rek
rek
21.02.2013
Często komentowane 16 Komentarze

Google pokazuje przyszłość. Z okularami AR [WIDEO]

Google pokazuje przyszłość. Z okularami AR [WIDEO]
Dziś w nocy Sony pokazało, jak będzie wyglądać przyszłość branży gier dzięki PlayStation 4. Przyszłość, ale widzianą już zza okularów rzeczywistości rozszerzonej, pokazało też Google. Dzięki nim wykonywane na co dzień aktywności mogą stać się o wiele prostsze. Piszecie się na to?

Okulary AR od Google:

rek

16 odpowiedzi do “Google pokazuje przyszłość. Z okularami AR [WIDEO]”

  1. Shut up and take my money

  2. Jeśli to będzie wyglądało tak jak na filmiku, to biorę.

  3. 🙂

  4. Nie.

  5. Nie liczcie na rozpoznawanie polskiej mowy… Może za kilkadziesiąt lat…

  6. [beeep] tylko pytanie ile takie cudo bedzie kosztowac 😀

  7. @konkon|Wersja deweloperska będzie kosztować 1500 dolców.

  8. Cena 1500$ + podatek|http:www.google.com/glass/start/

  9. Gdzie się podpisać?

  10. genialne

  11. A ja widząc wcześniejsze filmiki, które zahaczały o filmy SciFi nie jestem ani trochę pod wrażeniem tego. To nic więcej, jak przerzucenie na okulary wyświetlacza smartphone`a (którego notabene trzeba będzie używać, aby to „cudo” działało). Po pierwszych filmikach byłem BARDZO na tak, teraz… ot gadget dla kasiastych, który nie jest żadną innowacją..

  12. Mieliśmy mieć roboty, lasery kolonizacje odległych planet, a co dostajemy ? Wielki system inwigilacji, coraz bardziej wprowadzany w nasze życie, pozbawiający nas prywatności i indywidualności, podpinający nas pod jedną więlką kontrolowaną sieć. Dobra robota.

  13. Pomysł ciekawy, ale moim zdaniem wygląda kretyńsko. Choć i tak jestem pewien, że jeżeli się przyjmie, to szybko powstałyby firmy montujące taki sprzęt w zwykłe okulary przeciwsłoneczne lub „zerówki”.

  14. skurczybyczek666 21 lutego 2013 o 22:05

    Ok, Glass. Now vodka.

  15. Czemu od razu pomyślałem o ściąganiu na egzaminach 😛

  16. Urządzenie z serii – kup za ciężkie pieniądze swojego osobistego szpiega. Funkcja dzielenia się zupełnie niepotrzebna. Powiedzmy sobie szczerze, „potrzeba” dzielenia się to wymysł branży serwisów społecznościowych. Ludzie powinni się zajmowac swoim życiem, nie życiem innych, bo nie starczy im czasu na ich własne. Fajne mogą być tylko definicje, ale można to zrobić bez podpinania do sieci. Może wersja bezsieciowa od kogoś innego niż google, z podpiętą encyklopedią by mi pasowało.

Dodaj komentarz