
„Logan”: Wolverine cierpi w czerni i bieli [WIDEO]
![„Logan”: Wolverine cierpi w czerni i bieli [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/6b78a45e-73c6-4066-9a25-1501a90b9479.jpeg)
Całkiem niedawno „Logan: Wolverine”, czyli trzeci z solowych filmów o Rosomaku (ponoć najbardziej osobisty) uwił sobie gniazdko wśród innych zwiastunów prezentowanych na okoliczność Super Bowla. Dziś mamy dla Was materiał spokojniejszy… ale zarazem nieskończenie bardziej klimatyczny.
Krótki wyciąg dla osób, które wieści na temat obrazu nie śledziły: w niedalekiej przyszłości niegdysiejszy superbohater zarabia na życie jako kierowca i opiekuje się zniedołężniałym Profesorem X, który nie może się odnaleźć po upadku X-Menów. Wolverine z wiekiem traci swą siłę i zdolność regeneracji, spotyka jednak dziewczynkę, która dysponuje podobnymi mocami co on sam.
Obraz ma być zwieńczeniem trylogii. W rolach głównych Hugh Jackman (Logan) i Patrick Stewart (Xavier), za kamerą stanął zaś James Mangold („Przerwana lekcja muzyki”, pierwsza część „Wolverine’a”). W polskich kinach film zadebiutuje już 3 marca.

Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “„Logan”: Wolverine cierpi w czerni i bieli [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Logan Payne 3
Jackman wyraźnie dawał w swoich wypowiedziach znać, że to nie jest to samo uniwersum co dotychczasowe filmy o X-menach. Jest Jena podobna mini seria o starzejącym się Loganie i upadku szkoły Xaviera, który nie chciał współpracować z rządem USA.
Może mi ktoś wytłumaczyć o co tu biega? Dlaczego szkoła Xawiera upadła, przecież był reset gdzie Logan przeniósł się do starszej wersji siebie itd. Wszystko zostało naprawione i szkoła normalnie funkcjonowała. Uniwersum znam tylko z filmów dlatego pytam. A i pytanko jeszcze, jakim cudem Logan słabnie? Rozumiem, że nie będzie żył wiecznie, ale to nie jest przypadkiem jakiś dziwny NERF?
To po prostu „genialne” pomysły reżyserów, scenarzystów, czy kto to tam dba o pomysł na film. Wystarczy rzucić hasło, że to nowe uniwersum i nie trzeba się trzymać kanonu, bo po cholerę. Ponieważ lubię filmy o superbohaterach, to średnio mi to przeszkadza. Jednak fanom oryginalnych historii pewnie się nóż w kieszeni otwiera. I jestem to w stanie zrozumieć.