
Mass Effect: Andromeda – Znamy kwoty mikropłatności

Ile trzeba zapłacić, by zapewnić sobie bonusy do multi?
Chociaż Andromeda nie zyskała poklasku recenzentów, krytycy niemal jednogłośnie chwalą jej solidne multi (prezentowane przed premierą na ślicznym zwiastunie) – opcjonalne, ale mogące zapewnić bonusy również do trybu dla jednego gracza.
W związku z rychłą premierą na Xbox Store, PlayStation Store i Originie pojawiły się ceny wewnątrzgrowej waluty, jaką wydamy na rozwój awatara.
Nadmieńmy, iż użytkownicy EA/Origin Access mogą liczyć na 10% zniżki.
Naszą bardzo obszerną recenzję Andromedy przeczytacie w nadchodzącym CDA 05/2017.

Czytaj dalej
61 odpowiedzi do “Mass Effect: Andromeda – Znamy kwoty mikropłatności”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ile trzeba zapłacić, by zapewni
12000 Andromeda Points biorę w ciemno. Jeszcze nie mam samej gry i nie wiem, do czego służą te punkty, ale to niesamowita okazja. Zainwestuję.
Osobiście jestem zawiedziony że nie dają więcej by mieć to jedną transakcją z głowy. Kto by chciał grać godzinami w grę żeby odblokować wszystko.
Ja!
Bioware się popisało. User Score na Metacricticu rządzi – całe 4,4 dla wersji PC…
Ea, sega i ubi sa na mojej czarnej liscie. Nawet nie mam zamiaru ruszc ich gier po cenie wyzszej niz 50zl za edycje kompletna xd
Przecież to multi jest identyczne jak w ME3, kto by za to płacił?
@Draagnipur Taa, bo ocena ma metacriticu zwłaszcza od userów ma jakąkolwiek wartość. Ponad połowa negatywnych ocen to zwykły pozbawiony jakichkolwiek merytorycznych uwag placz.
@saborcat Nie udawajmy jednak, że tak duża liczba niezadowolonych graczy o czymś nie świadczy.
Metacriric jest żałosny, sprawiedliwa ocena dla tej gry to jakoś 7/10.|W kwestii recenzji bardziej ogarnięty jest nawet steam, tam warto poczytać.
@saborcat Tylko, że problem jest taki, że ta 'duża’ ilość graczy ocenia gre na podstawie YT bo dopiero wczoraj była premiera w USA tak? Może sie mylę. To jest tak jak z iPhonami. Najwiecej narzekają Ci co nigdy go w rękach nie trzymali a użytkownicy są zadowoleni prawda? Poczekajmy na premierę i zobaczymy jak będzie. Mi osobiście sie 10 godzinny trial bardzo podobał i czekam na więcej, ale to za mało by oceniać gre w tej chwili.
Zgodzam sie BW dało ciał przy Andromedzie i długo ludzie będą o tym pamiętać ale .mimo to gra jest dobra(tylko dobra). Te oceny o niczym nie świadczy bo napisanie że gra jest zła „bo jest i już” jest tak samo wartościowe jak napisanie że taka Zelda, czy Wiedźmin 3 są zajebiste i kropka. Nic to nie wnosi procz sztucznego pompowania cyferek/procentów. Dlatego nie jestem zwolennikiem sugerowana sie tego typu stron.
Aby cokolwiek wartościowego wyciągnąć z opinii tak recenzentów jak i użytkowników, trzeba olać oceny, a skupić się i analizować zawartość opinii. A już w szczególności uśredniona ocena userów to chyba największe przekleństwo obecnego systemu oceniania. A niestety jest ona jak najbardziej opiniotwórcza, bo wielu ludzi się sugeruje i wyrabia sobie opinię na podstawie średniej z metacritica. Ile to razy czytałem, gra X to totalna kaszana – ma tylko 6.5 na metacriticu. A tam multum ocen na 0, bo komuś
Się jeden element w grze nie spodobał. JEDEN! Brakuje nam graczom powściągliwości w krytykowaniu i umiaru w chwaleniu. Takiej chłodnej głowy i dystansu.
CD ACTION a o tym ze w BIOWARE pracuja na wysokich stanowiskach ludzie ktorzy sa rasistami nienawidza bialych ludzi o bialym kolorze skory i jescze sie tym chwala po internecie to czemu nie piszecie ? bo oni wlasnie robili MASSDEFFECT ANDROMEDA cos tu jest chyba nie tak wedlug mnie… https:www.youtube.com/watch?v=AriDHk9TB0U
NieWspieramEAboWypuszczaNiedopracowaneGry.
@greedosk NIkt Cie nie zmusza do używania sprzętu apple 🙂 NIe akceptujesz warunków, nie podoba się to nie kupujesz zwyczajnie. Proste. A napisałem nie o tym, tylko o tym, że najczesciej narzekają Ci co nie trzymali iphona albo nie grali w gre więc troche nie na temat napisałeś 😉 A jak byś własnie czytał cokolwiek na ten temat to wiedział byś o czym napisałem wczesniej… Ale coż… 🙂 Lepiej napisac coś nie na temat byle by pisać prawda?
@Greedosk, no tak, bo Horizon nie miał paskudnych animacji i tępawych dialogów; Wiedźmin 3 miał bardzo słaby system walki, całkowicie skopany system rozwoju postaci – grę można bez problemu przejść bez levelowania postaci, glitchy i bugów – niektórych misji pobocznych nie dało się ukończyć, postacie ptrafiły przenikać sciany, potwory po zabiciu fruwać w powietrzu; Nowa Zelda, Dishonored 2 miały słabą optymalizacje – jednak to ME:A ma tylko problemy, wcześniej tego nie było. Kytyka jest usadniona, hejt nie
ohoho na-drze-wo!
Nie chcę nic mówić, ale w ME 3 też były mikrotransakcje do multi w formie skrzynek ze sprzętem, z tym, że tam kupowało się je za bioware pointy i przelicznik był chyba mniejszy, niż w przypadku cen podanych w newsie ale pewny nie jestem. Zresztą, nikt z tego z reguły nie korzystał, bo można było dość łatwo farmić skrzynki na goldzie albo na platynie z odpowiednim setupem i ogarniającymi ludźmi. Nie przypominam sobie, żeby ludzie wtedy „srali ogniem”, więc akurat w tym aspekcie doradzałbym wstrzemięźliwość.
Nie neguję problemów technicznych ME:A, jedynie zwracam uwagę na Twoj bezrefleksyjny hejting i brak obiektywności. „Mass effect ma wszystko glitche, bugi, brzydkie modele postaci, mikropłatności. Gra roku co ja gadam gra tysiąclecia…” zwróciłem Ci uwagę na inne tytuły, które również miały podobne problemy techniczne., co nie przeszkodziło im zebrać świetnych ocen. Rozumiem, że ME:A to gówno, bo ma TAKIE problemy, a problemy z tamtych gier są tylko malutkimi mankamentami. Jesteś bardzo skrupulatny
W uwypuklaniu wad ME:A, a gdy odbije się piłeczkę, to zbywasz to stwierdzeniem: „każda gra ma bugi i glitche” Najpierw piszesz w tonie: Ludzie, niemożliwe, ME:A ma bugi i glitche, niesłychane – ale siara! Gówno roku! Aby później gładko stwierdzić: „Glitche w W3? Też mi wielkie halo, każda gra je ma…”. Te mikrotransakcje Cię bolą? W grze singlowej, mikrotransakcje do trybu multi, który jest tylko dodatkiem do singla? Wyluzuj. ME:A to gra ze sporymi wadami, jednak nie zasługuje na taki hejt
@greedosk|Zastanawiałeś się kiedyś, co ci daje wyrzucanie z siebie hejtu na tym forum? Nikt z ekipy BioWare tu nie zaglądnie, żeby poczuć się obrażonym, co najwyżej hejterska brać przybije ci piątkę, ale po tygodniu i tak zapomni o całej sprawie, bo będzie zbyt zajęta jechaniem po kolejnej głośnej produkcji. Kto złożył zamówienie, ten od jutra będzie sobie w spokoju grać nie bacząc na ilości wylewanego w internecie jadu, więc zapomnij o tym, że zmienisz czyjeś zdanie, szczególnie nie mając argumentów.
Prawda jest taka, że 99% wychodzących gier to od ładnych paru lat to odgrzewane kotlety na tym samym oleju. Po 27 latach grania ograniczyłem się do zmodowanego warcraft (czyt. DotA), zmodowanego Half-Life (czyt. Counter Strike) i różnych parafraz Laser Squad czy X-Com. Ostatnio zagrałem w przyjemnością w odświeżonego Dooma po parunastu latach. Jak wyjdzie jakaś nowa gra to dajcie znać bo od czasów Amigi i wczesnych Pentium to takiej jeszcze nie widziałem. A Mass Effect 1 nadal lepszy od „nowego” kotleta.
@Wygar po części mogę się z Tobą zgodzić bo ostatnio wszystkie gry są praktycznie takie same: otwarty świat, customizacja bohatera, elementy RPG, multiplayer… Jednak z tą ostatnią nową grą to trochę przesadzasz. Moim zdaniem złoty okres dla gier to czasy 5tej i 6tej generacji konsol. Po tym już wszystkie karty zostały odkryte i ciężko wymyślić coś nowego.
@Victarion Nie chodzi ci przypadkiem o tego gościa co ostatnio wyleciał z Bioware?
Od jakiegos czasu zauwazam ze tak naprawde najwiecej przyjemnosci daja nam dobrze napisane, mniejsze i bardziej liniowe gry. Mysle ze ludzie zachlysneli sie tym calym otwartym swiatem. Dla przykladu Re7 jest dobra wlasnie dlatego ze swiat gry jest maly i powoli odkrywamy sposoby aby go poszerzyc. Fabula jest zwiezla, akcja ciagla etc. Tak samo w Dark Souls i masie innych gier. Otwarty swiat i sandbox to prawdziwa plaga dzisiejszych gier. Nawet Wielki Wiedzmin sie nie ustrzegl beznadziejnych zapychaczy.
@Rhobar121 – rtak, wyleciał, ale kiedy tajm pracował i robił co robił na Twitterze, to czy BioWare zareagowało? Ano nie, bo jeszcze by podpadli SocialJesters (SJW jakby ktoś nie wiedział, ale odmawiam nadawania im niegdyś, było nie było, honorowego miana wojowników. Dla mnie zachowują się jak błazny i właśnie tak będę ich nazywał).
@Rhobar121 facet o imieniu albo nicku Manveen hair rasista obrzydliwy…o niego ci chodzi ?
@Victarion Tak zapomniałem jak się nazywał
@Rhobar121 lepiej pozno niz wcale jak go wywalili ale to wiele tlumaczy dlaczego ich gry tak nisko upadly skoro tacy ludzie tam prace znalezli…
Tęsknię za czasami kiedy otwarte światy robiły studia które naprawdę to potrafią. Dziś jest chyba jakaś moda wśród wydawców i inwestorów żeby wymagać otwartego świata nawet u dewelopera który nie ma pojęcia o tworzeniu takich gier. W wielu sandboksach ostatnich lat brakuje jakiejkolwiek jakości. Ze studiów które nigdy nie robiły sandboxów chyba tylko CD Projekt Red pokazał coś fajnego. W większości serii otwieranie świata prowadzi do rozmycia fabuły i zaniku głównego „clue” gry.
@Wygar|Całkowicie się zgadzam. Też byłem zapalonym graczem, w ostatnie dwa lata mocno ograniczyłem to hobby. Dużo recyklingu, słabe technicznie gry i wieczne problemy z działaniem po premierze itp. Nie mam na to czasu i gram jedynie w naprawdę wartościowe tytuły. Na takie gnioty jak nowy ME nawet nie patrzę. Nie oczekiwałem drugiej inkwizycji ale jak widać ten model jest na topie.
@LimaksokiM|Ciągle można wymyślić coś nowego – trzeba tylko chcieć. Gier z otwartym światem które naprawdę sprawiają wrażenie żywych wyszło raptem parę. Mechanika i systemy zniszczeń też pozostawiają dziś wiele do życzenia a gra opierająca się na tych elementach dobrze wykonanych mogłaby znaleźć swoją niszę. Tylko, że to wymaga trochę więcej wysiłku niż klepanie kolejnych schematów generycznego fantasy do czego przywykło BioWare. „Miszczowie RPG” od siedmiu boleści i poprawności politycznej.
@EastClintwood|O tak, najgorsza jest ta „poprawność polityczna”, zupełnie jakby ktoś siłą uczył cię tolerancji każąc grać w gry BioWare. Oczywiście nic to, że akurat ta kwestia nijak się ma do dyskusji na temat samej Andromedy, po prostu dobrze o niej wspomnieć, tak przy okazji. No i masz rację, „kiedyś było lepiej”, „kiedyś gry nie były do siebie podobne” (!) i „kiedyś gry były dopracowane”. O ile tylko przez „kiedyś” rozumiemy „dawno, dawno temu, w odległej galaktyce”.
@Shaddon – a kupujesz tę bajkę, że w Andromedzie w kreatorze są problemy ze zrobieniem postaci o jasnym odcieniu skóry, bo im się paleta akurat w taki sposób popsuła? Ciekawe, że w ich starszych grach, przed „erą” SocialJesters, tego problemu nie było. I tak, kiedyś było lepiej, bo kiedyś, poza okazjonalnymi prześmiesznymi wypowiedziami o brutalnosći w grach, gry były wolne od ideowego szamba.
„Naszą bardzo obszerną recenzję Andromedy przeczytacie w nadchodzącym CDA 05/2017.” Trochę trzeba ponarzekać i mało chwalić.
Gra ma potencjał i problemy natury technicznej resztę powinni załatwić w patchach i dlc. Zapowiada się na sequel i mam ochotę wracać do multi po singlu. – Takie domysły na recenzje w CDA.
https:www.youtube.com/watch?v=fpKhH_sQHRI |a to tak by się pośmiać 🙂
Nie mogę się doczekać aby po kupnie gry za 200zł bulić dodatkowy hajs, przewyższający wartość gry, kilku a może i kilkunastokrotny, żeby móc swobodnie korzystać z content’u do niej :). Nie dziwię się, że Andromeda wyszła w wersji Alpha, zbyt dużo czasu poszło na programowanie systemu mikropłatności i ciulowego multi, które za, strzelam, pół roku będzie świecić pustkami, no może rok jak jakieś dlc wyjdzie. Wiele obecnych produkcji AAA to tak naprawdę multi pod mikropłatności z elementami singla.
@mrprzekret – mam nadzieję, że właśnie nie nazwałeś kilkudziesięciogodzinnej kampanii „elementami singla”? 😀 Przecież wiadomo, że w grach BioWare MP to popierdułkowaty dodatek które jest tylko po to by wpisywać się w trend. Z tego co wiem nikt nie będzie zmuszał do kupna tych punktów, ba! nawet nikt nie zmusza do grania w multi więc nie wiem o co ten płacz.
@LimaksokiM|Nie do końca się zgodzę, bo w sumie zarówno multi w ME3, jak i w Inkwizycji miało całkiem spore grono miłośników. Osobiście nie sprawdzałem, bo nie jestem zainteresowany tego typu trybem, ale znam parę osób, które mocno go zachwalały.|@ mrprzekret|Za swój egzemplarz zapłaciłem 146 złotych, ale gdyby kosztował 50, to przecież i tak byś nie kupił, choć używasz ceny jako argumentu mającego w jakiś sposób wzmocnić ten głupiutki wywód. Pohejtujesz, a później i tak zassiesz z torrenta. Zakład?^^
No to pierwsze wrażenia po paru godzinach gry. Animacja twarzy to totalna porażka. Nie wiem jak udało im się to zrobić ale trzeba być naprawdę zdolnym żeby to tak spaprać. Po za tym nie miałem żadnego buga z animacjami postaci. Gra chodzi płynnie żadnych spadków fps nie miałem na moim gtx 960. grafika bardzo ładna. Postacie dobrze zarysowane każda ma swój charakter i czuć że to są jakby żyjący towarzysze a nie tylko dodatki do walki. Sama walka bardzo dobra. szybka dynamiczna satysfakcjonująca.
Fabuła jak na razie przypomina mi tą z ME 1. Sporo tajemnic po prostu chce się grać żeby je odkryć i zobaczyć co będzie dalej. Moja ocena na obecną chwile 8/10 była by 9 gdyby nie te twarze. Nie żałuje zakupu preordera. Koncze pisać i idę grać dalej 🙂
Oby nie popsuli tego jak w przypadku ME2, gdzie żeby kupić DLC to trzeba wykupić ichnie bioware points, na które zniżek zbyt często nie ma, przez co za dodatki do dwójki trzeba zapłacić dużo więcej niż za podstawkę.
@ „Nie dziwię się, że Andromeda wyszła w wersji Alpha, zbyt dużo czasu poszło na programowanie systemu” – dużo gier można kupić zanim ją twórcy ukończą. Przez długi czas produkcji bardziej się opłaca zrobić rdzeń gry do częstych aktualizacji i dlc. Zainteresowanie tym większe jak gra je dostaje często. Patrz Blizzard i Diablo III jak ich brak to hejt albo jak są drobiazgowe. „strzelam, pół roku będzie świecić pustkami” – większość gier na PC, ale na konsolach stała baza graczy się utrzymuje dłużej niż na PC
@ Shadon – ale, że nikt ich nie kupił dla MP to chyba już się zgodzisz? Ja dalej twierdzę, że to tylko drobiazg, dodatek który dla wielu nabywców mógłby nie istnieć. A, że można przy tym wyrwać trochę grosza o graczy? Pieniądz nikomu nie śmierdzi 🙂
@LimaksokiM|Tego nie wiem, choć trudno mi sobie wyobrazić, by było inaczej. 🙂 Zgadzam się natomiast, że to tylko dodatek, dla większości z nas zupełnie nieistotny, choć z drugiej strony, mam wrażenie, że i w tej kwestii trendy się zmieniają i niedługo ciężko będzie znaleźć erpega pozbawionego choćby najprymitywniejszego trybu multiplayer, czy kooperacji.
@Elif Niektórzy to mają dobrze – nie dość, że ME4 w garści, to jeszcze grasz o 9 rano 🙂 Ja osobiście kupię jak cena spadnie do poziomu 100zł. Taką mam zasadę, że drożnych gier nie kupuję pomimo, że byłoby mnie stać. Tak mnie swojego czasu wydawcy przyzwyczaili. Średniak 80zł, AAA 100zł, RPG 120zł. I tego się będę trzymał. Stąd stałem się prawie-retro graczem (ogrywam gry sprzed 1-2 lat).
@cali – Diablo 2 zrobili raz i dobrze z drobnymi błędami – mam gre od początku – i od początku nie widziałem specjalnie hejtów od nawet nowych graczy z dzisiejszych lat… każdy powie że to klasyk bo została zrobiona w prawidłowej myśli… Zrobić Gre, potem popracować realnie nad dodatkiem a nie że już wiemy jakie DLC będą – i dają 10 dlc z gównianymi lokacjami na godzine… i 1 cutscenką … D2LoD miał niesamowite filmiki i bzdury dodane nawet lokacje miło się różniły…
@Tomukura|Warto przypomnieć, że akurat Diablo 2 doczekało się kilkudziesięciu (!) oficjalnych łatek, w tym przynajmniej jednej wywracającej do góry nogami pierwotną mechanikę rozwoju postaci. Do czasu premiery dodatku, o ile dobrze pamiętam, gra nie obsługiwała również rozdzielczości innej jak 640×480, co nawet w tamtych czasach było co najmniej zastanawiające. „Bezbłędne” klasyki to bezmyślnie powtarzany mit niemający wiele wspólnego z prawdą, ale 20 lat temu mało kto rwał z tego powodu szaty.
@greedosk|Generalnie powoli kończę ten temat, bo już odebrałem paczkę i po powrocie do domu za kilka godzin zamierzam, uwaga, dobrze się bawić grając (bo i ciężko będzie o ewentualne rozczarowanie, skoro nie miałem wobec tego tytułu nawet w połowie tak rozbuchanych oczekiwań jak reszta świata), ale niech będzie, że odpowiem na te ostatnie pytanie. Otóż… nie, nie liczę na to. Będę natomiast wdzięczny za wskazanie choć jednego wpisu mego autorstwa, w którym neguję błędy ME. Czekam (jeszcze przez 3h).
Faktem jest że kiedyś gry rzadko miały tak rażąco oczywiste blędy. Kiedyś błędy były takie, że developer faktycznie mógł ich nie zauważyć, a teraz przechodzą perfidne bugi które są widoczne z miejsca. Z rozdzielczością kiedyś to był problem techniczny, gameplayowy i wizualny na raz ze względu na użycie 2D w niskiej rozdziałce w celach optymalizacji (to nie był bug czy zwykłe niedociągnięcie)|BTW. Nie lepiej poczekać aż załatają grę i ludzie mody porobią poprawiające to czego poprawić nie chcieli?
@greedosk Ciągle powtarzasz bugi bugi bugi ale powiedz mi gdzie one są ???? ja po 8 godzinach gry nie miałem ŻADNEGO buga. Postacie chodziły normalnie, nic nie przenikało przez sciany. Jedyny mankament to mimika twarzy a raczej jej brak
@Elif, są bugi, glitche są, i paskudne animacje też są. Postać potrafi się „zablokować” w animacji i w jednej pozie przesuwać przez następne kilkanaście minut do momentu następnej walki, która zazwyczaj odblokowuje postać. Mimika twarzy ludzi jest…Okropna. Gdyby wyciszyć głos, nie jesteś w stanie powiedzieć, jakie emocje odczuwa bohater/rozmówca. Zmierzam do meritium wypowiedzi. Czy gra mi się przez to gorzej? NIE! Gra mi się rewelacyjnie. Mocna 8, byłaby 9 – gdyby nie niedociągnięcia. Już dawno tak nie
miałem, ze po 2-3 godzinach gry przy wyłączaniu czułem niedosyt i miałem ochotę na więcej. Na razie jestem na Eosie, zobaczymy jak się fabuła rozwinie. Na ten moment jestem bardzo usatysfakcjonowany produktem od BioWare’u. Inkwizycja mnie bardzo rozczarowała, miałem obawy czy ME:A nie powtórzy błędów Inkwizycji, jednak już teraz widzę, że jest duzo lepiej.
@Xellar To widocznie mam totalnego farta bo przez 14 godzin gry ani razu postać mi się nie zablokowała w animacji i mam nadzieje że nie doznam „szczęścia” oglądania tego :P. Twarze są przeokropne nie wiem jak mogli coś takiego dopuścić do wydania :/ Na szczęście jako że nie znam angielskiego w czasie dialogów bardziej się skupiam na czytaniu tekstów niż na oglądaniu tego czegoś na ekranie :))
@Sylfa Dark Soulsy mają otwarty, świetnie skonstruowany świat
@McGrave totalnie sie nie zgodzę – poczytaj choćby o błędach w Daggerfallu, Pool of Radiance, Wizardy czy Gothicu. Wtedy błędy były nawet bardziej odczuwalne ze względu na mocno ograniczony dostęp do internetu (źródła patchy) i zdarzało się, że twórcy rozsyłać musieli płyty (!!!) z poprawkami.
@ Elif @ Xellar – Ja już jestem po Eos i do tej pory nie miałem żadnych zgrzytów (plastikowych twarzy nie liczę) więc też się chyba zaliczam do farciarzy (gram na X1). Gra bardzo wciąga, póki co spełnia moje oczekiwania i z godziny na godzinę jest coraz lepiej. Śmieszy mnie trochę to, że ludzie uważają tę grę za gniota bo się naoglądali filmików na YT – uwierzcie mi z każdej gry można powyciągać bugi i zrobić z nich ośmieszający filmik. Sytuacja z ME:A przypomina mi trochę tą z DA2…
…kiedy ludzie jechali ją równo (mniej więcej tak jak teraz ME:A) a dla mnie była to naprawdę świetna gra w której skupiono się na opowieści, głównym bohaterze i towarzyszach a nie na górnolotnym ratowaniu świata. Pewnie wielu się ze mną nie zgodzi ale ja nie żałuję tych 216 zł 🙂