
Arma III: Limnos zmienia nazwę. Powodem afera z Pezlarem i Buchtą

Przypomnijmy, że to właśnie Lemnos było powodem całego zamieszania. To właśnie na tej wyspie Buchta i Pezlar zostali zatrzymani pod zarzutem szpiegostwa w czasie fotografowania tajnych baz wojskowych. Choć obaj panowie twierdzą, że byli tylko na wakacjach, istnieje podejrzenie, że zebrany materiał chcieli wykorzystać w Armie III — zwłaszcza, że w grze pojawi się wirtualny odpowiednik Lemnos, Limnos.
Dzisiaj developerzy z Bohemii Interactive poinformowali, że postanowili zmienić nazwę wyspy. Od teraz znana będzie ona jako Altis. Wpływ na tę decyzję miało zamieszanie z Buchtą i Pezlarem. Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu:
W świetle niedawnych wydarzeń, zespół nie chce dłużej używać poprzedniej nazwy Limnos i ma nadzieję, że nowa — Atlis — pomoże podkreślić fikcyjny charakter gry. Druga, znacznie mniejsza wyspa w Armie III, Stratis, zachowa swoją nazwę.
Więcej informacji o samej grze mamy poznać jeszcze w lutym.

Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Arma III: Limnos zmienia nazwę. Powodem afera z Pezlarem i Buchtą”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Choć obaj panowie twierdzą, że byli tylko na wakacjach, istnieje podejrzenie, że zebrany materiał chcieli wykorzystać w Armie III” Podejrzenie to było czy nie pracują dla czeskiego wywiadu. Oczywistym jest fakt że nie pojechali bynajmniej na wakacje na wyspę na której jedyną rzeczą wartą uwagi jest baza wojskowa która ma się znaleźć w grze nad którą pracują.
Zmienili nazwę wyspy????????!!!!!!!!!!!! Już nie kupię tej gry bo będzie zbyt mało realistyczna ….bez tej nazwy|..taki dżołk 😉
a kiedy ta gra ma wyjść?
Zarzuty o szpiegostwo są śmieszne – zdjęcia tej żałosnej bazy są na mapach satelitarnych w internecie -,- grecy niech lepiej zajmą się spłatą długów a nie graniem wielkiej potęgi militarnej. W ewentualnej wojnie z Turcją mogliby zebrać tęgie baty.
Trochę śmieszy mnie ta cała ”tajna” baza wojskowa. Skoro ona jest taka tajna to jak dwóch zwykłych ludzi dostało się w jej pobliże i jeszcze ją sfotografowało? Ot, tak mnie coś teraz olśniło.
Jak dla mnie to całą ta afera to świetna reklama serii. Kto wie, czy ich celem nie było dać się zamknąć za szpiegostwo. Może cała ta afera była nakręcona razem z Grecją, bo jak to aMerman zauważył tę „tajną” bazę doskonale widać z Google Earth