd