
Mass Effect: Andromeda – Twórcy inspirują się Wiedźminem

W marcowym numerze PC Gamera zespół odpowiedzialny za Andromedę zdradził garść szczegółów na temat swojego dzieła. Co prawda ciężko doszukiwać się w nim naprawdę rewolucyjnych informacji (czy choćby świeżych screenów)… mimo to jednak pewne fragmenty artykułu powinny Was zainteresować.
Po kolei zatem:
A teraz najważniejsze: choć oczywiście pojawią się spulchniacze rozgrywki (w rodzaju możliwości oczyszczenia bazy z przeciwników bądź odnajdywania punktów zrzutu, jakie będą niezbędne do szybkiej podróży), w ich projektowaniu twórcy inspirowali się przygodami pewnego obijającego się o meble Wiedźmina. Jak mówią:
Zupełnie inaczej podchodzimy do tematu „calakowania” tytułu, bo sporo zrobiliśmy i nauczyliśmy się przy Inkwizycji. Zaobserwowaliśmy, jak z tematem radzą sobie inne tytuły, takie jak Wiedźmin. Bardzo istotne jest dla nas, żeby wielkość nie wpływała negatywnie na jakość tego, co robimy.
Premiera gry nastąpi już 23 marca. Ci, którzy zdecydują się na preorder, mogą liczyć na garść bonusów.

Czytaj dalej
41 odpowiedzi do “Mass Effect: Andromeda – Twórcy inspirują się Wiedźminem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
za każdym razem to mówię: wielkość świata to bajer świat ma być pełny fajnego contentu a nie pierdół do zbierania. Batman to fajnie zrobił.|”W grze nie znajdzie się miejsce dla „wielkich złych” w rodzaju Żniwiarzy.” to mnie bardzo martwi, po co w to gramy? żeby planetę dla ludzi znaleźć?
Oby zbyt wielu rzeczy nie brali z Wiedźmina, nie powiem, grało się super, gra piękna, ale dużo rzeczy było denerwujących, nużących.
@asasyn123|”po co w to gramy? żeby planetę dla ludzi znaleźć?” Jak na glowne zadanie w pierwszej czesci nowej trylogii to calkiem wazny cel…
„W grze nie znajdzie się miejsce dla „wielkich złych” w rodzaju Żniwiarzy.” Najlepsza wiadomość o jakiej słyszałem do tej pory. Bałem się że dadzą jakichś „super żniwiarzy” czy coś. Cała masa serii Sci-Fi padła bo po pokonaniu jednego wielkiego złego pojawiał się nowy większy. Zejście z skalą problemu w dół może być świetnym posunięciem. Ratowanie świata czy galaktyki po raz kolejny zrobiło się już nudne.
@Tesy, btw, nowy ME nie będzie trylogią.
Tyle że w Wiedźminie 3 wielkość właśnie wpłynęła negatywnie na jakość…
@Dziad|EA nie znasz? Nowe uniwersum, nowy lore, nowy dla serii silnik i naprawde sadzisz, ze zostawia to po jednej tylko czesci?
Raczej tak, powiedzieli, że to ma być jedna część, następne będą tylko w tym uniwersum, ale nie jako kontynuacja Andromedy.
„Pojawi się możliwość wyrażenia w kontaktach z enpecami różnych emocji (przykładowo za pomocą tonu głosu)” – czyli zamiast niebieski i czerwony będzie grzeczny i cham?
@Tesu Mam nadzieje że to będzie trylogia
To jakiś postęp po „mmo-dla jednego-gracza-inkwizycji-twoje-wybory-są-bez-znaczenia”
@Dziad|Któryś z twórców już powiedział, że będzie warto zachować save. Po za tym gra rozgrywa się w jednej gromadzie (czyli małej części całej galaktyki), więc pole do popisu i rozwoju Andromedy jest ogromne. Wszystko pewnie zależy od przyjęcia.Informacja o braku trylogii była w listopadzie, a o tym, że warto zachować stan gry w grudniu, więc chyba na razie sami do końca nie wiedzą, jak to wszystko poprowadzić.
bardzo sie martwie ale zaraz wszystko sie wyjasni, Marzec nadchodzi
Wiedźmin 2 był bodajże inspirowany Dragon Age więc teraz Bioware się inspiruje Wiedźminem 3 😀
@Smith1990 Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek słyszał o tej inspiracji. Jedyna inspiracja jaką dało się czerpać to ta z DA: Początek bo DA2 wyszło trochę ponad miesiąc przed drugim Wiedźminem, problem w tym, że poza gatunkiem nie widzę prawie żadnego związku między tymi dwoma grami.
Jeśli to miało kogoś uspokoić, to w moim przypadku osiągnięto dokładnie odwrotny efekt. Tak się jakoś śmiesznie składa, że akurat Redzi kompletnie nie poradzili sobie z aktywnościami pobocznymi, przez co rozległość świata bardziej Dzikiemu Gonowi zaszkodziła, niż pomogła. Zaraz się okaże, że ślepe uwielbienie produkcji Redów zbierze żniwo w postaci kopiowania ewidentnie nieprzemyślanych elementów, byle tylko przypodobać się tłumowi uparcie twierdzącemu, że Wiedźmin jest „doskonały”. A nie jest.
@Shaddon|Racja, Dziki Gon to przerost formy nad treścią. Nie wspominając o kiepskim rozwoju postaci, monotonnej walce, która do końca gry praktycznie nie wprowadza nic nowego czy zmarnowanego potencjału rzemiosła i ekwipunku bez pomysłu. Całe szczęście, że świat nie miał tych szumnie zapowiadanych 136 km kwadratowych (samo Velen miało może 16), bo zadania odbite od matrycy i prowadzące za rączkę po linii prostej nużyły. Nie mówiąc o znajdźkach pod „?” nasranymi na mapie.
@Shaddon Chcę się tylko zapytać, chodzi Ci konkretnie o odkrywanie znaków zapytania, jazdy konnej i walk na pięści, czy o zadania poboczne? Jeśli o zadania, to wydaje mi się to czystą kwestią gustu. Czesto związane z danym terenem i przedstawiające jakąś krótką historię. Tylko tak jak napisałem co kto lubi, ja na ten przykład w AC3 uważam kampanię ze statkiem nie na miejscu i w ogóle zbędną.
Zapowiada się dobry tytuł:-) Kupię i tak po roku jak będzie kosztował 50%, ale trzymam kciuki.
Co do Wiedźmina? Winnica w Toussain była strzałem w 10!
Ale ludzie będą chwalić Wiedźmina 3, bo jest popularną grą. Wiele osób uznało go za „najlepszego RPG ever”, bo zwyczajnie nie ograło zbyt wiele tytułów gatunku i mają wąskie porównanie. Do tego tendencja tworzenia otwartych światów, bo gry muszą być długie… A potem wychodzą takie wydmuszki, gdzie otwarty świat jest całkowicie zbędny. Mass Effect na szczęście ma interesujący setting (chociaż tutaj będzie zupełnie nowy), ale też BioWare oferuje więcej opcji role play’u nawet narzucając graczom rolę.
@Smith1990|Wiedźmin to był akurat inspirowany opowiadaniami i powieściami takiego pisarza polskiego, Andrzej Sapkowski sie zwał 😉
@Silvaren Ciekawa sprawa? Liczą się chyba doświadczenia z gry, a nie porównania. Gier z otwartym światem jest multum, ale nie każdy ma tyle czasu by wszystkie ogarnąć. Wiedźmin jest fabularnie bardzo dobry i oprócz gier Bioware stanowi mały wyjątek. To nie FPS by ukończyć go w 2 dni. Nie mam na koncie wielu RPGów, ale Wiedźmin z pośród nich mi się BARDZO PODOBAŁ.
„W grze nie znajdzie się miejsce dla „wielkich złych” w rodzaju Żniwiarzy.”|Uwierzę jak zobaczę. Wszystkie ostatnie tytuły Bioware to wariacje na temat „budzi się starożytne ZŁO”.|PS. Szkoda, że Bio nie wzorowało się na Wiedźminie projektując twarze NPCów. Być może wtedy postacie kobiece nie wyglądałyby jak pewien ogr z bagien.
@Silvaren Tak się składa, że całkiem sporo RPG-ów za mną, więc porównanie mam. Ja chwalę W3 jako najlepszą grę jak dotychczas, ponieważ żaden RPG nie wprowadził takiego świetnego klimatu i fabuły a oprócz tego rozgrywka jest atrakcyjna. Żaden Gotic, TES ani Mass Effect moim zdaniem nie dobił do tego poziomu co W3.
Świeży screen z multi:|https:scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/16665641_1357105017643684_7040988242719472430_o.jpg?oh=ee7437c62740f8bd832edfc21ce6b5b6&oe=5936818B
@Gracz4ever|Świetny klimat – tu się zgodzę, ale to można powiedzieć o wielu cRPG. Świetna fabuła? „Znajdź Ciri, pokonaj Gon” – w ogóle nie zaskakiwała. Miała momenty, które budziły emocje – to na pewno na plus. Imho, była co najwyżej przeciętna, ale jednocześnie taki odgrzany kotlet jeśli przeczytało się sagę. Rozgrywka z kolei do bólu powtarzalna i monotonna. Patrząc jak stawiasz Wieśka 3 w kontekście Gothica, TESa i Mass Effect, to zaczynam wątpić w te „sporo RPG-ów”, jakie masz za sobą.
Ale tak to właśnie jest, że Wieśka 3 porównuje się w zasadzie tylko ze Skyrim, Fallout 4 albo Dragon Age Inquisition… W takim kontekście faktycznie pewne rzeczy wypadają lepiej -ale też inne elementy gorzej niż w ww. grach. Mimo wszystko w porównaniu w szerszym kontekście cRPGów Dziki Gon dupy już nie urywa.
@Gracz4ever To GotHic, TES i Mass Effect wyznaczały poziom i to W3 do niego nie dobił.
Prwnie i tak wyjdzie z tego inkwizycja w kosmosie.
@Bawelna TES i poziom XD. Powtarzalne, nudne questy i papierowe postacie nazywasz poziomem? Tylko wielkość świata i ciągłe odkrywanie nowych terenów trzyma przy grze. Mass Effect kocham, ale tam bardzo kulał system decyzji i moralnośći, który był bardzo płytki i nie miał porównania nawet do pierwszego wiedźmina. Gothic to jedna z moich najbardziej ukochanych serii, jednak tam zawsze pojawiały się niedociągnięcia (sterowanie G1 czy płytkie questy w G3).Trzeba przyznać, że W3 mimo, że nie idealny to jednak
na długi czas wyznaczył jak należy robić RPG
Może głupie pytanie, ale nie śledzę szczegółówo newsów o Andromedzie – czy ta trójka towarzyszy to już wszyscy którz będą dostępni ? Drugą część, mimo że miałem wrażenie że fabularnie stanowi troche taką zapchajdziurę między pierwszą a trzecią częśćią, mimo pewnej schematyczności jeśli chodzi relacje z kompanami to właśnie ze względu na te różnorodne postacie wspominam najlepiej z całej serii.Ocenianie przed premierą jest błędne, ale ta trójka jakoś kompletnie mi nie pasuje do tej pory.
jak mnie wkurza to „młodzieżowe” tworzenie postaci. Wszystkie wyglądają jak 16latki. Masakra.
Ciesze sie ze w koncu uzyli móżgu. ME miał najgorszy system moralnosci w historii rozgrywki komputerowej. Cieszy mnie że teraz wzorem Metro czy Wiedzmina idzie sie bardziej w te nieinwazyjne wyboru moralne, a nie Brain off i wybieraj góre by byc dobrym.
@Bawełna Chłopie nieco się zagalopowałeś, owszem gry które wymieniłeś są świetne, i są klasą samą w sobie, ale nie gadaj głupot, że Wiedźmin nie dobił do ich poziomy. To już tylko nostalgia przez Ciebie przemawia, a nie racjonalne podejście – każdemu z wiekiem wydaje się że kiedyś trawa była „zieleńsza”, a cola smakowała lepiej. 🙂
@xenonso @fiorehencerbin Przyznaje że mój komentarz był zbyt emocjonalny i tak naprawdę uważam, że W3 to dobra gra, a miejscami nawet swietna, ale bez przesady że inne klasyki nie dobiły do jego poziomu, a czytając o tym, że „na długi czas wyznaczył jak należy robić RPG” to nie wiem już czy śmiać się czy bardziej płakać. Fabuła może i niezła ale jak dla mnie zbyt rozwleczona. Pod koniec zastanawiałem się tylko kiedy to się wreszcie skończy. Świat duży i otwarty tylko po co? A żeby było miejsce na jeżdżenie1
c.d. na płotce od znacznika do znacznika. Walka jest dobra szkoda tylko, że taka monotonna i na końcu gry wygląda prawie identycznie jak na początku. Rozwój postaci jest tragiczny. W większości dodajemy tylko modyfikatory obrażeń jak w jakimś przeciętnym h&s. Questy fabularnie bardzo dobre ale ciągłe podążanie za wiedźmińskimi zmysłami strasznie nudzi. Dialogów miło się słucha ale większość idzie po sznurku, a jak dostajemy już jakiś wybór to spora część jest z nich jest tylko pozorna.Tak więc podsumowując2
c.d.2 W3 w mojej opini to dobra gra, niezły wiedźmin ale nie lepszy od jedynki oraz średnie RPG.
@Bawelna miałem podobne zdanie do twojego, jednak gdy wróciłem do Morrowinda, Wiedźmina 1 czy ME po latach zobaczyłem jak toporne i powtarzalne były (szczególnie jeżdżenie Mako po pustych planetach czy klikana walka w W1). Wybory tam były jeszcze bardziej iluzoryczne niż w W3. Po ograniu Serc z Kamienia z bólem serca Gothic 2NK spadł na drugie miejsce w moim rankingu RPG. Nostalgia to piękna rzecz, ale warto czasami popatrzeć czystym okiem na gry, w które kiedyś graliśmy aby dostrzec ich błędy. W3 rządzi 😛
@xenonso Po przejściu W3 zagrałem w moda do G2NK i bawiłem się lepiej, więc nie zwalałbym wszystkiego na nostalgie. Przykładowy Gothic zawiera dla mnie mnóstwo cech za które sobie cenię rpg i niestety W3 nie zdołał ich spełnić.